Debata: Jakie jest rozwiązanie? Jedno państwo, dwa państwa czy coś zupełnie innego?
Ludzie mogą mieć trudności z zaakceptowaniem nagłówka.
„Definicja” antysemityzmu IHRA nazywa go antysemickim.
Dziś nawet najprostsze prawdy, takie jak nazwanie ataku Izraela na Gazę „ludobójstwem”, są uważane za „antysemickie”.
W 1993 roku podpisano
porozumienia z Oslo .
Wilk i owce miały się położyć, a palestyńskie owce nie zostały zjedzone przez izraelskiego wilka.
Nie tylko większość Palestyńczyków poparła to, ale także zdecydowana większość ruchu solidarności z Palestyną,
W Wielkiej Brytanii PSC zorganizowało nadzwyczajne walne zgromadzenie, aby przedyskutować porozumienia.
Około jedna trzecia uczestników spotkania sprzeciwiła się wnioskowi wykonawczemu, argumentując, że poparcie dla porozumień z Oslo oznacza kapitulację wobec Izraela i że nigdy nie powstanie państwo palestyńskie.
Porozumienia z Oslo oznaczają rozwiązanie neokolonialne.
Przedstawiając wniosek wykonawczy, izraelski antysionista Uri Davies, który obecnie jest osadzony w Quisling Palestic Authority, zapewnił zebranych, że teraz wszystko będzie w jak najlepszym porządku,
W wyniku naszej porażki zrezygnowałem z PSC, grupy, której byłem jednym ze współzałożycieli, wraz z Rolandem Rance, innym żydowskim anty-syjonistą i współzałożycielem PSC.
Do Brighton and Hove PSC dołączyłem dopiero w 2000 r., a do krajowego PSC dopiero w 2005 r., kiedy rozpoczęła się kampania BDS.
W 2022 r. ponownie zrezygnowałem z krajowego PSC, kiedy przy wsparciu SWP porzuciło ono opozycję wobec syjonizmu.
Powiedziano nam, że nie możemy sprzeciwić się woli Palestyńczyków, chociaż większość Palestyńczyków poparła Oslo tylko dlatego, że wierzyli, że ułamek bochenka chleba jest lepszy niż żaden.
Gdyby dano im wolny wybór, większość Palestyńczyków poparłaby jednolite państwo palestyńskie i prawo powrotu uchodźców.
Oslo nie dało Palestyńczykom praktycznie nic.
Autonomia w części Zachodniego Brzegu (obszar C), miasto-państwo do zarządzania (Jerycho) i kontrola nad tą częścią Gazy, gdzie nie było osadników, a Jaser Arafat przybył triumfalnie.
Jak przewidziałem w debacie w Labour Briefing z Julią Bard z niesyjonistycznej
Jewish Socialists Group , Oslo było najgorszą porażką Palestyńczyków od czasów
Nakby .
Nie wspomniano nawet o państwie palestyńskim.
Użyłem metafory biblijnej.
Porozumienia były przesłaniem
o zupie .
Zupie, którą Jakub dał Ezawowi, aby pozbawić go jego prawa pierworództwa.
JSG i inni łagodni zwolennicy Palestyńczyków byli za Porozumieniami.
Dla nich syjonizm nie był rzeczywistością, był tylko słowem.
Izrael nie był kolonialnym państwem osadniczym, ale po prostu państwem żydowskim, które poszło nie tak.
Syjonizm nie był częścią ich języka. Liczyło się tylko to, że Palestyńczycy i Izraelczycy się pogodzili.
Ich różnice nie były polityczne, ale międzyludzkie.
Potrzebne było tylko pojednanie.
Było to częścią zachodniej polityki tożsamości i feministycznego
ducha czasu.
OWP zostało zalegalizowane, palestyńska flaga mogła teraz być wywieszana, a w zamian OWP uznała państwo izraelskie, a ONZ uchyliła
rezolucję 3379 , która mówiła, że syjonizm jest formą rasizmu.
Syjonizm nie miał znaczenia dla nikogo poza nami, lewakami.
Liczyło się tylko to, że Izraelczycy lepiej poznali Palestyńczyków.
Różnice nie były strukturalne.
Nakba była przeszłością, Izrael miał tu pozostać.
Wycofałem się z pracy na rzecz solidarności z Palestyną na większą część dekady.
