ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Koronawirus zatopi PiS 
24 luty 2020     
Zygmunt Jan Prusiński METAFORY ZE SNU - część trzecia 
11 grudzień 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Moja propozycja na dziś 
24 sierpień 2017      Artur Łoboda
Przewidywanie przyszłości na Ukrainie 
28 grudzień 2022      Karen Kwiatkowski
Skandaliczne premie dla nadzorców budowlanych zostaną kiedyś osądzone 
28 luty 2012      Artur Łoboda
Meet the Real Adolf Hitler?! 
8 luty 2010      przysłał ICP
Historia mojej twórczości 
21 listopad 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Pół wieku później 
5 styczeń 2024      Artur Łoboda
Twardy dowód potwierdza teraz ludobójstwo za pomocą szczepionki Covid-19 na nienarodzonych i celowo uszkodzonych dzieciach 
7 wrzesień 2023     
Lasy Państwowe uratowane przed szkodliwymi zmianami w konstytucji 
18 grudzień 2014      www.polskawalczaca.com
Zmiany w kodowaniu tekstu na Portalu 
28 marzec 2009      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński TAJEMNE OBCOWANIE - część pierwsza 
29 marzec 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Sekretarz Marynarki Wojennej ostrzega: jeśli przemysł obronny nie może zwiększyć produkcji, to uzbrojenie zarówno Ukrainy, jak i USA może stać się „wyzwaniem” 
18 styczeń 2023      Marcus Weisgerber
do Bengazi i Misuraty do Libii płyną DWA amerykanskie okręty wojenne z liczbą 10 tysiecy żołnierzy 
25 marzec 2011      "obywatel RP" zapewne z USA (wkleił MG)
I tu nasze drogi się rozchodzą 
16 marzec 2022      Artur Łoboda
Rafał Gikiewicz uratował honor Polaków 
25 maj 2021      Artur Łoboda
Russian hand held thermobaric weapon in action!  
11 kwiecień 2017     
Ktoś nam podmienił Trzaskowskiego 
5 lipiec 2020      Alina
Błędna diagnoza?
Historia pandemii XXI wieku pokazuje, że jeśli chcesz lepszej przyszłości, musisz zrozumieć przeszłość
 
17 październik 2020     
Wybory w PRL-bis od dawna są ustawione (fałszowane) 
23 listopad 2014      Artur Łoboda

 
 

PONAD MILION OFIAR ŚMIERTELNYCH PRODUCENTA SZCZEPIONKI HPV!

PONAD MILION OFIAR ŚMIERTELNYCH PRODUCENTA SZCZEPIONKI HPV!

Felieton z dedykacją dla rodziców planujących zaszczepić swoje dzieci.
 
W 1999 roku koncern Merck /dzisiaj MSD/ producent szczepionki Gardasil i Gardasil 9 wprowadził na rynek preparat Vioxx.
W 2004 roku koncern zmuszony został do wycofania tego leku z powodu katastrofalnych skutków ubocznych.
Jak podają oficjalne źródła ofiarami tego leku tylko w USA było 88 - do 144 tysięcy osób, w tym około 60 tysięcy ofiar śmiertelnych.
Doniesienia medialne informowały, że liczba ofiar śmiertelnych na całym świecie grubo przekroczyła milion osób.
 
 
Felieton z dedykacją dla rodziców planujących zaszczepić swoje dzieci.
 
Wersja dla leniwych:
 
W 1999 roku koncern Merck /dzisiaj MSD/ producent szczepionki Gardasil i Gardasil 9 wprowadził na rynek preparat Vioxx.
Był to lek przeciwzapalny stosowany w chorobach stawów i kręgosłupa, ale również jako zwykły lek przeciwbólowy - sam go stosowałem.
 
Oczywiście poprzedzony badaniami klinicznymi, które wg. producenta wykazały wysoką skuteczność i pełne bezpieczeństwo tego specyfiku.
W 2004 roku koncern zmuszony został do wycofania tego leku z powodu katastrofalnych skutków ubocznych.
Jak podają oficjalne źródła ofiarami tego leku tylko w USA było 88-do 144 tysięcy osób, w tym około 60 tysięcy ofiar śmiertelnych.
Doniesienia medialne informowały, że liczba ofiar śmiertelnych na całym świecie grubo przekroczyła milion osób. W 2005 roku koncern Merck zawarł ugodę z rządem USA i wpłacił blisko 5 miliardów dolarów na pokrycie roszczeń ofiar Vioxx-u i ich rodzin.


Oto najważniejsze tezy memorandum, które Kongresu Stanów Zjednoczonych opublikował po zakończeniu śledztwa w sprawie Vioxx-u w 2005 roku:


- Producent leku świadomie zastosował błędne metodologie badań klinicznych nastawione na z góry określone wyniki w celu wyolbrzymienia pozytywnych efektów tego leku, aby zwiększyć prawdopodobieństwo zatwierdzenia przez FDA jego leku !
 
- Producent leku fałszował wyniki badan klinicznych produkowanego przez siebie leku !
 
- Producent leku przedstawiał opinii publicznej nieprawdziwe wyniki tych badań i błędną ich interpretację !
 
- Producent leku przygotował dla swoich przedstawicieli medycznych spreparowane, fałszywe dokumenty mające świadczyć na korzyść swojego produktu mimo ewidentnych sygnałów, że jest odwrotnie!
 
- Producent świadomie okłamywał lekarzy, że jego lek jest bezpieczny, mimo iż naprawdę był śmiertelnie niebezpieczny
 
- Producent leku manipulował przy publikacjach naukowych przedstawiających wyniki badań nad jego lekiem!
 
- FDA, czyli organ nadzorujący koncern przed ponad 2 lata nie mógł/nie chciał przeciwstawić się tym praktykom i prawdopodobnie wszedł w korupcyjne układy z producentem
 
Oto cytaty z amerykańskich mediów:
 
"Aby zwiększyć prawdopodobieństwo zatwierdzenia przez FDA jego leku przeciwzapalnego i przeciw zapaleniu stawów Vioxx, gigant farmaceutyczny Merck zastosował błędne metodologie nastawione na z góry określone wyniki w celu wyolbrzymienia pozytywnych efektów tego leku.
Dokumenty wewnętrzne podane do wiadomości publicznej w postępowaniu sądowym ujawniły, że zespół marketingowy Merck opracował strategię o nazwie ADVANTAGE (ocena różnicy między Vioxx a Naproksenem w celu ustalenia skuteczności i tolerancji przewodu pokarmowego) w celu wypaczenia wyników badań klinicznych na korzyść leku.
W ramach strategii naukowcy zmanipulowali kryteria badań
, porównując lek z naproksenem, lekiem przeciwbólowym sprzedawanym pod markami takimi jak Aleve, a nie z placebo".
 
"Naukowcy z giganta farmaceutycznego Merck wypaczyli wyniki badań klinicznych na korzyść leku na zapalenie stawów, Vioxx, aby ukryć dowody, że lek zwiększa ryzyko zawału serca u pacjentów.
Naukowcy podkreślili wyniki, w których naproksen zmniejszył ryzyko zawału serca o 80 procent, a lekceważono wyniki pokazujące, że Vioxx zwiększył ryzyko zawału serca o 400 procent.
Ta wprowadzająca w błąd prezentacja dowodów
sprawiała, że wyglądało to tak, jakby naproksen chronił pacjentów przed zawałami serca, a Vioxx wyglądał ryzykownie jedynie w porównaniu.
W rzeczywistości okazało się, że Vioxx znacznie zwiększa ryzyko sercowo-naczyniowe, co skłoniło Merck do wycofania produktu z rynku w 2004 r."
 
"Manipulowanie doniesieniami naukowymi dotyczącymi Vioxx przez Mercka obejmowało również sposób przygotowywania artykułów naukowych. Dokumenty wewnętrzne ujawniają, że w 16 z 20 artykułów opisujących badania kliniczne Vioxx obecny w zespole niezależnych od Mercka naukowców pracownik Merck był początkowo wymieniony jako główny autor opracowania ale w opublikowanych wersjach to niezależny od Merck autor akademicki był wymieniony jako główny autor. Stwierdzono również, że naukowiec Merck usunął dowody trzech ataków serca wśród pacjentów Voxx-u w przedstawionych publicznie wynikach."
 
