ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Debata ws. pandemii COVID-19! 
Sytuacja w Polsce i na świecie! Klimczewski, Socha, Giorganni!  
ZBRODNICZY DRUK 3238 + REFERENDUM “STOP BEZKARNOŚCI FUNKCJONARIUSZY PUBLICZNYCH” 
 
Brytyjska modelka zabita zastrzykiem? 
Trzy tygodnie po szczepieniu zmarła - po wystąpieniu wielu komplikacji - w tym białaczki.  
Ostatni mit (o polityce sowieckiej) 
 
Demonstracja w Pradze przeciwko terrorowi kowidowemu 
Prowokacja policyjna w celu wywołania ataku na pokojową demonstrację przeciwko maskom w Pradze 18.10.2020.
Na wzór komunistów pisowskie media demonstrantów tych nazywają "chuliganami".  
Powinniśmy się skupiać na wzmacnianiu odporności 
Prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski zadał pytanie Szumowskiemu.
Odpowiedzi nie uzyskał. 
Astrid Stuckelberger, sygnalistka WHO - wywiad 'Planet Lockdown' 
 
Mikroskopijne, zaawansowane technologicznie metalowe przedmioty widoczne w szczepieniach COVID 
Dr Zandre Botha stwierdziła również ekstremalne uszkodzenia krwinek czerwonych u wszystkich badanych przez nią pacjentów po szczepieniu COVID. 
Dr.Coleman szczepionka Covid możne zabić każdego 
Wszystkie zaszczepione istot zaczną umierać jesienią  
Strona Krzysztofa Wyszkowskiego 
Strona domowa Krzystofa Wyszkowskiego 
Po wykrwawieniu starego Hegemona, Syjon sprzymierzył się z Chinami 
 
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki  
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki. Utwór z płyty "Patriotyzm" 
Kompleksowe badania wykazały spójne zmiany patofizjologiczne po szczepieniu szczepionkami anty-COVID-19 
 
Polscy "nacjonaliści" o żydach 
Po prostu zobaczcie 
Kto mordował w Katyniu 
Izraelska gazeta „Maariv” z 21 lipca 1971 r. wyjawia końcowy sekret katyńskiej masakry. 
Między piekłem a niebem - sytuacja 1 września 2020 
Hanna Kazahari z Tokio 1 września 2020. 
Żadna ze 137. instytucji naukowych badających kowida - nie wyizolowała, w czystej postaci SARS-COV-2. NIGDY! 
 
Jaki rodzaj zagrożenia przygotowują? 
Pociąg był gotowy już wiosną ubiegłego roku i czekał na stacji w Mediolanie. Teraz jest już oficjalnie w drodze. Co więcej, władze Włoch zapowiadają trzytygodniowy lockdown przeznaczony na masowe szczepienia. 
Czy zaszczepieni staną się własnością koncernów farmaceutycznych? 
Czy szczepienia służą nowoczesnemu niewolnictwu? 
GLOBALIZM - Prawdziwa historia 
Jak amerykański historyk Prof. Carroll Quigley odkrył tajny Rząd bankierów 
więcej ->

 
 

Polska na dnie

Czego oczekujemy od nowego parlamentu, prezydenta i rządu


Gdy przyjrzymy się sytuacji naszego kraju po szesnastu latach tzw.
transformacji ustrojowych, wyra?nie widzimy, że Polska znajduje
się na kolejnym, ostrym wirażu swej historii. Jaki jest bilans
zysków i strat po tzw. przyspieszonej prywatyzacji oraz wejściu naszego
kraju do Unii Europejskiej?