W końcu, gdyby Palestyńczycy zdecydowali się wywiesić Białą Flagę, jaką rolę mieliby do odegrania tacy ludzie jak ja?
Jednak rozczarowanie Porozumieniami szybko się zmaterializowało.
4 listopada 1995 r. Icchak Rabin, zbrodniarz wojenny, który stał się pacyfistą, został
zamordowany .
Netanjahu odegrał ważną rolę w stworzeniu atmosfery, która doprowadziła do zabójstwa Rabina.
Przemawiał na wiecach, na których kukła Rabina była ubrana w mundur nazistowski.
Netanjahu wygrał
wybory na premiera w maju 1996 r. z Szimonem Peresem z Partii Pracy (pierwszy i jedyny raz, gdy premier został wybrany przez elektorat).
W 2000 r. rozpoczęła się druga Intifada.
Pytanie jednak brzmi, dlaczego porozumienia z Oslo upadły?
Poparły je duże grupy lewicy, w tym nawet
Michel Warshawsky z Czwartej Międzynarodówki z Alternatywnego Centrum Informacji w Jerozolimie.
Aby zrozumieć, co dzieje się dziś i wczoraj, trzeba wrócić do podstaw i zrozumieć syjonizm.
To jeden z powodów, dla których jestem marksistą, ponieważ daje mi to narzędzia analizy, aby zrozumieć rozwój historyczny poprzez odniesienie do warunków materialnych i ekonomicznych, które prowadzą do kapitalizmu i imperializmu.
Nacjonalizm i religia zajmują się opowieściami bohaterskimi, mitami przeszłości i metafizyką.
Zastępuje myślenie życzeniowe i bóstwo tym, co było i tym, co jest.
Dlaczego Izrael stał się odbiciem nazistowskich Niemiec?
Jedno pytanie, które dręczy Izrael od czasu jego powstania w 1948 r. brzmiało
:
„Kim jest Żyd”.
To samo pytanie, które wprawiało w zakłopotanie również nazistowskich naukowców zajmujących się rasą.
Definicja norymberska Żydów, zdefiniowana jako rasa, opierała się na praktykach religijnych.
Jeśli twoi dziadkowie, sięgając 1870 r., byli praktykującymi Żydami, ty również byłeś Żydem.
Naziści odkryli, że nawet ta definicja jest trudna, więc stworzyli „mieszaną rasę”,
Mishlinge.
Jeśli jedno z twoich dziadków było Żydem, byłeś Żydem w jednej czwartej, a jeśli dwoje z nich było Żydami, byłeś pół-Żydem.
Tak samo jest w Izraelu.
Jest wielu Żydów, którzy spełniają definicję Żyda z
Poprawki do Prawa Powrotu z 1970 r ., również na podstawie tego, kim są twoi dziadkowie, krewni i partnerzy, ale nadal popadają w konflikt z religijną definicją
halachiczną , która opiera się na tym, czy twoja matka była Żydówką.
To jest problem z „rasą”. Pomimo najlepszych wysiłków naukowców zajmujących się rasą z nazistowskiego
Instytutu Antropologii, Dziedziczności Ludzkiej i Eugeniki im. Cesarza Wilhelma (częściowo finansowanego przez Fundację Rockefellera) z ich pomiarami czaszki i innych cech fizycznych, „rasa” nie wytrzymuje żadnej naukowej definicji.
Państwo „żydowskie” zostało stworzone jako państwo etniczno-nacjonalistyczne, więc zdefiniowanie, kto jest Żydem, było niezwykle ważne.
Nieuniknione było, że czystość rasy i przewaga Żydów były niezbędne.
Dlatego syjonistyczna formuła „żydowskiego państwa demokratycznego” była oksymoronem.
Izrael mógł być albo żydowski, albo demokratyczny, ale nie oba naraz.
Każdy, kto chce zrozumieć, co stoi za izraelskimi czystkami etnicznymi i ludobójstwem, powinien przeczytać książkę Livii Rokach „
Israel's Sacred Terrorism” , która jest oparta na pamiętnikach
Moshe Sharretta , drugiego premiera Izraela.
Sharrett był gołębiem wśród wilków i pełnił funkcję premiera przez mniej niż dwa lata, od grudnia 1953 do listopada 1955, kiedy to Ben Gurion „przeszedł na emeryturę”, a następnie powrócił jako pierwszy minister obrony, a następnie premier.
Sharrett jednak pozostawił to, co stało się
8 tomami pamiętnika .
