ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Zaczęli od oszczerstw 
3 marzec 2018      Artur Łoboda
Polskojęzyczny rząd dopiero teraz uczy się historii Polski 
31 sierpień 2009      PAP
Ważne zadanie dla Polaków na całym Świecie 
8 grudzień 2015      Artur Łoboda
Nie w naszym imieniu 
17 październik 2025     
Wanda czeka na wiersz 
28 kwiecień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
1,09 Euro dziennie, to cena wolności Polaka 
8 luty 2013      Artur Łoboda
Bezwolne cykanie... 
24 kwiecień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Honorowy Prezydent 
4 sierpień 2016      Artur Łoboda
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (13.08.2011) 
30 październik 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Prawda o rozpadzie Jugosławii 
5 październik 2017      Artur Łoboda
Kłamstwo sto razy powtarzane przez pisowskie szczekaczki 
26 czerwiec 2020     
Na greckiej ścieżce zadłużenia zagranicznego 
12 maj 2017      Wojciech Błasiak
Jak zrodziła się panika w sprawie wirusa 
17 lipiec 2020     
Rosja szuka wsparcia w Chinach przeciw USA 
4 maj 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Porzućcie wszelką nadzieję (2) 
8 maj 2017      Artur Łoboda
Nie możemy ufać ponownemu naciskowi na „szczepienie przeciwko polio” 
11 lipiec 2022      Kit Knightly
Obłęd maseczek 
25 kwiecień 2020     
Wiersze z książki "Kraj Herberta" 
13 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Wizja Imperium od Renu do Władywostoku 
29 grudzień 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Cyfrowa tyrania i Rockefeller-Gates „Paszport certyfikatu Vaxx”: W kierunku scenariusza III wojny światowej. Czym jest Niesławna Agenda ID2020? 
11 październik 2022     

 
 

Pędzą świnie do koryta czyli przed wyborami








Zdaje się, że w niedziele odbyły się wybory samorządowe, albo odbędą się w najbliższych dniach. W każdym bądź razie oby jak najszybciej była za nami ta „demokratyczna procedura”. Bo pożytek z niej żaden i nie tylko kosztuje, ale i jest niebezpieczna.



Niebezpieczna, bo przecież władza na każdym szczeblu to zorganizowana grupa przestępcza. A niech z jakichś powodów w Komitecie Wojewódzkim zapadnie decyzja, żeby np. sitwę w mieścinie w której mieszkam rozpędzić przy pomocy policji, niezależnej prokuratury, niezawisłych sądów i zastąpić inną sitwą. Gdybym wziął udział w głosowaniu mógłbym zostać skazany za pomoc w organizowaniu grupy przestępczej czy za coś podobnego. Tych co siedzą na państwowym nie zamkną, bo wiadomo, kruk krukowi oka nie wykole, a z takim jak ja sąd raz dwa się uwinie. A miejsce w więzieniu się znajdzie, choćby morderca musiał czekać na odsiedzenie wyroku w swoim domku. I po co mi to?



O tym, że tzw. samorządowcy tworzą struktury mafijne pisze (pewnie nawet nie zdając sobie z tego sprawy) kandydat na burmistrza należący do partii, której szefuje pani premier Ewa Kopacz. Ów napisał, że jest aktywnym działaczem Platformy Obywatelskiej i „dzięki temu politycznemu zaangażowaniu, jako burmistrz… będę miał pewny dostęp do pieniędzy potrzebnych na rozwój miasta i gminy.” W tym zdaniu podkreśliłbym słowa „dzięki temu politycznemu zaangażowaniu” i słówko „pewny”. A więc to nie dobre projekty, „innowacyjność”, potrzeba, konieczność, ale przynależność do politycznej sitwy decyduje, czy skapnie forsa dla miasta czy nie. Oby oczywiście nie, bo znowu się nakradną a zadłużenie mieściny jeszcze bardziej się powiększy.



Z gazetek poświęconych wyborom można się co nieco dowiedzieć o sposobach na zdobycie szmalu praktykowanych przez osobników okupujących państwowe stanowiska. Jeden z komitetów wyborczych zasugerował, że dzieci z wioski do innej wioski w której jest akurat szkoła specjalnie przywożone są autobusem godzinę przed lekcjami, aby jakiś „dyrektor OKiSu” mógł dzięki temu brać pieniądze za opiekę nad dziećmi. Ja bym tego nie wymyślił! Może to też nie jest prawda, w końcu szaleje kampania przedwyborcza, podczas której stosuje się różne chwyty. Ale informacja ta pochodzi od stronników kandydata, który też siedzi na państwom stołku więc pewnie dobrze wie, jak robi się przekręty, ale żeby prawo nie zostało złamane. Może więc to i prawda. Zauważono, że owa pani dyrektor, która tak nieszczęśliwie ułożyła grafik jazdy autobusów, a która zawsze rozlicza się wraz z mężem, więc nie wiadomo ile zarabia, potrafi wraz z tym mężem wyciągnąć grubo ponad dwieście tysięcy złotych rocznie. Nieźle co? Siedzi w ciepłym i jeszcze za to dostaje pieniądze.



