ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Powinniśmy dyskutować, ale... 
4 kwiecień 2016      Artur Łoboda
System kastowy w Polsce 
6 grudzień 2019      Artur Łoboda
Kobiety w wojsku USA  
10 listopad 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Szczepienia pełne kłamstw 
30 maj 2020     
Przypomnienie niemiłych faktów 
28 październik 2021      Artur Łoboda
Kapitalizm w najczystszej postaci 
8 wrzesień 2020     
Boje sie 
28 kwiecień 2010      Goska
Pocałunek dla polskich polityków 
21 październik 2011      Artur Łoboda
Przyjaciół poznaje się w biedzie a ludzi honoru w każdym momencie 
18 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Ministerstwo Zdrowia udostępniło w piątek wykaz ekspertów, zaangażowanych w opracowywanie analiz dot. COVID-19, z których korzysta kierownictwo resortu. 
15 maj 2020     
Jeżeli maseczki są niezdrowe? 
29 marzec 2020     
Obrona zbrodniczego homoseksualizmu 
22 luty 2013      Artur Łoboda
The message to the nations of Western Europe (2004) 
29 kwiecień 2009      Artur Łoboda
Co autor miał na myśli? 
4 styczeń 2015      Artur Łoboda
Czy bitwa o Anglię skończona? 
25 czerwiec 2016      Artur Łoboda
To będzie ostatnia kadencja PiS  
5 lipiec 2020     
Dominacja świata przez USA słabnie  
30 maj 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Totalitaryzm Liberalny 
5 luty 2011      Artur Łoboda
Pozew zbiorowy w drugą stronę? 
13 listopad 2020     
Jak Polska może pomóc Izraelowi 
24 luty 2011      Źródło: Gadzinówka Wyborcza

 
 

Aforyzmy 4 autor Zygmunt Jan Prusiński


AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Wiedziałem i ja o tobie że istniejesz zapisana w jasnej poezji światła, ograniczyłaś dobro od zła subtelna z wrażeniami przyszłej poetki.

Ten wiersz jest dowodem więc napisałem dla panienki która w Nowej Rudzie jak sarenka po schodach biegła ku ulicom by swą obecność pokazać.

Tam gdzie las się kończy, gdzie ciemność otwiera oczy - Noc Gałczyńskiego spoczywa.

Niech zostaną struny na drzewach, niech zakołysze wiatr cudowny odblask w lusterkach, że przed chwilą była ona i znikła z niedokończonym słowem podobną drogą co piaskiem pachnie.

Chce się dotknąć miłość a w zamian mgła nuci, a deszcz i tak przyjdzie bez pukania; majestatyczna bezwolna cisza otwiera oczy kochanka, który głaszcze liście wciąż niepewny.

Umiesz mnie podniecić w samym zasięgu wzrok mój rozkłada się na partie by opanować regułę - tę przychylność wobec powstających fragmentów, a w brzegach jednostajnych rozbudzić wolę twoją do granic czerwieni.

Wtajemniczeni w idealizm poza faktem autentycznym wiesz jaki jestem prostolinijny w miłości, moja bryła ma kształt chmury, osiągam te ważne centymetry, sprzyjasz mi pokusom że moja wyobraźnia tonie w ogniu.

Powstaje koło ścisku, to obejmowanie ciała zdolnego na przyjęcie wysiłku z obu stron, tak jakbyś chciała zabrzmieć niby mówiąc ciszą - obramującą krawędź w przygotowanym szarpnięciu zawłaszczenia tego łagodnego spływu, kiedy czujesz ten napływ mój jakby z daleka zaświeciło słońce.

Rozmieniamy rzeczy i dotykamy, odwilż pulchnieje jak pączek zakwitania - wróciły bociany i szepty.


Dotknij mnie - a liściom będzie lżej...

Czy nie uważasz za stosowne dopisać poza wierszem moje słowa - (że różnością różni się czucie między łaskawym wyróżnieniem spotkać się z wieszczem akurat tutaj?

Aspiracje twoje są dalej, rozkwitasz umiejętnie trącasz brązowy listek a przy tym śpiewasz - jest w tym i pokuta, zapach upragnionego ciała...

Odpoczywałem, bliżej okna żeby mieć prześwit i zapach wiosny też bliżej, w ogóle bliżej jest łatwiej, wtedy tworzy się zwężenie wąskiej myśli.

Zatopiłem się we własnych myślach, czekam na telefon z Belgii - tam moja miłość ma skrzydła, rozwija swój talent pisarski ocierając o moje kontury wobec ukończenia książki.

Włóczę się po ulicy paryskiej może spotkam Adama Mickiewicza, spóźnionego trochę by zajść do kawiarenki na przedmieściu Batignolles - zresztą nie ma daleko od domu z ulicy de la Santé, ale jak to poeta - jego myśli są wszędzie.

Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie - by służyć ci w każdej miłosnej chwili.

W tej namiętności szeleści modlitwa, rozkwita we mnie czułość kochanka.

W ogrodzie rośnie pięć białych róż - dbam o nie jak o twe ciało poranne.

Błyskawicznie chwytam błyskawice, ściągam je by zmiękczyć ziemię.

Opieram się o łuk tęczy - wiersze spadają jak pioruny.


Nie we wszystkim jestem odważny - ze mną trzeba zupełnie inaczej.
23 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Biurokraci unijni fałszują ustalenia z Kopenhagi.
styczeń 27, 2003
IAR
60. rocznica powstania w Getcie Warszawskim
kwiecień 30, 2003
aaa
Wojna przeciwko Irakowi "zbrodnią przeciwko pokojowi"
luty 24, 2003
PAP
Koniec państwa czy państwa w państwie?
grudzień 17, 2006
Remigiusz Okraska
Machloja grubymi nićmi szyta
sierpień 10, 2002
Widmo Islamizacji Rosji i destabilizacja Bliskiego Wschodu
marzec 6, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Marek Borowski: dobrze chronimy ziemię WP 2002-11-13 (10:46)
listopad 15, 2002
Sygnały dnia
Wojna, Hilter i Cheney
kwiecień 11, 2003
http://www.larouchepub.com/
tyrty
kwiecień 2, 2006
tryrty
Słowa Papieża, zmienione chytrze przez krętaczy ...
maj 21, 2003
Kosztowny kredyt czyli "łapaj złodzieja"
kwiecień 4, 2003
http://www.dziennik.krakow.pl
Odpolitycznic sejm!
listopad 22, 2006
mik4
Upadek polskich mediów
marzec 23, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Ja powiem tak
czerwiec 21, 2007
. bez podpisu
Portret szmaty
lipiec 22, 2004
PAP
Owsiak zrzekł się Wiktorów
kwiecień 26, 2005
PAP
UE nie będzie powtarzać sondażu, który oburzył Izrael
listopad 5, 2003
PAP
Geopolityczne wizje Marka Edelmana
wrzesień 30, 2005
Marek Głogoczowski
Królowie
styczeń 13, 2007
Radio Kraków
Roman Giertych o sojuszu z Moskwą
listopad 8, 2006
jan
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media