Ponad 40 lat później został przetłumaczony na język angielski i rozszerzony o odtajnione materiały archiwalne, wydane jako
Moja walka o pokój: Pamiętnik Moshe Sharetta, 1953–1956 .
Nie owijał w bawełnę.
Sharrett opisał
„diaboliczne plany” Ben-Guriona dotyczące
„chrystianizacji” Libanu, tj. podsycania i wykorzystywania podziałów religijnych w społeczeństwie libańskim, które pozostawił im francuski kolonializm.
Ben-Gurion miał
„szczegółowy plan podziału i podporządkowania tego kraju Izraelowi” .
Sharrett opisał, jak:
„Rozmyślałem nad długim łańcuchem fałszywych incydentów i wrogości, które wymyśliliśmy, nad wieloma starciami, które sprowokowaliśmy i które kosztowały nas tak wiele krwi, a także nad naruszeniami prawa przez naszych ludzi – wszystkie te zdarzenia doprowadziły do poważnych katastrof, zdeterminowały bieg wydarzeń i przyczyniły się do kryzysu bezpieczeństwa”.
Brzmi znajomo?
Powinno.
Mosze Dajan, ówczesny szef sztabu Izraela (późniejszy minister obrony), wyjaśnił, dlaczego Izrael musiał odrzucić wszelkie porozumienia dotyczące bezpieczeństwa granic zaproponowane przez sąsiednie państwa arabskie lub ONZ, a także formalne gwarancje bezpieczeństwa sugerowane przez Stany Zjednoczone.
Przewidział, że takie gwarancje mogłyby „
związać ręce Izraelowi ” i zapobiec atakom i wtargnięciom przez linie rozejmu, które miały miejsce w połowie lat 50. pod „
eufemistyczną nazwą działań odwetowych”.
Dajan opisał te działania jako:
„nasza życiowa limfa.
One... pomagają nam utrzymać wysokie napięcie wśród naszej ludności i w armii...
aby młodzi mężczyźni mogli udać się na Negew, musimy krzyczeć, że jest on w niebezpieczeństwie”. (26 maja 1955)
Rokach opisał jak
stworzenie mentalności oblężonej w społeczeństwie izraelskim było konieczne, aby uzupełnić prefabrykowany mit zagrożenia arabskiego.
Te dwa elementy miały się wzajemnie karmić.
Rokach przytoczył zeznania żołnierza, który brał udział w okupacji palestyńskiej wioski Duelma w 1948 roku:
Zabito od 80 do 100 Arabów, kobiet i dzieci.
Aby zabić dzieci, rozbijano im głowy kijami.
Nie było ani jednego domu bez zwłok.
Mężczyzn i kobiety z wiosek wpychano do domów bez jedzenia i wody.
Potem przyszli sabotażyści, żeby wysadzić domy.
Jeden dowódca rozkazał żołnierzowi, żeby przyprowadził dwie kobiety do domu, który miał wysadzić w powietrze...
Inny żołnierz szczycił się tym, że zgwałcił Arabkę, a następnie ją zastrzelił.
Inna Arabka z nowonarodzonym dzieckiem została zmuszona do sprzątania tego miejsca przez kilka dni, a potem zastrzelili ją i dziecko.
Wykształceni i dobrze wychowani dowódcy, których uważano za „dobrych facetów”...
stali się podstawowymi mordercami, i to nie w burzy bitewnej, ale jako metoda wygnania i eksterminacji.
Im mniej Arabów pozostanie, tym lepiej. (cytowane w Davar, 9 czerwca 1979)
Niech nikt nie wierzy, że okrucieństwa Izraela w Libanie i Gazie są czymś nowym lub produktem „prawicowego” syjonizmu.
Rokach opisał, jak
„Wojna z Egiptem miała pozostać główną ambicją izraelskiego establishmentu bezpieczeństwa, ale czas jeszcze nie nadszedł.
25 lutego sam Ben Gurion położył kres niecierpliwości swoich współpracowników, odrzucając propozycję Lavona, „aby natychmiast przystąpić do realizacji planu oddzielenia Strefy Gazy od Egiptu”. Stary człowiek był zdecydowany trzymać się swojego harmonogramu.
Teraz, jak później zauważył Sharett, „Ben Gurion zasugerował skoncentrowanie się na działaniach przeciwko Syrii”. (27 lutego 1954 r.)
