ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Stalinizm trwa dalej 
21 styczeń 2011      Artur Łoboda
„Bastylia 2022”: Budowanie światowego ruchu walki przeciwko „Corona Tyranny” 
14 styczeń 2022     
Obowiązkowe badanie psychiatryczne dla sprawujących wadzę 
2 luty 2019     
Kto ma władzę nad przeszłością 
20 luty 2019     
Okulary to nie jest lekarstwo 
3 grudzień 2023      Artur Łoboda
Szatynka w czerwonej sukience 
30 kwiecień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
"Nie ma miejsca do ukrycia" (6) 
11 kwiecień 2021     
Realia Dostaw Paliwa z Iranu do Unii Europejskiej 
29 kwiecień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Narodowi performerzy 
4 grudzień 2013      Artur Łoboda
Ilu Polaków sprowadził PiS do Polski? 
20 grudzień 2023     
Aforyzmy 13 
23 sierpień 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Dlaczego Tusk nie zgodzi się na debatę z Gowinem? 
28 lipiec 2013      Artur Łoboda
Czy to powtórka z historii? 
7 luty 2016      Artur Łoboda
Cyrk faszystowski
Totalitaryzm zdrowotny jest dziś krzykliwy i kolorowy.
 
29 sierpień 2021     
Mosbacher, Schetyna, TVN, Kod - jak Stalin  
17 sierpień 2019      Alina
Chazaria 
5 marzec 2011      Lech Keller
Przecinka lasu 
12 sierpień 2017     
Film dokumentujący XX-lecie ANTY-POLSKICH RZĄDÓW w Polsce 
5 październik 2010      Gasienica
W Tanzanii też nie ma pandemii, bo tak ogłosił prezydent 
8 wrzesień 2020      Alina
Trzecia siła polityczna w Polsce 
7 maj 2015      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 4 autor Zygmunt Jan Prusiński


AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Wiedziałem i ja o tobie że istniejesz zapisana w jasnej poezji światła, ograniczyłaś dobro od zła subtelna z wrażeniami przyszłej poetki.

Ten wiersz jest dowodem więc napisałem dla panienki która w Nowej Rudzie jak sarenka po schodach biegła ku ulicom by swą obecność pokazać.

Tam gdzie las się kończy, gdzie ciemność otwiera oczy - Noc Gałczyńskiego spoczywa.

Niech zostaną struny na drzewach, niech zakołysze wiatr cudowny odblask w lusterkach, że przed chwilą była ona i znikła z niedokończonym słowem podobną drogą co piaskiem pachnie.

Chce się dotknąć miłość a w zamian mgła nuci, a deszcz i tak przyjdzie bez pukania; majestatyczna bezwolna cisza otwiera oczy kochanka, który głaszcze liście wciąż niepewny.

Umiesz mnie podniecić w samym zasięgu wzrok mój rozkłada się na partie by opanować regułę - tę przychylność wobec powstających fragmentów, a w brzegach jednostajnych rozbudzić wolę twoją do granic czerwieni.

Wtajemniczeni w idealizm poza faktem autentycznym wiesz jaki jestem prostolinijny w miłości, moja bryła ma kształt chmury, osiągam te ważne centymetry, sprzyjasz mi pokusom że moja wyobraźnia tonie w ogniu.

Powstaje koło ścisku, to obejmowanie ciała zdolnego na przyjęcie wysiłku z obu stron, tak jakbyś chciała zabrzmieć niby mówiąc ciszą - obramującą krawędź w przygotowanym szarpnięciu zawłaszczenia tego łagodnego spływu, kiedy czujesz ten napływ mój jakby z daleka zaświeciło słońce.

Rozmieniamy rzeczy i dotykamy, odwilż pulchnieje jak pączek zakwitania - wróciły bociany i szepty.


Dotknij mnie - a liściom będzie lżej...

Czy nie uważasz za stosowne dopisać poza wierszem moje słowa - (że różnością różni się czucie między łaskawym wyróżnieniem spotkać się z wieszczem akurat tutaj?

Aspiracje twoje są dalej, rozkwitasz umiejętnie trącasz brązowy listek a przy tym śpiewasz - jest w tym i pokuta, zapach upragnionego ciała...

Odpoczywałem, bliżej okna żeby mieć prześwit i zapach wiosny też bliżej, w ogóle bliżej jest łatwiej, wtedy tworzy się zwężenie wąskiej myśli.

Zatopiłem się we własnych myślach, czekam na telefon z Belgii - tam moja miłość ma skrzydła, rozwija swój talent pisarski ocierając o moje kontury wobec ukończenia książki.

Włóczę się po ulicy paryskiej może spotkam Adama Mickiewicza, spóźnionego trochę by zajść do kawiarenki na przedmieściu Batignolles - zresztą nie ma daleko od domu z ulicy de la Santé, ale jak to poeta - jego myśli są wszędzie.

Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie - by służyć ci w każdej miłosnej chwili.

W tej namiętności szeleści modlitwa, rozkwita we mnie czułość kochanka.

W ogrodzie rośnie pięć białych róż - dbam o nie jak o twe ciało poranne.

Błyskawicznie chwytam błyskawice, ściągam je by zmiękczyć ziemię.

Opieram się o łuk tęczy - wiersze spadają jak pioruny.


Nie we wszystkim jestem odważny - ze mną trzeba zupełnie inaczej.
23 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

UWAGA: Bartoszewski chce emigrowac!!!!! Jak chcesz mu w tym pomoc GLOSUJ NA PiS!!!!!!!!!
październik 19, 2007
.
"¬le księgowała"
lipiec 6, 2002
PAP
Globalny Mit Holokaustu
sierpień 13, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Gdzie jest deomokracja pelna ! a gdzie jej nie ma!
listopad 25, 2007
kruzoe2
Czy już czas ....?
październik 13, 2004
Aldona Minorczyk-Cichy
Izrael musi zostać zniszczony!
sierpień 15, 2006
Adam Gmurczyk (prezes NOP)
Żaden król polski nie stał na szafocie,
wrzesień 14, 2006
totezja
Wspomnienie o Janku Samsonowiczu
październik 4, 2005
przeslala Elzbieta
Walka o prawdę, prawo i sprawiedliwość - cd
styczeń 10, 2007
ppłk rez. Edward Makowiecki
Komuniści chronieni przez Żydów?
wrzesień 13, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Polska - Pierwszy kraj syjonistyczny w Europie
wrzesień 8, 2003
tłumaczyła Elżbieta
Artyści przeciw wojnie
luty 7, 2003
A@A
Gdy brakuje antysemityzmu, należy go samemu wykreować: Żydówka sama namalowała sobie swastyki na drzwiach
listopad 9, 2007
bibula
Słowa - Nie - Klucze czyli kilku je?d?ców Apokalipsy
marzec 14, 2008
Magdalena Figurska & Marek Olżyński
Wielka Smuta Żebrowskiego
październik 31, 2007
PAP
Protest
listopad 9, 2005
przesłała Elżbieta
Komentarz na komentarz
luty 4, 2005
Gregory Akko
Nowa rubryka DOWCIPY POLSKIEGO WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI
luty 14, 2005
cywilizowany
Młodzi
lipiec 18, 2003
przesłała Elżbieta
Dusza zdrajcy, mentalność mordercy
grudzień 13, 2008
Janina Rurarz
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media