ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 
31 grudzień 2016     
Polityczne eldorado Platformy Obywatelskiej 
9 maj 2014      Artur Łoboda
W takiej sytuacji - jak obecna, poznajemy wielu ukrytych agentów 
6 lipiec 2015      Artur Łoboda
W temacie uwięzienia Grzegorza Brauna 
5 sierpień 2014      Artur Łoboda
Komunikat Ministerstwa Prawdy nr 479: Buczenie w obronie Demokracji!  
8 sierpień 2015      Słoneczny Grób
Witold Jedlicki: Chamy i Żydy (1962) 
23 kwiecień 2017     
Nowa wersja historii na WP.PL 
23 maj 2019     
Fala drąży umysł 
7 lipiec 2021      Artur Łoboda
Dlaczego Izrael stworzył Hamas 
3 lipiec 2024      Swiss Policy Research
Prawda o lewicy 
11 marzec 2013      Artur Łoboda
Była pielęgniarka opisuje protokoły COVID-19 jako „morderstwo medyczne” 
9 maj 2023     
Zygmunt Jan Prusiński METAFORY ZE SNU - część dwunasta 
22 styczeń 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Co naprawdę zabija w koronawirusie? 
8 marzec 2020      Artur Łoboda
Zanim włączę się do dyskusji 
7 wrzesień 2019     
Syndrom Szydło 
9 czerwiec 2016      Artur Łoboda
List Bogusława albo bezradność . 
6 grudzień 2015      Boguslaw Biedrzynski
Żydostwo Chrystusem narodów? Czyli o tym, jak upadek KOMUNIZMU wywołał eksplozję KRETYNIZMU 
29 czerwiec 2011      Marek Głogoczowski
Ukraina pionkiem na „Wielkiej Szachownicy” 
26 kwiecień 2022      Rick Sterling
Opera na wydmach 11 
18 maj 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Podpowiem tym durniom, albo przestrzegę przed rządowymi zbrodniarzami 
20 grudzień 2016      Artur Łoboda

 
 

Kołysze się historia jak cień pod lampą...

Zygmunt Jan Prusiński



KOŁYSZE SIĘ HISTORIA JAK CIEŃ POD LAMPĄ...



OTWOCK 24
http://www.otwock24.home.pl/?page_id=13



To już nie ta Solidarność



Z Tadeuszem Balińskim, ostatnim przed wprowadzeniem stanu wojennego szefem otwockiej „Solidarności”, rozmawia Przemysław Bogusz.


Fragment


Legendą obrosły też wydarzenia na otwockim dworcu, w maju 1981 r.


Zaczęło się tak, że milicjanci zatrzymali dwóch podchmielonych, którzy rzucali kamieniami w stronę komisariatu i zamknęli ich. Dwóch pijaków, jeden miał rękę w gipsie, jak rzucał, to kamień nawet nie dolatywał. Tylko zamiast załatwić sprawę po cichu, to idioci ciągnęli ich na oczach ludzi po torach. Było już dobrze po południu, pod komisariatem zebrało się mnóstwo ludzi. Nowi wciąż wysiadali z pociągów. Narastało napięcie. Ludzie nie wierzyli w zapewnienia, że tym zatrzymanym nic się nie stało. Tłukli szyby, wyrwali ramy okienne, została już tylko krata w oknie. W środku był komendant milicji, działacze z regionu, prokurator. Prokuratorem był wtedy Karol Napierski i moim zdaniem tylko dzięki jego stanowczości nie doszło do interwencji ZOMO. A ich oddziały, kierowane przez pułkownika, który co chwila powtarzał: wkraczamy, wkraczamy, stały od dzisiejszego bazarku, aż po Górną. Sprowadziliśmy księdza, który modlił się z ludźmi. Michnik stał na kracie i krzyczał do ludzi na zewnątrz. Było takie wąskie wejście, przez drewnianą sionkę, krytą papą. Cela, gdzie schronili się milicjanci, była murowana, pozbawiona okien. Co chwila do sionki wpadała podpalona szmata. Poszliśmy po gaśnicę i gasiliśmy. W ogóle zaangażowaliśmy się w to tylko dlatego, żeby nie dopuścić do rozlewu krwi. Tam było mnóstwo dzieci, nie wiadomo skąd się ich tyle brało. Władze nie wprowadziły zakazu sprzedaży alkoholu, wszystkie knajpy w mieście były otwarte i wciąż przychodziło dużo pijanych. A działo się to wszystko na terenie, gdzie tłucznia jest na dwa tygodnie do obrony. Gdyby wkroczyli, to byłoby tak: kamienie w łapę, dostałby jeden, drugi i zaczęliby strzelać, tak jak w Gdańsku, czy gdzie indziej. Po tym wystąpieniu Michnika emocje trochę opadły. Robiło się już ciemno, udało się wywieźć tych milicjantów z komisariatu, był spokój aż do rana. Rankiem najagresywniejsi wrócili, zaczęli rozwalać budynek komisariatu młotami, podpalać. Przyjeżdżała straż pożarna, to pocięli jej węże. Potem podpalili wagon stojący na bocznicy. Przyjechał Kuroń, apelował do ludzi: zastanówcie się, co robicie. Tu może być prowokator. Coś się stanie, ktoś zginie, a władza obarczy winą „Solidarność”. Władza proponowała nam zorganizowanie mieszanych, milicyjno-robotniczych patroli, które miałyby zapewnić porządek. Nie zgodziliśmy się. Powiedzieliśmy: albo my sami, albo wy sami. No i przez dwa dni chodziły tylko robotnicze patrole. I udało się przywrócić spokój.


28/12/2008 o godz. 20:40




Zygmunt Jan Prusiński


MICHNIK NA KRACIE…


Tadeuszowi Balińskiemu


Adaś wisi na kracie, krzyczy do ludzi,
milicjanci w celi modlą się jak nigdy.


Lud coraz gorętszy, bierze sprawy
w swoje ręce, w obronie tamtych dwóch.


Kołysze się historia jak cień pod lampą,
socjalistyczny naród nie wie o co chodzi.


Gdzieś Kuroń przybiegł zdyszany – i śpiewa
“Bój to jest nasz ostatni”, i bisują milicjanci.


- Ksiądz modlitwami uratował lokalną wojnę !


28.12.2008 r.



Ps. Ten krótki wiersz napisałem po relacji Tadka Balińskiego, który na wesoło opowiedział o szturmie na kolejowy komisariat w Otwocku.

Pamiętam że za tym komisariatem mieszkał Jacek Niezgoda, chodził wraz z moim bratem Andrzejem Prusińskim do tej samej klasy w szkole podstawowej nr 1 im. Władysława Reymonta.


29/12/2008 o godz. 09:23




Zygmunt Jan Prusiński


13 GRUDNIA 2008 ROK


Niedobitki pamięci… to cień tamtej myśli,
sączymy piasek w rękach -
ręce były szorstkie; to robotnicze ręce,
zahartowane i, waleczne.


Dziś spłaszczone wspomnienia… 27 lat minęło.
Mamy nowe problemy i podobne,
jakby czas został w miejscu -
tylko zmarszczki malujemy na twarzy.


Zawsze jestem po stronie mądrego ludu,
nie tych lewych przebierańców -
a jest ich w Polsce sporo.


To gęgacze, pospolici ujadacze,
przenoszą zapach – Weroniki.



03/01/2009 o godz. 19:44



Zygmunt Jan Prusiński



DWAJ STARZY KUMPLE Z SLD


(byłemu premierowi tow. Leszkowi Millerowi,
i byłemu prezydentowi tow. Aleksandrowi Kwaśniewskiemu)


Nie umiem wytłumaczyć
szczerze przechodzę tę tajemnicę
pośród starych ścieżek w lesie,
że była przyjaźń
w kole rysunku dziecka
na podwórku.


Malowani codziennie
chłopcy do wynajęcia w masie
czerwonych chorągwi -
to się zdarza na tej planecie,
bo człowiek jest gorszy
od mrówki.


Nie słyszę gwizdu
kumple rozeszli się w teatrze
po krzywym tańcu -
nie było żadnej orkiestry
był dym na niebie,
że przyjaźń wygasła.


18.10.2007 – Ustka
1 wrzesień 2010

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Agentura wygrała 28 lat
lipiec 12, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas Toronto
Wywiad M.G. dla pisma narodowo-radykalnego "Tygodnik Ojczyzna"
sierpień 27, 2006
"Nie gardzić własnymi pomnikami"
czerwiec 4, 2008
Artur Łoboda
Sprostowanie serii fałszywek PAP dotyczących rzekomego udziału Republiki Czeskiej w agresji na Irak
czerwiec 19, 2008
tłumacz
Moja Polsko
luty 4, 2003
W Imię Boga, Miłosiernego, Litościwego Status Kobiety w Islamie
grudzień 9, 2006
Dorota
Tusk: Polska będzie w kłopotliwym położeniu, jak Irlandia
lipiec 1, 2008
POECI, ANIOŁY, DOBROĆ
listopad 19, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Gaz ziemny na tle obecnych zagrożeń wojennych
luty 21, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
POLSKA - UNIA 4
listopad 24, 2002
Prof. Jerzy Nowak
Platforma programowa anarchosyndykalistów
grudzień 15, 2003
Adrian Dudkiewicz
Poprawny politycznie
styczeń 7, 2007
Bogusław
Wizyta premiera Tuska w Moskwie - garść refleksji na gorąco
luty 9, 2008
Adam Smiech
WIDZIANE Z AMERYKI - KOMENTARZE Z USA (1)

ŚWIĘTA WOJNA ISLAMU - POWODY I CELE

grudzień 18, 2004
Prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Swiat unijnych iluzji (1)
kwiecień 2, 2003
Jerzy Robert Nowak
Prokurator na żądanie
listopad 15, 2002
IGOR T. MIECIK
Majcher
marzec 9, 2005
General Conclusion of Irving’a trial
kwiecień 15, 2008
przysłał ICP
Kolejne buble i robota dla Trybunału
listopad 14, 2004
Mirosław Naleziński
Precz z antychińskim protekcjonizmem
sierpień 16, 2006
Workers Vanguard
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media