ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Kiszona kapusta 
18 kwiecień 2020     
UPORZĄDKUJMY WYBORY PREZYDENCKIE AD 2020 
12 maj 2020      Alina
Elżbieta Witek to synonim najgorszego rynsztoku 
15 listopad 2023     
Przewodnik pt. „Telefoniczna kopalnia informacji” 
6 marzec 2014      www.polskawalczaca.com
Kaczyński może spokojnie spać - niczym Nazarbajew 
7 styczeń 2022      Artur Łoboda
Podstawowy warunek wyjścia z plandemii 
20 czerwiec 2021     
Aforyzmy 14 Zygmunt Jan Prusiński 
30 sierpień 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Potrzebny natychmiastowy atak! 
5 kwiecień 2019     
Teatrzyk Zielony Śledź - "Perfidia" 
25 kwiecień 2015      Małgorzata Todd
Scenariusze, które poznajemy z opóźnieniem 
17 luty 2023      Artur Łoboda
Jak Komorowski tuszował oszustwa? 
2 listopad 2016     
Pozwól mi to wyrazić jasno 
15 październik 2024      Karen Kwiatkowski
"Minimalna krajowa" i podatek ZUS 
22 styczeń 2018      Artur Łoboda
Ja Was nie chcę budzić... 
14 kwiecień 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Świat zapomniał o Syrii? 
2 luty 2014      www.polskawalczaca.com
Zapadła cisza 
29 marzec 2020      Artur Łoboda
List otwarty Janusza Sujeckiego do Anny Azari 
5 luty 2018      Janusz Simcha Sujecki
S. Krajski z prof. M. Dakowskim o FOZZ, Kaczyńskich, telewizji Republika i morderstwach politycznych. Anatol Lawina został pochowany na cmentarzu żydowskim 
27 listopad 2018     
Ukryte niebezpieczeństwo: cyfryzacja i kontrola umysłu. „Warunki wstępne dla totalnej dyktatury” 
30 marzec 2021      Dr Rudolf Hänsel
Wszyscy jesteśmy Kukizami 
13 maj 2015      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 20 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński


Może i lepiej że nie wróciłem do tych schodów, gdzie nikt na mnie nie czekał choć taki byłem gorący.

Odbijam się piłką - pnie klną wyrażając nie aprobatę wyschnięcia, czasem przystanę złapię fragment wiersza, rozbudzę tudzież odblask jak jabłko nie zerwane o czasie.

Odpoczywa poeta, myśli o przyszłości której nie ma, w czasie pory deszczowej nadsłuchuje rynny w pieśniach - nawet lubi to brzmienie.

Wreszcie coś żyje w tej stagnacji społecznej, gdzie każdy mądry jest mądrzejszy od drewnianego płotu, lgnie za swoim ja - a to ja to nie ty, kobieta nie doszła, nie pokochała go w rannej modlitwie.

Okno otwarte, niech trochę świat usłyszy że czcionka maszyny nie odpoczywa - wbija się dźwięk jednostajny.

Ten co za oknem mieszka podobno jest pisarzem, jego książki leżą na parapecie, możesz przyjść zrobić zdjęcie, pochwalić się że go znasz, a jeszcze jak z nim wypiłeś kielicha to opowiesz to wnukom, niech legenda zostanie po nim żywa.

Szlakiem sosnowych ścieżek odbieram niecodzienny śpiew.

W bagnistym dorzeczu nie ma nic do rzeczy, uwiera spowiedź skazańca, co jedynie to za tymi polami kobieta ni zamknięta ni otwarta jęczy samotna w łóżku - tuląc swój narząd.

Jestem poetą ulicy, wkładam rękę pod sukienkę, szukam to co zgubiłem przed wielu laty, w tym zwariowanym rejsie doszukuję się impasu - jakby blues grał mi specjalnie o niedorzeczności cywilizacji.

Myśl próchnem się stała tylko ludziom się zdaje, mnie zupełnie inaczej, bo zamiera styl - kultura i honor.

