ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Weryfikacja faktów: Rothschild nie opatentował testu na COVID-19 w 2015 i 2017 roku 
3 grudzień 2020     
Ponad 30000 ekspertów w dziedzinie zdrowia podpisuje deklarację przeciwko blokadom COVID-19. Oświadczenie 3 epidemiologów z Harvardu, Oksfordu i Stanfordu wzbudza poparcie i krytykę 
14 październik 2020      Obserwator
Sceptycy koronawirusa organizują „cichy marsz w obronie praw człowieka” w Berlinie 
10 październik 2020     
Wiesław Sokołowski ODEZWA DO AKURATNYCH  
1 marzec 2012      www.trwanie.com
Polityk UE: traktat pandemiczny WHO oznaczałby „zniesienie demokracji” 
22 maj 2022      Clare Marie Merkowsky
Dyscyplinowanie Społeczeństwa to jedna z form terroru 
22 kwiecień 2020     
Ekoterroryzm  
7 grudzień 2018      Artur Łoboda
Uwagi odnośnie stosunków polsko-amerykańskich 
16 listopad 2009      Artur Łoboda
Kapitalizm w najczystszej postaci 
8 wrzesień 2020     
Grafen w szczepionkach "przeciw kowid"  
24 lipiec 2021     
„Nieszczepione” BBC: zbiór danych pandemicznych – część 3 
11 wrzesień 2022      Iain Davis
Przypowieść o białym rycerzu 
21 październik 2018      Paweł Ziółkowski
Mordercy w maskach 
26 styczeń 2022     
"Polska" - czyj projekt? 
9 październik 2020     
Obłęd 
29 styczeń 2017     
Lipcowy wiersz miłości 
26 czerwiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Kultura wypowiedzi 
24 marzec 2009      Artur Łoboda
To wszystko fikcja 
10 wrzesień 2020      Artur Łoboda
Rydz-Śmigły 
16 grudzień 2016      Artur Łoboda
Jedna z przyczyn obecnej wojny przeciwko Ludzkości 
1 styczeń 2022      Artur Łoboda

 
 

DO PRZODU POD WIATR Wiesław Sokołowski

Kultura, polityka, życie religijne w MARSZU PAMIĘCI stały się jednością – ten fakt doprowadza do szału tych, którzy z różnych podziałów, z różnych przeinaczeń i kłamstw chcą nadal zbijać kapitał polityczny, finansowy i każdy inny, dający chwilami im wręcz nieograniczoną władzę.

1.
Gdy szliśmy na MARSZ PAMIĘCI 10 listopada 2012 roku wydawało się, że będzie to jeden ze spokojniejszych pochodów.
Idąc przez PLAC ZAMKOWY od strony KOŚCIOŁA ŚW. ANNY wiaterek wiał, ale wiał nam w plecy, tak że prawie go nie czuliśmy.
Stanęliśmy z Janem tam gdzie zawsze, obok KATEDRY w przejściu po prawej stronie patrząc z frontu. I tutaj odkryliśmy te bystre, porywiste chwilami niebezpiecznie podmuchy.
Jak zwykle złożyłem transparent i postawiłem go gotowy do rozwinięcia. Jednak trudno było tam wystać - wiatr właściwie był z każdej strony, tak jakbyśmy stali w jakimś wirze powietrznym.
By nam głowy nie urwało przesunęliśmy się już na samą ulicę Świętojańską. W tym miejscu po zakończeniu Mszy rozwijamy naszą płachtę i kiedy wszyscy wyjdą z KATEDRY włączymy się jedni z ostatnich w pochód.