" David Graham, zastępca dyrektora ds. Nauki i medycyny w Biurze Bezpieczeństwa Leków FDA i recenzent narkotyków, który jako pierwszy ostrzegł przed niebezpieczeństwem związanym z Vioxx, powiedział członkom Senackiej Komisji Finansów, że obecnie skonfigurowana agencja "nie jest w stanie chronić Amerykanów przed innym Vioxx. Jesteśmy praktycznie bezbronni przed takim oszustwem - powiedział Graham. Kiedy po wprowadzeniu produktu do obrotu pojawia się poważny problem bezpieczeństwa, jego natychmiastową reakcją jest prawie zawsze zaprzeczenie, odrzucenie i upór" - dodał. Graham zeznał, że duża część winy za incydent z Vioxx leży po stronie należącego do FDA, Centre for Drug Assessment and Research, w którym wychodzi się z założenia, że: "skoro zatwierdzono ten lek, więc nie może być w tym nic złego".
 
Sandra Kweder, zastępca dyrektora Biura Nowych Leków FDA - "Nie ma magicznej formuły zapewniającej bezpieczeństwo leków", jeżeli koncern zechce oszukać, to i tak to zrobi mimo teoretycznie ścisłego nadzoru !
Jak Państwo myślicie?
 
- Czy po tym skandalu z Vioxx-em wszyscy pracownicy i przedstawiciele medyczni byłego Merck a obecnego MSD poszli do spowiedzi, przyjęli Komunię Świętą i dzisiaj są już kryształowo uczciwymi pracownikami ?
 
- Czy rzeczywiście Państwo potraficie uwierzyć, że w przypadku kolejnego produktu tej firmy, czyli szczepionki Gardasil i Gardasil 9 obowiązują inne reguły i standardy jej promocji niż w przypadku Vioxx-u?
 
- Czy jesteście pewni, że przedstawiono Wam prawdziwe wyniki badan klinicznych tej szczepionki ? Czy nadal ufacie, że przedstawiciele medyczni producenta szczepionki i opłacani przez niego lekarze mówią Wam prawdę ?
 
- Czy choć przez chwilę nie przyszło Wam do głowy, że oficjalne przedstawiane dane na temat skuteczności szczepionki i jej bezpieczeństwa mogą być nieprawdziwe? Że tak liczne, w 90% sponsorowane i opracowywane przez przedstawicieli producenta szczepionki publikacje, które co rusz podstawiają Wam pod nos propagatorzy szczepionki i w oparciu o które przekonuje się społeczeństwa całego świata o "cudowności" tej szczepionki mogą być również zmanipulowane i nieprawdziwe, a przynajmniej niewłaściwie interpretowane?
 
Niestety, nie tyko ja z całą odpowiedzialnością twierdzę, że wszystkie te przymusowo ujawnione przez Merck, tak haniebne praktyki są nadal stosowane w przypadku kolejnych produktów tej i nie tylko tej firmy. I dotyczy to także omawianej szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy. I dzisiaj są już na to niepodważalne dowody. W ostatnim czasie ukazała się publikacja A reactogenic "placebo" and the ethics of informed consent in Gardasil HPV vaccine clinical trials: A case study from Denmark, w której ujawniono oszustwa i manipulacje koncernu Merck związane z badaniami klinicznymi szczepionki Gardasil. Koncern zataił przed uczestnikami badania, że plscebo, które powinno być solą fizjologiczną lub substancją nieaktywną w rzeczywistości zawierało opatentowany przez Merck wysoce reaktogenny adiuwant aluminiowy. W efekcie kilku uczestników doznało poważnych skutków ubocznych. Mało tego, niektórzy zostali losowo przydzieleni do grupy adiuwantowej "placebo". Podanie reaktywnego placebo w badaniach klinicznych Gardasil poza tym, że nie przyniosło żadnych korzyści, to niepotrzebnie narażało uczestników badania na ryzyko i stanowiło elementarne naruszenie etyki zawodowej. Pytanie, po co w takim razie zrobił to koncern Merck ? Odpowiedź jest prosta, bowiem stosowanie adiuwantów aluminiowych jako "placebo" pozwala na zamaskowanie, także poważnych skutków ubocznych szczepionki. Stawiam dolary przeciw orzechom, że to jest wierzchołek góry lodowej i z biegiem lat coraz to więcej tego typu historii ujrzy światło dzienne.
 
Jako lekarz, który cale życie zawodowe zajmuje się właśnie tą problematyką, czyli rakiem szyjki macicy i wszystkim co jest z tą chorobą związane nie mam najmniejszych wątpliwości, że wyniki badań klinicznych tej szczepionki przedstawione opinii publicznej nie są prawdziwe. Jestem pewien również, że przedstawiane przez przedstawicieli producenta, niektórych urzędników państwowych oraz dzisiaj praktycznie przez wszystkie już media oficjalne informacje na temat szczepionek przeciwko rakowi szyjki macicy /Gardasil, Gardsil 9 i Cervarix/ są również w dużej mierze nieprawdziwe. Wszystkie, bez wyjątku oficjalnie przestawiane przez rodzimych propagatorów szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy, medialne informacje na temat jej "cudowności" są wybitnie tendencyjne, wybiórcze, pomijające rzeczywiste, ale jakże istotne fakty dotyczące skuteczności i bezpieczeństwa tej szczepionki. Wszystko po to, aby za wszelką cenę przedstawić ten produkt jako "super szczepionkę". To aż boli, jak się widzi ministrów w otoczeniu profesorów PTGiP oraz innych stowarzyszeń naukowych, którzy podpisali klauzulę lojalności i teraz robią wszystko aby się wykazać lojalnością wobec producenta szczepionki. A przecież, niektórzy z nich byli lub nadal są również oficjalnymi przedstawicielami koncernu na dobrze opłacanych etatach i tak samo byli i są szkoleni, jak prowadzić agitację środowiska medycznego i pacjentów. Mimo iż nie ma dowodów, że szczepione dzisiaj nastolatki w przyszłości będą chronione przed rakiem szyjki macicy i że będzie to bezpieczne, to oni mają swoją, a raczej firmową wersję. Mają wyuczone na pamięć odpowiedzi na wszystkie pytania oraz w zanadrzu te właśnie źródła, na które się powołują. Są znakomicie wyszkoleni, by nie powiedzieć wytresowani przez producenta szczepionki.
 
Dlatego też wszystkim tym, którzy po przeczytaniu tego artykułu zechcą zaszczepić siebie i swoje dzieci życzę dużo szczęścia, bo z pewnością będzie ono Wam i przede wszystkim Waszym dzieciom bardzo potrzebne.


Cały felieton:
 
Ze wszystkich stron słyszymy jak dokładnie i obiektywnie badane są wszystkie szczepionki, w tym jak szczegółowo i transparentnie badana była i jest nadal szczepionka przeciwko rakowi szyjki macicy. Słyszymy, że niemożliwe jest, aby publicznie przedstawiane wyniki badań klinicznych i badań przeprowadzonych po dopuszczeniu tej szczepionki do obrotu były w jakikolwiek sposób zmanipulowane, że instytucje powołane do kontroli działań koncernów farmaceutycznych typu Food and Drug Administration /FDA/ w USA i European Medicines Agency /EMA/ w Europie w żadnym wypadku nie dopuszczą do jakichkolwiek nieprawidłowości w tym procesie i jeżeli takie patologie będą miały miejsce, to natychmiast im zapobiegną i ujawnią je opinii publicznej.
 
A jak jest naprawdę, pokażę Państwu w tym felietonie.
 
