ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Komorowski dla młodzieży 
13 maj 2015     
Jeśli na to pozwolimy - za chwilę w Polsce będzie tak samo 
16 sierpień 2020      Maurizio Spezia
Lekarz niemiecki "nie wierzę im już ani słowa"  
26 sierpień 2020      BaldTV
Gwałcone kobiety 
22 listopad 2011      Bogusław
Aforyzmy 13 Zygmunt Jan Prusiński 
23 sierpień 2022      Zygmunt Jan Prusiński
O lekarstwie na covid-19 jeszcze raz 
15 kwiecień 2020      Artur Łoboda
Azytromycyna 
31 maj 2020     
Dlaczego Polska jest taka - jaka jest 
1 marzec 2016      Artur Łoboda
Minister Zdrowia nie posiada informacji o istnieniu dowodu naukowego na skuteczność szczepień 
27 styczeń 2021     
Czterdziesta i dwudziesta rocznica w życiu „Czerwonego Caratu” 
28 październik 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Ostrzeżenie dla PiS 
5 marzec 2018      Artur Łoboda
Kto i w jakim celu inicjuje ekologiczny obłęd? 
12 styczeń 2020      Artur Łoboda
MSZ na "właściwym miejscu"  
3 maj 2017      Artur Łoboda
Piękne słowa i obrazy 
25 grudzień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Głupcy a węgiel 
16 kwiecień 2025      Artur Łoboda
Projekt Ustawy o przymusowych szczepieniach dzieci 
21 sierpień 2020     
Ekstaza rosy srebrzystej 
17 wrzesień 2024      Margot Bene
Kolejne motywy napaści „Wolnego Świata” na Libię 
6 kwiecień 2011      Gasienica
Anthony Fauci „nie ma pojęcia ani autorytetu, by wykładać o tym, co jest dobre dla Indii”  
14 maj 2021      Colin Todhunter
Ludzie zejdźcie z drogi......... 
8 marzec 2011      Bogusłąw

 
 

Aforyzmy 4 autor Zygmunt Jan Prusiński


AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Wiedziałem i ja o tobie że istniejesz zapisana w jasnej poezji światła, ograniczyłaś dobro od zła subtelna z wrażeniami przyszłej poetki.

Ten wiersz jest dowodem więc napisałem dla panienki która w Nowej Rudzie jak sarenka po schodach biegła ku ulicom by swą obecność pokazać.

Tam gdzie las się kończy, gdzie ciemność otwiera oczy - Noc Gałczyńskiego spoczywa.

Niech zostaną struny na drzewach, niech zakołysze wiatr cudowny odblask w lusterkach, że przed chwilą była ona i znikła z niedokończonym słowem podobną drogą co piaskiem pachnie.

Chce się dotknąć miłość a w zamian mgła nuci, a deszcz i tak przyjdzie bez pukania; majestatyczna bezwolna cisza otwiera oczy kochanka, który głaszcze liście wciąż niepewny.

Umiesz mnie podniecić w samym zasięgu wzrok mój rozkłada się na partie by opanować regułę - tę przychylność wobec powstających fragmentów, a w brzegach jednostajnych rozbudzić wolę twoją do granic czerwieni.

Wtajemniczeni w idealizm poza faktem autentycznym wiesz jaki jestem prostolinijny w miłości, moja bryła ma kształt chmury, osiągam te ważne centymetry, sprzyjasz mi pokusom że moja wyobraźnia tonie w ogniu.

Powstaje koło ścisku, to obejmowanie ciała zdolnego na przyjęcie wysiłku z obu stron, tak jakbyś chciała zabrzmieć niby mówiąc ciszą - obramującą krawędź w przygotowanym szarpnięciu zawłaszczenia tego łagodnego spływu, kiedy czujesz ten napływ mój jakby z daleka zaświeciło słońce.

Rozmieniamy rzeczy i dotykamy, odwilż pulchnieje jak pączek zakwitania - wróciły bociany i szepty.


Dotknij mnie - a liściom będzie lżej...

Czy nie uważasz za stosowne dopisać poza wierszem moje słowa - (że różnością różni się czucie między łaskawym wyróżnieniem spotkać się z wieszczem akurat tutaj?

Aspiracje twoje są dalej, rozkwitasz umiejętnie trącasz brązowy listek a przy tym śpiewasz - jest w tym i pokuta, zapach upragnionego ciała...

Odpoczywałem, bliżej okna żeby mieć prześwit i zapach wiosny też bliżej, w ogóle bliżej jest łatwiej, wtedy tworzy się zwężenie wąskiej myśli.

Zatopiłem się we własnych myślach, czekam na telefon z Belgii - tam moja miłość ma skrzydła, rozwija swój talent pisarski ocierając o moje kontury wobec ukończenia książki.

Włóczę się po ulicy paryskiej może spotkam Adama Mickiewicza, spóźnionego trochę by zajść do kawiarenki na przedmieściu Batignolles - zresztą nie ma daleko od domu z ulicy de la Santé, ale jak to poeta - jego myśli są wszędzie.

Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie - by służyć ci w każdej miłosnej chwili.

W tej namiętności szeleści modlitwa, rozkwita we mnie czułość kochanka.

W ogrodzie rośnie pięć białych róż - dbam o nie jak o twe ciało poranne.

Błyskawicznie chwytam błyskawice, ściągam je by zmiękczyć ziemię.

Opieram się o łuk tęczy - wiersze spadają jak pioruny.


Nie we wszystkim jestem odważny - ze mną trzeba zupełnie inaczej.
23 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

"Skup kradzionego"
lipiec 28, 2004
Obca dominacja za pomocą rozniecania wojen domowych?
styczeń 9, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
4 teksty
grudzień 14, 2004
Kolejny podpis Kwaśniewskiego
lipiec 22, 2004
Tortury po amerykańsku
luty 18, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Bóg się rodzi, moc truchleje w Palestynie giną ludzie
grudzień 26, 2002
PAP
Stworzmy wspolnie partie!
grudzień 15, 2006
Marzyciel
Matka Boska z Montichiari
grudzień 7, 2007
.
Rozprawa o Ruch przełożona z 25 czerwca na 22 pa?dziernika
czerwiec 24, 2004
Próba symulacji
lipiec 11, 2008
Artur Łoboda
TRYBUNAŁ STANU
wrzesień 9, 2003
www.dziennik.krakow.pl
"Szczyt G20: Jest porozumienie ws. kryzysu"
listopad 17, 2008
Tomasz Zalewski
Obłęd KLIKA - Kabaret Autorów Marek Sobczak & Antoni Szpak
maj 25, 2002
SOBCZAK & SZPAK - http://www.angora.pl
Czy jest sens mieszać się w nie swoje sprawy i na jakie profity z wojny liczy Polska?
sierpień 12, 2008
Gregory Akko
Gwałcenie Praw Obywatelskich
styczeń 30, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Normalność inaczej, czyli kwachopodobni, michnikotożsami
marzec 27, 2007
Marek Olżyński
Pieniądz Drożeje na Świecie
październik 14, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Unia Europejska dba o polskie dzieci
listopad 28, 2008
PAP
STRACH  pomyśleć...
styczeń 24, 2008
Bolesław Szenicer
Szukanie frajerów już się zaczęło
październik 18, 2003
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media