Rokach opisał „
historyczną okazję do zajęcia południowej Syrii”. 31 stycznia 1954 r.
Moshe Dayan przedstawił swoje plany wojenne.
Drugi plan-działanie przeciwko ingerencji Syryjczyków w nasze połowy na Jeziorze Tyberiadzkim. . . .
Trzeci-jeśli z powodu wewnętrznych problemów w Syrii Irak dokona inwazji na ten kraj powinniśmy [wkroczyć do Syrii] i zrealizować serię „faits accomplis”. . . .
Ciekawy wniosek, jaki można wyciągnąć z tego wszystkiego, dotyczy kierunku, w którym myśli nowy szef sztabu.
Jestem niezmiernie zaniepokojony. (31 stycznia 1954)
25 lutego 1954 roku syryjskie wojska stacjonujące w Aleppo zbuntowały się przeciwko reżimowi Adiba Sziszakly'ego.
Po obiedzie Lavon wziął mnie na bok i zaczął przekonywać:
To jest właściwy moment, aby działać.
To jest czas, aby ruszyć naprzód i zająć pozycje na granicy syryjskiej poza Strefą Zdemilitaryzowaną.
Syria się rozpada.
Państwo, z którym podpisaliśmy porozumienie o zawieszeniu broni, już nie istnieje.
Jego rząd jest bliski upadku i nie ma na widoku żadnej innej potęgi. ...
To historyczna okazja, nie powinniśmy jej przegapić.
Nie byłem skłonny zatwierdzić takiego planu błyskawicznego i widziałem, że stoimy na skraju otchłani katastrofalnej przygody.
Zapytałem, czy sugeruje natychmiastowe działanie i byłem zszokowany, gdy zdałem sobie sprawę, że tak.
Powiedziałem, że jeśli Irak rzeczywiście wkroczy do Syrii ze swoją armią, będzie to zwrot rewolucyjny, który ... uzasadni daleko idące wnioski, ale na razie jest to tylko niebezpieczeństwo, a nie fakt.
Nie jest nawet jasne, czy Sziszakly upadnie:
może przetrwać. ... Powtórzył, że czas jest cenny i musimy działać tak, aby nie przegapić okazji, która w przeciwnym razie mogłaby zostać utracona na zawsze.
Ponownie odpowiedziałem, że w obecnych okolicznościach nie mogę zatwierdzić żadnego takiego działania. ...
Widziałem, że był niezwykle niezadowolony z opóźnienia.
Nie miał jednak innego wyjścia, jak się zgodzić. (25 lutego 1954 r.)
Lavon był ministrem obrony.
Opuścił rząd Izraela z powodu skandalu związanego z
aferą Lavona , kiedy latem 1954 roku aresztowano izraelską komórkę terrorystyczną, składającą się z egipskich Żydów, których Izrael zwerbował.
Planowali podłożyć bomby w kinach, urzędzie pocztowym i amerykańskich instytucjach w Kairze i Aleksandrii.
Celem było stworzenie wrażenia, że Egipt pod rządami nacjonalisty
Gamala Abdel-Nassera jest niestabilny, a tym samym osłabienie relacji Kairu ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią.
Niestety dla Izraela jego agenci zostali złapani na gorącym uczynku podkładania bomb, a dwóch członków syjonistycznej komórki terrorystycznej, Moshe Marzouk i Shmuel Azar, zostało straconych w Egipcie.
Sześciu innych skazano na długie wyroki więzienia i wypuszczono dopiero w 1968 r.
W latach 50. Izrael nie był supermocarstwem.
Nie mógł bombardować sąsiadów bezkarnie.
W tym czasie Stany Zjednoczone były bardziej zainteresowane zapobieganiem sojuszowi krajów arabskich ze Związkiem Radzieckim niż arabskim nacjonalizmem i poleganiem na Izraelu w zastraszaniu Arabów i ochronie ropy.
Dlatego Eisenhower
nakazał Izraelowi wycofanie armii z pustyni Synaj i Strefy Gazy, mówiąc, że terytorialne powiększenie nie może być nagrodzone.
Zagroził nawet wstrzymaniem 100 milionów dolarów pomocy.
Od początku Izrael był agresywnym, militarystycznym państwem dążącym do rozszerzenia swoich granic.
Izrael stale angażuje się w poszukiwanie
lebensraum .
