Tymczasowe orzeczenie MTS w sprawie ludobójstwa wobec Izraela – na żywo
W przeddzień Dnia Pamięci o Holokauście Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał Izrael za dopuszczający się ludobójstwa
Pocieszającym mitem, nie tylko dla państwa niemieckiego, spadkobiercy nazistowskich morderców, jest wiara, że państwo Izrael zostało podarowane Żydom w ramach rekompensaty za Holokaust.
Jak wszystkie tego typu mity, niesie ze sobą niebezpieczeństwo, że obdarzy tych, którzy twierdzą, że odziedziczą pamięć o tych, którzy zginęli, - moc powtórzenia tego, co wydarzyło się wcześniej.
I tak stało się, że stwierdzono, że Izrael dopuścił się ludobójstwa w Gazie w imię żydowskiego Holokaustu.
Mitem jest, że Izrael powstał w wyniku Holokaustu.
Jeśli to prawda, dlaczego nie ma państwa romskiego ani cygańskiego?
Dlaczego Cyganom i Romom nie zaproponowano odszkodowania równego reparacjom Niemiec dla Izraela?
W Europie Cyganie są nadal prześladowani.
W rzeczywistości kolonizacja Palestyny przez osadników syjonistycznych rozpoczęła się w 1882 r., a nie w 1945 r.
Holokaust był, według przywódców syjonistycznych, przypadkowy w tym sensie, że ogromnie wzmocnił ich projekt.
Jak napisał Noah Lucas, krytyczny historyk syjonistyczny w The Modern History of Izrael :
„Gdy wybuchł europejski holokaust, Ben-Gurion uznał to za decydującą szansę dla syjonizmu…
W warunkach pokoju… syjonizm nie mógł poruszyć mas światowego żydostwa.
Siły uwolnione przez Hitlera w całym ich horrorze muszą zostać wykorzystane na korzyść syjonizmu. […]
Pod koniec 1942 r. głównym przedmiotem zainteresowania ruchu stała się walka o państwo żydowskie”.
Nawet teraz Niemcy odmawiają zadośćuczynienia Namibii za masakrę ponad 70 000 mieszkańców Herero i Nama w latach 1904–1908, która była pierwszym ludobójstwem w XX wieku . https://youtu.be/5A5T02rmwvc?feature=shared
Nic dziwnego, że gniew Namibii wzmógł się, gdy Niemcy zaproponowały, że przyłączą się do sprawy Izraela przed MTS.
To właśnie w Namibii, wówczas kolonii niemieckiej,- niemiecki program eksterminacji ludu Herero i Nama stał się szablonem Holokaustu .
Eugen Fischer był nazistowskim lekarzem, który był pionierem eugeniki w Trzeciej Rzeszy.
Jako dyrektor Instytutu Antropologii Cesarza Wilhelma (1927-42) Fischer przedstawił „naukowe” uzasadnienie nazistowskiej wojny eksterminacyjnej.
Na Shark Island w południowo-zachodniej Afryce Fischer przeprowadził medyczne eksperymenty hodowlane na więźniach obozu.
Rasistowskie idee rozwinięte w kolonii zostały sprowadzone do niemieckich instytucji wraz z czaszkami Afrykanów.
W 1939 roku oświadczył Fischer
Kiedy naród chce… zachować swoją własną naturę, musi odrzucić obce elementy rasowe…
Żyd jest takim obcym i dlatego, gdy chce się namieszać, należy go odeprzeć.
Fischer przeprowadził eksperymenty medyczne na dzieciach urodzonych w wyniku gwałtu na afrykańskich kobietach.
Jego badania zainspirowały Adolfa Hitlera, a w latach trzydziestych XX wieku Fischer nauczał nazistowskich lekarzy swoich rasistowskich teorii.
Za eksperymenty medyczne w obozie Auschwitz-Birkenau odpowiadał jeden z jego uczniów, Joseph Mengele.
Dlatego właściwe jest, aby państwo niemieckie, które nigdy się nie zdenazyzowało, zaoferowało Izraelowi swoje wsparcie przed MTS.
W marcu 1988 roku profesor Yehuda Elkana, - dziecko, które przeżyło Auschwitz, napisał w „Ha’aretz” artykuł pt. „The Need to Forget”.
Elkana, który później został rektorem Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego w Budapeszcie , zanim przyjaciel Netanjahu, - Viktor Orban, antysemicki premier Węgier, zamknął go, napisał :
głęboki „niepokój” egzystencjalny podsycany szczególną interpretacją lekcji Holokaustu i gotowością do wiary, że cały świat jest przeciwko nam, a my jesteśmy wieczną ofiarą.
W tym starożytnym przekonaniu, podzielanym dziś przez tak wielu, widzę tragiczne i paradoksalne zwycięstwo Hitlera.
Z popiołów Auschwitz wyłoniły się, mówiąc metaforycznie, dwa narody:
mniejszość, która twierdzi, że „to nie może się nigdy więcej powtórzyć” oraz przestraszona i prześladowana większość, która twierdzi, że „to nigdy więcej nie może nam się przydarzyć”.
