|
Roboty przymusowe
|
|

***
Praca zaczyna się o piątej rano. Czasem trwa ponad 12 godzin. Zbiór szparagów wymaga nie tyle kwalifikacji, co wytrwałości. Wolnego dnia nie ma nawet w weekendy i święta. I tak przez dwa miesiące - 5, 42 E za godzinę.
***
- Newsweek (17 kwietnia 2005).
Ponieważ w Niemczech jest teraz rekordowe bezrobocie, przeto tamtejszy rząd zamierza zagonić swoich obywateli do pracy zamiast płacić im zasiłek. Jednak rodowitym mieszkańcom jakoś się nie chce - wolą dostawać zasiłki. Zresztą Polacy za owe europy są gotowi do większych poświęceń. I wydajność mają znacznie większą.
***
I jedni i drudzy zachowują się racjonalnie. Niemieccy bezrobotni migają się od prac sezonowych, bo niewiele przez to tracą. Za to Polak pracujący w Niemczech w rolnictwie lub gastronomii może sporo zyskać. Po miesiącu zostaje mu na czysto zwykle 600-700 E. W tym roku jednak pracodawcy będą musieli odprowadzać naszemu ZUS-owi składki dla polskich gastarbeiterów, czyli w kieszeni zostanie zaledwie 2,80 E. Dla niemieckich farmerów i hotelarzy to czarny scenariusz. Wierzą, że rządy w Berlinie i w Warszawie porozumieją się, a w ostateczności, że przedsiębiorczy Polacy znajdą sposób na obejście przepisów.
***
Niemcy dzięki swym organizacyjnym umiejętnościom zatrudniają Polaków na najtrudniejszych stanowiskach pracy. Większość naszych sąsiadów woli zasiłek niż wynagrodzenie za ciężką pracę. Są przekonani, że to im się należy, że są lepsi od nas i nie muszą aż tak ciężko pracować. I pewnie mają rację. My budujemy ich dobrobyt wyręczając w najgorszej robocie, jednocześnie łagodząc nasze trudności w słabo płatnej pracy albo zmniejszając dolegliwości bezrobocia. Wielu rodaków załatwia sobie zwolnienia chorobowe, renty, zasiłki i wyjeżdża do pracy za granicę. Czy za to grożą sankcje? W USA jest masa detektywów, którzy tropią wyłudzaczy odszkodowań wypadkowych - facet wygrywa setki tysięcy dolców za złamanie ręki a filmowiec nagrywa go cichcem podczas rąbania drewna lub podczas walki na ringu i zanosi kasetę do sądu...
Oczywiście, u nas Polak potrafi kombinować aż do tego stopnia, że sami Niemcy wierzą, że i tym razem zrobi w konia berliński rząd. Sąsiedzi zarobią na naszych biedaczkach tudzież cwaniaczkach, a po latach i tak o tym zapomną - będą opowiadać, że ci zza Odry to nie?li kombinatorzy. Taka jest natura ludzka. Przecież my podobnie ocenimy kolegę, który zwierzy się nam, że wykolegował polski budżet (nawet wówczas, kiedy i nam przy tym coś skapnęło). Można powiedzieć - każdy obywatel kombinuje, niezależnie od narodowości, jednak poziom, zyski i fason tych przewalików jest bardziej ucywilizowany w wykonaniu bardziej rozwiniętego narodu. Dla przeciętnego Niemca, Duna*, Itala*, czy Hiszpana, taki Polak, Eston* czy Słowak będzie jednak obywatelem niższej kategorii. I nie oponujmy - my, Polacy, sąsiadów zza wschodniej miedzy traktujemy dokładnie w ten sam sposób. Jesteśmy w bogatej Unii łapciami do roboty - my zarobimy (urabiając się po łokcie) więcej niż w ojczy?nie, zaś zachodni producent (organizując robotę) zarobi krocie na całym oddziale przybyłych naszych rodaków. Jest to jednak wyzysk w międzynarodowej skali. Oczywiście, jest to "miękki" wyzysk, bowiem nikt z obcych nas do tego nie zmusza. Polaka zmusza brak perspektyw tutaj, wobec mizerii miejsc pracy, wobec wyzysku rodzimych burżujków i wobec kiepskich rządów naszych wybrańców. Niemniej jest to już wieloletnie zjawisko, a to nie powinno być obojętne przeciętnemu Polakowi - to trąca już pohańbieniem. Myślę, że porządnym unijnym obywatelom to również nie jest w smak, bowiem znaczne rozwarstwienie wśród mieszkańców wielkiej Unii burzy jej obraz jako jednako kochającej matki (swe dzieci) a Superojczyzny (swych obywateli).
