Israel Adam Shamir - w swoim artykule "
Bankierzy i Złodzieje!"
http://zaprasza.net/a_y.php?article_id=4124 szczegółowo opisuje działania żydowskich gangsterów dopuszczających sie wymuszeń rozbójniczych pod hasłem rzekomego oddania majątku ofiar holokaustu.
Przywołując głośną sprawę szantażu żydowskiego ruchu roszczeniowego wobec szwajcarskich banków napisał w swoim artykule opublikowanym na zaprasza.net w 2003 roku:
"
jak pisze Times w wydaniu sobotnim z 13 października 2001r, odsłaniając kulisy jednego z najbardziej groteskowych i niesmacznych dramatów, jakim zawsze pozostaje kryminalny akt wyłudzenia i rabunek. (...)
A oto właśnie przed paru dniami " Times "podaje, ze po dokładnym sprawdzeniu tzw "uśpionych" kont bankowych przez Szwajcarów, okazało się, że owe pieniądze nie nalezą wcale do Żydów - ofiar Holocaustu. Należą one bowiem w zdecydowanej wiekszości do bogatych Nie-Żydów, czyli Gojów, którzy po prostu o swych pieniądzach zapomnieli. Zatem okazuje sie ze Szwajcaria zapłaciła 1,5 miliarda dolarów Bronfmanowi i Burgowi nie dlatego, ze ich żądania były słuszne. Zapłacili ponieważ nie mieli wyjścia. Otóż okazało się, że Bronfman razem z resztą - z Markiem Rich, byli najważniejszymi sponsorami prezydenta Billa Clintona, a Clinton swoje "prośby" do Szwajcarii formułowałby być może w postaci... kluczy bombowców."
(koniec cytatu)
Jedną z osób które nie "zapomniały" o swoim koncie - jak to opisał Adam Shamir, ale zostały odgrodzone przez komunizm od reszty świata - był mój ś.p. Wujek.
Rok temu dowiedziałem się, że jakiś facet przyznaje się do "powinowactwa" z moją rodziną i usiłuje przejąć majątek po moim Wujku w Zakopanem.
Gdy pojechałem na miejsce - by zorientować się w sprawie to Górale powiedzieli mi, że to nie Góral jest tym oszustem, lecz stuprocentowy Żyd, który dokonał wcześniej niejednego oszustwa.
Z wielką ostrożnością rozpocząłem badanie tematu przejęcia majątku po moim Wujku i okazało się, że zawiązała się zorganizowana grupa przestępcza, w której działają prawnicy i notariusze wiadomego pochodzenia, dążący do przejęcia majątku znacznej wartości.
Pomocne jest dla nich ustawodawstwo Trzeciej RP, które uniemożliwia przeciętnemu obywatelowi Polski odszukanie swoich krewnych Natomiast pełny dostęp do ksiąg wieczystych i meldunkowych posiadają osoby wiadomego pochodzenia.
Długotrwałe śledztwo w tej sprawie doprowadziło mnie do ogromnie ważnej informacji, która może pokrzyżować plany złodziei spod znaku "żydowskiego ruchu roszczeniowego".
Pisałem wiele lat temu, że w latach 1961-1963 ówczesny - komunistyczny Rząd Polski zawarł z Anglią, Kanadą i USA porozumienie - w sprawie wypłaty rekompensaty za utracony w Polsce majątek - należący do obywateli tych państw.
Chodziło bowiem o to, że większość bogatych Żydów emigrowała nie do Izraela, ale do wspomnianych wyżej państw.
Gomułkowski Rząd PRL-u wypłacił tym krajom kwotę 300 milionów dolarów.
Należy ją dziś pomnożyć sto do tysiąca razy.
Wystarczy, że podam, iż średnie zarobki w USA wynosiły wtedy w dolarach sto razy mniej - niż dziś. A przeciętny Polak zarabiał w 1962 roku - przeliczając na dolary - 50 centów dziennie.
O ile dokładnie pamiętam - a nie chce mi się teraz wertować opasłych tomów posiadanych dokumentów - umowy pomiędzy Rządem PRL, a Rządami Anglii, Kanady i USA - zostały zdeponowane w banku Pekao-SA.
Znajdował się w nich dokładny wypis nieruchomości i osoba, która otrzymała odszkodowanie.
W związku z czym - do końca ery PRL-u żadne środowiska żydowskie - nie odważyły się podnosić roszczenia wobec Polski.
Ale po 1989 roku nastąpiły dwie poważne zmiany, które doprowadziły do rozwoju gangsterstwa żydowskiego - żerującego na mitologii holokaustu.
Kiedy Prezesem Narodowego Banku Polskiego została Hanna Gronkiewicz Walz to dokumenty potwierdzające wypłatę odszkodowań przez Gomułkowski Rząd - zniknęły.
Z pamięci podaję, że ostatnim miejscem - w którym je widziano był Bank Przemysłowo Handlowy, który niedługo później wpadł w ręce przedstawicieli wiadomego narodu.
Niedługo później ruszyła fala agresywnych żądań wobec Polski - pod hasłem rzekomej wypłaty odszkodowań.
Ale niedawno trafił w moje ręce dowód, że te dokumenty w dalszym ciągu istnieją i są wykorzystywane tylko wobec polskich roszczeń.
Niezależnie od tego - Rządy Anglii, Kanady i USA posiadają swoje wersje umów międzynarodowych z Rządem PRL.
O tym temacie pisałem kilkakrotnie - ponad 10 lat temu.
Z niezrozumiałych dla mnie powodów, nie podjęło go żadne ze środowisk opozycyjnych.
Nie podjął go PiS, który został przeze mnie poinformowany o sprawie w 2003 roku.
Wygląda na to, że "układ" obejmuje dużo szersze kręgi - niż możemy sobie wyobrazić. I siedzi w nim wiele środowisk - udających patriotyczne.
Gdyby bowiem moje - ogromnie ważne informacje były nieprawdziwe - to wystarczy autorytarnie stwierdzić, że umowy między rządem PRL-u a wymienionymi Krajami w ogóle nie istniały.
I podpisać się pod takim oświadczeniem.
Ale sam fakt wypłaty odszkodowań przez Gomułkę jest dziś tematem tabu - dokładnie w takiej samej formie - jak było w wypadku zbrodni katyńskiej - w latach PRL-u.
Nawet TV Trwam nie odważy się go ruszyć.
Zachęcam wszystkie środowiska polskie na świecie do silnego zaangażowania się w akcję wyjaśnienia tej sprawy.
Możecie pisać petycje do Rządów Anglii, Kanady i USA by przedstawiły treść umów z Rządem PRL. Tym bardziej, że w roku bieżącym mija 50 lat od ich podpisania i wedle norm politycznych - po tym czasie udostępnia się nawet tajne archiwa.
Foto: Okładka Tygodnika Angora, za którą Redaktor Naczelny został oskarżony w prokuraturze przez jakieś "Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita".