ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Szwajcarzy chcą pokrycia waluty w złocie  
3 październik 2014      www.polskawalczaca.com
To „badanie” pro-maskowe wyjaśnia, dlaczego NIGDY nie powinieneś „ufać nauce” 
30 październik 2023     
Wyjście z sytuacji bez wyjścia (2) 
3 październik 2012      Artur Łoboda
Pion Śledczy IPN ma obowiązek ścigać przestępcze działania funkcjonariuszy komunistycznych 
9 wrzesień 2017      Alina
Najlepszy wykrywacz kowida 
12 czerwiec 2021     
Polska po erze PiS (2) 
7 listopad 2018      Artur Łoboda
Cultural and linguistic origin of the Heartland of Eurasia 
29 czerwiec 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
“Jews in Poland and Russia” Book Review 
20 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Krajdunajska Suita 
17 luty 2013     
Raport ze znikającego państwa 
15 wrzesień 2014      www.polskawalczaca.com
„Mini-Moscow” and „Maxi-Copenhagen” symptoms of THOUSAND YEARS WAR of ‘Global Khazrstan’ against Gentiles 
22 grudzień 2009      Marek Głogoczowski
Od numeru obozowego do mikroczipu 
13 październik 2021     
Corbett Report Spisek I wojny światowej 
5 lipiec 2021     
Gaza nie głoduje, ona jest głodzona 
24 lipiec 2025     
Dlaczego tak wiele osób kwestionuje skuteczność szczepionek? 
9 listopad 2025     
Moje nadzieje na najbliższą przyszłość  
18 grudzień 2015      Artur Łoboda
Chiny a USA – Perspektywy na Przyszłość 
5 kwiecień 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
List otwarty do Stanisława Siemaszko, prezesa Związku Polaków na Białorusi 
26 luty 2010      MG
Żydowscy żołnierze Hitlera 
7 listopad 2025      Jonas E. Alexis
Zygmunt Jan Prusiński METAFORY ZE SNU - część piętnasta 
5 luty 2022      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Kołysze się historia jak cień pod lampą...

Zygmunt Jan Prusiński



KOŁYSZE SIĘ HISTORIA JAK CIEŃ POD LAMPĄ...



OTWOCK 24
http://www.otwock24.home.pl/?page_id=13



To już nie ta Solidarność



Z Tadeuszem Balińskim, ostatnim przed wprowadzeniem stanu wojennego szefem otwockiej „Solidarności”, rozmawia Przemysław Bogusz.


Fragment


Legendą obrosły też wydarzenia na otwockim dworcu, w maju 1981 r.


Zaczęło się tak, że milicjanci zatrzymali dwóch podchmielonych, którzy rzucali kamieniami w stronę komisariatu i zamknęli ich. Dwóch pijaków, jeden miał rękę w gipsie, jak rzucał, to kamień nawet nie dolatywał. Tylko zamiast załatwić sprawę po cichu, to idioci ciągnęli ich na oczach ludzi po torach. Było już dobrze po południu, pod komisariatem zebrało się mnóstwo ludzi. Nowi wciąż wysiadali z pociągów. Narastało napięcie. Ludzie nie wierzyli w zapewnienia, że tym zatrzymanym nic się nie stało. Tłukli szyby, wyrwali ramy okienne, została już tylko krata w oknie. W środku był komendant milicji, działacze z regionu, prokurator. Prokuratorem był wtedy Karol Napierski i moim zdaniem tylko dzięki jego stanowczości nie doszło do interwencji ZOMO. A ich oddziały, kierowane przez pułkownika, który co chwila powtarzał: wkraczamy, wkraczamy, stały od dzisiejszego bazarku, aż po Górną. Sprowadziliśmy księdza, który modlił się z ludźmi. Michnik stał na kracie i krzyczał do ludzi na zewnątrz. Było takie wąskie wejście, przez drewnianą sionkę, krytą papą. Cela, gdzie schronili się milicjanci, była murowana, pozbawiona okien. Co chwila do sionki wpadała podpalona szmata. Poszliśmy po gaśnicę i gasiliśmy. W ogóle zaangażowaliśmy się w to tylko dlatego, żeby nie dopuścić do rozlewu krwi. Tam było mnóstwo dzieci, nie wiadomo skąd się ich tyle brało. Władze nie wprowadziły zakazu sprzedaży alkoholu, wszystkie knajpy w mieście były otwarte i wciąż przychodziło dużo pijanych. A działo się to wszystko na terenie, gdzie tłucznia jest na dwa tygodnie do obrony. Gdyby wkroczyli, to byłoby tak: kamienie w łapę, dostałby jeden, drugi i zaczęliby strzelać, tak jak w Gdańsku, czy gdzie indziej. Po tym wystąpieniu Michnika emocje trochę opadły. Robiło się już ciemno, udało się wywieźć tych milicjantów z komisariatu, był spokój aż do rana. Rankiem najagresywniejsi wrócili, zaczęli rozwalać budynek komisariatu młotami, podpalać. Przyjeżdżała straż pożarna, to pocięli jej węże. Potem podpalili wagon stojący na bocznicy. Przyjechał Kuroń, apelował do ludzi: zastanówcie się, co robicie. Tu może być prowokator. Coś się stanie, ktoś zginie, a władza obarczy winą „Solidarność”. Władza proponowała nam zorganizowanie mieszanych, milicyjno-robotniczych patroli, które miałyby zapewnić porządek. Nie zgodziliśmy się. Powiedzieliśmy: albo my sami, albo wy sami. No i przez dwa dni chodziły tylko robotnicze patrole. I udało się przywrócić spokój.


