Nawet gdy Prawo jest złe - jego przestrzeganie jest warunkiem stabilności Państwa.
Konstytucja RP głosi:
"Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa".
Jednak Majchrowski uznał siebie za stojącym ponad Prawem.
Jako Prezydent Miasta Krakowa miał stwierdzić, że "
Urzędników Miasta Krakowa nie dotyczy Kodeks Postępowania Administracyjnego" ,
albowiem "podlegają pod Prawo cywilne".(!!!!!!!!!!!)
Tak więc stosunki cywilnoprawne między osobami fizycznymi, bądź osobami prawnymi miały regulować postępowanie administracyjne w Urzędzie Miasta Krakowa.
Przypomnę więc jeszcze raz Konstytucję:
"Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa".
I do regulacji postępowania w Administracji służy Kodeks Postępowania administracyjnego który normuje:
1) postępowanie przed organami administracji publicznej w należących do właściwości tych organów sprawach indywidualnych rozstrzyganych w drodze decyzji administracyjnych albo załatwianych milcząco;
2) postępowanie przed innymi organami państwowymi oraz przed innymi podmiotami, gdy są one powołane z mocy prawa lub na podstawie porozumień do załatwiania spraw określonych w pkt 1;
Kodeks Postępowania Administracyjnego wymaga, by w KAŻDEJ Decyzji administracyjnej Urzędnicy podali podstawę prawną i środki odwoławcze.
Aby obejść obowiązujące Prawo Majchrowski i jego podlegli GANGSTERZY twierdzili, że oni nie wydają "Decyzji administracyjnej", ale "oświadczenie woli".
"Oświadczenie woli" pochodzi z Prawa cywilnego i oznacza dowolne dysponowanie własnym majątkiem.
Jednak
Urzędnicy miejscy NIE SĄ WŁAŚCICIELAMI majątku gminnego, a jedynie jego administratorami i dlatego podlegają pod Prawo administracyjne!
Jak ci PRZESTĘPCY przez dwadzieścia lat tłumaczyli swoją PRZZESTĘPCZĄ DZIALALNOŚĆ?
Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym głosi w Artykule pierwszym:
Art. 1. 1. Mieszkańcy gminy tworzą z mocy prawa wspólnotę samorządową.
2. Ilekroć w ustawie jest mowa o gminie, należy przez to rozumieć wspólnotę samorządową oraz odpowiednie terytorium.
Tak więc
Gmina to WSPÓLNOTA SAMORZĄDOWA, a nie Urząd Gminy, Miasta, czy jakikolwiek organ administracyjny.
Podkreślam to wyraźnie:
termin
Gmina oznacza OGÓŁ MIESZKAŃCÓW, bądź terytorium na którym mieszkają!
Ogół mieszkańców może podjąć jakąś decyzję - co w przypadku małych Gmin jest proste, bo może odbyć się na zebraniu gminnym.
I po to stworzono Artykuł Art. 46. 1. Ustawy o Samorządzie gminnym głoszący:
"
Oświadczenie woli w imieniu gminy w zakresie zarządu mieniem składa jednoosobowo wójt albo działający na podstawie jego upoważnienia zastępca wójta samodzielnie albo wraz z inną upoważnioną przez wójta osobą."
Podkreślam wyraźnie:
ogół mieszkańców Gminy może podjąć jakąś decyzję i w ich imieniu oświadczenie w tej sprawie składa wójt!
Jeżeli Jacek Machrowski składał "oświadczenie woli" to mógł je złożyć TYLKO w sprawie prywatnego majątku!
Natomiast w sprawie majątku gminnego mógł podjąć TYLKO Decyzję administracyjną, która musiała mieć podstawę prawną!
Przez 22 lata PRZESTĘPCY z Urzędu Miasta Krakowa GWAŁCILI obowiązujące Prawo i wydawali PRZESTĘPCZE Postanowienia, które nie były źródłem Prawa, albowiem nie spełniały wymogów decyzji administracyjnej.
Podkreślam to, że składam te oskarżenia na Portalu publicznym i Urzędnicy znają treść moich wcześniejszych oskarżeń.
Jednak ani Jacek Majchrowski - gdy był jeszcze Prezydentem, ani żaden z obecnych Urzędników nie odważa się pozwać mnie do Sądu bo wiedzą, że dysponuję dowodami, że fałszowali mapy geodezyjne, fałszowali Uchwały Rady Miasta Krakowa i cały czas działali w warunkach przestępstwa ciągłego.
A Jacek Majchrowski - jeszcze jako Wojewoda małopolski - w 1996 roku przekazał budowę w stanie surowym wielkiego Szpitala wojewódzkiego - w ręce włoskiej mafii.
To miała być wcześniej wielka inwestycja - dużo większa od dzisiejszego Szpitala akademickiego.
Ile dowodów przestępczej działalności Majchrowskiego spłonęło w Archiwum miejskim Krakowa?
W kwietniu 2025 roku Sąd podjął kuriozalną decyzję i stwierdził że:
"
najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru było to, że jedno z urządzeń się uruchomiło się wadliwie. To właśnie urządzenie do gaszenia pożaru spowodowało sam pożar rozpylając gorący żużel o temperaturze 800 stopni Celsjusza, który spadł na papierowe akta."
Każdy - kto używał gaśnic - bądź butli gazowych LPG wie, że w trakcie opróżniania następuje gwałtowne OCHŁODZENIE butli, a nie jej rozgrzanie!
Dlatego oświadczenie Sądu w sprawie pożaru uznać należy za
MATACTWO mające służyć ochronie podpalaczy Archiwum miejskiego w Krakowie!
Na wszelki wypadek przestawiam zdjęcie rozprutej ściany Archiwum - na którym wyraźnie widać, że szafki z archiwami zostały ręcznie wyrwane, a nad nimi
nie było ŻADNYCH URZĄDZEŃ GAŚNICZYCH, o których mówi Sąd a mimo tego archiwa zostały spalone.
Bezczynność Mieszkańców Krakowa rozzuchwalała Jacka Majchrowskiego i podległych mu pracowników.
Jeżeli Mieszkańcy Krakowa się nie ockną to PRZESTĘPCY z Urzędu Miasta Krakowa dalej będą działać w warunkach przestępstwa ciągłego niczym mafia!
To My wszyscy stanowimy Gminę i mamy Prawa - które winniśmy wykorzystać przeciwko przestępcom w Urzędom!