Elkana opisał, jak Izrael wysyłał dzieci z wielokrotnymi wizytami do izraelskiego centrum propagandy holokaustu, Yad Vashem, pytając:
Co chcieliśmy, żeby ci wrażliwi młodzi ludzie zrobili z tym doświadczeniem?
Zadeklarowaliśmy bez wrażliwości, ostro i bez wyjaśnień:
„Pamiętajcie!”
„Zechor!”
W jakim celu?
Co dziecko ma zrobić z tymi wspomnieniami?
Wiele obrazów przedstawiających te horrory można odczytać jako nawoływanie do nienawiści.
Izrael co roku wysyła do Polski tysiące uczniów, aby odwiedzili Auschwitz.
Jak zauważył felietonista Ha'aretz , Gideon Levy :
Pamięć o Holokauście jest teraz dostępna wyłącznie dla nacjonalistów.
Nie ma uniwersalnego wniosku ani lekcji moralnej.
Levy zauważył proroczo:
Jeszcze nie słyszałem, żeby jakikolwiek nastolatek wrócił z Auschwitz i powiedział, że nie wolno nam znęcać się nad innymi w sposób, w jaki nas wykorzystano.
Nie było jeszcze szkoły, której uczniowie wrócili z Birkenau prosto do granicy Gazy , zobaczyli ogrodzenie z drutu kolczastego i powiedzieli:
Nigdy więcej.
Przesłanie jest zawsze odwrotne.
Gaza jest dozwolona ze względu na Auschwitz.
Elkana opowiedziała, jak Thomas Jefferson napisał, że demokracja i kult przeszłości są nie do pogodzenia.
Demokracja sprzyja teraźniejszości i przyszłości.
Za dużo "Zechora!" (Pamiętaj) i uzależnieni. przeszłości, podważają podstawy demokracji.
Konkluzja Elkany wywołała zamieszanie w Izraelu: musimy nauczyć się zapominać!
Nie widzę dziś ważniejszego zadania politycznego i edukacyjnego dla przywódców tego narodu niż zajęcie stanowiska po stronie życia, poświęcenie się tworzeniu naszej przyszłości, a nie zajmowanie się od rana do wieczora symbolami, ceremoniami, i lekcje Holokaustu.
Muszą wykorzenić dominację tego historycznego „pamiętania!” nad naszym życiem.
Jeśli mamy upamiętniać Holokaust w każdy Dzień Pamięci o Holokauście, musimy zadać sobie pytanie:
„w jakim celu?”
Jeśli Holokaust zostanie wykorzystany, tak - jak używa go Izrael, do usprawiedliwienia ludobójstwa w Gazie, a może także na Zachodnim Brzegu, to Elkana ma rację.
Najlepiej o tym zapomnieć.
Widzieliśmy, jak izraelscy politycy ogłaszali , że ucieczka z Gazy 7 października była największą masakrą Żydów od czasu Holokaustu.
Jest to nie tylko błędne pod względem faktycznym, ale także niewłaściwe moralnie i politycznie.
Izrael widzi 7 października przez pryzmat Holokaustu, bo chce uniknąć dyskusji na temat prawdziwych przyczyn tego, co wydarzyło się tego dnia.
Kwestię tego, co faktycznie się wydarzyło, pozostawiam na boku, w przeciwieństwie do mitu o zorganizowanych gwałtach, obcinaniu głów dzieciom i całej reszcie.
Nic dziwnego, że kiedy Antonio Gutterez, Sekretarz Generalny ONZ, powiedział, że 7 października nie wydarzył się w próżni, przywódcy Izraela wpadli w szał , wzywając do jego rezygnacji.
Izraelscy przywódcy chcą, aby ludzie wierzyli, że wydarzenia z 7 października miały miejsce nie z powodu izraelskiej okupacji Strefy Gazy przez 57 lat i jej 17-letniego oblężenia, ale dlatego, że Palestyńczyków trawi nienawiść do Żydów.
Innymi słowy nasz stary przyjaciel, „wieczny antysemityzm”.
Według syjonistów powinniśmy ignorować trwające ludobójstwo w Gazie, morderstwo ponad 30 000 ludzi, - w tym 15 000 dzieci, morderstwo 120 dziennikarzy, setek lekarzy i pracowników służby zdrowia, niszczenie szpitali i domów, a zamiast tego skupić się wyłącznie na na 700 izraelskich cywilów, z których większość, jak się wydaje, została zamordowana przez Izrael w wyniku doktryny Hannibala .
Decyzja MTS, mimo że nie nakazała zawieszenia broni, jest mile widziana.
Ci, którzy nawet teraz ignorują śmierć Palestyńczyków i zamiast tego pamiętają jedynie 7 października, powinni być traktowani jak rasiści i ludobójcy, którymi są.
Prywatnie zakończyłem 40-letnią przyjaźń z kimś, kto napisał w lokalnej prawicowej gazecie, że „nic, co zrobiło państwo izraelskie, nie usprawiedliwia okrucieństw tamtego dnia”.
Cały artykuł skupiał się na atakowaniu Hamasu, porównując go do ISIS, tak jak zrobił to Netanjahu .