Podczas gdy USA nie polegały na Izraelu na wczesnych etapach, dziś Izrael jest głównym filarem, na którym opiera się zachodni imperializm na Bliskim Wschodzie.
Dlaczego syjonizm jest ideologicznym i politycznym odbiciem ideologii nazistowskiej
To, że syjonizm jest ideologią polityczną opartą na rasie, a nie religii, nie podlega dyskusji.
Od Mosesa Hessa, pierwszego politycznego syjonisty, który napisał w
Rome & Jerusalem , że
„rasa jest najważniejsza, klasa jest drugorzędna”, po zastępcę Herzla, Maxa Nordaua, który był wielkim zwolennikiem eugeniki, syjonizm jako ruch kolonialny osadników opierał swoje prawo do wysiedlania rdzennych Palestyńczyków na supremacji rasowej.
Wcześni syjoniści odczuwali szczególny pociąg do tych samych idei, które motywowały najbardziej zajadłych antysemitów.
Teorie Nordaua na temat sztuki i choroby „
przepływają przez pisma nazistowskiej ideologii rasowej, w tym
Mein Kampf ...” [Jason Farrago] W wywiadzie dla
La Libre Parole [21.12.1903] Nordau wyjaśnił, że syjonizm
nie jest to kwestia religii, lecz wyłącznie rasy, i nie ma nikogo, z kim zgadzam się w tej kwestii bardziej niż z panem Drumontem.
Eduard Drumont był przywódcą anty-Drefussardów we Francji.
Syjonizm był formą nacjonalizmu „krwi i ziemi” (
blut und boden).
Nikt nie był bardziej taki niż Związek Syjonistyczny Niemiec [ZVfD], który 21 czerwca 1933 r. napisał do Hitlera, wyjaśniając swoje pokrewieństwo:
Syjonizm nie ma złudzeń co do trudności sytuacji żydowskiej, która polega przede wszystkim na anormalnym schemacie zawodowym i na błędzie postawy intelektualnej i moralnej nie zakorzenionej we własnej tradycji…
odpowiedź na kwestię żydowską, prawdziwie satysfakcjonująca dla państwa narodowego, może być udzielona tylko przy współpracy ruchu żydowskiego, który dąży do społecznej, kulturalnej i moralnej odnowy żydostwa…
Na fundamencie nowego państwa, które ustanowiło zasadę rasy… możliwa jest owocna działalność na rzecz Ojczyzny…
Nasze uznanie narodowości żydowskiej zapewnia jasne i szczere stosunki z narodem niemieckim i jego narodową i rasową rzeczywistością.
Właśnie dlatego, że nie chcemy fałszować tych podstaw, ponieważ my również jesteśmy przeciwni małżeństwom mieszanym i jesteśmy za utrzymaniem czystości grupy żydowskiej…
Realizacja syjonizmu może zostać naruszona tylko przez niechęć Żydów za granicą do niemieckiego rozwoju.
Propaganda bojkotu… jest w istocie niesyjonistyczna, ponieważ syjonizm nie chce walczyć, ale przekonywać i budować.
Ten list został wysłany w celu zyskania przychylności nazistowskiego kierownictwa.
Nikt nie zmusił ZVfD do wysłania go.
Niemieccy syjoniści chcieli, aby naziści wiedzieli, że istnieje grupa, niewielka grupa niemieckich Żydów (około 2%), która jest przychylna nazistowskim eksperymentom rasowym.
Nigdy na niego nie odpowiedzieli.
Można go znaleźć w książce Lucy Dawidowicz
Holocaust Reader, s. 151-153.
Gdy tylko przyjmiemy, że te same zasady czystości rasowej, które leżały u podstaw eksperymentu nazistowskiego, motywowały również syjonizm, staje się jasne, że Izrael nigdy nie będzie mógł żyć w pokoju ani z Palestyńczykami, ani ze swoimi arabskimi sąsiadami.
W jego oczach są oni rasowo gorsi.
Siłą napędową wojny Hitlera z sąsiednimi państwami europejskimi był
lebensraum , poszukiwanie „przestrzeni życiowej”, jak Hitler opisał w
memorandum Hossbacha .
Podczas wojny Niemcy zaangażowały się w ogromne programy przesiedleń, które doprowadziły do osiedlenia się tysięcy niemieckich kolonistów w miejscach takich jak
Warthegau , anektowanej części Polski, z której wypędzono Polaków i Żydów.
