Również w Szwajcarii liczba zgonów znacznie wzrosła, ale brakuje wiarygodnych danych porównawczych
Jako dziennikarz z 40-letnim doświadczeniem zawodowym jestem do tego przyzwyczajony.
Ale kiedy przeszukiwałem nieco skomplikowaną bazę danych o skutkach ubocznych szczepionek Amerykańskiej Agencji Kontroli Chorób, opisującą zgony związane ze szczepieniami, wzdrygnąłem się.
W latach 2000–2020 w systemie zgłaszania zdarzeń niepożądanych V accine (VAERS) odnotowano od 44 do 184 zgonów po szczepieniu, średnio 117 rocznie.
W styczniu i lutym tego roku odnotowano 992 zgony.
Jeśli ekstrapolujesz tę liczbę na wartość, której można się spodziewać do końca roku - jeśli śmiertelność pozostanie taka sama, otrzymasz ledwo zrozumiałą liczbę 5952 zgonów „po” szczepieniu, czyli 51 razy więcej niż poprzednia wartość.
(Tutaj
dziennik zapytania do bazy danych z 8 marca , wybrane terminy wyszukiwania i parametry oceny)
Jest bardzo prawdopodobne, że liczba ta zostanie przekroczona, ponieważ wyszczepialność w USA jest wciąż bardzo odległa, a okres sprawozdawczy za bieżący rok to zaledwie dwa miesiące.
Nie obejmuje to przyszłych zgonów, które nadal będą miały miejsce z powodu szczepień w styczniu lub lutym.
Wzrost nie ma nic wspólnego z faktem, że nagle zostanie zaszczepionych znacznie więcej osób.
W Stanach Zjednoczonych, które chcą się zaszczepić, co roku szczepi się od 45 do 60 procent populacji przeciwko grypie.
Wzrost musi być związany z eksperymentalnymi szczepionkami genowymi przeciwko Covid-19.
Ze względu na dziennikarską analizę - na to przerażające zjawisko należy spojrzeć z innej perspektywy.
VAERS opiera się na doniesieniach, że nie tylko personel medyczny i firmy farmaceutyczne, ale także osoby poszkodowane, czyli ich bliscy, mogą samodzielnie wejść do bazy danych. CDC „Centers for Disease Control”, oraz FDA „Food and Drug Administration” i wyraźnie wskazują, że „raporty mogą zawierać informacje, które są niekompletne, niedokładne, przypadkowe, lub niemożliwe do zweryfikowania”.
Ale tak samo było w ciągu ostatnich kilku lat; więc liczby są porównywalne.
Dane liczbowe również wyraźnie nie wskazują na potwierdzony związek między szczepieniem a śmiercią.
Nie zmieniło się to również w ciągu ostatnich kilku lat.
Ponadto liczba niezgłoszonych przypadków w systemie jest niezwykle wysoka.
Badanie przeprowadzone przez Harvard Medical School z 2009 roku podaje 99 procent na podstawie porównania z grupą 376 452 osób, które zostały zaszczepione kilka razy!
Jednak w przypadku zgonów prawdopodobnie będzie niższy.
Ale także tutaj podejrzenie musi najpierw zaistnieć, zanim będzie można je zgłosić.
(Więcej na ten temat: Ross Lazarus et al .:
Electronic Support for Public Health - Vaccine Adverse Event Reporting System )
Jak to jest w Szwajcarii?
26 lutego Swissmedic zgłosił 16 zgonów „w różnych odstępach czasu między szczepieniami” w opublikowanym co dwa tygodnie uaktualnieniu skutków ubocznych szczepień Covid-19.
Dotyczy to tylko przypadków ocenianych przez ekspertów - nawiasem mówiąc, wszystkich „bez konkretnych dowodów” na szczepienie jako przyczynę.
Mniej więcej tyle samo zostało zgłoszonych, ale jeszcze nie ocenionych, wyjaśnia na prośbę rzecznik prasowy Lukas Jaggi.
Kolejnych 95 zgłoszeń z łącznej liczby 364 zostało zaklasyfikowanych jako poważne.