2.
Tłum się kłębi i gęstnieje – coraz więcej ludzi – z sekundy na sekundę zaludnia się Świętojańska. Jednak dla nas niosących transparent sprawą ważną jest wiatr. On może pokrzyżować nam wszystko, więc kiedy podchodzi do mnie osobnik i niby od niechcenia mówi mi, że podjechały suki pod PAŁAC PREZYDENCKI i w sposób brutalny policja zgarnęła ludzi spod krzyża i że chyba my nie dojdziemy z tym transparentem tam.
Jakoś ta informacja do mnie nie dociera, bo w tej chwili większym zagrożeniem jest wiatr niż jacyś mundurowi przebierańcy. Jan jednak czujnie nastawił ucha i w sposób zdecydowany odpowiedział mu, że co za głupstwa on rozpowiada, przecież przechodziliśmy niedawno i wszystko jest tam nagłośnione i jak na jego osąd nawet bardzo ostre wygłaszane są przemówienia.
Facet jak się pojawił znikąd, tak w sposób błyskawiczny zmył się, może poszedł do innych, by informować o tej wyssanej z palca informacji. Pomyślałem sobie ile tego typu „ etatowych mrówek” tutaj pracuje. Na pewno sztab specjalistów snuje dalekosiężne plany, jak unieszkodliwić czy zneutralizować pewne elementy naszego MARSZU PAMIĘCI.

3.
Ludzie powoli wylewają się z KATEDRY i bezkolizyjnie przechodzą obok nas. My z Janem pod ścianą rozwijamy nasz transparent, który już w tym wydawałoby się osłoniętym miejscu zaczyna niespokojnie na wietrze harcować.
Obok mnie staje młody człowiek w czapce wojskowej z II Rzeczypospolitej i ma sztandar na takim bardzo wysokim drzewcu. Nasz transparent faluje a nad nim biało - czerwona flaga. Wszyscy śpiewają – słyszę jego głos jasny, rześki, silny, jednak nie odwracam głowy, bo cała moja uwaga skupia się na tym aby utrzymać tę szalejącą na wietrze płachtę.
Martwię się, co się stanie, gdy trzeba będzie ruszyć do przodu. Jan widzę, że nie wyczuwa zagrożenia – dyskutuje, zresztą ma właściwie co chwilę nowego dyskutanta. Te rozmowy wprowadzają go w taki jakiś dobry trans, że zapomina, że trzyma w ręku kilkumetrowej długości rurę, która sama w sobie jest niebezpiecznym narzędziem szczególnie w tłumie przy tak silnym wietrze.
Do tego wszystkiego podchodzi dwójka młodych ludzi i pyta się co znaczą słowa BOŻE MÓJ, A GDZIE JEST MOJA DUMA. Chcę być grzeczny, choć płachta z napisem coraz bardziej agresywnie się zachowuje. Mówię, że przecież w szkole uczyli się o takim np. okresie w literaturze zwanym romantyzmem i że poeci tam w swojej twórczości zadawali Panu Bogu ważne dla siebie pytania. Obok okazało się, że stała milcząca mama pytających się chłopców, nie wiem czy była zadowolona z mojej odpowiedzi, nie mniej popłynęli dalej z tłumem.
Zjawiła się kolejna osoba, z takim akcentem wschodnim zaczęła mnie zaczepiać i przepytywać w tym stylu, że ona jest bardzo szczęśliwa i jest dumna – i że właśnie ten napis w jakiś sposób ją tyka.
Wiatr szaleje a ja mam jej odpowiadać. Pogratulowałem jej „szczęścia” i „dumy”, ale delikatnie napomknąłem, że coraz mniej jest w okolicy mojej szczęśliwych i dumnych ludzi; może ona nie wie, albo z takich albo innych względów nie chce wiedzieć o tym.
Obok stanęła siwiutka starsza Pani, nie wiem czy słyszała tą naszą wymianę zdań, popatrzyła na mnie i powiedziała coś w tym stylu, że jest to wyjątkowy, niezwykły transparent – chyba nawet użyła słowa „genialny” – ale to słowo jakoś nie pasuje mi do tego szalejącego wiatru, więc zapisuje go tylko z czystko kronikarskiego obowiązku.