28/12/2008 o godz. 20:40




Zygmunt Jan Prusiński


MICHNIK NA KRACIE…


Tadeuszowi Balińskiemu


Adaś wisi na kracie, krzyczy do ludzi,
milicjanci w celi modlą się jak nigdy.


Lud coraz gorętszy, bierze sprawy
w swoje ręce, w obronie tamtych dwóch.


Kołysze się historia jak cień pod lampą,
socjalistyczny naród nie wie o co chodzi.


Gdzieś Kuroń przybiegł zdyszany – i śpiewa
“Bój to jest nasz ostatni”, i bisują milicjanci.


- Ksiądz modlitwami uratował lokalną wojnę !


28.12.2008 r.



Ps. Ten krótki wiersz napisałem po relacji Tadka Balińskiego, który na wesoło opowiedział o szturmie na kolejowy komisariat w Otwocku.

Pamiętam że za tym komisariatem mieszkał Jacek Niezgoda, chodził wraz z moim bratem Andrzejem Prusińskim do tej samej klasy w szkole podstawowej nr 1 im. Władysława Reymonta.


29/12/2008 o godz. 09:23




Zygmunt Jan Prusiński


13 GRUDNIA 2008 ROK


Niedobitki pamięci… to cień tamtej myśli,
sączymy piasek w rękach -
ręce były szorstkie; to robotnicze ręce,
zahartowane i, waleczne.


Dziś spłaszczone wspomnienia… 27 lat minęło.
Mamy nowe problemy i podobne,
jakby czas został w miejscu -
tylko zmarszczki malujemy na twarzy.


Zawsze jestem po stronie mądrego ludu,
nie tych lewych przebierańców -
a jest ich w Polsce sporo.


To gęgacze, pospolici ujadacze,
przenoszą zapach – Weroniki.



03/01/2009 o godz. 19:44



Zygmunt Jan Prusiński



DWAJ STARZY KUMPLE Z SLD


(byłemu premierowi tow. Leszkowi Millerowi,
i byłemu prezydentowi tow. Aleksandrowi Kwaśniewskiemu)


Nie umiem wytłumaczyć
szczerze przechodzę tę tajemnicę
pośród starych ścieżek w lesie,
że była przyjaźń
w kole rysunku dziecka
na podwórku.


Malowani codziennie
chłopcy do wynajęcia w masie
czerwonych chorągwi -
to się zdarza na tej planecie,
bo człowiek jest gorszy
od mrówki.


Nie słyszę gwizdu
kumple rozeszli się w teatrze
po krzywym tańcu -
nie było żadnej orkiestry
był dym na niebie,
że przyjaźń wygasła.


18.10.2007 – Ustka
1 wrzesień 2010

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Kiedy przygłup próbuje coś tłumaczyć
maj 24, 2008
Artur Łoboda
Nowak-Jeziorański o Unii i Radiu Maryja
grudzień 2, 2002
Artur Łoboda
Co się stało z AIDS?
grudzień 26, 2006
2012
Zaginieni w aktach
wrzesień 5, 2002
Dorota Kania http://www.zw.com.pl
Rozmowa w LOT-cie.
styczeń 4, 2005
Jadwiga
Niemcy krytykują niskie podatki w Europie Wschodniej
kwiecień 11, 2004
PAP
Edukacyjne wkręcania nosa w imadło
czerwiec 2, 2008
Marek Jastrząb
Totalny kryzys SLD
czerwiec 4, 2003
przesłała Elżbieta
Czego nie widzą daltoniści
kwiecień 17, 2008
Artur Łoboda
Władysław Bartoszewski Jeszcze jeden „autorytet”
lipiec 12, 2006
Michał Miłosz
Waluta Chińska i Dolar
sierpień 29, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
"Pełzający przewrót"
październik 18, 2004
Grabaze polskiej nadziei
luty 2, 2007
przeslala Elzbieta
"Podział limitów CO2 zahamuje wzrost gospodarczy"
czerwiec 19, 2008
"Polska zaniepokojona decyzją Korei Północnej "
styczeń 11, 2003
PAP
Grzebanie w grobach zmarłych
październik 17, 2005
Marek Olżyński
Skandal profanacji zmarlych w Afganistanie przez Niemcow.
październik 27, 2006
gosc
Światu grozi zagłada
listopad 3, 2004
Artur Łoboda
Plemiona z południa Iraku dołączają do zbrojnego oporu
styczeń 29, 2007
Dahr Jamail

Kongres Amerykański zezwolił prezydentowi USA na rozpoczęcie wojny przeciwko Irakowi


marzec 6, 2003
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media