Istotę przemian gospodarczo-ustrojowych po 1989 roku dosyć dobrze
oddaje sformułowanie "wielki przekręt". Przyczyna obecnego kryzysu
gospodarczego tkwi właśnie w przekrętach, które miały
miejsce w ciągu ostatnich 16 lat, gdyż w trakcie próby budowy
kapitalizmu po komunizmie, w toku tzw. restrukturyzacji przemysłu po
1989 r., prowadzonej przez ekipy rządowe różnych barw, doszło
do prawie darmowej wyprzedaży większości narodowego
majątku obcym inwestorom. Okres ten to bezprecedensowe ogołocenie
polskiego Narodu z jego własności. Nie byle jaki to przekręt,
w którym majątek banków i przemysłu został upłynniony
przez aparat państwa za około 10 proc. jego wartości! Na
taką to ogromną skalę okradziono społeczeństwo,
żeby zainkasować prowizje, stanowiące tylko mały procent
wartości sprywatyzowanego kapitału. Również te
dziesięć procent, które po "wielkim przekręcie" trafia do
budżetu państwa, nie jest zużywane na pomnażanie
produkcyjnego majątku, natomiast znaczna część przychodu
przechwytywana jest i przeznaczana na użytek prywatny (np. na
niebotyczne pensje zarządów w ciągle jeszcze licznych
państwowych spółkach).
Pozbawiona zysków (należnych już teraz zagranicznym
właścicielom) państwowa gospodarka staje się
kapitalistyczna, choć w kraju zostają tylko dochody z pracy, czyli
płace. Z obcym kapitałem i lokalną siłą
roboczą (pracą), Polska staje się krajem, który niejako musi
żyć z dnia na dzień, z "gołej" pensji.
Możliwości zakumulowania własnego kapitału
wyłącznie w oparciu o zarobki pracownicze są nikłe i
równie małe są szanse na wyrwanie się z niefortunnej
sytuacji, gdzie tylko praca jest własna.
W kontekście tych przemian własnościowych może
nasunąć się jeszcze bardziej czarny scenariusz, mianowicie,
że w "niekompletnym kapitalizmie" nie chodzi już wcale o relacje
poddaństwa między Polakami, właściwie bez własnego
kapitału, oraz innymi narodami, które ten kapitał w
większości przejęły. Istotą przemian ustrojowych
nie jest więc wcale uwolnienie Narodu, ale jego zniewolenie. Prawdziwe
skutki tych zmian w gospodarce, w jej systemie instytucji, mogą
być w pełni zauważone, kiedy chora gospodarka znajdzie
już wyraz w chorej polityce. Z gospodarką głównie w
rękach zagranicznych można oczekiwać, że polityka
też przejdzie w ręce zagraniczne, gdyż nie da się
oderwać polityki od gospodarki. Wtedy raczej trudny do ogarnięcia
fakt pozbawienia Narodu jego kapitału znajdzie już
przełożenie na bardziej namacalny bieg życia politycznego.
Znalazły się bowiem partie (SLD, UP, SdPl czy PO), które
przystosują się do odmienionej rzeczywistości,
wiążąc swój los z obcym kapitałem. Najłatwiej to
przyjdzie tzw. liberalnym ośrodkom, których działania
pozwoliły obcemu kapitałowi wykluczyć z gry polski
kapitał.
Istnieją jednak partie czy ośrodki, które zmierzają do
restytucji Rzeczypospolitej. Realizują one zupełnie inny program
niż scenariusz proponowany przez PO. Program ten oparty na oczekiwanym
przez Naród powrocie do uczciwości i odpowiedzialnej służby
dla Ojczyzny proponuje między innymi Prawo i Sprawiedliwość.
Tylko wartości wypływające w naszym katolickim kraju z
Ewangelii i etyki mogą odwrócić negatywne tendencje w polityce i
gospodarce.

