Wczoraj wieczorem w TVP Historia nadawany był fascynujący dokument o tym, jak Hitler i jego otoczenie badało i wykorzystywało amfetaminę w czasie II wś.
Film był w wersji anglojęzycznej, więc pewnie prod USA, albo GB. Niestety nie zanotowałam tytułu. Nie jestem w stanie ocenić jak rzetelne są zawarte w nim informacje. Jeśli to wszystko prawda, to program ten powinien być nadawany jako mega sensacja w czasie największej oglądalności.
Okazuje się bowiem, że Hitler był pierwszym przywódcą-narkomanem. Mało tego, wynalezioną substancję psychotropową dziś znaną jako amfetamina i różne jej pochodne, Niemcy wykorzystywali w wojsku do podniesienia siły i wytrzymałości żołnierzy. Badania jak ta substancja działa hitlerowscy "naukowcy" mogli bez przeszkód i skrupułów przeprowadzać na "materiale ludzkim w dowolnej ilości" w obozach koncentracyjnych. Więźniowie dostawali tabletki a Niemcy badali ile ciężarów mogą unieś w jak długim czasie. Były to badania, które w technice i medycynie określa się jako "niszczące", czyli do śmierci z wycieńczenia.
Amfetaminę zażywali Niemcy pod Stalingradem ...
Nie mogłam niestety obejrzeć filmu do końca, bo pies musiał nagle wyjść(!), a nie znalazłam na VOD.
Nie było chyba nic o Polsce, czy tu bestialstwo Niemców było naturalne, czy wspomagane amfetaminą, ale można się spodziewać, że również w Polsce brali narkotyki.
Nie miałam pojęcia jak działa amfetamina, słyszałam tylko, że narkotyk, że mówił o nim red. W. Gadowski w związku ze śmiercią w Egipcie młodej Polki z Bogatyni.
No to zrobiłam natychmiast "wyszukaj" i pojawił się równie ciekawy reportaż z TVN:
https://tvn24.pl/polska/zaglebie-metamfetaminy-bogatynia-szczegolnym-miejscem-na-narkotykowej-mapie-polski-superwizjer-ra984111-2287767
Skojarzenie tych dwóch materiałów, idealne położenie Bogatyni w tzw worku turoszowskim, gdzie granica niemiecka i czeska są na rzut beretem, prowadzi do zaskakujących przypuszczeń i wstrząsających wniosków.
Po pierwsze - są potężne siły, którym metaamfetamina jest konieczna i nie są to uliczni narkomani.
Po drugie - Bogatynia to idealne miejsce do międzynarodowej produkcji i dystrybucji amfy
Po trzecie - już rozumiem jacy Azjaci w Czechach mogą się zajmować produkcją amfy i dlaczego jest tam tak wielu Wietnamczyków i tak dużo wietnamskich sklepów
Po czwarte - chyba będzie tak jak twierdzi red. Gadowski, że sprawa Magdaleny Żuk nie zostanie nigdy wyjaśniona, chociaż śledztwo zostało niedawno przedłużone https://www.se.pl/wiadomosci/polska/to-nie-koniec-sprawy-magdy-zuk-wazna-decyzja-prokuratury-aa-6ENU-kduN-hqHP.html
Po piąte - od czasów Hitlera metody manipulacji ludźmi są tylko udoskonalane, więc te różne "dopalacze" to nic innego jak doświadczenia w innego typu "obozie koncentracyjnym" - o czym trzeba informować zawczasu dziatwę w szkołach, żeby nie dali się wymordować zanim zostaną dziadkami. Poza tym sami musimy unikać szpitali, "darmowych" szczepionek, energetyzujących suplementów diety, a panowie nawet niebieskich tabletek, bo nie wiadomo co one zawierają i jak zadziałają, jeśli możni tego świata zażyją jak Hitler za dużo koksu.
Po szóste - czy jest jeszcze jakiś sens, jakikolwiek, malutki, żeby zakazywać uprawy konopi, najcenniejszej gospodarczo rośliny na świecie? I tu odpowiedź się zapętla, bo - patrz punkt 1
|