|
Plac Świętego Piotra
|
|

*Kwiat cukini i baranie oczy* - to wielki (litery wysokie na 3 cm) tytuł smakowitego kulinarnego artykułu. - *Wieczór Wybrzeża* (26 marca 2005).
Istotnie, baranie oczy uczyniłem i - dla pewności - zajrzałem do słownika. Jednak *cukinii*. Natomiast pod zdjęciem przedstawiającym żołnierzy radzieckich ze zdobytymi hitlerowskimi sztandarami zamieszczono napis (*Dziennik Bałtycki*, 25 marca) - *Moskwa, Plac Czerwony, 24 czerwca 1945 roku*. Niestety, muszę przyznać, że błędnie (póki co) napisany *Plac Czerwony* prezentuje się godniej (cokolwiek by to nie znaczyło, ale to dyskusja wyłącznie językowa) niż poprawny (póki co) *plac Czerwony*. Nie krytykuję jednak redaktorów, którzy nie zaglądając do słowników, zdają się na rozsądek i logikę właściwą pisowni nazw podobnych. Skoro *Morze Czerwone* (nie *morze Czerwone*), to (kombinują) *Plac Czerwony*. No bo (po prawdzie) jak wygląda nazwa *plac Czerwony*? Nie do przyjęcia! Takoż *skwer Kościuszki*, *bulwar Nadmorski*, *cmentarz Komunalny*.
Należy ubolewać, że dziennikarze (nieświadomie, bo niby jak można inaczej?) popełniają błędy oraz (także niechcący) popierają sugestie opublikowane na mojej witrynie, ale przecież mogliby wystąpić do RJP z odpowiednio uzasadnioną propozycją, by nie powiedzieć - z protestem... Czy można być nieświadomym bojownikiem w słusznej sprawie? A właśnie takimi są owi medialni twórcy. Ale lepiej mieć takich zwolenników niż żadnych!
Podobny błąd (jakże częsty) popełnił również *Onet* (27 marca 2005) - *Jan Paweł II nie przemówił do wiernych zgromadzonych na Placu świętego Piotra*. Jeśli dobrze pamiętam wykładnię aktualnych słowników, to powinno być - *plac Świętego Piotra* albo *plac św. Piotra*. Nie wiem, dlaczego dziwna zasada, według której mamy pisać - *plac Świętego*, ale *św.*, także *Generała/gen., Inżyniera/inż., Księdza/ks., Profesora/prof.*, również konstrukcja *Szkoła Podstawowa Numer/nr 7* nie została jeszcze obśmiana. Czyli - *Rzeka Świętego Wawrzyńca*, ale *Rzeka św. Wawrzyńca*? A mamy jeszcze - *Jezioro św. Anny, Zatoka św. Wincentego, Przylądek św. Mateusza, Przełęcz św. Bernarda, Góry św. Eliasza, Cieśnina św. Bonifacego, Kanał św. Jerzego*.
Znany geograficzny obiekt to *Wyspa Świętej Heleny*, ale w atlasach (z braku miejsca) powinni skracać do *Wyspa św. Heleny*? To nazwa dość poważnego terytorium zamorskiego i dziwnie wygląda taki małoliterowy zapis. Może będziemy pisać *n. Miasto Lubawskie* zamiast *Nowe Miasto Lubawskie*, *Cedry wlk.* zamiast *Cedry Wielkie*, *Pomorze zach.* zamiast *Pomorze Zachodnie*, *Polska rz. Ludowa* zamiast *Polska Rzeczpospolita Ludowa*? Przy okazji PRL - *Słownik ortograficzny języka polskiego* (Szymczak, PWN 1981) ma hasło *Polska Rzeczpospolita Ludowa*, ale nie ma *Rzeczpospolita Polska*, (nie ma również *cukinia*!), zaś *Wielki słownik ortograficzno-fleksyjny* (Podracki, 2001) ma odwrotnie, obie mają *Rzeczpospolita Krakowska* oraz *Rzesza* (państwo niemieckie). Zatem "niepolityczne" słowniki są przychylne dawnym polskim czasom, tolerują "tysiącletni" twór, ale gryzą się na swoim historycznym pograniczu...
Często, zwłaszcza z okazji świąt, widujemy określenia *Kościół katolicki*. Nie wnikając w oficjalne wyjaśnienia, należałoby napomknąć, że powinniśmy pisać - *Kościół Katolicki* albo *katolicki Kościół*. Nie przypominam sobie nazwy o składni typu Rp (rzeczownik przodem od wielkiej litery, zaś przymiotnik za nim małą literą). Zamiast *PRL* zamiennie (mniej oficjalnie) pisano *Polska Ludowa*, jednak nie *Polska ludowa*, choć oczywiście *ludowa Polska*.
Estetyka nie jest najważniejszym argumentem w procesie ustalania zasad pisania nazw, ale czy można sobie wyobrazić całkowite pomijanie rozsądku i (właśnie) estetyki? Dzisiaj przeciętny Polak, z rozmaitych powodów, musi znać coraz więcej zasad, i to nie tylko językowych. Tym bardziej zasady powinny być proste i powinny być syntezą logiki i estetyki. Ideałem byłoby, gdyby osoba nie znająca wszystkich reguł (czyli znakomita większość z nas) potrafiłaby intuicyjnie napisać zadany wyraz w poprawny sposób, choćby w omawianych nazwach geograficznych.
Mogłoby się wydawać, że w dobie sprawdzających komputerowych programów, popełnienie błędu ortograficznego jest niemożliwe... Czy istnieje w Polsce jakakolwiek instytucja monitorująca/obserwująca język pisany naszych mediów, ze szczególnym uwzględnieniem takich błędów? A jeśli tak, to co dalej ze zbiorem zebranych błędów?
|
|
31 marzec 2005
|
|
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
|
|
|
Korporacyjna maszyna wojenna stosuje terror
sierpień 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
PRL-jednak państwo Polaków
październik 13, 2003
Adrian Dudkiewicz
|
Co pomaga zrozumieć czym był komunizm
luty 26, 2009
Jadwiga Staniszkis
|
Czas na kompromisy
wrzesień 4, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Szukanie frajerów już się zaczęło
październik 18, 2003
|
Prezydenckie menu
wrzesień 5, 2003
www.dziennik.krakow.pl
|
Hitler nauczył się nienawiści do Polaków w Berlinie?
sierpień 5, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Należy pracować od podstaw
maj 11, 2004
Andrzej Kumor
|
Spadkobiercy "Solidarnosci"
grudzień 27, 2002
Elzbieta
|
Prostytucja
październik 29, 2004
|
Katastrofa w Kaliforni
styczeń 30, 2005
Mirosław Naleziński
|
Requiem umierającemu miastu
wrzesień 28, 2004
Artur Łoboda
|
Tylko jedno pytanie
marzec 15, 2008
|
Laureat nagrody Nobla i odkrywca DNA „rasistą”
październik 23, 2007
infopatria
|
Dalsza konsolidacja mediów w rękach żydowskich
maj 9, 2007
Lech Maziakowski
|
Komunikat z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej
czerwiec 26, 2002
PAP
|
„Koniec afery paliwowej na Śląsku”.
Początek afery pod nazwą polski Wymiar Prawa
styczeń 2, 2003
PAP
|
Gotowa salwa odwetowa Iranu, 11,000 rakiet
październik 23, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Wywiad z Kentroversy
październik 23, 2007
marduk
|
Imperializm Fundamentalistów Protestanckich
kwiecień 12, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
więcej -> |
|