W 1999 roku koncern Merck /dzisiaj MSD/ producent szczepionki Gardasil i Gardasil 9 wprowadził na rynek preparat Vioxx. Był to lek przeciwzapalny stosowany w chorobach stawów i kręgosłupa, ale również jako zwykły lek przeciwbólowy - sam go stosowałem. Oczywiście poprzedzony badaniami klinicznymi, które wg. producenta wykazały wysoką skuteczność i pełne bezpieczeństwo tego specyfiku. W 2004 roku koncern zmuszony został do wycofania tego leku z powodu katastrofalnych skutków ubocznych. Jak podają oficjalne źródła ofiarami tego leku tylko w USA było 88-144 tysięcy osób, w tym około 60 tysięcy ofiar śmiertelnych. Doniesienia medialne informowały, że liczba ofiar śmiertelnych na całym świecie grubo przekroczyła milion osób. W 2005 roku koncern Merck zawarł ugodę z rządem USA i wpłacił blisko 5 miliardów dolarów na pokrycie roszczeń ofiar Vioxx-u i ich rodzin.
 
Jak Państwo myślicie, czy którakolwiek firma wytrzymała by taki finansowy cios? Nie jestem ekonomistą, ale raczej nie ma takiej możliwości. Dziwnym zbiegiem okoliczności w tym samym czasie pojawiła się szczepionka przeciwko rakowi szyjki macicy produkowana przez ten sam koncern Merck. Jeszcze bardziej dziwnym zbiegiem okoliczności w błyskawicznym, niespotykanym dotychczas w przypadku szczepionek tempie przeszła proces legislacji i trafiła na rynek. Dla celów wizerunkowych koncern Merck przemalował się na MSD i razem z FDA /Food and Drug Administration/ przystąpił do wpychania ludzkości na siłę tego, kolejnego dobrodziejstwa pt. " szczepionka przeciwko rakowi szyjki macicy."
 
 
Zapoznajcie się Państwo proszę z memorandum, które Kongresu Stanów Zjednoczonych opublikował po zakończeniu śledztwa w sprawie Vioxx-u w 2005 roku./zobacz cały dokument/ Oto najważniejsze fragmenty, chociaż całość jest fascynująca:
 
"Od maja 1999 r., Kiedy Vioxx został zatwierdzony przez Food and Drug Administration /FDA/, w samych Stanach Zjednoczonych wydano ponad 100 milionów recept. Jednak ogromna większość tych recept została wypisana przez lekarzy po tym, jak pojawiły się dowody na poważne skutki uboczne Vioxxu. Nawet w oparciu o dowody, że stosowanie Vioxxu wiązało się z zawałami serca i udarami, lekarze nadal przepisywali Vioxx milionom pacjentów !!! Jak to mogło się wydarzyć?
 
Częściową odpowiedź można znaleźć badając strategię wobec lekarzy, którą to Merck /dzisiaj MSD - producent szczepionki/ opracował aby wprowadzić Vioxx na rynek. Na podstawie przeglądu dokumentów Merck stwierdzono, że wysłał on do gabinetów lekarskich i szpitali ponad 3000 wysoko wykwalifikowanych przedstawicieli, którzy rozpowszechniali nieprawdziwe informacje o niekotrzystnych dla zdrowia skutkach Vioxx-u!!! Dokumenty wskazują, że Merck polecił tym przedstawicielom, aby pokazywali lekarzom broszurę błędnie wskazującą, że Vioxx może być 8 do 11 razy bezpieczniejszy niż inne leki przeciwzapalne, zakazał przedstawicielom omawiania wyników badań (w tym badań finansowanych przez Merck), które wykazały zwiększone ryzyko śmierci w następstwie powikłań sercowo-naczyniowych dla ludzi przyjmujących Vioxx i uruchomił specjalne programy marketingowe - o nazwie "Project XXceleration" i "Project Offense" - aby ten problem nie wpłynął ujemnie na sprzedaż Vioxx-u.
 
Dokumenty ujawniają, że Merck wyczerpująco przeszkolił swoich przedstawicieli w zakresie przekonywania lekarzy do przepisywania Vioxx-u i innych produktów Merck. Jak się okazało żadna forma kontaktu z lekarzami nie była zbyt mało istotna dla władz koncernu. Przedstawiciele Merck zostali pouczeni, jak długo potrząsać rękami lekarzy (trzy sekundy), jak jeść chleb podczas posiłku z lekarzami ("jeden mały kęs na raz") i jak używać "werbalnych i niewerbalnych" wskazówek, aby zwracając się do lekarza "podświadomie" podnieść jego poziom zaufania. Merck poinstruował swoich przedstawicieli o różnych typach osobowości lekarzy i zalecił ukierunkowane techniki sprzedaży dla każdego rodzaju z nich. Firma Merck nagrodziła sprzedających tysiącami dolarów w postaci premii pieniężnych za wykonanie planów sprzedaży. Firma przypisała poszczególnym lekarzom tzw. "Merck potential" i sprawdzała jak często przepisywali produkty Merck.
 
Dokumenty opisują szczegółowo, w jaki sposób Merck wykorzystał tę bardzo dobrze wyszkoloną kadrę przedstawicieli, aby przeciwstawić się prawdziwym doniesieniom o skutkach ubocznych Vioxxu !!! Pierwsze publiczne doniesienie, że Vioxx stwarza podwyższone ryzyko zawału serca i udaru mózgu, pojawiło się w marcu 2000 roku, gdy badanie VIGOR przeprowadzone przez producenta szczepionki wykazało pięciokrotny wzrost ryzyka zawału serca u pacjentów przyjmujących Vioxx w porównaniu z pacjentami leczonymi innym środkiem p/zapalnym - naproksenem !!! Po tym badaniu przeprowadzono dyskusję na temat ryzyka sercowo-naczyniowego Vioxxu na spotkaniu komitetu doradczego ds. Żywności i Leków /FDA/ w lutym 2001 roku, sprawę opisano również w artykule z New York Times z maja 2001 roku oraz w artykule w Journal of the American Medical Association w sierpniu 2001 roku.
 
Po każdym z tych wydarzeń Merck wysyłał do swoich działów sprzedaży biuletyny lub specjalne przygotowane, nieprawdziwe informacje do wykorzystania ich w celu zminimalizowania wszelkich obaw lekarzy! I tak:
- Po badaniu VIGOR producenta leku firmy Merck, w którym odnotowano zwiększone ryzyko zawału serca, Merck nakazał przedstawicielom, aby okazywać lekarzom spreparowaną "kartę sercowo-naczyniową", która błędnie pokazywała, że Vioxx mógł być od 8 do 11 razy bezpieczniejszy niż inne leki przeciwzapalne. W tym dokumencie pominięto wszelkie odniesienia do ustaleń badania VIGOR i został on oparty na danych FDA uznanych za nieodpowiednie do analizy bezpieczeństwa!!!
 
- Po tym, jak komitet doradczy FDA zalecał, że lekarze powinni być informowani o zagrożeniach stwierdzonych w badaniu VIGOR, Merck wysłał biuletyn do swoich działów sprzedaży, które zalecały: "Nie należy inicjować dyskusji na temat zaleceń komitetu Doradczego FDA lub wyników badania VIGOR." Jeśli lekarze zapytaliby o badanie VIGOR, przedstawiciele Merck zostali pouczeni aby odpowiadać: "nie mogę omówić wyników tego badania z tobą."
 
- Po tym, jak New York Times doniósł o zagrożeniach sercowo-naczyniowych związanych z Vioxxem, Merck polecił swoim pracownikom terenowym, aby informowali lekarzy, że pacjenci stosujący inne leki przeciwzapalne są osiem razy bardziej narażeni na śmierć z przyczyn sercowo-naczyniowych niż pacjenci stosujący Vioxx. W biuletynach rozsyłanych do swoich przedstawicieli handlowym, Merck nakazał, aby pokazywali lekarzom specjalnie opracowaną "kartę sercowo-naczyniową" i w ten sposób przekonywali, że: "śmiertelność w wyniku powikłań sercowo-naczyniowych, jaką odnotowano u ponad 6000 pacjentów w przeważającej większości przypadków nie była związana z Vioxx-em. Była to potrójna broszura zawierającą nieprawdziwe dane potwierdzające bezpieczeństwo Vioxx-u. Jedna część z nagłówkiem "Ogólne wskaźniki śmiertelności", wskazywała, że pacjenci na Vioxx byli 11 razy mniej narażeni na śmierć niż pacjenci otrzymujący standardowe leki przeciwzapalne, a 8 razy rzadziej umierali z powodu zawałów serca i udarów mózgu. Inny część broszury wskazywała, że częstość zawałów serca u pacjentów przyjmujących Vioxx była mniejsza niż u połowy pacjentów otrzymujących placebo i praktycznie identyczna jak u pacjentów otrzymujących inne leki przeciwzapalne. Dane przedstawione w Karcie sercowo-naczyniowej miały niewielką lub żadną wartość naukową. Karta nie przedstawiała faktycznej liczby zdarzeń ani żadnych istotnych statystycznie testów, które są standardem w komunikacji medycznej. Nie zawierała również żadnych informacji z badania VIGOR, najnowszego badania bezpieczeństwa sercowo-naczyniowego u pacjentów z reumatoidalnym zapaleniem stawów. Zamiast tego karta przedstawiła zbiorcze dane z badań klinicznych przeprowadzonych przed zatwierdzeniem leku u pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów. Jednak z kilku powodów badania te nie były odpowiednie do ogólnej analizy bezpieczeństwa sercowo-naczyniowego!
 
Po pierwsze - badania przed zatwierdzeniem różniły się bowiem znacznie, obejmując różne dawki, różne populacje pacjentów i różne leki porównawcze. W 1999 r., Przed zatwierdzeniem przez Vioxx, FDA wyraziła poważne obawy dotyczące połączenia tych odmiennych badań w jednej analizie bezpieczeństwa.
 
Po drugie - analizy przedstawione w "karcie sercowo-naczyniowej" nie zostały zaczerpnięte z żadnej pracy naukowej. Dwie referencje karty zawierały "dane z akt" producenta Vioxx-u oraz krótkie streszczenie badań ze spotkania American College of Rheumatology w 1999 roku.
 
Dopiero po szeroko zakrojonych negocjacjach FDA i Merck zgodziły się na zmianę treści ulotki dla Vioxxu w kwietniu 2002 roku, w której wymieniono wyniki badań sercowo-naczyniowych z badania VIGOR. Ostateczna ulotka zawierała jednak tylko stwierdzenie, że znaczenie wyników tych badań jest niejednoznaczne. Zgodnie z dokumentami Merck polecił swoim przedstawicielom, aby podkreślili to stwierdzenie w nowej ulotce, aby w ten sposób przeciwdziałać obawom lekarzy związanym z bezpieczeństwem stosowania tego lekarstwa".
 
A więc, jak się do tego mają te zapewnienia propagatorów, że wszystkie leki i szczepionki są tak dokładnie badane i kontrolowane, że nie ma możliwości żadnych manipulacji i oszustw ze strony koncernów i ich przedstawicieli ? Przecież ponad wszelką wątpliwość;
 
- Producent leku świadomie zastosował błędne metodologie badań klinicznych nastawione na z góry określone wyniki w celu wyolbrzymienia pozytywnych efektów tego leku, aby zwiększyć prawdopodobieństwo zatwierdzenia przez FDA jego leku !
 
- Producent leku fałszował wyniki badan klinicznych produkowanego przez siebie leku !
 
- Producent leku przedstawiał opinii publicznej nieprawdziwe wyniki tych badań i błędną ich interpretację !
 
- Producent leku przygotował dla swoich przedstawicieli medycznych spreparowane, fałszywe dokumenty mające świadczyć na korzyść swojego produktu mimo ewidentnych sygnałów, że jest odwrotnie!
 
- Producent świadomie okłamywał lekarzy, że jego lek jest bezpieczny, mimo iż naprawdę był śmiertelnie niebezpieczny
 
- Producent leku manipulował przy publikacjach naukowych przedstawiających wyniki badań nad jego lekiem!
 
- FDA, czyli organ nadzorujący koncern przed ponad 2 lata nie mogła/nie chciała przeciwstawić się tym praktykom i prawdopodobnie wszedł w korupcyjne układy z producentem
 
Mało Państwu jeszcze?
 
Aby nikt mnie nie posądził, że jest to tylko moja tak drastyczna ocena, to odsyłam Państwa do licznych publikacji na temat tego skandalu zamieszczanych jeszcze nawet obecnie w amerykańskich mediach. Oto publikacja z 2017 roku pt. "Merck Manipulated the Science about the Drug Vioxx" /zobacz
 
Cytuję:
 
"Aby zwiększyć prawdopodobieństwo zatwierdzenia przez FDA jego leku przeciwzapalnego i przeciw zapaleniu stawów Vioxx, gigant farmaceutyczny Merck zastosował błędne metodologie nastawione na z góry określone wyniki w celu wyolbrzymienia pozytywnych efektów tego leku. Dokumenty wewnętrzne podane do wiadomości publicznej w postępowaniu sądowym ujawniły, że zespół marketingowy Merck opracował strategię o nazwie ADVANTAGE (ocena różnicy między Vioxx a Naproksenem w celu ustalenia skuteczności i tolerancji przewodu pokarmowego) w celu wypaczenia wyników badań klinicznych na korzyść leku. W ramach strategii naukowcy zmanipulowali kryteria badań, porównując lek z naproksenem, lekiem przeciwbólowym sprzedawanym pod markami takimi jak Aleve, a nie z placebo.
 
Naukowcy z giganta farmaceutycznego Merck wypaczyli wyniki badań klinicznych na korzyść leku na zapalenie stawów, Vioxx, aby ukryć dowody, że lek zwiększa ryzyko zawału serca u pacjentów. Naukowcy podkreślili wyniki, w których naproksen zmniejszył ryzyko zawału serca o 80 procent, a lekceważono wyniki pokazujące, że Vioxx zwiększył ryzyko zawału serca o 400 procent. Ta wprowadzająca w błąd prezentacja dowodów sprawiała, że wyglądało to tak, jakby naproksen chronił pacjentów przed zawałami serca, a Vioxx wyglądał ryzykownie jedynie w porównaniu. W rzeczywistości okazało się, że Vioxx znacznie zwiększa ryzyko sercowo-naczyniowe, co skłoniło Merck do wycofania produktu z rynku w 2004 r.
 
Manipulowanie doniesieniami naukowymi dotyczącymi Vioxx przez Mercka obejmowało również sposób przygotowywania artykułów naukowych. Dokumenty wewnętrzne ujawniają, że w 16 z 20 artykułów opisujących badania kliniczne Vioxx obecny w zespole niezależnych od Mercka naukowców pracownik Merck był początkowo wymieniony jako główny autor opracowania ale w opublikowanych wersjach to niezależny od Merck autor akademicki był wymieniony jako główny autor. Stwierdzono również, że naukowiec Merck usunął dowody trzech ataków serca wśród pacjentów Voxx-u w przedstawionych publicznie wynikach."
 
Zatrzymajmy się na chwilę przy kwestii manipulowania przez koncern Merck doniesieniami dotyczącymi Vioxx-u w publikacjach naukowych. Jak widać, w dzisiejszych czasach jest to możliwe i stosunkowo proste oszustwo. No to zadajmy sobie proste pytanie; ile jest takich spreparowanych publikacji naukowych przedstawiających nieprawdziwe wyniki badań nad szczepionką przeciwko rakowi szyjki macicy ? Bo, że są takie to nie ma żadnych wątpliwości, ale tych wątpliwości może nie mieć tylko profesjonalista w dziedzinie raka szyjki macicy, przeciętny Kowalski nigdy się nie zorientuje co jest prawdą, a co manipulacją. Dlatego tak łatwo można Was robić w konia i bezkarnie z powodzeniem karmić tą propagandową papką. W tym miejscu odsyłam Państwa do mojego artykułu pt. Zaszczep się wiedzą, czyli propaganada rodem z PRL-u" gdzie przeanalizowałem /oczywiście pobieżnie/ kilka takich publikacji ukazując manipulacje tam zawarte oraz zależności finansowe i nie tylko finansowe większości autorów tych publikacji od producenta szczepionki.
 
