Szeroko chwalony niemiecki model reżimu Angeli Merkel do radzenia sobie z pandemią COVID-19 jest teraz pochłonięty serią potencjalnie niszczycielskich skandali, które trafiają w samo sedno testów i porad medycznych używanych do ogłaszania drakońskich zamknięć gospodarczych, a następnie, de facto do obowiązkowych szczepień.
W skandalach bierze udział profesor będący w sercu grupy doradczej Merkel ds. Korony.
Konsekwencje wykraczają daleko poza granice Niemiec i dotyczą samej WHO i jej globalnych zaleceń.
Cały pomysł awaryjnego zablokowania firm, szkół, kościołów i innych aren społecznych na całym świecie na podstawie nakazu WHO, opiera się na teście wprowadzonym niezwykle wcześnie w mieście koronawirusa Wuhan - w Chinach.
23 stycznia 2020 roku w czasopiśmie naukowym Eurosurveillance, EU Center for Disease Prevention and Control, dr Christian Drosten wraz z kilkoma kolegami z berlińskiego Instytutu Wirusologicznego w szpitalu Charite wraz z szefem małej berlińskiej firmy biotechnologicznej , TIB Molbiol Syntheselabor GmbH, opublikowano badanie, w którym Drosten twierdził się, że opracował pierwszy skuteczny test do wykrywania: czy ktoś jest zarażony nowym koronawirusem zidentyfikowanym zaledwie kilka dni wcześniej w Wuhan.
Artykuł Drostena nosił tytuł „Wykrywanie nowego koronawirusa 2019 (2019-nCoV) za pomocą RT-PCR w czasie rzeczywistym” (Eurosurveillance 25 (8) 2020).
Wiadomość została przyjęta z natychmiastowym poparciem przez
skorumpowanego dyrektora generalnego WHO, Tedrosa Adhanoma, pierwszego niemedycznego dyrektora, który stanął na czele WHO.
Od tego czasu test na wirusa wspierany przez Drostena, zwany testem PCR w czasie rzeczywistym lub RT-PCR, rozprzestrzenił się za pośrednictwem WHO na całym świecie, jako najczęściej używany protokół testowy do określenia, czy dana osoba może mieć COVID-19.
W dniu 27 listopada szanowana grupa 23 międzynarodowych wirusologów, mikrobiologów i pokrewnych naukowców opublikowała wezwanie do Eurosurveillance o wycofanie artykułu Drostena z 23 stycznia 2020 roku.
Ich dokładna analiza oryginalnego artykułu jest porażająca.
To prawdziwa „wspólna recenzja”.
Oskarżają Drostena i jego kohorty o „fatalną” niekompetencję naukową i wady w promowaniu swojego testu.
Po pierwsze, jak ujawniają krytyczni naukowcy, artykuł, w którym ustanowiono test Drosten PCR dla szczepu koronawirusa Wuhan, który został następnie przyjęty z nieprzyzwoitym pośpiechem przez rząd Merkel wraz z WHO do użytku na całym świecie - skutkując poważnymi blokadami na całym świecie i katastrofa gospodarcza i społeczna - nigdy nie był recenzowany przed publikacją przez czasopismo Eurosurveillance.
Krytycy zwracają uwagę, że „artykuł Cormana-Drostena został przesłany do Eurosurveillance 21 stycznia 2020 r. i przyjęty do publikacji 22 stycznia 2020 r. 23 stycznia 2020 r.
Artykuł był dostępny online”.
Co nieprawdopodobne, protokół testowy Drostena, który wysłał go do WHO w Genewie ju 17 stycznia,
został oficjalnie zalecony przez WHO jako ogólnoświatowy test na obecność koronawirusa Wuhan, jeszcze przed opublikowaniem artykułu.
Jak podkreślają krytyczni autorzy, w przypadku tematu tak złożonego i ważnego dla zdrowia i bezpieczeństwa na świecie poważna 24-godzinna „wzajemna ocena” przeprowadzona przez co najmniej dwóch ekspertów w tej dziedzinie nie jest możliwa.
Krytycy zwracają uwagę, że Drosten i jego współautorka dr Chantal Reusken nie ujawnili rażącego konfliktu interesów.
Obaj byli również członkami rady redakcyjnej Eurosurveillance.
Ponadto, jak donosi BBC i Google Statistics, 21 stycznia na świecie było w sumie 6 zgonów przypisanych wirusowi Wuhan.
Pytają: „Dlaczego autorzy podjęli wyzwanie dla laboratoriów zdrowia publicznego, skoro w tamtym czasie nie było istotnych dowodów wskazujących, że epidemia była bardziej rozpowszechniona niż początkowo sądzono?”
Innym współautorem artykułu Drostena, który dał przykrywkę pozornej wiarygodności naukowej procedurze Drosten PCR, był szef firmy, która opracowała test, a który jest obecnie sprzedawany z błogosławieństwem WHO, liczącym setki milionów, Olfert Landt, Tib-Molbiol w Berlinie, ale Landt również nie ujawnił tego istotnego faktu w artykule Drostena.
Na pewno nie ma tu nic podejrzanego ani niewłaściwego, czy?
Warto byłoby wiedzieć, czy Drosten, główny doradca naukowy Merkel ds. COVID-19, taki niemiecki - „Tony Fauci” w Niemczech, otrzyma procent za każdy test sprzedany przez Tib-Molbiol w ramach globalnej umowy marketingowej z Roche?
Fałszywie pozytywne?
Od końca stycznia 2020 r. Światowe media głównego nurtu zalewają nas wszystkich przerażającymi cogodzinnymi aktualizacjami na temat „całkowitej liczby zakażonych koronawirusem”.
Zwykle po prostu dodają każdy dzienny wzrost do ogólnej liczby „potwierdzonych przypadków”, która obecnie wynosi ponad 66 milionów.
Niepokojące, ale z uwagi na fakt, że, jak zauważa Pieter Borger i jego koledzy - naukowcy, „potwierdzone przypadki” to nonsensowna liczba.
Czemu?
Zewnętrzna wzajemna ocena testu RT-PCR do wykrywania SARS-CoV-2 ujawnia 10 głównych wad naukowych na poziomie molekularnym i metodologicznym: co powoduje konsekwencje w postaci wyników fałszywie dodatnich
Raport Borgera określa to, co nazywają „dziesięcioma fatalnymi problemami” w artykule Drostena ze stycznia zeszłego roku.
Źródło:
https://www.globalresearch.ca/coronavirus-scandal-breaking-merkel-germany/5731891