ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Zygmunt Jan Prusiński ZATOKA INTYMNEGO PRZYMIERZA - część siódma 
21 październik 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Kłamca Zdrojewski przegrał sprawę z Rybczyńskim  
23 październik 2014      www.gazetawroclawska.pl
Kto odwołał Beatę Szydło? 
10 grudzień 2017      Artur Łoboda
Dyktatura prostaków z Unii Europejskiej 
3 marzec 2010      Artur Łoboda
Czego NIKT nie chce widzieć w temacie aborcji 
6 październik 2016     
Ciemność, widzę ciemność! 
19 sierpień 2011      Artur Łoboda
Teresa Garland - ostrzega przed wypędzeniem Polaków z domostw 
13 kwiecień 2022      Iwona
Żądamy przywrócenia Polakom dostępu do leczenia! 
29 grudzień 2021     
Kwiat doliny 
14 czerwiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Wynieść z domu - co tylko się da 
10 styczeń 2013      Artur Łoboda
Krzywoprzysiężny minister 
16 lipiec 2020      Bogdan Goczyński
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz podał się do dymisji 
20 sierpień 2020      Alina
Raporty o pochodzeniu Braci Kaczyńskich ulgą dla Polaków? 
25 sierpień 2009      tłumacz
Języka polskiego nie znają 
7 luty 2020      Artur Łoboda
Jestem za, a nawet przeciw 
24 czerwiec 2019      Artur Łoboda
Słowom naszym ... 
20 czerwiec 2016      Artur Łoboda
Zombie 
8 październik 2020      Artur Łoboda
Wrogowie Ludzkości 
4 luty 2022     
Wiersz o żałobie po Ludwiku XVI 
2 marzec 2017      Autor: Jasiński Jakub
Im więcej cholesterolu - tym zdrowiej 
23 czerwiec 2016      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 20 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński


Może i lepiej że nie wróciłem do tych schodów, gdzie nikt na mnie nie czekał choć taki byłem gorący.

Odbijam się piłką - pnie klną wyrażając nie aprobatę wyschnięcia, czasem przystanę złapię fragment wiersza, rozbudzę tudzież odblask jak jabłko nie zerwane o czasie.

Odpoczywa poeta, myśli o przyszłości której nie ma, w czasie pory deszczowej nadsłuchuje rynny w pieśniach - nawet lubi to brzmienie.

Wreszcie coś żyje w tej stagnacji społecznej, gdzie każdy mądry jest mądrzejszy od drewnianego płotu, lgnie za swoim ja - a to ja to nie ty, kobieta nie doszła, nie pokochała go w rannej modlitwie.

Okno otwarte, niech trochę świat usłyszy że czcionka maszyny nie odpoczywa - wbija się dźwięk jednostajny.

Ten co za oknem mieszka podobno jest pisarzem, jego książki leżą na parapecie, możesz przyjść zrobić zdjęcie, pochwalić się że go znasz, a jeszcze jak z nim wypiłeś kielicha to opowiesz to wnukom, niech legenda zostanie po nim żywa.

Szlakiem sosnowych ścieżek odbieram niecodzienny śpiew.

W bagnistym dorzeczu nie ma nic do rzeczy, uwiera spowiedź skazańca, co jedynie to za tymi polami kobieta ni zamknięta ni otwarta jęczy samotna w łóżku - tuląc swój narząd.

Jestem poetą ulicy, wkładam rękę pod sukienkę, szukam to co zgubiłem przed wielu laty, w tym zwariowanym rejsie doszukuję się impasu - jakby blues grał mi specjalnie o niedorzeczności cywilizacji.

Myśl próchnem się stała tylko ludziom się zdaje, mnie zupełnie inaczej, bo zamiera styl - kultura i honor.

Oglądam cię za szybą codziennie, że zapukasz do okna - jak dawniej broniłaś naszą spuściznę w książkach - tyle radości pośród wybranych liter.