Rodzina w centrum
W koncepcji programowej, powstałej w Polgeotermii krakowskiej jeszcze
pod kierunkiem śp. prof. Juliana Sokołowskiego, zamierzamy
odejść od dotychczasowych systemów planowania resortowego i
skoncentrować się na sprawdzonym systemie gospodarki rodzinnej i
samorządowej. W naszym przekonaniu podstawową jednostką
społeczną i gospodarczą była, jest i zawsze być
powinna rodzina, chociaż ustroje totalitarne, jak też gospodarka
globalna dążyły i dążą do pomniejszenia jej
znaczenia. Życie wykazuje jednak, że bez rodzin i bez systemów
gospodarczych obowiązujących w rodzinach wszystkie programy czy
koncepcje wymyślone przez globalistów - teoretyków politycznych i
ekonomicznych - nie zdają egzaminu. Powiększają natomiast
różnice między państwami bogatymi zamieszkałymi przez 20
proc. ogółu ludności a państwami biednymi, w których mieszka
pozostałych 80 proc. ludności żyjącej w trudnych, a
często tragicznych warunkach.
Dominująca w świecie państw bogatych idea unifikacji systemów
gospodarczych i tendencja do globalnego zarządzania
ludzkością przez grupę nieznanych posiadaczy
większości kapitału światowego zagraża egzystencji
państw uboższych. Powoduje ciągłe konflikty między
różnymi społeczeństwami i państwami, jak też
doprowadza do wojen mających głównie na celu panowanie nad
strategicznymi zasobami energii lub różnego typu kopalin. Zunifikowanie
systemów gospodarczych dla całej Europy i znajdujących się w
jej obrębie państw bogatych i biednych nie jest możliwe,
gdyż warunki przyrodnicze, zasobność i stan rozwoju
cywilizacyjnego oraz kulturalnego jest bardzo zróżnicowany, a
państwa bogate nie kwapią się z pomocą państwom
biednym. Państwom bogatym odpowiada taki system, w którym decyzje
polityczne i gospodarcze zależą od państw dominujących
gospodarczo.
Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że wytworzył
się i jest kontynuowany w coraz większym zakresie system pozornego
wspomagania państw biednych przez kraje bogate. Państwom tym
chodzi głównie o to, aby w mentalności społeczeństw
krajów uboższych wytworzyć przekonanie, że one same nie
są w stanie rozwiązać własnych problemów gospodarczych.
Staje się też coraz bardziej widoczny podział Europy na
państwa bogate w pieniądze i nowoczesne rozwiązania
techniczne oraz państwa ubogie, korzystające z technologii
państw bogatych. Z takiego podziału rzeczywiste korzyści
odnoszą państwa bogate rozwijające u siebie nowoczesny
przemysł i rolnictwo, a w państwach biedniejszych te
gałęzie upadają, przez co społeczeństwa
żyją w coraz gorszych warunkach.
Jak wydobyć Polskę z ekonomicznego dołka i gospodarczej
zapaści? Na co należy położyć szczególny nacisk?
Jedynym sposobem zmiany niekorzystnej sytuacji naszego państwa jest
przekonanie społeczeństwa polskiego, że jesteśmy krajem
zasobnym w olbrzymie bogactwa przyrodnicze oraz w dobra wytworzone przez
wiele pokoleń antenatów. Polacy muszą zrozumieć, że po
to, aby nasz kraj mógł się rozwijać pod względem
gospodarczym i kulturalnym, to nasza mentalność musi się
zmienić i musi dotrzeć do naszej świadomości to, że
rozwój gospodarczy zależy głównie od naszych zdolności
intelektualnych, poziomu wykształcenia i umiejętności
prawidłowego wykorzystania własnych zasobów przyrodniczych i
technicznych. Nie możemy opierać własnej gospodarki na
technologiach i towarach importowanych wyłącznie z innych,
bogatszych krajów.
Analiza i szacunki zasobów energetycznych Polski oraz możliwości
ich pozyskania wskazują, że bez kłopotu możemy
zaspokoić własne potrzeby i uruchomić na szeroką
skalę eksport czystej energii do krajów sąsiednich. Produkcja tej
energii musi być jednak w rękach Polaków i pod kontrolą
poszczególnych gmin, tak aby każde potanienie energii wspomagało
rozwój i konkurencyjność polskich wyrobów przemysłowych
wytwarzanych dla własnych potrzeb i na eksport.
Wierzymy, że gospodarka rodzinna, rozproszona, przetrwa chwilową
przewagę gospodarki globalnej i przyczyni się do uratowania tych
państw, które w całości nie poddadzą się dyktatowi
globalistów. Ma to szczególne znaczenie w okresie coraz większego
terroryzmu światowego i rodzących się konfliktów między
krajami zasobnymi w bogactwa przyrodnicze a państwami
uprzemysłowionymi, pozbawionymi na swoim terenie tych bogactw.