"Tragiczne jest to, że manipulowanie danymi przez Merck i wynikająca z tego aprobata FDA dla Vioxx w 1999 roku doprowadziły do tysięcy przedwczesnych zgonów i około 100 000 zawałów serca, których można było uniknąć. Wspomniany już Dr David Graham, zastępca dyrektora ds. Nauki i medycyny w Biurze Bezpieczeństwa Leków FDA, zeznał w 2004 roku Przed Senackim Komitetem Finansowym, że zbyt późne wycofanie Vioxx przez FDA spowodowało aż 55 000 przedwczesnych zgonów z powodu zawałów serca i udaru mózgu, nazywając to odpowiednikiem przyzwalania na awarię "od dwóch do czterech dużych odrzutowców" co tydzień przez pięć lat. Nawet lata po odstawieniu leku pacjenci, którzy przyjmowali Vioxx, nadal doświadczają powikłań."
 
Przypomnę, że opisywana sytuacja miała miejsce w XXI wieku, kilka lat temu i to na oczach "całego świata", w tym instytucji powołanej aby przeciwdziałać takim przypadkom, czyli Food and Drug Administration /FDA/. I czy FDA zapobiegła temu skandalowi ? Ano nie zapobiegła i najpewniej sama weszła w korupcyjne układy z producentem leku, ale o tym później.
 
Nasuwa się więc pytanie; czy taki proceder dotyczył tylko Vioxx-u ? Jak możemy przeczytać w memorandum ta strategia marketingowa dotyczyła wszystkich leków tej firmy ! Trzeba zapytać; dotyczyła, czy może nadal dotyczy?
 
 
Jak Państwo myślicie?
 
- Czy po tym skandalu z Vioxx-em wszyscy pracownicy i przedstawiciele medyczni byłego Merck a obecnego MSD poszli do spowiedzi, przyjęli Komunię Świętą i dzisiaj są już kryształowo uczciwymi pracownikami ?
 
- Czy rzeczywiście Państwo potraficie uwierzyć, że w przypadku kolejnego produktu tej firmy, czyli szczepionki Gardasil i Gardasil 9 obowiązują inne reguły i standardy jej promocji niż w przypadku Vioxx-u?
 
- Czy jesteście pewni, że przedstawiono Wam prawdziwe wyniki badan klinicznych tej szczepionki ? Czy nadal ufacie, że przedstawiciele medyczni producenta szczepionki i opłacani przez niego lekarze mówią Wam prawdę ?
 
- Czy choć przez chwilę nie przyszło Wam do głowy, że oficjalne przedstawiane dane na temat skuteczności szczepionki i jej bezpieczeństwa mogą być nieprawdziwe? Że tak liczne, w 90% sponsorowane i opracowywane przez przedstawicieli producenta szczepionki publikacje, które co rusz podstawiają Wam pod nos propagatorzy szczepionki i w oparciu o które przekonuje się społeczeństwa całego świata o "cudowności" tej szczepionki mogą być również zmanipulowane i nieprawdziwe, a przynajmniej niewłaściwie interpretowane?
 
Niestety, to zdumiewające i przerażające zarazem, ale większość z Was święcie wierzy w tę propagandę. Nie tak dawno miał opuścić więzienie wielokrotny gwałciciel i pedofil. W mediach było wielkie larum, że przecież ten człowiek skrzywdzi kolejne dziecko, że nie wolno go wypuszczać na wolność ! A tu nagle w przypadku firmy farmaceutycznej, która jak wykazuje to memorandum i inne doniesienia medialne notorycznie oszukuje i zaledwie kilka lat wcześniej z premedytacją "wysłała na tamten świat", bo śmiało tak można to nazwać miliony osób, nikt nie ma żadnych obaw co do jej kolejnego produktu i sposobu jego promocji! Ba, nikt nawet nie próbuje tego sprawdzić i pisząc nikt mam na myśli Was, zwykłych konsumentów tej szczepionki. Bo to, że przedstawicie medyczni producenta i opłacani przez producenta lekarze oraz instytucje rządowe mają to gdzieś, a nadzór powołanych do kontroli koncernów farmaceutycznych instytucji typu FDA czy EMA, to tak naprawdę w wielu przypadkach zwykła fikcja jest dla mnie jest równie przerażające, co i doskonale zrozumiałe.
 
Szanowni Państwo, nie tyko ja z całą odpowiedzialnością twierdzę, że wszystkie te przymusowo ujawnione przez Merck, tak haniebne praktyki są nadal stosowane w przypadku kolejnych produktów tej i nie tylko tej firmy. I dotyczy to także omawianej szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy. I dzisiaj są już na to niepodważalne dowody. W ostatnim czasie ukazała się publikacja A reactogenic "placebo" and the ethics of informed consent in Gardasil HPV vaccine clinical trials: A case study from Denmark w której ujawniono oszustwa i manipulacje konernu Merck związane z badaniami klinicznymi szczepionki Gardasil. Koncern zataił przed uczestnikami badania, że plscebo, które powinno być solą fizjologiczną lub substancją nieaktywną w rzeczywistości zawierało opatentowany przez Merck wysoce reaktogenny adiuwant aluminiowy. W efekcie kilku uczestników doznało poważnych skutków ubocznych. Mało tego, niektórzy zostali losowo przydzieleni do grupy adiuwantowej "placebo". Podanie reaktywnego placebo w badaniach klinicznych Gardasil poza tym, że nie przyniosło żadnych korzyści, to niepotrzebnie narażało uczestników badania na ryzyko i stanowiło elementarne naruszenie etyki zawodowej. Pytanie, po co w takim razie zrobił koncern Merck ? Odpowiedź jest prosta, bowiem stosowanie adiuwantów aluminiowych jako "placebo" pozwala na zamaskowanie, także poważnych skutków ubocznych szczepionki. Stawiam dolary przeciw orzechom, że to jest wierzchołek góry lodowej, że z biegiem lat coraz to więcej tego typu historii ujrzy światło dzienne.
 
Wróćmy teraz do roli amerykańskiej agencji FDA, która odpowiada za wprowadzane do obrotu na terenie USA leków i produktów medycznych. Agencji, która właśnie w 1999 roku wydala pozwolenie na sprzedaż Vioxx-u w USA, a potem na bazie tej decyzji pozwolenie wydała EMA w Europie.
 
Jak wynika z przedstawionego memorandum przez ponad dwa lata producent szczepionki miał w nosie FDA i jej opinie i zalecenia. Przedstawiał opinii publicznej spreparowane i nieprawdziwe dokumenty, które sugerowały bezpieczeństwo Vioxx-u. I co na to FDA - ano nic, bowiem ta instytucja nie ma żadnych narzędzi prawnych żeby zmusić do czegokolwiek producenta leku. Przez dwa lata mimo zaleceń FDA nie wprowadzono żadnych ostrzeżeń, czy nawet informacji o możliwych sercowo-naczyniowych, zagrażających bezpośrednio zdrowiu i życiu skutkach ubocznych Vioxx-u. Dlaczego ?
 
 
Proszę przeczytać kolejny fragment memorandum:
 
"Zgodnie z ustawą o żywności, lekach i kosmetykach FDA i producenci muszą uzgodnić zmiany etykiet, czyli ulotek informacyjnych dołączanych do leków. Przez około sześć miesięcy Merck opierał się rozmaitym propozycjom FDA prowadząc do przedłużenia serii połączeń konferencyjnych w celu negocjacji różnic. Przez cały ten okres Merck nadal korzystał ze omawianej już spreparowanej "karty sercowo-naczyniowej" w rozmowach z lekarzami".
 
