Z wielkimi fanfarami zakończył się tegoroczny szczyt G-20 w Londynie. Impreza ta spotkała się z masowymi protestami, których „chuligański” charakter uwypuklany był skwapliwie w mediach głównego nurtu.
Uwagę mediów przykuwały również istotne szczegóły z funkcjonowania światowych „przywódców”, takie jak kto siedział koło kogo podczas przyjęcia u królowej Elżbiety, czy specyfikacja menu, jakim raczono „przywódcze” podniebienia.
Sami „przywódcy”, trzymając się globalistycznego paradygmatu, jak przysłowiowy pijany płotu, wysmażyli „szczytowy” manifest, tak beznadziejny jak oni sami.
Euforię, jaka pojawiła się wraz z ogłoszeniem końcowego komunikatu, ilustrują komentarze prasowe wieszczące rychły koniec kryzysu i nagły przypływ optymizmu wśród giełdowych spekulantów.
Przyszłość wykaże jednak, że obecny kryzys znajduje się dopiero w początkowym stadium, a jego kuracja musi zawierać fundamentalne zmiany w systemie gospodarczym świata.
Angielski politolog, John Gray, w swej książce z 1998 roku, zatytułowanej „False Dawn”, ukazuje destruktywne siły stojące za procesem globalizacji. Transformacja, z procesem tym związana, powoduje „wykorzenienie” regionalnych rynków, które od średniowiecza funkcjonowały w ramach lokalnych społeczności zaspakajając ich materialne potrzeby.
Dzięki temu, zobligowane były niejako do utrzymywania społecznej spójności. Powiązane z konkretnymi państwami podlegały, też wymogom prawnym przez nie ustanawianymi. Proces globalizacji, w sposób naturalny, spowodował ich „deregulację”, usuwając uwarunkowania środowiskowe.
Powstały w wyniku tego procesu „wolny rynek”, stworzył podstawy nowej gospodarki, w której ceny towarów, usług i robocizny, ustalane były bez uwzględnienia ich społecznych rezultatów.
Wstępne efekty takiego „urynkowienia”, widoczne już były w okresie fin de siécle’u i stworzyły podatny grunt do powstania Manifestu Komunistycznego Marksa.
Okres konfrontacji pomiędzy antagonistycznymi systemami gospodarczym (kapitalistycznym i socjalistycznym), skatalizował elementy samokontroli „wolnego rynku”.
Upadek bloku komunistycznego, rozwiązał „niewidzialne ręce wolnego rynku”, powodując gwałtowne przyspieszenie procesu globalizacji, wyzwalając jego trzy demony.
Pierwszym było zakwalifikowanie „siły roboczej” do kategorii „towaru”. W „lokalnej” wersji kapitalizmu, źródła robocizny były mniej lub bardziej ograniczone, zmuszając przedsiębiorców do liczenia się z jej wymogami.
W zglobalizowanej gospodarce, zasoby siły roboczej są praktycznie nieograniczone, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę kraje takie jak Chiny czy Indie, a także wydatne zmniejszenie zapotrzebowania związanego z rozwojem technologicznym.
Zglobalizowany rynek wykazuje więc tendencję do wykorzystania siły roboczej, w danym regionie, do granic jej biologicznej wytrzymałości, po czym przeniesienia działalności na nowy jeszcze „tańszy” teren.
Drugim destruktywnym (samobójczym) elementem globalizmu jest tendencja do rozmywania ryzyka inwestycyjnego. Zjawisko to najlepiej obrazują tzw. „innowacyjne instrumenty finansowe” ( CDO, CDS, MBS, etc.). Zmieszanie ziarna(wartościowych papierów dłużnych) z plewami (bezwartościowymi subprime, Alt-A, etc) i rozwłóczenie tego „finansowego produktu” po świecie, uwolniło jego twórców od obawy związanej z ryzykiem inwestycyjnym, stymulując tym samym absurdalne lub wręcz kryminalne pociągnięcia. Wielka skala takiej działalności spowodowała kryzys finansowy, inicjujący obecną globalną katastrofę gospodarczą.
Trzeci element polega na zerwaniu korelacji pomiędzy społeczną użytecznością produkowanych dóbr i usług a zyskiem uzyskiwanym z ich produkcji. W zglobalizowanej gospodarce, największe korzyści czerpane są ze spekulacji papierami (często zupełnie bezwartościowymi), manipulacji (niejednokrotnie kryminalnej) światowymi cenami bieżącymi i przyszłymi (futures), oraz z oferowania ubezpieczeń bez pokrycia (CDS).
W erze globalizmu, gospodarka zatraciła swój cel, jakim jest zabezpieczenie materialnego bytu Ludzkości.
Kontynuacja tego trendu jest więc niczym innym jak samobójstwem na raty.
http://www.polskapanorama.org/globalnesamobojstwo.html
|