Pacjenci byli albo hospitalizowani, albo reakcje zostały sklasyfikowane jako istotne z medycznego punktu widzenia z innych powodów.
Czy te 30 zgonów „po” szczepieniu to dużo czy mało?
Nie ma konkretnych danych porównawczych.
„
Vaccinovigilance” Swissmedic działa powoli i według innego systemu.
Publikowane są tylko potwierdzone przypadki ze szczepieniem jako przyczyną.
Zapytanie online nie jest możliwe, a dane zostaną opublikowane z opóźnieniem.
Raport za 2019 został opublikowany dopiero we wrześniu 2020.
Można zauważyć, że 273 przypadków działań niepożądanych odnotowano w 2019 roku, z czego „77 (28,2%) medycznie ważnych wydarzeniach i 19 (7%) zdarzenia z poważnymi konsekwencjami”.
Te dwa zgony nie pojawiają się w żadnej tabeli, ale są wymienione w tekście na końcu raportu.
Co widać od razu: tylko w pierwszych dwóch miesiącach tego roku odnotowano pięć razy więcej „poważnych” zdarzeń niż w całym 2019 roku.
W skali całego roku daje to trzydziestokrotny wzrost.
Swissmedic nie może wyciągnąć z tego „żadnych dowodów na nowe problemy związane z bezpieczeństwem”, ponieważ nikt z dziennikarzy głównego nurtu nie wykonuje obliczeń matematycznych.
A co ze śmiercią?
Trudniej jest dokonać porównania, ponieważ tylko potwierdzone przypadki są zgłaszane w corocznym raporcie „Vaccinovigilance”, ale wszystkie ocenione przypadki w nowej aktualizacji Swissmedic dotyczącej skutków ubocznych.
Jak wspomniano, jest ich 16, a ponieważ nie udało się ustalić związku przyczynowego ze szczepieniami, nie zostaną one wymienione w raporcie za 2021 r., który pojawi się jesienią przyszłego roku.
Nawet jeśli ktoś jest zmuszony porównać jabłka z pomarańczami, różnica pozostaje uderzająca: dwia zgony spowodowane szczepieniami w 2019 r., 30 zgonów (ocenionych i zgłoszonych) w pierwszych dwóch miesiącach 2021 r.
Jeśli trend się utrzyma, doprowadzi to do 180 zgonów do końca roku - hiperinflacyjny wzrost ryzyka szczepień.
Ocena „bezpieczna”, którą Swissmedig przyznała szczepionce genowej firmy Pfizer / BioNTech, zasługuje w tych okolicznościach na podwójny znak zapytania,
innymi słowy: natychmiastowe i poważne śledztwo, najlepiej przez niezależny organ.
Oświadczenie Swissmedic o braku sprzeciwu w „należytym procesie”, jak pisze w komunikacie prasowym o zatwierdzeniu szczepionki firmy Pfizer / BioNTech, opiera się na zaszczepieniu zaledwie 20 000 osób w fazie testów.
Tak mała grupa testowa nie pozwala na uzyskanie jakichkolwiek statystycznie wiarygodnych informacji o częstości rzadkich zdarzeń.
W Wielkiej Brytanii po 42 131 szczepieniach szczepionką Pfizer / BioNTech nastąpił jeden zgon, a jedna na 33 659 osób zaszczepionych produktem Astra-Zeneca zmarła.
Pojedynczy zgon w pierwotnej grupie testowej liczącej 20 000 osób zawyżyłby ryzyko o prawie 100%, a żadna śmierć nie uniemożliwiłaby sformułowania jakichkolwiek stwierdzeń na temat ryzyka.
Statystycznie wiarygodne stwierdzenia dotyczące prawdopodobieństwa wystąpienia rzadkich zdarzeń wymagają co najmniej pół miliona grup testowych.
Dlatego firma
Pfizer podpisała kontrakt z rządem Izraela na wyłączną ocenę danych z kampanii szczepień.
Dyrektor generalny firmy Pfizer, Albert Bourla , który nazwał Izrael „laboratorium świata”, niedawno potwierdził, że
szerokie szczepienie szczepionką mRNA przypomina bardziej próbę testową.