Jeżeli ktoś z Państwa nie zrozumiał, to tłumaczę: mimo iż FDA miała niezbite dowody, że Vioxx może i powoduje zawały serca i udary mózgu, to nie miała żadnych narzędzi prawnych aby zmusić producenta do poinformowania o tym opinii publicznej i umieszczenia takiej informacji na ulotce leku. Na to producent musiał się zgodzić. Ale nie zgodził się i co ? Przeczytajmy dalej:
 
"W końcu wydaje się, że urzędnicy FDA "dogadali się" z Merck i zgodzili się na kilka ustępstw w kluczowych kwestiach spornych. FDA początkowo poprosiła, aby ulotka ostrzegła lekarzy, że Vioxx może powodować zawały serca i inne problemy sercowo-naczyniowe i zaproponowała następujące ostrzeżenie:
 
VIOXX należy stosować ostrożnie u pacjentów z ryzykiem rozwoju zakrzepowych zdarzeń sercowo-naczyniowych, takich jak zawał mięśnia sercowego i dławica piersi w wywiadzie, a także u pacjentów z istniejącym wcześniej nadciśnieniem i zastoinową niewydolnością serca. Ryzyko rozwoju zawału mięśnia sercowego w badaniu VIGOR było pięciokrotnie wyższe u pacjentów leczonych VIOXX 50 mg (0,5%) w porównaniu do pacjentów leczonych naproksenem (0,1%). To ostrzeżenie było nie do przyjęcia dla Merck, który dążył do przeniesienia informacji o badaniu VIGOR do sekcji "Środki ostrożności". Merck starał się dodać do ulotki dodatkowe dane z innych badań, w tym wyniki z trwających badań nad chorobą Alzheimera. FDA początkowo odradzała włączanie tych badań, mówiąc, że badania powinny zostać zakończone, a ich wyniki dołączone do ulotki później. 15 lutego 2002 r. FDA zaproponowała Merckowi, aby ulotka zawierała specjalną grafikę zwaną krzywą Kaplana-Meiera, aby pokazać zwiększenie ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych Vioxx-u dla osób najdłużej narażonych na działanie leku. Podczas telekonferencji przedstawiciele FDA stwierdzili że "najlepszym sposobem wyświetlania danych jest krzywa Kaplana Meiera". Merck sprzeciwił się temu pomysłowi. Pod koniec negocjacji FDA ustąpiła w kilku kluczowych kwestiach. Na ulotce odnotowano dwa badania Alzheimera, które nie wykazały wzrostu zdarzeń sercowo-naczyniowych. Krzywa Kaplana-Meiera nie została uwzględniona. Ryzyko sercowo-naczyniowe nie zostało wymienione jako "ostrzeżenie", ale jako "środek ostrożności" tak jak chciał producent !!! I być może najważniejsze dla Merck; ulotka zawierała stwierdzenie, że "znaczenie wyników badań sercowo-naczyniowych tych trzech badań /Vigor i 2 inne z placebo/, które pokazywały prawdziwe dane jest nieznane ".
 
 
Proszę zapoznać się z fragmentami kilku pierwszych z brzegu publikacji prasowych opisująych, patologiczne mechanizmy kontroli Mercka przez FDA w przypadku Vioxx-u, które na kilometr śmierdzą korupcją, bo takie informacje o związkach korupcyjnych FDA z producentem Vioxx-u w tamtym czasie podawały media:
 
- FDA is incapable of protecting US “against another Vioxx
 
- FDA failed public vioxx-scientist says
 
- We cant prevent another vioxx
 
" David Graham, zastępca dyrektora ds. Nauki i medycyny w Biurze Bezpieczeństwa Leków FDA i recenzent narkotyków, który jako pierwszy ostrzegł przed niebezpieczeństwem związanym z Vioxx, powiedział członkom Senackiej Komisji Finansów, że obecnie skonfigurowana agencja "nie jest w stanie chronić Amerykanów przed innym Vioxx. Jesteśmy praktycznie bezbronni przed takim oszustwem - powiedział Graham. Kiedy po wprowadzeniu produktu do obrotu pojawia się poważny problem bezpieczeństwa, jego natychmiastową reakcją jest prawie zawsze zaprzeczenie, odrzucenie i upór" - dodał. Graham zeznał, że duża część winy za incydent z Vioxx leży po stronie należącego do FDA, Centre for Drug Assessment and Research, w którym wychodzi się z założenia, że: "skoro zatwierdzono ten lek, więc nie może być w tym nic złego".
 
I z takiego założenia wychodzi większość z Was, Szanowni Czytelnicy - skoro dopuszczono szczepionkę przeciwko rakowi, to nie może ona być zła.
 
"Graham ostrzegł także przed potencjalnym ryzykiem dla użytkowników wielu innych leków, które są obecnie przepisywane. Wymienił tu lei Crestor - AstraZeneca, Bextra - Pfizer oraz Serevent - Glaxo Smith Kline, W przypadku tego ostatniego leku Graham powiedział, że FDA zatwierdziła go, chociaż badanie w Wielkiej Brytanii wskazało na możliwe zwiększone ryzyko niewydolności oddechowej. Wyjaśnił, że FDA poprosiła Glaxo o większe badanie, aby lepiej zrozumieć potencjalne niebezpieczeństwo, ale firma odwołała to badanie, a lek pozostaje na rynku"!
 
Czy widzicie Państwo tę bezsilność FDA - miała podejrzenia, że lek może szkodzić i zaleciła producentowi dodatkowe, pogłębione badanie, aby to wykluczyć, a producent odpowiedział jej, że może się ona mówiąc bez ogródek, w dupę pocałować i co ? FDA grzecznie się pocałowała w rzeczoną dupę i na tym koniec. Dodatkowego badania nie było, lek jest nadal sprzedawany !
 
"Sandra Kweder, zastępca dyrektora Biura Nowych Leków FDA, oczywiście nie zgodziła się z ostrzeżeniami Grahama. "Nie ma magicznej formuły" zapewniającej bezpieczeństwo leków, powiedziała prawodawcom".
 
Czy Państwo rozumiecie znaczenie tego stwierdzenia !? "Nie ma magicznej formuły" zapewniającej bezpieczeństwo leków !!!!!
 
Ponadto Pani Kweder powiedziała, że jednym z problemów FDA " jest oczywisty konflikt interesów, bowiem ta sama grupa ludzi, która zatwierdziła lek, jest również odpowiedzialna za podjęcie działań regulacyjnych przeciwko jego wprowadzeniu do obrotu"
 
Pamiętajcie więc o tym wszystkim, jak będziecie słuchać i czytać te wyświechtane regułki propagandowe typu - "FDA nie stwierdziła żadnych poważnych skutków ubocznych w wyniku stosowania szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy" lub "FDA
stwierdziła 100% skuteczność szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy."
Szanowni Państwo, wszystkie szczepionki i leki to najzwyczajniejszy w świecie produkt, który firma musi i chce za wszelką cenę sprzedać. I obowiązują tu takie same chwyty marketingowe jak przy sprzedaży pralki, telewizora, czy też proszku do prania. Dzisiaj większość badań klinicznych mających świadczyć o jakości leków i szczepionek, to tak naprawdę w mniejszym lub większym zakresie zwykła fikcja. Te badania są tak skonstruowane, że w większości przypadków bez większego wysiłku można je zaplanować i przeprowadzić tak, aby uzyskać wynik zbliżony do oczekiwanego przez producenta. Nawet słynne badanie randomizowane z podwójną ślepą próbą, określane jako złoty środek w zapobieganiu tego typu oszustw nie stanowi większej przeszkody dla tych, którzy chcą je zmanipulować. Przecież opisywany Vioxx przeszedł pomyślnie wszystkie te etapy badań klinicznych, łącznie z randomizowanym z podwójną ślepą próbą.
 
Podobnie, tak zwane publikacje naukowe dotyczące wyników badań klinicznych zamieszczane również w renomowanych czasopismach naukowych mogą być i są w większości przypadków pisane na zamówienie, głównie przez opłacanych przez koncerny, tylko teoretycznie obiektywnych naukowców i delikatnie mówiąc nierzadko zawierają nie do końca prawdziwe informacje. I dla wszystkich z "branży medycznej" jest to tajemnicą poliszynela, wszyscy dokładnie o tym wiedzą. Bezsprzecznym oraz niepodważalnym dowodem na to, są przedstawione tu dokumenty dotyczące skandalicznych praktyk koncernu Merck i jego produktu, Vioxx-u.
 