A jak są traktowani nasi rodacy (w szczególności rodaczki) w starych unijnych krajach, to wystarczy oglądać wieści dotyczące (wszelakiej) pracy. I to nie tylko przez zdegenerowanych a nielicznych pracodawców i pośredników (często to także Polacy), ale przez policjantów, urzędników i zwyczajnych mieszkańców. Już dziesiątki lat mamy łatkę tanich, sprzedajnych i niegodnych. Nie dotyczy to oczywiście Polaków (w tym i Polek), którzy osiedli tam jako naukowcy, wynalazcy, dyrygenci, malarze... Również nie dotyczy współmałżonków oraz rodzin z Polski, którzy urządzili się w lepszym świecie dzięki pochodzeniu i łączeniu rodzin. Także biznesmenów i złodziei, bo oni również mają w nosie ów napływowy (według nich) motłoch ze starej ojczyzny. Wszyscy oni wstydzą się tej biednej współczesnej watahy, bowiem (o)pływając na wygodniejszej zachodniej tratwie, zauważyli wespół z sytymi starounijnymi społeczeństwami, że już nie ma dla wszystkich tam miejsca... I jest to zjawisko podobne do już szanowanej w USA meksykańskiej warstwy, której się powiodło, a która z zażenowaniem obserwuje południową granicę bogatej ich nowej ojczyzny - wcale nie zależy im na jej otwarciu, a tam to dopiero mają przygraniczny koszmar!
* - propozycje krótszych (i pewnie ładniejszych) nazw
|
|
18 kwiecień 2005
|
|
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
|
|
|
Arogancja za nasze pieniądze
grudzień 15, 2003
|
Posłowie sami chcą badać sprawę "łapówki Rywina"
styczeń 7, 2003
http://www.rzeczpospolita.pl/
|
Utrata Niepodleglosci 13 grudnia 2007
List otwarty polskich intelektualistow
listopad 29, 2007
...
|
"Nie gardzić własnymi pomnikami"
czerwiec 4, 2008
Artur Łoboda
|
Przykra Rocznica "Kompleksu Wojskowo-Przemysłowego" w USA
styczeń 27, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Szwecja ostrożna wobec nowych krajów UE
sierpień 19, 2002
IAR
|
celulit i bilbord (nie cellulit i billboard)
maj 4, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Co wszyscy powinnismy wiedziec
październik 9, 2007
....
|
Czyńcie Ziemię poddaną sobie i rozmnażajcie się
grudzień 23, 2006
Dariusz Kosiur
|
Media
listopad 29, 2003
Nasz Dziennik
|
Lepiej było urodzić się Cyganem
styczeń 8, 2007
Zygmunt Jan Prusiński
|
Nadchodzi druga młodość węgla
grudzień 4, 2005
|
Jak Kanada odrzuciła (Tarczę...}
sierpień 22, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Pół wieku od obalenia demokracji w Iranie przez USA
marzec 27, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Prawdziwy powod ataku na Iran
lipiec 14, 2008
...
|
Antypodatkowe
grudzień 24, 2003
Gazeta Prawna
|
MF chce emisji zagranicą w 2003 roku w wysokości 11,6 mld zł
wrzesień 20, 2002
MF
|
Biurokraci unijni fałszują ustalenia z Kopenhagi.
styczeń 27, 2003
IAR
|
Najpierw naprawic krzywdy
luty 13, 2007
przesłała Elżbieta
|
"Wojna przeciwko terrorowi" ?le idzie w Afganistanie
grudzień 12, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
więcej -> |
|