4.
Transparent BOŻE MÓJ A GDZIE JEST MOJA DUMA został zrobiony na początku roku 1980. Widowisko MISTERIUM BOLIMOWSKIE, do którego zaprojektowała scenografię Agnieszka (Jaga) Sokołowska, składało się także z innych transparentów – oto one:

***
MARTWE RZEKI
CZY SĄ RZEKAMI
MARTWA WOLNOŚĆ
CZY JEST TEŻ
WOLNOŚCIĄ

***
KARK
WOLNY W JARZMIE
JUTREM

***
OJCZYZNA
TO WIELKA OBOJĘTNOŚĆ
MOGIŁ

Może będzie inna okazja aby opowiedzieć o tym szerzej. Jedną z naszych realizacji w roku 1984 odwiedził PRYMAS POLSKI kard. Józef Glemp.


5.
Przez wiele lat transparenty przeleżały w schowku i właściwie w stanie nienaruszonym dotrwały do chwili obecnej. Jak się jeden z nich znalazł na KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU i dlaczego jest uszyty z takiego materiału, który jest jakby uczulony na każdy nawet najdrobniejszy podmuch wiatru, o tym napiszę też przy innej okazji. Zresztą trudno o wszystkim mówić naraz.
Dziś – tak mi się wydaje – utrwala się pod pozorami postępu i dobrobytu tylko pewne struktury życia społecznego. Reszta - uznano arbitralnie - ma znaleźć się na śmietniku historii.

MARSZ PAMIĘCI obnaża więc to, co ma być splądrowane i sprofanowane oraz wymazane z naszej pamięci. Kultura, polityka, życie religijne w MARSZU PAMIĘCI stały się jednością – ten fakt doprowadza do szału tych, którzy z różnych podziałów, z różnych przeinaczeń i kłamstw chcą nadal zbijać kapitał polityczny, finansowy i każdy inny dający chwilami im wręcz nieograniczoną władzę. Czy posuną się do kolejnych niegodziwości a może nawet zbrodni, będzie to zależało od nas wszystkich, czy pozwolimy im na to.

Foto: Prymas Polski kardynał Józef Glemp.
Od lewej: Agnieszka (Jaga) Sokołowska – współtwórca ZA.
W tle transparent BOŻE MÓJ A GDZIE JEST MOJA DUMA, autor napisu: Wiesław Sokołowski
26 listopad 2012

www.trwanie.com  

  

Komentarze

  

Archiwum

Inna sekta wyznania biznesowego
lipiec 8, 2006
Magdalena Kursa
Jak Przedłuża się Okupację Iraku na Korzyść Izraela?
listopad 23, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Metafora
maj 11, 2004
Artur Łoboda
Trzej obywatele PRL czy Liber Chamorum.
maj 26, 2007
Jan Lucjan Wyciślak
Krótkie wyjaśnienie
grudzień 1, 2006
Artur Łoboda
Awantura wokół Rynku Głównego
luty 5, 2006
Gazeta Krakowska
Jak mówić dużo nie mówiąc nic
luty 27, 2003
"Amerykański Hak" na K & K
październik 14, 2007
przysłał MG
Pożegnanie ze skarbem
styczeń 16, 2003
PAWEŁ RESZKA http://rzeczpospolita.pl/
Jak to jest z tymi zydami?
luty 3, 2007
PS
Jerzy "I: na celowniku prokuratury na
marzec 9, 2006
przysłał Zygmunt Jan Prusiński
PO ma dwa już razy więcej zwolenników, niż PiS
styczeń 11, 2008
PAP
Kryterium wyboru kandydatów do samorządów
październik 12, 2006
przesłała Elżbieta
List 0twarty do Ministra Spraiwedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro oraz posła Artura Zawiszy
październik 1, 2006
Lewizna na wydziale prawa (ideały sięgają bruku)
październik 28, 2004
Mirosław Naleziński
Fragment ksiazki
kwiecień 9, 2006
Gośka
" Wyzwalanie "
kwiecień 13, 2003
Wojciech Wlazlinski
Polski sen Prezydenta Rosji, Władimira P.
styczeń 4, 2007
W.P.
„Fachowcy” od piłki kopanej
czerwiec 10, 2006
Marek Olżyński
Kaczyński na tropie układu
marzec 9, 2006
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media