Kiedy dowiedziałem się, że Ewa Zajączkowska Hernik startuje do Parlamentu Europejskiego to bardzo chciałem na Nią glosować.
Wiedziałem bowiem że namiesza w tej instytucji.
Jednak w moim okręgu startował Grzegorz Braun i na Niego oddałem glos.
Alfred Hitchcock podał kiedyś swoją receptę na dobry film:
"najpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie ma nieprzerwanie rosnąć."
Właśnie staliśmy się świadkami pierwszego aktu obecności Ewy Zajączkowskiej Hernik w Parlamencie Europejskim.
Teraz musimy spodziewać się mocnego KONTRATAKU europejskich zbirów.
Będą próbowali wszelkich możliwych - brudnych chwytów.
I przed tym ostrzegam otoczenie Ewy Zajączkowskiej, oraz Grzegorza Brauna.
Zresztą bardzo dobrze, że Grzegorz Braun nie przystąpił do żadnego koła poselskiego.
Historia jak najlepiej zapamięta Grzegorza Brauna, a nie szumowiny, które go obrażają!
Spokój, ostrożność i obserwowanie wrogów Ludzkości.
To moja uwaga na dziś.