Voltaire miał powiedzieć:
"jeśli chcesz wiedzieć, kto tobą rządzi, sprawdź kogo nie możesz krytykować".
Poseł Solidarnej Polski, Janusz Kowalski powiedział w mediach, że "medyczny doradca premiera, prof. Andrzej Horban, groził mu nożem".
Otóż Andrzej Horban powiedział o "nożu otwierającym się w kieszeni" na myśl o osobach nieszczepionych.
Kowalski chciał zastosować prawniczy podstęp i powiedział, że Horban groził mu nożem.
Gdyby rządzący zdecydowali się na odwrót od pseudopandemii - to oświadczenie Kowalskiego byłoby przedmiotem oskarżenia wobec Horbana.
Ale Rząd PiS twardo stroi na straży kowida.
Nasłali więc na Kowalskiego językoznawców, którzy starali się ośmieszyć Kowalskiego - jakoby nie znał "słownika" polskiego.
Zacytuję tu niejaką Agatę Hącia :
"Tu rada jest prosta:
nie można zawsze traktować dosłownie tego, co się słyszy i czyta.
Obok zwykłych wyrazów w języku są także frazeologizmy.
To utrwalone zwroty, składające się z kilku wyrazów, które mają tzw. znaczenie globalne.
Chodzi o to, że znaczenie frazeologizmu nie jest sumą znaczeń wyrazów, z których się on składa.
Gdy mówimy, że ktoś komuś wierci dziurę w brzuchu o coś, to przecież nie opisujemy sytuacji dosłownej i dość makabrycznej.
Frazeologizmy często mają charakter przenośny.
Bywają obrazowe, na tym polega ich siła, ale nie można ich traktować dosłownie, to grozi nawet kompromitacją."
Horban nie stanął więc przed Prokuratorem, ale Kowalskiego atakuje cały medialny światek.
Jednak w wypadku Olszańskiego vel Jabłonowskiego zastosowano inną taktykę prokuratorską.
By przypochlebić się syjonistom - aresztowali go wraz z Osadowskim i Rybakiem na trzy miesiące.
W tym wypadku "nie istnieją" "frazeologizmy", bo prawdziwi zarządcy Polski potrzebują "antysemityzmu", - niczym człowiek tlenu!
Prawdziwy - czy urojony "antysemityzm" jest im niezbędny do odwrócenia uwagi od własnych
ZBRODNICZYCH działań - jak choćby
LUDOBÓJSTWA szczepionkowego i grabieży na niespotykaną w historii skalę!
Gdyby działania Jabłonowskiego miały cechy przestępstwa - to z pewnością żydowskie media usunęłyby zapis mający cechy "przestępstwa antysemityzmu".
Tymczasem relacja z symbolicznego "Spalenia fałszywego Statutu Kaliskiego" jest w najlepsze wyświetlana na YT.
https://www.youtube.com/watch?v=5rUqbr4TsVc
Poza kłamliwą interpretacją ułaskawionego przez Dudę, a prawomocnie skazanego za nadużycia władzy - Mariusza Kamińskiego, tylko syjoniści widzą w działaniach Olszańskiego jakieś znamiona przestępstwa i rozkazali swoim polskojęzycznym PACHOŁKOM pokazać kto naprawdę w Polsce rządzi.
Prokuratura nie zażądała usunięcia materiałów mających rzekomo charakter przestępczy.
To najlepszy dowód na to - co się w Polsce wyprawia.