|
Polski minister nareszcie mówił do rzeczy... dla CNN
|
|
Zdarzyło się, że polski minister nareszcie mówił do rzeczy w... CNN
Doskonałe opracowanie szczegółów katastrofy w Smoleńsku (po rosyjsku oraz angielsku), a także szczegółowy, ilustrowany zdjęciami połamanych drzew i krzewów przebieg “odwracania się do góry kołami” TU 154 próbującego się unieść w górę z ułamanym skrzydłem, jest do znalezienia na adresie wskazanym przez autora “Czasu katastrofy w Smoleńsku”: http://smolensk.ws/blog/182.html .Z przytoczonych na tym blogu warunków pogodowych zaobserwowanych podówczas w Smoleńsku (z 9 piętra już nie było widać ziemi pod domem) wynika kolejna zagadka: mianowicie CO PODKUSIŁO ZAŁOGĘ, by w tak bardzo niesprzyjających warunkach, przy ostrzeżeniach z wielu źródeł, w tym od załogi polskiego JAK 40, JEDNAK SPRÓBOWAĆ LĄDOWAĆ? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo ważna, gdyż przy tak postawionym pytaniu jest obojętne, czy ta około 1 godzinna, bardzo gęsta mgła na Smoleńskiem była zjawiskiem naturalnym, czy też była ona w jakiś sztuczny sposób sprowokowana.
Obawiam się, że na to zasadnicze pytanie nie dostaniemy odpowiedzi nawet za pół roku, jak to obiecuje obecnie Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. A gdy prezydentem zostanie (nie daj Boże!) Jarosław Kaczyński, to i za pięć lat wciąż będziemy błąkać się we mgle domysłów i nieuzasadnionych (sądownie karalnych, jak negacja Holocaustu?) teorii spiskowych.
Jeśli zaś chodzi o bezpośrednią przyczynę katastrofy, to już bardzo autorytatywną odpowiedź usłyszeli (lub przeczytali) odbiorcy programów CNN oraz dużych zagranicznych stron internetowych. Ja sam, przeglądając białoruski portal http://news.tut.by/world/168853.html trafiłem na sobotni, 1-majowy wywiad dla CNN ministra Spraw Zagranicznych, Radosława Sikorskiego. Sprawdziłem przez Google.pl czy jest coś na temat tego wywiadu w polskiej prasie. I okazało się że w Internecie można znaleźć ślad tego odważnego wystąpienia, po angielsku, ministra Sikorskiego. Patrz:
http://www.psz.pl/tekst-30506/Sikorski-w-CNN-O-tarczy-antyrakietowej-i-tragedii-pod-Smolenskiem
oraz na http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7836416,Sikorski_dla_CNN__W_Polsce_wcale_nie_ma_nieufnosci.html
„Przebywający w Waszyngtonie szef polskiej dyplomacji wystąpił w programie "Situation Room" Wolfa Blitzera. Dziennikarz CNN przekazał Polakom kondolencje i zapytał Sikorskiego czy już wiadomo co było przyczyną katastrofy w Smoleńsku. "Moim zdaniem była to kombinacja nadzwyczaj złej pogody, dość prymitywnego lotniska oraz błędu pilota. Jestem przekonany, że wspólna
polsko-rosyjska komisja dotrze do prawdy" - odpowiedział Sikorski.
Minister odrzucił sugestie, że wypadek w Smoleńsku mógł być wynikiem celowego działania. "Zawsze pojawiają się teorie spiskowe jednak tym razem nie są one poważne. Nie ma na to najmniejszego dowodu" - powiedział szef polskiej dyplomacji.”
No i nareszcie ktoś z władz III RP wypowiedział się do rzeczy – ale formalnie nie bezpośrednio do Polaków, tylko do „globalistów”.
|
3 maj 2010
|
MG
|
|
|
Co więcej, na „pro-PIS-owskim” portalu http://wirtualnapolonia.com/2010/04/30/watpliwosci-na-ktore-zwracaja-uwage-piloci/#comments znalazła się jeszcze jedna opinia, tym razem pochodząca z Francji, podtrzymująca tezę (którą już czytałem na jakimś rosyjskim forum pilotów TU 154 i przytaczałem ją na forum prawda2.info), że pilot TU 154 w wieku lat 36 to jeszcze “żółtodziób”. Co tłumaczy i sam wypadek w Smoleńsku i obrazuje przy okazji jak jest rozpaczliwa sytuacja w armii polskiej, przypominającej (wyszkoloną przez instruktorów z USA i Izraela) armię gruzińską w sierpniu 2008 roku.