Kolejnym dowodem na to, że środowisko medyczne doskonale zdaje sobie z tego sprawę z tego typu niegodziwych praktyk jest fragment publikacji "10 lat szczepień przeciwko HPV, co wiemy". Publikacji polskich autorów, notabene zwolenników i propagatorów szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy, który cytowałem już nieraz w moich artykułach:
 
"Należy zachować dużą ostrożność w ocenie wyników szczepień ze względu na możliwość błędnej interpretacji oraz możliwość błędnych danych. Monitorowanie częstości występowania zakażeń HPV wymaga odpowiedzi na pytanie o sposób zbierania materiału, sposób wykrywania i genotypowania wirusa HPV z różnych, zainfekowanych miejsc ciała, rozważanie różnych strategii badań przesiewowych, wieku rozpoczęcia badań przesiewowych, interwału badania i narzędzi diagnostycznych (test HPV). Wszystkie te elementy mogą znacząco wpływać na odsetek wykrywalnych zakażeń HPV i zmian od nich zależnych."
 
Koniec cytatu.
 
Powtórzę więc teraz komentarz do tego tekstu, który napisałem w artykule "Gardasil 9, czyli 9 lat diabli wzięli":
 
"Jak wynika z tego fragmentu publikacji "10 lat szczepień przeciwko HPV, co wiemy", wszystkie te publikacje o skuteczności szczepionki mogą być nieprawdziwe ! Tak szanowni Państwo to, co napisali autorzy tego dokumentu dowodzi czegoś, o czym prawie wszyscy w świecie naukowym doskonale wiedzą ale nie wie tego przeciętny "konsument" szczepionki. Bez cienia wątpliwości wiadomo, że każdy badający czy zbierający dane na temat szczepionki może osiągnąć taki wynik jaki sobie wcześniej założy. W zależności od tego jaki wynik chce osiągnąć, tak sobie dobierze materiał badawczy i zastosuje takie kryteria oceny, że bez problemu w sposób teoretycznie obiektywny, wynik ten osiągnie. Stąd też możliwość dowolnej manipulacji takimi danymi a co za tym idzie wynikami tych badań, jak przyznają sami autorzy tego dokumentu. Tylko tyle, że przeciętny człowiek o tym nie wie, więc można go swobodnie robić w konia".
 
Koniec cytatu.
 
 
Reasumując, szanowne grono profesorów stwierdziło dyplomatycznie to, co można powiedzieć bez ogródek, czyli to, że każdy producent może najzwyczajniej w świecie sfałszować wyniki badań klinicznych i przedstawić ich wyniki w taki sposób jaki mu się podoba aby ukryć niedoskonałości swojego produktu. A instytucje powołane do nadzoru poczynań koncernów farmaceutycznych mają bardzo ograniczone narzędzia prawne, aby ten proceder kontrolować i ujawniać opinii publicznej. A dodatkowo nad tymi instytucjami nie ma już praktycznie żadnej kontroli, stąd też możliwość ich korupcyjnych układów z koncernami farmaceutycznymi.
 
Firmy farmaceutyczne utrzymują publicznie, że ich przedstawiciele odgrywają istotną rolę w systemie opieki zdrowotnej, kształcąc lekarzy na temat nowych leków i trwających badań. Ale dokumenty Merck ujawniają inną stronę działań marketingowych firmy. Przedstawione dokumenty pokazują, jak wykorzystując swoich przedstawicieli producent szczepionki fałszował wyniki badań klinicznych, jak okłamywał lekarzy i pacjentów, jak wpływał na decyzje organów go nadzorujących aby ukryć prawdę. Jest pewne ponad wszelką wątpliwość, że tego typu działania "promocyjne" firmy Merck spowodowały, że sprzedaż Vioxx utrzymywała się na wysokim poziomie, mimo że rosły dowody na śmiertelne niebezpieczeństwo tego leku. Ale zwykły śmiertelnik nie ma szans zorientować się w tym oszustwie. I zapewne gdyby nie tak wielka ilość ofiar śmiertelnych Vioxx-u, to ten zabójczy specyfik do dzisiaj byłby sprzedawany. Pytanie; czy po tej całej aferze zmieniono przepisy regulujące funkcjonowanie takich instytucji jak FDA, czy dodano im dodatkowe uprawnienia do walki z taką patologią ? W żadnym wypadku nie, koncerny farmaceutyczne nadal są państwem w państwie i de facto nikt nie ma nad nimi kontroli. Musimy uświadomić sobie, że rządy i instytucje państwowe czerpią milionowe a nawet miliardowe zyski z działalności koncernów farmaceutycznych, więc nie będą tworzyć prawa, które zabije kurę znoszącą złote jaja. Czy koncern Merck oprócz kary finansowej poniósł jakieś inne konsekwencje prawne ? Nic podobnego, jego kierownictwo i przedstawiciele handlowi oraz lekarze mający współudział w skandalu z Vioxx-em mają się znakomicie i szyją garnitury z jeszcze większymi kieszeniami.
 
Ciągle Was, Czytelnicy pytam w tej części felietonu więc, zapytam po raz kolejny; jak Państwo myślicie, czy tak haniebne procedury nazwijmy to marketingowe dotyczyły i dotyczą tylko tego koncernu ? Jak wynika z przedstawionych dokumentów, Komitet ds. Reform Rządowych USA podczas prowadzonego śledztwa w sprawie Vioxx-u zwrócił się również do innych koncernów z żądaniem ujawnienia informacji o niektórych ich lekach i strategiach marketingowych tych produktów. I jaki był skutek możemy przeczytać:
 
"Komitet nie otrzymał od Pfizera dokumentów dotyczących jego leków przeciwzapalnych Celebrex i Bextra, a także nie otrzymał ani nie przejrzał dokumentów od innych firm farmaceutycznych związanych z marketingiem innych leków. W związku z tym w memorandum nie można ocenić, czy praktyki Merck są lepsze, czy gorsze, czy takie same, jak w innych firmach farmaceutycznych."
 
Jak widać wszystkie koncerny poza Merckiem, który nie miał wyjścia i musiał współpracować, aby ocalić głowę pokazały Komitetowi środkowy palec i to jak najbardziej zgodnie z prawem! Wynika z tego jasno, że nikt nie ma praktycznie żadnych możliwości prawnych kontroli koncernu farmaceutycznego, sposobu produkcji i promocji jego produktów, jeżeli się na to sam koncern nie zgodzi, a instytucje jak FDA w USA i EMA w Europie jak życie pokazało mają bardzo ograniczone i w zasadzie tylko teoretyczne narzędzia, aby koncerny te nadzorować. Nie mają one żadnych możliwości wpływania na sposób przeprowadzania badan klinicznych przez koncern. Mogą się tylko zapoznać z wynikami tych badań i dokonać ich analizy. I nawet, jak stwierdzą takie nieprawidłowości w przeprowadzeniu tej analizy badań, to i tak maja związane ręce. Przecież, żeby w jakikolwiek sposób zareagować na opisane powyżej, ewidentne manipulacje ze strony producenta Vioxx-u, FDA musiała czekać ponad dwa lata, bo tenże producent miał prawne możliwości uchylać się od jej zaleceń, a same negocjacje dotyczące formy i sposobu przekazania zwykłym ludziom tych alarmujących informacji na temat skutków ubocznych Vioxx-u trwały aż 6 m-cy. Mimo pewnych informacji, że Vioxx jest przyczyną zawałów i udarów, również śmiertelnych przez lata FDA nie mogła w żaden sposób zablokować sprzedaży tego leku ba, nie mogła lub nie chciała poinformować o tym fakcie nawet swoich rodaków.
 
Ale jak słyszymy oficjalnie z ust urzędników państwowych; szczepionki i leki, to najdokładniej i najuczciwiej przebadane produkty medyczne na świecie, a jedynym celem koncernów farmaceutycznych są dobra obywateli świata. Przepraszam oczywiście, jest dobro obywateli świata. Widzicie jak łatwo o pomyłkę.
 
Pamiętajcie drodzy Czytelnicy o tym wszystkim, jak będziecie słuchać profesora, ministra lub jakiegokolwiek krajowego konsultanta, który będzie Wam wmawiał, że szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy są w 90-100% skuteczne, a FDA I EMA nie stwierdziły żadnych poważnych skutków ubocznych w wyniku ich stosowania.
 
