Doszły do mnie wieści że witryna aferyprawa.com została rzekomo zaatakowana przez "togowców'.
Swoim kolegom radzę by nie pisali takich bredni.
"Togowcy" są zbyt ograniczeni by coś takiego potrafili zrobić.
Po za tym - mają w nosie takie witryny. Są bezkarni.
Ale - jeżeli ktoś umiejscawia swoją stroną na obcym serwerze - bez kontroli nad danymi to rzuca bardzo negatywne światło na siebie.
Jest całkiem możliwe że na serwerze padł dysk bądź przypadkowo skasowano bazę danych.
Jest również możliwe że to "swoi" zrobili brudną robotę.
Przez długi czas na portalu zaprasza.net odszczekiwał osobnik mieniący się "prawdziwym patriotą". A jednocześnie z jego komputera szły ataki na serwer.
Niechaj więc koledzy z "Afer" wśród siebie poszukają kreta.
Lecz najpierw sprawdzą czy dla bezpieczeństwa hasło połączenia z serwerem bazy danych - nie zostało zmienione przez administratora? Bo można się bardzo łatwo ośmieszyć.