Kibic powiedział/a
2010-05-03 @ 16:40
Jedyna watpliwosc…
Jedyna faktyczna watpliwoscia, zdaniem mych rozmowcow, jest pytanie o powod dla ktorego piloci w tak trudnych warunkach panujacych w Smolensku podejmowali probe ladowania (?).
Wiekszosc innych “watpliwosci” – rozpatrujac je w oderwaniu od zwiazkow miedzy nimi – daje sie stosunkowo latwo wytlumaczyc.
Przykladowo: lot na malej wysokosci: TYPOWE dla wojskowych (na malych samolotach) poszukiwanie widocznosci ziemi. Czy mozna tak latac duzymi maszynami(?) – to inna sprawa.
Z kim rozmawialem…(?)
Mieszkam kilka kilometrow od pasa bazy N°112.
Bazy od lat stanowiacej oslone Francji od wschodu.
Za sasiadow mam pilotow i mechanikow z ktorymi czesto dyskutuje (uczylem ich dzieci)
Mam przyjaciela (uczyl mnie przed laty pilotazu), ktory wylatal ponad dwadziescia tysiecy godzin. Latal w “Patrolu Francji” (to ich ogladamy 14 lipca gdy dokonuja ewolucji nad Paryzem), byl pilotem wielu dyktatorow afrykanskich, uczyl – jako instruktor – ladowan i startow na zboczach gor ( w Alpach w Courchevel ).
On jest zdumiony, ze 36 latkowie majacy gora cztery tysiace godzin w powietrzu woza wazne osobistosci. Z jego punktu widzenia, nawet jesli sa zdolni to…sa zoltodzioby (wlasnie tacy trafiali do niego – piecdziesieciolatka – na nauke startow i ladowan).
Jak mgla i brak przyrzadow do automatycznego ladowania to…nalezy uciekac na inne lotnisko.
Wyjatek: brak paliwa. Wowczas szuka sie utwardzonej drogi, duzego pola lub…rzeki. Szuka sie ladowiska, ktore mozna objac wzrokiem!
Kibic
z Reims, 3.05.2010
|
2010-05-03
MG
|
|
|
Zapoznanie się z informacją podaną pod wskazanymi linkami wprawiło mnie ...we wspaniały humor. Krótko, w punktach.
1. Jako technokrata staram się nadrabiać moje braki w dziedzinach humanistycznych. Z przyjemnością poszerzyłem swoją wiedzę na temat historii awiacji. Lotnisko w Smoleńsku to jedno z najstarszych lotnisk w Rosji. Podobno lotnisko na trasie pierwszej linii krajowej. Korzystał z niego już poeta Jesienin z małżonką. Używane jako cywilne do roku 1941 (czterdziestego pierwszego).
2. Współcześnie PÓŁNOCNE, zapasowe lotnisko wojskowe, bywa wykorzystywane do celów cywilnych tylko parę razy w roku, głównie przez delegaacje urzędników lub do przewozu towarów jako ze zdolne jest przyjmować swamoloty o wadze powyżej 70 ton. Dlatego jest administrowane przez wojsko. Długość pasa startowego wynosi 2500 metrów (przy szerokosci 49 metrów).
Dla porównania, http://pl.wikipedia.org/wiki/Tu-154 dobieg samolotu prezydenckiego wynosił 2100 m, a rozpiętość skrzydeł 38 metrów. Zatem wylądowanie tym samolotem na tym lotnisku nawet przy optymalnych warunkach pogodowych byłoby nie lada sztuką.