I nie można udawać że jest inaczej. Trzeba koncernom farmaceutycznym uważnie patrzeć na ręce i sprawdzać dokładnie, co nam oferują. Nie można bezgranicznie ufać urzędnikom państwowym i opłacanym przedstawicielom koncernów, w tym zatrudnianych w tym celu lekarzy, zwykle profesorów i przedstawicieli różnych stowarzyszeń naukowych. Ci ludzie zawsze będą dyspozycyjni dla producentów i określonych, nie zawsze uczciwych wytycznych. Dlatego sprawdzać musicie Wy, pacjenci, zwykli konsumenci tych produktów. Jeżeli po tak oczywistych kłamstwach dotyczących szczepionki przeciwko rakowi podniósł by się publiczny sprzeciw, to ci ludzie musieliby przynajmniej ograniczyć te nieuczciwe praktyki i powiedzieć Wam jeżeli nie całą, to jednak większą część prawdy, a w przyszłości ograniczyć te praktyki w przypadku promocji innych produktów medycznych.
 
Szanowni Czytelnicy, to co tutaj przedstawiłem, to nie są moje, ani niczyje wymysły. To są autentyczne informacje, suche fakty uzyskane przez Kongres USA podczas oficjalnego śledztwa w sprawie skandalicznych manipulacji i oszustw, których dopuścił się gigant farmaceutyczny Merck, dzisiaj MSD promując i sprzedając swój produkt Vioxx i nie tylko !
 
Jako lekarz, który cale życie zawodowe zajmuje się właśnie tą problematyką, czyli rakiem szyjki macicy i wszystkim co jest z tą chorobą związane nie mam najmniejszych wątpliwości, że wyniki badań klinicznych tej szczepionki przedstawione opinii publicznej nie są prawdziwe. Jestem pewien również, że przedstawiane przez przedstawicieli producenta, niektórych urzędników państwowych oraz dzisiaj praktycznie przez wszystkie już media oficjalne informacje na temat szczepionek przeciwko rakowi szyjki macicy /Gardasil, Gardsil 9 i Cervarix/ są również w dużej mierze nieprawdziwe. Wszystkie, bez wyjątku oficjalnie przestawiane przez rodzimych propagatorów szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy, medialne informacje na temat jej "cudowności" są wybitnie tendencyjne, wybiórcze, pomijające rzeczywiste, ale jakże istotne fakty dotyczące skuteczności i bezpieczeństwa tej szczepionki. Wszystko po to, aby za wszelką cenę przedstawić ten produkt jako "super szczepionkę". To aż boli, jak się widzi ministrów w otoczeniu profesorów PTGiP oraz innych stowarzyszeń naukowych, którzy podpisali klauzulę lojalności i teraz robią wszystko aby się wykazać lojalnością wobec producenta szczepionki. A przecież, niektórzy z nich byli lub nadal są również oficjalnymi przedstawicielami koncernu na dobrze opłacanych etatach i tak samo byli i są szkoleni, jak prowadzić agitację środowiska medycznego i pacjentów. Mimo iż nie ma dowodów, że szczepione dzisiaj nastolatki w przyszłości będą chronione przed rakiem szyjki macicy i że będzie to bezpieczne, to oni mają swoją, a raczej firmową wersję. Mają wyuczone na pamięć odpowiedzi na wszystkie pytania oraz w zanadrzu te właśnie źródła, na które się powołują. Są znakomicie wyszkoleni, by nie powiedzieć wytresowani przez producenta szczepionki.
Dlatego też wszystkim tym, którzy po przeczytaniu tego artykułu zechcą zaszczepić siebie i swoje dzieci życzę szczęścia, bo z pewnością będzie ono Wam i przede wszystkim Waszym dzieciom bardzo potrzebne.

dr n. med. Jacek Grzegorz Madej
Kraków 5 wrzesień 2024

Źródło:
https://kolposkopia.com/ponad-milion-ofiar-smiertelnych-producenta-szczepionki-hpv/




O autorze artykułu.
 
Dr Jacek Madej
Absolwent Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Krakowie 1987 rok.
Specjalista z zakresu ginekologii i położnictwa.
I stopień specjalizacji 1990 rok, II stopień specjalizacji 1993 rok. Obrona pracy doktorskiej "Kliniczne znaczenie ektopii doczesnowej w patologii wczesnej ciąży" w 2003 roku.
Od 1987 roku początkowo jako asystent a od 2004 do 2008 roku na stanowisku adiunkta obecnej Kliniki Ginekologii, Położnictwa i Onkologii, Katedry Ginekologii i Położnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum w Krakowie.
w 2008 roku na własną prośbę odszedł z Kliniki na znak protestu przeciwko niegodnym praktykom wprowadzanym przez Profesora Antoniego Bastę, następcę Profesora Jana Madeja na stanowisku Kierownika Kliniki i prezesa Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy /PTKiPSM/.
Założyciel wraz z Profesorem Janem Madejem Centrum chorób szyjki macicy i sromu, w którym od 2007 roku pracuje do chwili obecnej.
Autor i współautor kilkudziesięciu prac naukowych opublikowanych w piśmiennictwie krajowym i europejskim z zakresu ginekologii onkologicznej ze szczególnym uwzględnieniem diagnostyki i leczenia zmian przedrakowych i wczesnych postaci tego schorzenia w obrębie dolnego odcinka kobiecego narządu płciowego a zwłaszcza szyjki macicy.
Współautor rozdziału p.t. "Kolposkopia" w podręczniku dla lekarzy i studentów "Ginekologia" pod red. Prof. Z. Słomki wydanym w 1997 roku.
Organizator i kierownik naukowy kursów kolposkopowych organizowanych przez Klinikę Ginekologii, Położnictwa i Onkologii Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum i Polskie Towarzystwo Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy.
W 2008 roku, decyzją zarządu PTKiPSM, za całokształt działalności na rzecz kolposkopii został mu przyznany tytuł honorowego członka Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy, którego nie przyjął w proteście przeciwko nieprawidłowościom w strukturach samego zarządu, jak i ówczesnej polityce programowej tego Towarzystwa.

 
16 wrzesień 2024

dr n. med. Jacek Grzegorz Madej 

  

Komentarze

  

Archiwum

"Klucze Wład-ctwa", lub "Pierścienie Wład-ctwa" - czyli o sposobach wytwarzania Miazgi
czerwiec 17, 2006
Robert "RODMAN" Łapiński
Transkontynentalny akwedukt
sierpień 3, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Jesteśmy na pastwie Niemców ...
październik 21, 2004
Ośrodek Studiów Wschodnich
Szef rady programowej PO
styczeń 25, 2004
„Polskie Termopile”bitwy pod Zadwórzem –Dytiatynem
sierpień 31, 2006
Jan Lucjan Wyciślak
Akcja "Płacę podatki tylko raz"
luty 5, 2008
Ewa
Tezy do działania w ramach Programu Społecznego Polska 2005
marzec 24, 2003
Jakub Mariawicz
Świat się śmieje, czyli deja wu
marzec 7, 2004
Artur Łoboda
Kiedy koniec z lotami za złotówkę?
grudzień 5, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Czy odbędzie się 13 maja referendum na temat współudziału Polski w agresji na kraje Islamu?
grudzień 28, 2006
PAP
Minister Zdrowia walczy z korupcją, wraz czy zamistast CBA?
grudzień 13, 2006
A.Sandauer
Żydowscy bandyci na ulicach Krakowa
marzec 16, 2007
nadesłał marduk
Lekarze po alkoholu
grudzień 3, 2005
Adam Sandauer
Otwarcie wystawy "Zbrodnie w majestacie prawa 1944-1956"
luty 3, 2006
News lepszy od porannej kawy
listopad 30, 2007
Marek Olżyński
Rurociag i "Drang Nach Osten"
grudzień 3, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Promocja Krakowa w Berlinie
kwiecień 3, 2004
www.krakow.pl
Długi szpitali od lat narastały w tempie ok. 1 mld zł/rocznie
luty 3, 2007
Adam Sandauer
Co musiałoby się wydarzyć aby przyśpieszyć wybory?
czerwiec 17, 2007
Marek Olżyński
Analny śpiewak
listopad 14, 2004
Mirosław Naleziński
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media