ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Ciekawe co zrobił prof. Talar, komu podpadł, że ma kłopoty? 
29 sierpień 2020      Alina
Słowa przestępcy 
24 luty 2020      Artur Łoboda
Zamordyzm? 
4 wrzesień 2020     
Wniosek o odwołanie ministra zdrowia z 15 maja 
31 maj 2020     
Morderczy grudzień  
3 styczeń 2011      Bogusław
Lewacy grożą przed 11 listopada 
29 październik 2016     
Biznes szczepień
Rzekome panaceum na Corona nie jest ani bezpieczne, ani skuteczne - pewne są tylko zyski producentów
 
7 wrzesień 2020     
Tylko ŁAJDAK nie zgodzi się z Wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego 
19 październik 2021      Artur Łoboda
Kilka uwag na przyszłość 
2 grudzień 2009      Artur Łoboda
Taki zwykły dzień 
29 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Operacja Covid to już tylko małe piwo. 
17 lipiec 2021      Stanisław
33 000 ludzi protestuje we Francji przeciwko "Prawu o globalnym bezpieczeństwie"  
31 styczeń 2021      Sky News
Ekoterroryści z Unii Europejskiej 
9 marzec 2019     
Zanim zaczniecie palić czarownice 
12 listopad 2015      Artur Łoboda
I już wiemy - z kim mamy do czynienia 
1 styczeń 2024      Artur Łoboda
Zburzyć aksjomaty polskości by stworzyć nowoczesną Polskę 
11 marzec 2010      Artur Łoboda
Postalinowskie wyroki sądowe 
11 lipiec 2022     
Kuba Sienkiewicz a też idiota 
8 grudzień 2021     
Anty epitafium dla Paradowskiej 
29 czerwiec 2016      Artur Łoboda
Globalne samobójstwo 
5 kwiecień 2009      Ignacy Nowopolski

 
 

PRAWO BUDOWLANE

Wyrażenie LIKWIDACJA BARIER ARCHITEKTONICZNYCH robi w Polsce od kilku lat dużą karierę. Stało się modnym hasłem i niemal znakiem rozpoznawczym wszystkich, którzy chcą podkreślić swoje zainteresowanie rozwiązywaniem problemów osób niepełnosprawnych. A należy on do najważniejszych. Trudno mówić bowiem o integracji społecznej osoby niepełnosprawnej, jej aktywności lub choć częściowej samodzielności, jeśli nie może ona wyjść z domu, dostać się do urzędu, zakładu pracy, pójść do wybranej szkoły, zatrzymać się w hotelu, czy pojechać pociągiem. Ale nikt też nie może zaprzeczyć, że fatalnie jest nadal. Zwłaszcza w małych miejscowościach i na trenach wiejskich.

Nikt nie może zaprzeczyć, że w ciągu ostatniej dekady wiele zrobiono, aby niepełnosprawni mogli w większym niż dotąd stopniu uczestniczyć w życiu społecznym. Dzięki już zlikwidowanym barierom architektonicznym możemy wyjść z domu, podjąć pracę, pójść do kina, do urzędu, rozpocząć studia, zobaczyć Wieliczkę, Zamek Królewski w Warszawie czy wjechać na plażę.

Nie wszyscy jednak; większość z nas siedzi jak przyspawana do czterech ścian. Zamiast na parterze, mamy mieszkanko na piętrze. Dom jest niedostosowany do naszych potrzeb i co moment pułapki jego uświadamiają nam, że jesteśmy chorzy, że czegoś nie potrafimy. Działają na nas zniechęcająco i choćbyśmy chcieli oderwać się od posępnych myśli, nie dają nam o nich zapomnieć.

Nie dają choćby wąskie drzwi do łazienki. Uniemożliwiają dotarcie do niej wózkiem. A także zbyteczne progi pomiędzy pokojami, które sprawiają, że przejazd z jednego do drugiego staje się katorgą i ryzykowną przeprawą. A gdy chcemy wyjechać z mieszkania, schody i dziury po czymś, co z uporem nazywane jest asfaltem, nierówne płyty chodnika oraz krawężniki wysokie na pół chłopa stają się przysłowiową drogą przez mękę.