Jak pokazuje poniższy film przedstawiający dwóch izraelskich zakładników, traktowanie przez Hamas swoich jeńców jest nieporównywalnie lepsze niż traktowanie przez Izrael więźniów palestyńskich, zwłaszcza biorąc pod uwagę izraelskie bombardowania dywanowe Gazy.
W artykule krytykowano antysemickiego lekarza w Durbanie, nie wspominając, że społeczność żydowska Republiki Południowej Afryki całym sercem popierała apartheid.
Republika Południowej Afryki i Izrael stały się bliskimi partnerami wojskowymi .
Ci Żydzi, jak Ronnie Kasrils i Joe Slovo, którzy dołączyli do AKN i sprzeciwiali się apartheidowi, zostali odrzuceni przez tę prawicową syjonistyczną społeczność żydowską.
Dziś wieczorem Sieć Pracy Socjalistycznej i Sieć Żydowska na rzecz Palestyny organizują spotkanie z okazji Dnia Pamięci o Holokauście.
Nasze przesłanie jest takie, że „Nigdy więcej” dotyczy wszystkich, w tym Palestyńczyków walczących obecnie o życie w Gazie.
Powinniśmy także pamiętać historię ruchu syjonistycznego podczas Holokaustu, kiedy to nie tylko przedłożył on budowę państwa „żydowskiego” nad ratowanie Żydów z Holokaustu, ale aktywnie sprzeciwiał się wszelkim próbom ratunku, których celem nie była Palestyna.
Historyk Christopher Sykes napisał o konferencji w Evian w 1938 r., którą Roosevelt zwołał, aby znaleźć rozwiązanie problemu żydowskich uchodźców i podejścia syjonistów do tego, że:
Od początku odnosili się do całego przedsięwzięcia z wrogą obojętnością…
Gdyby 31 narodów spełniło swój obowiązek i okazało gościnność potrzebującym, wówczas zarówno presja na Dom Narodowy, jak i wzmożony entuzjazm Żydów wobec Palestyny zostałyby złagodzone .
To była ostatnia rzecz, jakiej by pragnęli przywódcy syjonistyczni ….
Nawet w straszniejszych dniach, które miały nadejść, nie ukrywali faktu, nawet rozmawiając z poganami, że nie chcieli, aby żydowskie osadnictwo poza Palestyną zakończyło się sukcesem…
Syjoniści chcieli zrobić dla Żydów coś więcej, niż tylko pomóc im uciec przed niebezpieczeństwem….
że taka była podstawowa idea syjonistyczna, nie jest kwestią opinii, ale faktem, który można obficie udowodnić… [moje podkreślenie – Rozdroża do Izraela ]
Nie powinniśmy też zapominać o reakcji Davida Ben-Guriona na Kindertransport – plan, w ramach którego Brytyjczycy zgodzili się po Nocy Kryształowej w listopadzie 1938 r. na przyjęcie do Anglii 10 000 żydowskich dzieci bez opieki.
Był wściekły, że nie jadą do Palestyny i w przemówieniu przed Komitetem Centralnym [Mapai] izraelskiej Partii Pracy 9 grudnia 1938 r. wyjaśnił swój tok rozumowania:
Gdybym wiedział , że uda się ocalić wszystkie dzieci w Niemczech, sprowadzając je do Anglii, a tylko połowę, przewożąc je do Eretz Yisrael, wówczas wybrałbym drugą możliwość.
Musimy bowiem rozważyć nie tylko życie tych dzieci, ale także historię ludu Izraela.
Podobnie Chaim Weizmann, pierwszy prezydent Izraela, a następnie prezydent Organizacji Syjonistycznej, powiedział Malcolmowi MacDonaldowi, sekretarzowi ds. kolonii, że „Będziemy z wami walczyć – a kiedy mówię walcz, mam na myśli walkę”.
Musimy odzyskać nazistowski Holokaust dla wszystkich, nie tylko dla Żydów czy państwa izraelskiego.
AKTUALIZACJA
Cóż, decyzja MTS jest już ogłoszona.
Jest lepiej, niż się spodziewałem, ale moje przewidywania, że Trybunał wzbrania się przed podjęciem zdecydowanego kroku, jakim jest nakazanie Izraelowi zaprzestania działalności w drodze wydania nakazu, okazały się słuszne.
Zaskoczyła mnie jednak zdecydowana większość 15-2.
W jednym głosie nawet izraelczyk Aharon Barak głosował z większością, podczas gdy podła chrześcijańska sędzia z Ugandy, Julia Sebutinde, głosowała przeciwko wszystkiemu, co mogłoby złagodzić obecną katastrofalną sytuację.
Ale ostatecznie Izrael oświadczył, że nie akceptuje głosowania, a Stany Zjednoczone, jego główny zwolennik, nic nie powiedziały.
Obecnie okazuje się, że zachodnie rozmowy na temat praw człowieka są fikcją.
Akceptacja faktu, że istnieje „wiarygodny” powód nazwania ludobójstwa, jest wyraźnym zwycięstwem Republiki Południowej Afryki i Palestyńczyków.
Szkoda tylko, że sędziowie MTS nie mieli odwagi głosić swoich przekonań.