Oczywiście, to jest dokładnie to, co jest i wydarzyło się na Zachodnim Brzegu.
Żydzi zostali przesiedleni z Izraela sprzed 1967 r. na Terytoria pod pretekstem, że Bóg im je dał!
To prawo osadników wzrosło do władzy w Izraelu.
Podobnie motyw wojny Izraela z Libanem, jego burzenia domów i zniszczenia w Jerozolimie, to po prostu syjonistyczna wersja
lebensraum .
Jak napisał w 2011 r. były minister Izraela
Yossi Sarid :
Nagle brakuje nam miejsca tutaj w Izraelu, który jest wypełniony po brzegi i potrzebuje lebensraum.
Każda kulturalna osoba wie, że jest to nikczemna niemiecka koncepcja, zakazana do użycia ze względu na skojarzenia, jakie wywołuje.
Mimo to ludzie zaczynają jej używać, jeśli nie wprost, to z wyraźną sugestią:
brakuje nam ziemi, brakuje nam powietrza, pozwólmy oddychać w tym kraju.
Kiedy rozpoczęliśmy Wojnę Sześciodniową, czy chcieliśmy usunąć zagrożenie, czy też chcieliśmy przejąć kontrolę, aby się rozprzestrzenić?
To właśnie dzieje się po 44 latach bagna i moralnej korupcji, które zniekształcają rzeczy i sprawiają, że zapominamy o pierwotnym celu i zastępujemy go zupełnie innym.
Mieliśmy szczęście, kiedy zajęliśmy Zachodni Brzeg, ponieważ gdybyśmy tego nie zrobili, gdzie byśmy zamieszkali?
I kto wie, jak wysoko wzrosłyby ceny nieruchomości?
Boska obietnica objawia się teraz w całej swojej zdolności do prorokowania o nieruchomościach.
Pierwotnym celem syjonistów było podbicie
Eretz Yisrael (biblijnej ziemi Izraela), którą Bóg najwyraźniej obiecał Abrahamowi w przypływie szaleństwa.
Ta obietnica rozciągała się od rzeki Litani w południowym Libanie do potoku Nilu w Egipcie i przez Eufrat w Iraku.
Jest więc wiele miejsca na rozwój w przyszłych latach!
Oczywiście nawet Netanjahu nie jest tak prymitywny, by przyznać, że jego celem jest podbicie całego tego terytorium.
Zamiast tego stała ekspansja Izraela jest przedstawiana jako „
prawo do samoobrony” lub „bezpieczeństwo”, ale cel jest jasny.
Gaza ma zostać oczyszczona z rdzennej ludności, aby Izraelczycy mogli ją ponownie zasiedlić.
Skrajna prawica
mówi poważnie nawet o zasiedleniu południowego Libanu.
Zawsze rozumiesz, że to „bezpieczeństwo”, nigdy
lebensraum , jest ich zmartwieniem
.
Izrael podbija terytorium, jak to miało miejsce w 1967 r., co nie jest zaskakujące, wywołuje opór.
To jest natychmiast określane jako „terroryzm”, a to z kolei skutkuje „prawem Izraela do samoobrony”.
W trakcie „obrony” samego siebie Izrael rozszerza się trochę dalej.
Czasem trzeba współczuć Hitlerowi i Goebbelsowi.
Gdyby tylko mieli „ludobójczego” Joe i jego partnera, seryjnego kłamcę Anthony'ego Blinkena, historia mogłaby spojrzeć na nich w bardziej przychylnym świetle.
Prawdą jest, że Ostateczne Rozwiązanie Hitlera oznaczało gazowanie i rozstrzeliwanie Żydów i Romów (którzy, jak twierdzą historycy syjonistyczni, nie ucierpieli w holokauście).
Jednak naziści eksperymentowali również z wysadzaniem Żydów w powietrze materiałami wybuchowymi.
Niestety ich materiały wybuchowe nie były wystarczająco silne, dlatego zdecydowali się na gaz, najpierw tlenek węgla, a następnie
cyklon B , cyjanowodór.
Jednak gdyby Biden i Kamala Harris byli w pobliżu i dostarczyli im 2000 bomb materiałów wybuchowych, kto wie?
Być może zdecydowaliby się na wysadzenie Żydów.
Oczywiście w samoobronie.
Ale ci, którzy uważają zabijanie ludzi gazem w przeciwieństwie do materiałów wybuchowych za szczególnie odrażające, zadajcie sobie pytanie – co jest bardziej okrutne?