Patrzę na te ulotki, obietnice, programy, zapowiedzi i tak sobie myślę, że nie ma żadnego znaczenia która sitwa dopcha się do koryta. Wiadomo co będzie, wsadzanie rodzin na stołki i branie pieniędzy pod byle pretekstem, czyli jak zawsze. Można nawet powiedzieć, że wybory wyrządzają szkody. Bo rządzący nie tylko patrzą jak się nachapać, ale, co jeszcze gorsze, rożnymi działaniami starają się przypodobać wyborcom. I robią jakieś nikomu niepotrzebne rzeczy, na pewno kosztowne a czasem szkodliwe. Np. jacyś ludzie w uniformach pojawili się pod oknem domu w którym mieszkam i wycięli chaszcze rosnące między ulicą a chodnikiem. I teraz właściciele psów mają tam znakomity teren do srania psami. Były chaszcze, nie było gówien. Komu to przeszkadzało? I jak tu nie zgodzić się z tymi, którzy uważają, że demokracja w wydaniu III RP to samo gówno.



Ktoś może mi zarzucić, że tylko krytykuje a sam się nie biorę za „lokalną politykę”. No dobrze, pewnie jedni mnie wyśmieją, inni będą szydzić, a jeszcze inni postukają się w czoła, ale niech będzie, że życzę powodzenia kandydatom wystawionym przez Nową Prawicę. (W miejscowości, w której mieszkam, zdaje się, że ta partia nie ma swego koła, więc dotyczy to kandydatów gdzieś tam w Polsce). Powiadają, że JKM to błazen. Może i tak, ale tylko błazen głosi program, nazwijmy to, wolnościowy, a reszta polityków kombinuje jak nas okradać i ograniczać naszą wolność. Może przejaskrawiam, ale chyba nie tak bardzo. Oczywiście cudów po nich się nie spodziewam, aż tak głupi to nie jestem.



A dlaczego nie kandyduję? Podobno w USA wiadomo już przed wyborami kto będzie prezydentem, a tego można dowiedzieć się na podstawie wysokości budżetów kandydatów. Kto ma większy ten wygrywa. Nie wiem czy to prawda. Ale jak popatrzę na mój budżet i choćby urzędującego burmistrza, to nie mam wątpliwości kogo stać na przeprowadzenie skuteczniejszej kampanii wyborczej. Na zbieraniu puszek po piwie po drogach i rowach wcale tak dużo się nie zarabia. A do tego burmistrz ma duże możliwości przekupywania wyborców, bo i uniwersytet trzeciego wieku i wyjazdy z dziećmi na mecze siatkówki i jakieś „wyjazdy dla swoich”, o których dowiaduje się z druku ulotnego konkurencji. A do tego trzeba pamiętać o słowach Józefa Stalina, który w swoim czasie powiedział, że nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy. A komisję, która liczy głosy wybierają miejscowi urzędnicy podlegający burmistrzowi. Trudno mi konkurować też z innymi kandydatami, którzy jak zauważyłem raczej utrzymywani są przez państwo, a to urzędnik, a to samorządowiec itp. Łatwo im przychodzą pieniążki, praktycznie dostają je za nic, to i łatwo też wydać na reklamę, bo to zaraz następna pensja, do tego trzynastka, czternastka i co miesiąc jeszcze premia, niż mnie, który z tych puszek naprawdę niewiele wyciąga i to, że znalazłem dzisiaj parę puszek po piwie nie gwarantuje, że jutro też kilka uzbieram.



I wcale mojej sytuacji finansowej nie poprawia to, że znalazłem 10 groszy. Wręcz przeciwnie! Zdaje się, że powinienem ten fakt zgłosić w urzędzie skarbowym, ale na jakim druczku, gdzie to wpisać, jak wypełnić? Ale sobie narobiłem!




Michał Pluta.

Od wielu lat bezrobotny z tytułem doktora. Antykomunista, birofil i cyklista, który stara się znaleźć czas, żeby komentować to, co dzieje się w tej biednej Polsce.

http://michalpluta.bloog.pl/?smoybbtticaid=613c74


-
10 listopad 2014

www.polskawalczaca.com 

  

Komentarze

  

Archiwum

Śląscy "biznesmeni" ukradli 4 mln zł
lipiec 4, 2002
PAP
Fire Wolfowitz
kwiecień 13, 2007
Ben Wikler
Bez honoru
sierpień 27, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Illuminati
grudzień 3, 2006
Elzbieta
Pytania, pytania, pytania....
lipiec 30, 2003
Stanisław Krajski
Polacy w końcu zabrali głos w sprawie Iraku
luty 3, 2003
PAP
Hołdys o francuskich zamieszkach
listopad 15, 2005
Zbigniew Hołdys
Runda przegrana przez Izrael
sierpień 15, 2006
Iwo Cypian Poogonowski
„Wrogowie” naszych wrogów są naszymi przyjaciółmi
kwiecień 4, 2008
Dariusz Kosiur
UE rozumie sytuację na rynku rolnym (?)
czerwiec 26, 2002
PAP
KOŚCIÓŁ A MASONERIA
kwiecień 5, 2004
Stary Wiarus odpowiada
marzec 1, 2006
Stary Wiarus
PKO BP dla każdego
wrzesień 18, 2004
Gaz ziemny na tle obecnych zagrożeń wojennych
luty 21, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Koniec eksmisji na bruk?
grudzień 4, 2002
PAP
Jasna Mowa D?więku
sierpień 29, 2006
Zygmunt Jan Prusiński
Komisja Europejska zgodziła się na propozycje SSE
lipiec 27, 2002
PAP
Eureka
październik 19, 2005
Artur Łoboda
"Oko za oko ..."
marzec 17, 2004
PAP
Papież do bankierów
luty 5, 2005
Jasiek z Toronto
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media