Program rozwoju
Nasz program jest programem zrównoważonego rozwoju Polski, który
zabezpieczy miejsca pracy dla wszystkich jej mieszkańców, stworzy godne
warunki pracy i zamieszkania poprzez pełne zagospodarowanie
własnych bogactw przyrodniczych i ograniczenie dopływu do Polski
skażonej lub modyfikowanej żywności, jak też szkodliwych
idei gospodarczych i kulturowych. Realizacja owych założeń
programowych powinna umożliwić m.in. szybkie zlikwidowanie plagi
bezrobocia, wyzwolenie kraju od tendencji globalistycznych i niekorzystnych
rozwiązań gospodarczych narzuconych Polsce w toku uzgodnień
integracyjnych z Unią Europejską poprzez zastosowanie polskich
rozwiązań problemów energetycznych, rolniczych,
przemysłowych, handlowych i innych; rozwiązań dostosowanych
oczywiście do warunków przyrodniczych i gospodarczych naszego kraju.
Jednak aby ten program mógł być realizowany, nieodzowne jest
przekonanie społeczeństwa do aktywnej, zbiorowej
działalności (w gminach, powiatach i województwach)
umożliwiającej zrównoważony rozwój, poprzez tworzenie
programów dla gmin i powiatów, które stanowić będą
podstawę do realizacji strategii zrównoważonego rozwoju Polski.
Konieczne jest także przekonanie większości
społeczeństwa do możliwości rozwojowych Polski w oparciu
o własne zasoby przyrodnicze, intelektualne oraz społeczne, przy
szerokiej współpracy z państwami z różnych rejonów globu na
zasadach partnerskich, a nie zależności.
Rozwój gospodarczy naszego kraju polegałby na zastosowaniu taniej i
czystej energii pozyskiwanej z zasobów odnawialnych, przez co wydatnie
zostałyby poprawione warunki konkurencyjności towarów
produkowanych w Polsce i związanych z nimi usług. Pragniemy przy
tym podkreślić, że program nasz realizowany byłby w
oparciu o filozofię gospodarki rodzinnej i gminnej, a nie jak to
miało miejsce dotychczas, w oparciu o plany (żądania)
poszczególnych resortów i wojewodów. W dotychczasowej gospodarce
przedstawiciele resortów i województw koncentrowali swoje wysiłki na
uzyskaniu pieniędzy z budżetu państwa, Unii Europejskiej lub
banków. Brak było przy tym strategii pozyskiwania środków
finansowych z eksploatacji własnych bogactw przyrodniczych. Łatwo
spostrzec, że do tej pory nikt nie ponosi odpowiedzialności za
niewłaściwe wykorzystanie zasobów intelektualnych (Polska posiada
dwie dywizje profesorów i innych naukowców), naturalnych,
przemysłowych, komunikacyjnych i rolnych. W dotychczasowej praktyce
antypolskich rządów jedynym sposobem na podratowanie budżetu
państwa była sprzedaż (czyt. grabież) majątku
narodowego, wystawianie go na żer obcym inwestorom i podnoszenie
podatków, czyli wydzieranie pieniędzy od obywateli i firm.
Polskojęzyczne środki masowego przekazu wykupione przez obcy
kapitał robią przy tym wiele, aby w Polakach wyrobić
przekonanie, że wszystko nam daje lub będzie dawać Unia
Europejska. Brak jest prawdziwych informacji, że najpierw należy
wpłacić do Unii, a dopiero potem może ona zwrócić
określone środki (nazwane unijnymi) poszczególnym członkom
według uznania urzędników tej organizacji.
Mitem jest, że otrzymywaliśmy lub otrzymywać będziemy z
Unii Europejskiej darmowe fundusze. Podobnie jak złudne,
błędne i szkodliwe jest przekonanie, że jacyś
urzędnicy z Brukseli będą troszczyć się o nasze
interesy. Polacy doświadczyli na sobie już wielokrotnie, czym
są cudze rządy i jakie są skutki decyzji zapadających
gdzieś w obcej centrali - czy to w Moskwie, Berlinie, czy Wiedniu. Nie
możemy zgodzić się na rolę wasala i zadowalać
się taką czy inną formą autonomii. Jestem przekonany,
że jako prawowici gospodarze tej ziemi sami najlepiej zadbamy o
naszą Ojczyznę.