Oglądam cię za szybą codziennie, że zapukasz do okna - jak dawniej broniłaś naszą spuściznę w książkach - tyle radości pośród wybranych liter.

Czy warto kochać i być wiernym, sam już nie wiem jakbym dziecinniał, a karty leżące na stole jakieś leniwe żeby choć raz pasjans się udał.

Rozumie mnie i z bliska i z daleka, jej instynkt to rytm rzeczny - jest w niej też wodospad...

Słoneczny uśmiech, w ręku kilka kamyków szklanych przyniosła mi w prezencie.

Zasnąłem na plaży wśród kamieni a ona poszła brzegiem morza - wybrała kierunek wschodni.

Moja odwieczna gdzieś ukryta, a zapach rozbudził namiętność.

Jako dorosły wybrał wzór człowieka spokojnego - że jest przez kobietę kochany, która przed lustrem myśli o nim.

Pamięta młodzieńczą miłość która z nazwy została - niewinne zaloty i skradania pocałunków, pamięta cygańskie tabory i wozy kolorowe - cygańską muzykę i tańce.

Jest tak znaczący przedział pomiędzy tobą a mną, rosną z nami drzewa, rachunek dla kelnera zostawimy na mchu opłacony uśmiechem.

Rozstrzyga się piękno namiętności, coś się budzi do życia jeszcze przed wiosną, sznuruję ci buciki obsypuję słowami.

Więc stoisz na tym balkonie i zapisujesz to co widzisz, małą uliczkę skradającą się by wyjść z miasta ku świtom.

Zaduma płonie jak ognisko równa się namiastka czegoś, werble nie przestają i kobzy wciąż nadęte - kawalkada trwa.

Nie da się opisać owych rys, szyba w oknie chroni zadumę, gołąb przybył - na parapecie zostawił ode mnie wiadomość, śniliśmy o sobie, tacy wędrowni szukaliśmy siebie.

Poniekąd masz rację kiedy stoisz na balkonie, wracasz małymi kroczkami do tamtych lat w Nowej Rudzie.
2 październik 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Nagroda za plac Bohaterów Getta
maj 9, 2006
Na zdrowie
styczeń 9, 2003
zaprasza.net
Bij Żyda, Europo! WP
listopad 4, 2003
Ślepa "wyrocznia" Jan Nowak Jeziorański
listopad 19, 2002
Artur Łoboda
Sowińska chce zabronić seksu 17-latkom
marzec 25, 2008
Artur Łoboda
Amerykańskie życie na niby
listopad 9, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Argumenty przeciw Unii
kwiecień 21, 2003
przesłała Elżbieta
Sugestia
kwiecień 22, 2005
Kiedy hołota dorwie się do władzy
luty 13, 2004
Jacek Konikowski
Według niektórych coraz bliżej, według nas już od dawna
październik 25, 2004
Pani doktor Halino Zamel, Kocham Panią! Pani doktor Halino Zamel
sierpień 1, 2003
przesłała Elżbieta
DOMOWA HODOWLA MĘŻCZYZN
maj 15, 2003
red. Krzysztof
"Miss Universe"
maj 31, 2005
Piotr Mączyński
Albanizacja Polski
maj 4, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
Marek Borowski: dobrze chronimy ziemię WP 2002-11-13 (10:46)
listopad 15, 2002
Sygnały dnia
Żydowski Ruch Roszczeniowy Ocenia Szkody Żydów Na Ponad 300 Miliardów Dolarów
kwiecień 23, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Politycy już znają wyniki referendum
Znali je od dawna

czerwiec 9, 2003
Skandal w mięsie
kwiecień 26, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
O Suwerenność Narodu Polskiego. Proklamacja
sierpień 26, 2007
Jerzy Rachowski
Sprawiedliwość w piekle (Zabójstwo Saddama Husajna)
styczeń 9, 2007
Jacek Zychowicz
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media