„Walka dwóch skorpionów” to określenie używane w odniesieniu do walki między skorpionem w postaci mafii kryminalistów żydowskich w gułagach sowieckich przeciwko sowieckiemu aparatowi terroru, zwłaszcza KGB, który można nazwać skorpionem oponentem. Po upadku Sowietów walka ta weszła w nowe stadium. Trzeba pamiętać, że terror sowiecki opierał się na tysiącletniej tradycji terroru rabinów nad społecznościami żydowskimi, by stać się w Rosji „czerwonym terrorem”, z którym w konflikt popadali żydowscy kryminaliści, odsiadujący wyroki w lagrach, zwłaszcza po klęsce Trockiego i zdobyciu władzy przez Stalina.
Obecnie żydowsko-rosyjska mafia wzrosła w siłę po przeniesieniu się z Rosji przez Izrael do Nowego Jorku, gdzie zaczęła walkę o dominację nad światem. Tak pisze dr. M. Raphael Johnson, profesor uniwersytetu w Pensylwanii, w artykule: „Żydowsko-rosyjska mafia: od gułagu do Brooklynu i dominacji nad światem” („Culture Wars”, styczeń 2009). Twierdzi w nim, że zgodnie z informacjami CIA, wszyscy ważni członkowie tej mafii mają paszporty izraelskie.
Artykuł ów opiera się na książkach, których tytuły podam w języku angielskim, by łatwo je było odszukać w internecie: Robert I. Friedman: Red Mafiya: How The Russian Mob Has Invaded America, Berkley Publishing Group 2002; James O. Finkenauer: Russian Mafia In America: Immigration, Culture and Crime; Stephen Handelman: Camerade Criminal: Russia’s New Mafiya; Paul Klebnikov: Godfather of the Kremlin: The Decline of Russia in the Age of Gangster Capitalism; Dawid Satter: Darkness at Down: The Rise of Russian Criminal State.
Zdaniem autora artykułu, mafia Żydów rosyjskich dowiodła swojej władzy już w 1995 roku mordem na premierze Izraela Icchaku Rabinie, natomiast Natan Sharansky (były sowiecki dysydent, zagorzały syjonista, izraelski polityk i pisarz) ma głębokie powiązania ze zorganizowaną zbrodnią żydowską. Mafia żydowska porozumiewa się między sobą mieszanką języków, takich jak np. rosyjski, hebrajski i jiddisz – niezrozumiałą dla agentów CIA, FBI, etc. Według Johnsona, terror zbrodniarzy żydowskich jest bardziej perfidny niż terror mafii Włochów, Albańczyków, Czeczenów, Latynosów czy Irlandczyków. Zbrodniarze żydowscy wykazują najwięcej sadystycznego zadowolenia z zadawania bólu, zabijania dzieci oraz ludzi bezbronnych, tak kobiet, jak i mężczyzn.
W dalszym ciągu Johnson pisze, że państwo Izrael stanowi bazę dla zbrodniarzy żydowskich. Daje im możliwości wzrostu w siłę w ramach światowej mafii żydowskiej, w żydowskim handlu narkotykami i pornografią, sadystycznym znęcaniu się nad dziećmi oraz handlu żywym towarem, pod warunkiem, że Żydówki nie są ofiarami tego handlu. Żadna z tych zbrodni nie jest karana w Izraelu, a zbrodniarze ich dokonujący mają zapewnioną ochronę i nie wydaje się ich obcym państwom. Duży artykuł w tej sprawie opublikował kiedyś miesięcznik „National Geographic”.
FBI oraz media w USA poświęcają dużo uwagi mafii włoskiej „Cosa Nostra”, podczas gdy większość zorganizowanej zbrodni na świecie znajduje się pod kontrolą „Koszer Nostry”, czyli mafii żydowskiej, której – według podanych wyżej źródeł – policja w USA się boi. Jako zajadły syjonista, Michael Chertoff, szef bezpieczeństwa USA (Homeland Security) przy rządzie Busha, gwarantował, że zorganizowana żydowska zbrodnia w USA nie będzie podlegała takiemu śledztwu, jakie jest stosowane np. w stosunku do mafii włoskiej „Cosa Nostra”.
Korzenie mafii żydowskiej sięgają carskich czasów, gdy w Petersburgu w 1917 roku, w czasie puczu przeciwko rządowi Kereńskiego, Lenin i Trocki przejęli władzę, płacąc za pomoc zorganizowanej zbrodni, głównie żydowskiej, przywiezionymi z zagranicy pieniędzmi. Jak wiadomo, Lenin działał jako agent niemiecki w celu likwidacji frontu wschodniego, a Trocki przed wyjazdem z Nowego Jorku do Rosji został zaopatrzony w paszport amerykański i 20 milionów dolarów w złocie przez żydowskich bankierów nowojorskich.
W latach siedemdziesiątych XX wieku sowiecka gospodarka w dużej mierze działała za pomocą czarnego rynku, w którym duży udział miała mafia żydowska, zahartowana w łagrach gułagu, gdzie wielu kryminalistów żydowskich przetrwało ciężkie wyroki i gdzie organizowali się jako żydowski Bund. Kiedy amerykański senator Henry „Scoop” Jackson przeprowadził ustawę uzależniającą handel z Sowietami od zezwolenia na emigrację do Stanów Zjednoczonych rosyjskim Żydom, KGB zaczęło pozbywać się kryminalistów żydowskich i wysyłać ich do USA, gdzie byli witani jako ofiary antysemityzmu. Wtedy to KGB pozbyło się wielu członków żydowskiej mafii przy pomocy działalności jakoby charytatywnej „Anty-Defamation League” i „Hebrew Aid Society” w Stanach, które stały się „Nową Ziemią Obiecaną” dla mafii żydowskiej.
Profesor Johnson pisze, że kryminalista sowiecki Marat Bałaguła założył w Brighton Beach, rosyjskiej części Brooklynu, restaurację „Odessa”, która wkrótce stała się kwaterą główną nie tylko mafii żydowskiej, ale również centralą organizacyjną syjonistów, włącznie z kobiecą grupą „Hadassah”. Z tej „Odessy” mafia żydowska zaczęła rządzić Brooklynem i wydawać wyroki skuteczniej niż miejscowe sądy. Bałaguła stworzył „państwo w państwie”, którego wyroki śmierci wykonywano publicznie, np. gangsterów włoskich likwidowano na ulicach Nowego Jorku. Wcześniej w Sowietach Bałaguła był konfidentem KGB, którego funkcjonariusze próbowali współpracować z mafią żydowską pod koniec zimnej wojny.
Z kolei Siemion Mogilewicz, urodzony w Kijowie w 1946 roku, stworzył, zdaniem profesora Johnsona, imperium zbrodni w Afryce Północnej, Arabii Saudyjskiej i w Wenezueli, ze stolicą w Brooklynie. CIA uważa go (według książki nieżyjącego już R. I. Friedmana) za najgroźniejszego człowieka na świecie, którego nazwiska media zachodnie kontrolowane przez syjonistów nigdy nie wymieniają, jak również blokują informacje o mafii żydowskiej. Mogilewicz ma wpływ na wszystkie giełdy za pomocą sieci zatrudniającej setki ludzi, nawet z doktoratami w informatyce, fizyce i ekonomii. Udało mu się „zalegalizować” dochody w wysokości siedmiu miliardów dolarów przez wydział centralnego banku USA, Bank of New York.
Mogilewicz kontroluje handel wódką w Rosji i w centralnej Europie, jak też domy publiczne w Izraelu, gdzie Rosjanki i Ukrainki, nie-Żydówki, są zmuszane do prostytucji. Jest on właścicielem przemysłu zbrojeniowego na Węgrzech i kontroluje uzbrojone bandy, tak że NATO uważa go za zagrożenie pokoju w Europie, ponieważ jakoby posiada bomby nuklearne z arsenałów członków NATO. Kiedy ministerstwo sprawiedliwości w USA próbowało wszcząć śledztwo przeciwko niemu, on oskarżył śledczych o antysemityzm. W styczniu 2008 roku został aresztowany przez Rosjan.
Rabin Ronald Greenwald, doradca prezydenta Nixona na rzecz biedoty żydowskiej, podobnie wyzyskiwanej, jak żydowskie ofiary nazizmu przez żydowski ruch roszczeniowy, opisany dokładnie przez profesora Normana Finkelsteina. Natomiast Greenwald ma – zdaniem profesora Johnsona – powiązania z mafią „Kosher Nostra”, dzięki czemu jakoby podwoiła się ilość głosów Żydów oddanych na Nixona w wyborach prezydenckich, jak również odwołane były śledztwa FBI w sprawach gangsterów i oszustów żydowskich, takich jak miliarder Marc Rich, którego (ukrywającego się w Szwajcarii) ułaskawił „zapobiegawczo” prezydent Clinton, przy pomocy obecnego ministra sprawiedliwości Holdera w rządzie prezydenta Obamy.
Żydowscy kryminaliści sowieccy na Zachodzie pozują na ofiary komunizmu – ponieważ w Sowietach odsiadywali wyroki za oszustwa i handel na czarnym rynku, obecnie występują w USA jako „sowieccy dysydenci”, co wzmacnia ich pozycję, tak jak i ich przynależność religijna oraz powiązania z Mossadem. Profesor Johnson konkluduje, że obecnie los Zachodu z USA na czele będzie się decydował w Moskwie, a nie w Waszyngtonie lub w Nowym Jorku, a ostateczna decyzja zapadnie w rezultacie walki „dwóch skorpionów”: z jednej strony „Kosher Nostry”, z drugiej zaś dzisiejszej wersji KGB, wspomaganej przez powiązania Rosji z Chinami.
WWW.pogonowski.com
|