Nasze bogactwo
Wielu naszych rodaków nie zdaje sobie nawet sprawy, że
rzeczywiście jest się o co troszczyć. Posiadamy przecież
nie tylko nieskażone jeszcze chemicznie gleby (co stwarza znakomite
warunki do rozwoju ekorolnictwa), ale też olbrzymie bogactwa
kryjące się pod ziemią...
Bóg Stwórca bardzo szczodrze obdarzył nasz kraj zasobami
przyrodniczymi. Ze względu na to Polska należy do trzynastu
najbogatszych krajów świata! Ta główna rola Polski wynika z jej
wyjątkowego usytuowania przyrodniczego i geologicznego na całym
kontynencie europejskim. Właśnie tutaj, dosłownie pod naszymi
stopami, stykają się cztery największe jednostki
geostrukturalne Europy, tj. prekambryjska platforma wschodnioeuropejska,
kaledonidy, waryscydy i alpidy. Obecność tych czterech jednostek
geostrukturalnych przemieszczających się w ciągu ostatnich
600 mln lat "zaowocowała" powstaniem rozległych i
głębokich basenów sedymentacyjnych, w których znajduje się
przynajmniej 9 basenów wód geotermalnych o łącznej
objętości przekraczającej dwie objętości Morza
Bałtyckiego. Temperatura tych wód waha się od 30 st. C do ponad
200 st. C.
Jeśli będziemy świadomi, że dzięki dostępnym
nam technologiom woda o temperaturze przekraczającej 80 st. C pozwala
na uruchomienie produkcji energii elektrycznej, to z tego faktu
wynikają konsekwencje niesłychanej wprost wagi. Oznacza to bowiem
możliwość przeorganizowania naszego systemu energetycznego
opartego głównie na tradycyjnych surowcach oraz nośnikach energii
(węgiel kamienny i brunatny, ropa naftowa, gaz ziemny) i
zastąpienie go nowym systemem pozyskiwania energii z praktycznie
niewyczerpywalnych, bo samoodnawialnych ?ródeł i zasobów wód
geotermalnych.
Oznaczałoby to również możliwość uwolnienia
się od rujnujących nas, a wzbogacających jedynie struktury
mafijno-rządowe, umów na dostawy ropy oraz gazu z Rosji i - w
konsekwencji - powrót do samowystarczalności energetycznej naszego
państwa.
Poza tym przestawienie polskiej energetyki na geoenergetykę
stworzyłoby bezpieczny, ekologiczny system eksploatacji, nowe miejsca
pracy w wielu zakładach geoenergetycznych i ich otoczeniu
(usługi), możliwość eksportu czystej energii do krajów
sąsiednich, a przede wszystkim zapewniłoby
konkurencyjność polskich produktów, wytwarzanych przy pomocy
czystej, taniej energii. Dałoby też możliwość
dużo bezpieczniejszych warunków dla rozwoju polskiego przemysłu i
rolnictwa oraz przyczyniłoby się do rozwoju kulturalnego Polski.
Kaskadowy (oparty na różnicy temp eratur) system wytwarzania energii
geotermalnej pozwoliłby na rozwój nowych gałęzi
przemysłu, rolnictwa, przemysłu przetwórczego, hodowli ryb,
chłodnictwa, balneologii, ośrodków rekreacji i sportu.
Polska to kraj ogromnych możliwości i swoisty łakomy
kąsek dla obcych kolonizatorów, dlatego trwa o nią tak
zaciekła bitwa.
Nasze państwo położone w samym centrum lub - by
użyć tu określenia prof. N. Daviesa - "sercu Europy" i
leżące na przecięciu szlaków komunikacyjnych z północy
na południe oraz z zachodu na wschód jest jednym z najbardziej
strategicznych miejsc na mapie naszego kontynentu. W tym świetle
zrozumiałe jest dążenie do zawładnięcia przez obce
siły naszym terytorium i przejęcia naszych bogactw naturalnych. W
Polsce od wieków ścierają się interesy obcych mocarstw (mamy
do czynienia z ciągłą penetracją obcych wywiadów, w tym
również Mosadu), trwa też walka z wrogiem wewnętrznym,
reprezentującym obcego nam cywilizacyjnie, ideowo i mentalnie ducha.
Zarówno postkomuniści, jak i liberałowie różnymi metodami
starają się - głównie za pomocą mass mediów -
wykoleić Naród Polski, odcinając go od własnych korzeni
kulturowych i religijnych. Czynione są też próby, by
doprowadzić Polskę do demograficznej zapaści. Promuje
się tzw. aborcję i eutanazję, różnego rodzaju zboczenia
i wynaturzenia seksualne (tzw. związki partnerskie). Prowadzona jest
polityka antyrodzinna (skrócenie urlopów macierzyńskich, likwidacja funduszy alimentacyjnych itp.), dąży się przy tym do
ograniczenia władzy rodzicielskiej nad dziećmi oraz doprowadza do
wypchnięcia z kraju części polskiej młodzieży,
która łudzona jest mirażami znalezienia pracy za granicą. Czy
tą drogą zapewnimy przetrwanie naszemu państwu i
