Zawsze chciałbym, aby na świecie panował pokój, a nadmiar adrenaliny redukowano w sporcie, a nie na ulicach.
Jednak w momencie - gdy chociaż po części Polacy odzyskali podmiotowość w XXI wieku - staliśmy się obiektem międzynarodowej agresji.
Przeciwko Nam prowadzona jest potajemna wojna, która w efekcie dąży do likwidacji Państwa Polskiego. A więc tego - co planował wobec Nas Hitler!
Obecną sytuację porównać można do lata 1940 roku.
Zajęta przez Niemców Francja kolaboruje z Belinem na forum europejskim.
Anglia zrozumiała powagę sytuacji, odseparowała się od Berlina i broni własnej tożsamości politycznej.
Większość Europy wschodniej znajduje się pod ekonomicznym panowaniem niemieckim!
Sytuacja nie jest wesoła, a nieudolność Rządu PiS pogłębia jej powagę.
W tej sytuacji wydarzenia we Francji - gdzie ludzie protestują przeciwko - stosunkowo niewielkiej podwyżce cen paliwa - są dla Nas bardzo przydatne politycznie.
Do tej pory to My chroniliśmy Francuzów przelaną krwią podczas powstań narodowych.
Tym razem wydarzenia we Francji działają na Naszą korzyść. I aż się prosi - by zapytać Niemców: na co oni czekają?
Przecież Francuzom nie chodzi tylko o ten podatek. To była kropla, która przepełniła czarę goryczy.
Chodzi im o całokształt polityki społecznej we Francji.
Niemcy również mają wiele do zarzucenia rządzącym. Więc aż się prosi - by im o tym przypomnieć.
To by dało Nam czas na uporządkowanie spraw wewnętrznych.
Tear gas, water cannon, smoke grenades: ‘Yellow Vest’ protesters rally against fuel tax in Paris