Zabicie kogoś gazem trującym, co jest stosunkowo szybkie, czy zakopanie ludzi żywcem pod gruzami, aby umrzeć powolną, bolesną śmiercią.
Pytam oczywiście, ponieważ wiemy, że Biden i Netanjahu to cywilizowani ludzie.
W przyszły wtorek
Jewish Network for Palestine i
Socialist Labour Network organizują webinarium na temat tego, dlaczego po ludobójstwie w Gazie solidarność palestyńska powinna postawić sobie tylko jeden cel, a mianowicie de-syjonizację państwa izraelskiego.
Rozwiązanie dwupaństwowe to apartheid, rozwiązanie neokolonialne, które przewiduje oswojone, cywilizowane państwo Izrael współistniejące obok państwa palestyńskiego.
Tak jak nie da się oswoić apetytu lisa na kurczaki i lwa na jagnięta, tak samo niemożliwe jest, by Izrael stał się państwem miłującym pokój i wolnym od rasizmu.
Wściekłego psa nie da się wyleczyć.
Izrael był wadliwy od samego początku.
Jako kolonialne, etniczno-religijne państwo żydowskie, nie mógł być niczym innym, jak państwem z natury rasistowskim.
Każde państwo, które definiuje swoją narodową zbiorowość w kategoriach religii, automatycznie będzie dyskryminować tych, którzy nie wyznają tej religii.
Izrael nie jest teokracją, chociaż zmierza w tym kierunku, ale jest państwem niczym innym niż chrześcijańskie państwa etniczno-nacjonalistyczne Europy Wschodniej – Rumunia, Słowacja, Chorwacja w latach 30. i 40. XX wieku.
Bez wyjątku byli najbardziej entuzjastycznymi uczestnikami nazistowskiego holokaustu.
Słowacja jako pierwsza deportowała swoich Żydów – poprosiła nazistów, aby ich stamtąd zabrali.
Rumunia nie poprosiła nazistów o eksterminację swoich Żydów, poradziła sobie z tym zadaniem sama, podobnie jak Chorwacja, jedyne okupowane przez nazistów państwo, które założyło własny obóz zagłady, Jasenovac.
Spośród 600 000 Żydów w Rumunii, 300 000 zostało wymordowanych bez żadnej pomocy nazistów.
Nawet Hans Frank, nazistowski gubernator Polski, który został powieszony w Norymberdze,
powiedział o pogromie w Jassach w Rumunii, że „
my praktykujemy chirurgię, oni praktykują rzeź ”.
Ustawa o Państwie Narodowym Żydów w Izraelu , uchwalona w 2018 r., jest dość jasna:
Prawo do samostanowienia narodowego w Państwie Izrael jest wyłączną własnością narodu żydowskiego.
Pozostałe 20% populacji Izraela, jego arabscy/palestyńscy obywatele, mogą iść do diabła.
Jak
powiedział Netanjahu, Izrael jest państwem, nie wszystkich swoich obywateli, ale swoich żydowskich obywateli.
Mają prawa indywidualne, a nie narodowe.
Co to oznacza?
Że 93% ziemi izraelskiej, która jest własnością państwa i instytucji syjonistycznych, takich jak
Żydowski Fundusz Narodowy, należy wyłącznie do metafizycznego narodu żydowskiego.
Dlatego do dziś dnia Beduini mieszkający w „nieuznanych” wioskach Negewu są eksmitowani, aby zrobić miejsce dla żydowskich miasteczek.
Al Hiram został
eksmitowany , aby zrobić miejsce dla żydowskiego miasta Hiram.
Beduini byli uważani za przywłaszczających sobie ziemię, która do nich nie należała, ponieważ ziemia państwowa jest żydowską ziemią państwową.
Pomysł, że państwo żydowskie mogłoby przyznać swoim nieżydowskim mieszkańcom równość, jest czystą fantazją.
Rozwiązanie dwupaństwowe ucieleśnia tę fantazję.
Przewodnią ideologią Izraela jest syjonizm, a odpowiedzialnością państwa izraelskiego jest urzeczywistnienie syjonizmu.
Yair Lapid jest liderem izraelskiej opozycji i w terminologii syjonistycznej jest po „lewicy”.