zabezpieczymy przyszłość kolejnym pokoleniom Polaków?
Istnieje więc nagląca potrzeba przerwania takiego upiornego
ciągu antypolskich rządów. Nadarzała się ku temu okazja
przy wyborczej urnie, niestety nieświadomy politycznie Naród, nie
uczestnicząc w wyborach, jak słusznie postrzegał w "Naszym
Dzienniku" (17-18 września 2005) ks. prof. Czesław S. Bartnik, w
znakomitym artykule "Powstań Polsko, skrusz kajdany", po raz kolejny
grzeszy przeciwko Polsce, przeciwko naszej historii i przeciwko samemu Bogu.
Ale czy jest to wyłącznie nieświadomość, czy
dezaprobata istniejącej sceny politycznej, która doprowadziła w
ciągu minionych kilkunastu lat do spadku Polski o kilkadziesiąt
miejsc w rankingu ONZ, oceniającym sto krajów najbardziej
rozwiniętych gospodarczo.
Aktualnie nasza gospodarka jest na dnie. Tak dalej być nie może.
Jeżeli chcemy (a musimy osiągnąć roczny przyrost PKB
min. 7 proc., aby za 20 lat dorównać średnim krajom Unii
Europejskiej) uzyskać znaczący rozwój gospodarczy bez czekania na
"cud z Unii Europejskiej", tworzyć nowoczesne i nowe gałęzie
nauki i przemysłu, znale?ć zatrudnienie dla przeszło 5
milionów bezrobotnych - to nie wolno już dalej działać na
szkodę państwa, redukując i wyprzedając wszystko, co
się da, włącznie z energetyką (wystawienie na
sprzedaż akcji PGNiG) i kopalniami.
Decydenci i ekipy rządowe zmieniają się jak rękawiczki,
ale nikt nie odpowiada personalnie za katastrofalne decyzje gospodarcze,
permanentnie osłabiające nasz kraj zarówno wewnętrznie, jak i
na arenie międzynarodowej. Nie możemy zostawić Polski na
pastwę niekompetentnych, skorumpowanych ministerstw i ich
biznesowo-mafijnych zapleczy. Polska to nie prywatny folwark jednego czy
drugiego ugrupowania politycznego. To dar Stwórcy, dziedzictwo i
wysiłek ponad 1000-letniego chrześcijańskiego Narodu; to kraj
bardzo zasobny i piękny, ale pozbawiony obecnie przywódców o
dalekosiężnej wizji rozwoju Polski jako suwerennego, bogatego
państwa - co, niestety, jest dotkliwym dramatem naszego Narodu. Dlatego
najważniejszym w tej chwili zadaniem związanym z potrzebą
realizacji programu wyjścia ze zgotowanego nam kryzysu ekonomicznego,
jest przekonanie społeczeństwa o możliwości
samodzielnego rozwoju kraju i o bogactwach tkwiących w atmosferze,
biosferze, hydrosferze i litosferze.
Szczególną cechą Programu społeczno-gospodarczego odrodzenia
Polski jest możliwość uzyskania maksymalnej
samowystarczalności państwa i Narodu we wszystkich obszarach jego
funkcjonowania. Pierwszą opublikowaną, oficjalną
prezentacją nowego modelu społeczno-gospodarczego rozwoju
państwa i Narodu jest syntetyczne opracowanie książkowe pt.
"Odrodzenie Polski przez powrót do narodowej mentalności", autorstwa:
R.H. Kozłowskiego, J. Sokołowskiego J. Śledziewskiej, J.
Zimnego, wydane w 2004 r. w Warszawie. Praca ta zyskała pełne
poparcie katolickiego środowiska intelektualnego skupionego wokół
Instytutu Studiów nad Rodziną Uniwersytetu Kardynała Stefana
Wyszyńskiego w Łomiankach, Wyższej Szkoły Kultury
Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz niezależnych środowisk
opiniotwórczych w Polsce.
Kolejnym, obszerniejszym opracowaniem o charakterze programowo-wykonawczym
jest przewodnik dotyczący praktycznych rozwiązań w
różnych dziedzinach życia i rozwoju społeczno-gospodarczego
naszego kraju pt. "Polska XXI wieku - nowa wizja i strategia rozwoju",
Łomianki 2005 r. (autorzy: J. Sokołowski, J. Zimny,
R.H. Kozłowski). Podręcznik ten, a także inne opracowania
specjalistyczne Polskiej Geotermalnej Asocjacji oraz Polgeotermii
Krakowskiej, mogą stanowić podstawę praktycznego
działania dla Polaków w kraju i za granicą, pragnących
czynnie włączyć się w nurt odnowy Polski, tj. budowy IV
Rzeczypospolitej, a więc Polski samorządnej i niepodległej.
Winna być ona Ojczyzną wolnych obywateli, którzy czują
się odpowiedzialni za rozwój duchowy, kulturowy, społeczny i
gospodarczy polskich rodzin, gmin, powiatów, województw i całego kraju
oraz za partnerską współpracę ze wszystkimi państwami
świata, a także za racjonalne wykorzystanie krajowych zasobów
przyrodniczych i technicznych, a przede wszystkim za korzystanie z
olbrzymich możliwości intelektualnych drzemiących w naszym
Narodzie.

Rola edukacji i nauki
Finlandia w latach 90. przeżywała większy kryzys gospodarczy
niż aktualnie Polska. Dzięki wysokim nakładom na naukę
szybko stała się najbardziej konkurencyjnym państwem
świata. Należy w tym miejscu postawić pytanie: czy tylko
zwiększenie nakładów finansowych da pozytywny efekt?
Nauka polska w ciągu ostatnich 16 lat nie oderwała się od
systemów obowiązujących przez ponad pół wieku w PRL. W tamtym
systemie i obecnym decydowały i decydują hierarchowie w
zależności od pozycji w schematach organizacyjnych, a nie od
wiedzy reprezentowanej przez określonego naukowca. System ten musi ulec
zmianie, aby nauka polska mogła konkurować albo
współtworzyć czy współzawodniczyć z nauką innych,
obecnie przodujących krajów. Nauka polska nie może pozwolić
się zepchnąć na margines nauki światowej, co aktualnie w
sposób zamierzony jest czynione przez zarządzających nauką.
Obecnie obowiązujące przepisy zmuszają polskich naukowców do
tego, aby swoje osiągnięcia naukowe publikowali w obcych
czasopismach, przeważnie w języku angielskim. Prace publikowane w
czasopismach polskich, chociaż traktowałyby o nowoczesnych
rozwiązaniach naukowych czy technologicznych, są oceniane
parokrotnie niżej niż prace opublikowane w analogicznych
czasopismach, ale w języku angielskim.
Ciągle nauką polską zarządzają w
większości ci sami ludzie, co w PRL, lub ludzie wychowani w
systemie socjalistycznym, nie zawsze mający na względzie
obowiązujące zasady moralne i etyczne.
Nauka polska, z uwagi na sytuację ekonomiczną naszego kraju, nie
może sobie rościć pretensji do rozwiązywania wszystkich
problemów natury podstawowej i przyrodniczej oraz technicznych
wymagających ogromnych środków finansowych i nowoczesnych
laboratoriów. Powinna się skupić przede wszystkim na
rozwiązaniu zagadnień wychowawczych, przyrodniczych i
technicznych, które są specyficzne dla naszego kraju i które mogą
przynieść właściwy postęp w podniesieniu poziomu
życia oraz kondycji zdrowotnej naszego społeczeństwa. Do tego
typu zagadnień naukowych zaliczamy między innymi: opracowanie
nowoczesnych metod pozyskiwania czystej i taniej energii elektrycznej z wód
i par geotermalnych oraz gorących suchych skał, pozyskiwanie soli
potasowej przy pomocy otworów wiertniczych, pozyskiwanie różnego typu
pierwiastków mineralnych, tkwiących w różnych kompleksach
geostrukturalnych, opracowanie nowych metod wykrywania struktur
geologicznych zawierających złoża ropy naftowej i gazu,
opracowanie nowych metod wytwarzania tworzyw sztucznych z krajowych zasobów
gazu, ropy, węgla brunatnego i kamiennego itp.
Obecnie zdolniejsi naukowcy z Akademii Nauk i Akademii
Umiejętności powinni zogniskować swoje wysiłki na
tworzeniu polskich szkół naukowych zdolnych do rozwiązywania
podstawowych zagadnień wychowawczych, przyrodniczych i technicznych
potrzebnych naszemu krajowi.
Pracownicy wielu instytutów naukowych PAN i AU powinni gros swoich
wysiłków skoncentrować na opracowaniu wariantowych programów
zrównoważonego rozwoju Polski, w warunkach jej samorządności
i niepodległości, zależności od UE lub innych
konstelacji gospodarczych.
Szkolnictwo wyższe należałoby przemodelować w tym
kierunku, aby każdy uniwersytet czy politechnika lub inna szkoła
wyższa, mieszcząca się na terenie danego województwa czy
okręgu, w głównym stopniu kształciły specjalistów
potrzebnych temu regionowi.
Nie do zaakceptowania na dłuższą metę jest obecnie
propagowany system, że podatnicy polscy płacą za
wykształcenie młodzieży, która po osiągnięciu
odpowiednich cenzusów wyjeżdża do obcych krajów i tam pracuje na
dużo niższych stanowiskach, niż mogłaby pracować w
Polsce. Ten system jest obecnie propagowany przez czynniki rządowe i
ciała wychowawcze wyższych uczelni. System jest tak skonstruowany,
że z wysyłania wykształconych ludzi za granicę
czerpią korzyści, obok krajów przyjmujących, m.in. wychowawcy
tej młodzieży.
Głównymi ?ródłami wszechstronnego rozwoju Polski i Narodu
będą zawsze własne zasoby naturalne, aktywni i twórczy ludzie
oraz wiedza. To nowa strategia zrównoważonego rozwoju samorządnej,
niepodległej Polski, której budowa jest naszym świętym
obowiązkiem. Dotychczasowe nakłady na naukę, rozwój techniki
(badania + rozwój) i innowacyjność gospodarki są
niebezpiecznie niskie od wielu lat. Zagraża to strategicznym interesom
państwa. Nakłady na ten obszar systematycznie maleją i
wynoszą aktualnie 0,7 proc. PKB.
Należy skoncentrować się na kilku wybranych obszarach nauki i
techniki, czyniąc z nich "specjalności narodowe".
Priorytetem winno być pełne zatrudnienie i wykorzystanie zasobów
ludzkich, a szczególnie ludzi wykształconych za pieniądze z
budżetu państwa.

prof. Ryszard Henryk Kozłowski

28 październik 2005

przeslala Elzbieta 

  

Archiwum

Rozgonić michnikowszczyznę!
grudzień 12, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Dwóch członków zarządu WorldComu aresztowanych
sierpień 1, 2002
PAP
Trzymamy się zasad(y) - Jak kraść to miliony
wrzesień 3, 2007
Marek Głogoczowski
Bezprawie po polsku
Szefowie "Super Expressu" będą sądzeni

listopad 25, 2002
PAP
Polskę odnale?ć w sobie
czerwiec 15, 2008
Artur Łoboda
"Oko za oko ..."
marzec 17, 2004
PAP
Apel Komitetu Pamięci Ofiar Stalinizmu do kandydatów na Urząd Prezydenta RP
wrzesień 28, 2005
dr Leszek Skonka
Kiedy śmieciowi daje się władzę
czerwiec 26, 2008
PAP
Kaczyński: prawda o PRL nieznana
lipiec 31, 2002
IAR
Unia Wolności nie ma honoru by odejść w przeszłość i przestać naprzykrzać się społeczeństwu.
grudzień 8, 2002
Aniołowie Zagłady
kwiecień 6, 2006
przesłała Elzbieta
W białych rękawiczkach
listopad 27, 2002
Adam Zieliński
My "zasrańcy", nie chcemy amerykańskich rakiet
styczeń 16, 2008
PAP
Zdrowych, radosnych Świąt Wielkiej Nocy
marzec 23, 2008
zaprasza.net
Działoszyce w Telewizji Amerykańskiej
maj 3, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
"Dziennikarska rzetelność"
sierpień 20, 2002
PAP
USA, Iran – a sprawa polska
maj 8, 2006
Janusz Korwin-Mikke
Miał prawo zastrzelić, ale nie może oplakatować
lipiec 25, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Boże chroń nas przed ekonomistami
styczeń 28, 2003
Artur Łoboda
Śmierć opozycyjnego wobec Moskwy reportera
wrzesień 2, 2008
PAP
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media