3. Wśród typów samolotów pasażerskich korzystajacych z tego lotniska wymienione są tylko Jak40 i An24. Oba o rozpiętości skrzydeł poniżej 30 metrów i dobiegu około 500 (pięćset) metrów. Ależ tak! Cóż za miłe skojarzenie! Nie jestem znawcą samolotów, ale akurat An24 jest mi świetnie znany. Już 40 lat temu, jako student uczelni Wybrzeża posiadajacy rodzinę w Warszawie często krzystałem z tych samolotów stanowiących podstawę wyposażenia PLL Lot na liniach krajowych. Studenci mieli 50% zniżki na wolne miejsca na pół godziny przed odlotem, co czyniło cenę porównywalną do kosztu przejazdu pociagiem pospiesznym (tylko 33% ulgi). Dlatego małe lotnisko we Wrzeszczu było mi dobrze znane. Jeśli się udało załapać na ulgę na poranny samolot po godzinie byłem wśród rodziny. Nie zmęczony, czułem się jak dyplomata, zwłaszcza po miętówce otrzymanej od stewardessy w ramach biletu... Ze względu na lepsze wyposażenie lotniska w Warszawie loty z Wrzeszcza na Okęcie były rzadko odraczane, a chyba nigdy odwoływane. Natomiast w odwrotną stronę bywało różnie. Kiedyś nawet odwołano lot z Warszawy do Gdańska i opuściłem ważny dzień na uczelni. Pomny tego doświadczenia odtąd juz zawsze wracałem nocnym osobowym który planowo był przed szóstą rano w poniedziałek w Gdańsku. Wprawdzie zwykle się spóźniał, ale nigdy tak bardzo abym opuscił zajęcia. Czyż nie urocze wspomnienia?
4. Smoleńsk nie jest daleko od Warszawy. Parokrotnie przewija się w historii Polski. Jednak to aż 2 godziny różnicy czasu! Czy Prezydent LK, główny inicjator tej prywatnej nieoficjalnej wizyty, zdawał sobie z tego sprawę? Wątpię. Nie znam zaplanowanego przez rosyjskich organizatorów harmonogramu uroczystosci w Katyniu, ale wylot z Warszawy o godzinie 0723 (czyli 0923 wg czasu w Smoleńsku) wydaje mi się dosyć późny. W najlepszym przypadku byliby koło 11-ej na miejscu wg czasu lokalnego.
........................................................
Reasumując, Lech Kaczyński ma szanse w konkursie na najbardziej bufonowatą i głupią głowę państwa w historii ludzkości. |
tłumacz
|
|
|
|
Jak długo da się życ nadzieją ?
czerwiec 25, 2003
Czesław Ryszka
|
Pieprz pod prysznicem
listopad 15, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Ateiści chcą pokazać pornografię w kościele!
listopad 22, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
W Trzeciej RP opłaca się być bandytą
styczeń 22, 2004
IAR
|
Ustawa a dziennikarze
styczeń 22, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Czy USA powinno uczyć się od Hezbollah?
wrzesień 3, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Polska ma, więc płaci
październik 13, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Izrael Szamir - Przyparty do muru
lipiec 9, 2008
Izrael Szamir
|
"Dokonania" Banku Światowego i MFW
luty 29, 2004
Walden Bello i Shea Cunningham
|
Najtrudniej dojrzeć zło tuż przed naszymi oczami
październik 7, 2003
Artur Łoboda
|
Spada zaufanie do mediów publicznych
październik 10, 2003
Artur Łoboda
|
O kogo chodzi?
marzec 12, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Front białoruski
marzec 14, 2006
Marek Czarkowski
|
Samoobrona będzie usuwana z komisji wyborczych siłą?
czerwiec 7, 2004
PAP
|
Najwieksi milosnicy przyrody i natury w waszyngtonie!
marzec 3, 2007
gajowy
|
US Must Reevaluate Its Relationship With Israel
grudzień 18, 2007
Scott Ritter
|
Nowy Porządek Świata
kwiecień 13, 2003
przesłała Elżbieta
|
Zdrowo-rozsądkowe poglądy Amerykanów
marzec 17, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Matki a żony zbrodniarzy
kwiecień 7, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
PiS nie wepchnal Polski do jewRopejskiego kolchozu, nie uchwalil budzetu na rok 2006, ani nie podpisal porozumienia wyslania
czerwiec 17, 2006
jasiek z toronto
|
|
|