Jednak jego
deklarowane zasady nie różnią się od zasad syjonistycznej prawicy:
Moja zasada jest taka, że na największym obszarze powinno być jak najwięcej Żydów, przy zachowaniu maksymalnego bezpieczeństwa i jak najmniejszej liczby Palestyńczyków.
Kampania Solidarności z Palestyną zaciekle walczyła przeciwko przyjęciu rozwiązania jednego państwa.
Jeśli ma mieć jakąkolwiek polityczną wiarygodność po obecnym ludobójstwie i czystkach etnicznych, musi pozbyć się tej niechęci.
Jej pretekstem zawsze było to, że Palestyńczycy muszą decydować, czego chcą, ale Palestyńczycy nie są w stanie decydować o niczym.
To abdykacja odpowiedzialności.
Ruch solidarnościowy nie musi przyjmować haseł tych, których popiera.
Podczas gdy Palestyńczycy mogą być zmuszeni do wszelkiego rodzaju kompromisów, ruch solidarnościowy nie jest pod taką presją.
Naszym obowiązkiem jest wywieranie presji na syjonizm i jego zwolenników.
Vietcong został
zmuszony do zaakceptowania obecności rządu Wietnamu Południowego po rozmowach pokojowych w Paryżu w styczniu 1973 r.
Ruch Solidarności Wietnamskiej wzywał jednak do zjednoczenia Wietnamu.
Prawdziwy powód, dla którego PSC odmówiła poparcia rozwiązania jednopaństwowego, nie ma nic wspólnego z Palestyńczykami.
Nie bronili Hamasu jako wyboru Palestyńczyków.
Prawdziwy powód ich wrogości wobec rozwiązania jednopaństwowego i zniesienia państwa żydowskiego wiąże się z ich apelem do reformatorskich polityków i liderów związków zawodowych, dla których rozwiązanie dwupaństwowe jest święte.
Nawet najbardziej lewicowi brytyjscy politycy, tacy jak Jeremy Corbyn, są propalestyńscy, ale nie antysyjonistyczni.
Nie mają żadnej analizy ani zrozumienia, dlaczego Izrael zachowuje się tak, jak się zachowuje.
Dlatego też są zastraszani oskarżeniami, że sprzeciw wobec państwa „żydowskiego” jest antysemicki.
Trzymają się idei, że Izrael można zreformować, mimo że ta wiara jest wolna od dowodów.
Ci sami politycy nigdy nie pomyśleliby o wezwaniu do rozwiązania dwupaństwowego w apartheidzie w RPA, w tym do białego państwa, ale robią to w przypadku Izraela.
PSC odmawia kwestionowania tych fundamentalnych przekonań brytyjskiego establishmentu, ponieważ, o ile ma jakąkolwiek strategię, wierzy, że może ich pozyskać.
Nazywają to „mainstreamingiem”.
PSC popiera Palestyńczyków, ale jednocześnie nie ma nic do powiedzenia na temat syjonistycznej natury państwa, którego samo istnienie gwarantuje ciągłe ludobójstwa i czystki etniczne.
W praktyce oznaczało to, że liderzy związków zawodowych i lewicowi reformatorzy, tacy jak Corbyn i McDonnell, byli w stanie „być po obu stronach” palestyńskiej walki.
Można wspierać państwo żydowskie i państwo palestyńskie.
Nie trzeba dotykać drażliwej kwestii syjonizmu.
To właśnie wydarzyło się w latach odwrotu Corbyna.
Zaakceptował syjonizm jako ważny wyraz żydowskiej tożsamości, co zaowocowało państwem żydowskim.
Oznaczało to, że uległ fałszywej kampanii oszczerstw „antysemityzmu”.
Reszta jest historią.
Zwolennicy Palestyńczyków muszą zerwać zarówno z syjonizmem, jak i rozwiązaniem dwupaństwowym.
Istnieje tylko jedno rozwiązanie, demokratyczne, świeckie państwo.
To jest cel tego webinarium.
Straszne cierpienie Palestyńczyków z Gazy, a teraz z Libanu, musi zostać zakończone raz na zawsze.
Tak jak państwo nazistowskie zostało zniszczone, tak samo musi zostać zniszczone państwo izraelskie.
Jego dalsze istnienie oznacza dalsze ludobójstwo.
Rozwiązanie dwupaństwowe jest rozwiązaniem apartheidu, a tych, którzy je popierają, należy zapytać, jaką cenę są gotowi zapłacić Palestyńczycy.