Coraz częściej na ulicy, w urzędach, sklepach, kinach, restauracjach, muzeach i kościołach widać niepełnosprawnych. To w dużych aglomeracjach. Natomiast po wsiach odepchnięci przez rodzinę i opiekę społeczną, tkwią we wstydliwym ukryciu. Trzymani w jakichś obskurnych norach, w nieludzkich warunkach, w bezpiecznej odległości od ciekawskich sąsiadów zza płota pokutują za grzechy tych, co sami powinni tam żyć. Od kilku lat niektórzy z nich powoli wychodzą ze swoich domów. To w dużej mierze zasługa już usuniętych barier architektonicznych.

Choć wiele w tej sprawie już zrobiono, a zmiany zauważają wszyscy, Polska wciąż znajduje się na początku drogi. Pozostaje jeszcze bardzo wiele do naprawienia. Mimo że mamy tyle ustaw, przepisów i rozporządzeń, które obligują do dostosowania obiektów dla nas, osób niepełnosprawnych, wystarczy przyjrzeć się dworcom, hotelom, wejściom do urzędów, kawiarń i salonów sztuki, by dostrzec ich architektoniczne niedoróbki.

Wiązaliśmy i nadal wiążemy nadzieję na znaczną poprawę dostępności do budynków. Szczególnie z Prawem Budowlanym, które weszło w życie w styczniu 1995 roku. Lecz wiązaliśmy te nadzieje z prawem p r z e s t r z e g a n y m. To, z czym spotykamy się codziennie, prawem nie jest, lecz jego dowolną interpretacją.

W odniesieniu do nowych budynków nakazuje ono takie ich projektowanie i budowanie, by zapewniały dostęp poruszającym się na wózkach inwalidzkich. Natomiast w stosunku do obiektów wzniesionych przed 1995 rokiem obowiązuje akt wykonawczy, jakim jest Rozporządzenie Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki oraz ich lokalizacja.

Podczas przebudowy, rozbudowy, odbudowy, a nawet przy zmianie sposobu użytkowania, muszą być udostępnione także niepełnosprawnym. Muszą. Ale czy są? Te same przepisy występują także w znowelizowanych przepisach Prawa Budowlanego oraz w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury.

Osoby niepełnosprawne domagają się akceptacji takimi, jakie są, a nie takimi, jak wydaje się społeczeństwu, że być powinny. Teoretycznie posiadają te same podstawowe prawa obywatelskie, co zdrowi, jednak w praktyce napotykają na trudności w ich realizowaniu. Prawa obywatelskie są istotnie związane z pełnym uczestniczeniem obywatela w życiu społecznym, a wyrównanie szans jest głównym elementem koniecznej zmiany zorganizowania ludzi.

Tylko wtedy położy się fundamenty pod c a ł k o w i t ą integrację z resztą społeczeństwa.






6 wrzesień 2009

Marek Jastrząb 

  

Komentarze

  

Archiwum

Którzy zabijają naszą wiarę
listopad 28, 2006
Artur Łoboda
Pisane nad ranem
styczeń 29, 2003
Magdalena
Jubilatka a imaż przyjaznej firmy
listopad 14, 2004
Mirosław Naleziński
Szukanie frajerów już się zaczęło
październik 18, 2003
Kwaśniewski w Davos
styczeń 26, 2003
PAP
Co nas czeka w 2003?. Rozmowa z Jadwigą Staniszkis i Tomaszem Żukowskim Nowy rok, nowy rząd, nowy premier
styczeń 2, 2003
http://www.rzeczpospolita.pl/
Właściwy człowiek
styczeń 28, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Krakowska afera
luty 25, 2005
aaa
Profesor Zybertowicz nie chce milczec
wrzesień 14, 2007
..
Przekrzywiona opaska Temidy
październik 8, 2005
Witold Filipowicz
"Żółte Niebezpieczństwo?"
luty 5, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Co mamy dalej robic ?
marzec 31, 2005
Henryk Wesolowski
Mimo totalnego sprzeciwu społeczeństwa, Stoen sprzedany
grudzień 23, 2002
PAP
Agora miała stratę netto, kurs spada
listopad 6, 2003
Ewa Krukowska
Wielka dysproporcja kar za podobne przestępstwo
marzec 12, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Po wyborach
czerwiec 23, 2004
SOBCZAK i SZPAK
Jan Paweł II: zróbmy wszystko, by uniknąć wojny
marzec 2, 2003
PAP
Niewykorzystane możliwości internetu
sierpień 17, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
List prywatny
maj 27, 2003
przesłała Elżbieta
"Nareszcie Balcerowicz beknie"
marzec 13, 2006
Przedruk
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media