Czy warto kochać i być wiernym, sam już nie wiem jakbym dziecinniał, a karty leżące na stole jakieś leniwe żeby choć raz pasjans się udał.

Rozumie mnie i z bliska i z daleka, jej instynkt to rytm rzeczny - jest w niej też wodospad...

Słoneczny uśmiech, w ręku kilka kamyków szklanych przyniosła mi w prezencie.

Zasnąłem na plaży wśród kamieni a ona poszła brzegiem morza - wybrała kierunek wschodni.

Moja odwieczna gdzieś ukryta, a zapach rozbudził namiętność.

Jako dorosły wybrał wzór człowieka spokojnego - że jest przez kobietę kochany, która przed lustrem myśli o nim.

Pamięta młodzieńczą miłość która z nazwy została - niewinne zaloty i skradania pocałunków, pamięta cygańskie tabory i wozy kolorowe - cygańską muzykę i tańce.

Jest tak znaczący przedział pomiędzy tobą a mną, rosną z nami drzewa, rachunek dla kelnera zostawimy na mchu opłacony uśmiechem.

Rozstrzyga się piękno namiętności, coś się budzi do życia jeszcze przed wiosną, sznuruję ci buciki obsypuję słowami.

Więc stoisz na tym balkonie i zapisujesz to co widzisz, małą uliczkę skradającą się by wyjść z miasta ku świtom.

Zaduma płonie jak ognisko równa się namiastka czegoś, werble nie przestają i kobzy wciąż nadęte - kawalkada trwa.

Nie da się opisać owych rys, szyba w oknie chroni zadumę, gołąb przybył - na parapecie zostawił ode mnie wiadomość, śniliśmy o sobie, tacy wędrowni szukaliśmy siebie.

Poniekąd masz rację kiedy stoisz na balkonie, wracasz małymi kroczkami do tamtych lat w Nowej Rudzie.
2 październik 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Najmądrzejszy naród na świecie
czerwiec 26, 2008
Artur Łoboda
Wracamy do klanów
lipiec 3, 2004
Andrzej Kumor
Strajk lekarzy - "jestem za, a nawet przeciw"
maj 21, 2007
Ewa.I. Gołąb - Kosiur, Dariusz Kosiur
Tak Bartoszewskiego podsumowuje Nasz Dziennik ojca Rydzyka. Nie kopcie wiec Rydzyka, bo wygladacie w tym smiesznie.
październik 6, 2007
.
Równe i równiejsze prawo.
styczeń 24, 2003
Adam Zieliński
Pytania, na które odpowiedział Sejm
kwiecień 18, 2003
Elzbieta
Historia kołem się toczy - po latach nadal magiel i seksafery...
grudzień 23, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Bush w 5. rocznicę wojny w Iraku: Wojna jest słuszna
marzec 21, 2008
marduk
Jeszcze raz o homoseksualistach!
czerwiec 2, 2008
mik
Co z Polska?
wrzesień 21, 2006
mik4
PoDUPAdłe organy
lipiec 16, 2005
Mirnal
Prośba o interwencję w kwestii piekarza, którego ściga Fiskus się za czynione dobro
listopad 9, 2006
Chomsky: Sprawiedliwa wojna? Wątpię
czerwiec 6, 2006
Noam Chomsky
Niemanie
listopad 8, 2008
Artur Łoboda
Raj Podatkowy - Polska
kwiecień 23, 2003
Andrzej Gwiazda
"Prawo" według olsztyńskich sędziów
wrzesień 2, 2006
PAP
Koniec wolnej prasy
sierpień 22, 2003
ABCnet
Gulf War 1991:
Prefiguration and prelude to the 2003 Iraq debacle
Part one

luty 19, 2005
Stefan J. Śniegoski
Ach te media. Fantazja u nich, że hej!
lipiec 30, 2004
PAP
Trzymamy się zasad(y) - Jak kraść to miliony
wrzesień 3, 2007
Marek Głogoczowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media