Jedyna różnica między Izraelem a resztą świata polega na tym, że tam gromadzonych jest więcej danych.
Jeśli nowe szczepionki genowe są eksperymentalne, należy jasno powiedzieć zaszczepionym, że biorą udział w próbie testowej.
Pozytywny efekt szczepionki można określić w poważnej ocenie statycznej z udziałem 20 000 badanych osób, a ryzyka poważnych zdarzeń nie można.
„Dorośli lub niepełnoletni pacjenci zdolni do oceny sytuacji muszą dobrowolnie wyrazić zgodę na leczenie po uzyskaniu pełnej informacji”.
Jest to rejestrowane przez Federalne Biuro Zdrowia Publicznego pod tytułem „
Wolna zgoda na leczenie lub opiekę po wyczerpujących informacjach ”.
W danych okolicznościach „wyczerpujące informacje” musiałyby również zawierać informację, że prawdopodobieństwo wystąpienia poważnych skutków ubocznych, włącznie ze śmiercią, nie może być obecnie wiarygodnie określone i, zgodnie z obecnym stanem wiedzy, będzie znacznie więcej zgonów ” po ”szczepieniu niż przed.
Wiadomo, że szczepionki powodują śmierć.
Dlatego większość krajów ma również systemy raportowania.
Pomimo zgonów, korzyści ze szczepień przewyższają ryzyko - to standardowy argument przemysłu farmaceutycznego, ponieważ zapobiegły one znacznie większej liczbie zgonów.
W zatwierdzaniu szczepionek nie ma odpowiednich wartości granicznych liczby zgonów, jak wyjaśnia Lukas Jaggi na żądanie.
Powodem jest to, że współczynnik bezpieczeństwa jest również porównywany z oczekiwanymi korzyściami.
Im więcej chorób i zgonów można zapobiec, tym bardziej niebezpieczna może być szczepionka.
Jak chwiejny jest stosunek korzyści do ryzyka w przypadku nowych szczepień Covid-19, widać w Izraelu ze wszystkich miejsc, gdzie dostępne są najlepsze dane.
Według badań Hervé Seligmanna , starszego naukowca na wydziale medycyny Uniwersytetu Aix-Marseille i Haima Yativa, prawdopodobieństwo zgonu po szczepieniu genowym firmy Pfizer / BioNTech jest 40 razy wyższe niż w przypadku zachorowania na Covid-19.
Dotyczy to osób powyżej 65 roku życia.
W przypadku osób poniżej 65 roku życia ryzyko śmierci po szczepieniu jest nawet 260 razy większe.
>Ich ustalenia zostały szeroko rozpowszechnione w alternatywnych mediach i natychmiast trafiły na cel osób weryfikujących fakty.
Jeden z bardziej inteligentnych
debugów można znaleźć tutaj .
Ale on także krytykuje tylko około 80 procent faktu, że wiadomości były rozpowszechniane przez teoretyków spiskowych, ekscentryków i tabloidy.
W końcu: „Zgodnie z tym, co widziałem, statystyki przedstawione w [oryginalnym poście na Nakimie] są prawdziwe” - czytamy w recenzji.
W jaki sposób sklasyfikować liczbę skumulowanych zgonów „po” szczepieniu genowym, jeśli zostaną one potwierdzone?
W Wielkiej Brytanii na każdy milion zaszczepionych osób umiera około 25 osób. Jeśli ta wartość dotyczy również 83 milionów Niemców, należy spodziewać się 2075 zgonów.
To prawie tyle, ile 2400 ofiar Contergan (leku powodującego kalectwo płodu), które mieszkają w Niemczech według
Federalnego Stowarzyszenia Ofiar Contergana .
Czy witryna notrecht-referendum.ch nie była tak błędna w końcu, kiedy zeszłego lata ostrzegła przed przyspieszonym zatwierdzaniem szczepionek, że skandal dotyczący poziomu talidomidu (składnik leków powodujących kalectwo płodu) grozi powtórzeniem się.
Ale to było więcej niż skandal. To była tragedia.
Źródło artykuł redakcyjny:
https://corona-transition.org/die-todesfalle-nach-impfung-sind-in-den-usa-seit-jahresbeginn-um-das