ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

BIEL I CZERWIEŃ 
10 maj 2019      Jolanta Michna
Polityka wschodnia?, a co to takiego? 
13 lipiec 2015      Artur Łoboda
Bogarodzico Dziewico 
27 lipiec 2013      Artur Łoboda
W jakim kraju żyjemy? 
23 listopad 2017      Artur Łoboda
Dzieci zbrodniarzy 
9 luty 2013      Artur Łoboda
Szczepienia jak socjalizm 
22 grudzień 2020     
Tragiczna informacja z Syberii o pożarach 3 mln ha lasów 
3 sierpień 2019      Alina
Najgorsi prezydenci od 1989 r. 
2 lipiec 2017      real
Prezydent Korei Południowej aresztowany  
16 styczeń 2025     
Analiza nt. wielkości strat w przesyle energii elektrycznej w Polsce 
10 marzec 2023      Rafał Rudźko
Kopacz postradała zmysły 
12 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Przepis na mord rytualny 
6 styczeń 2022     
Prawdziwy cel USA na Ukrainie 
28 październik 2023     
W cieniu Dobrej Zmiany 
24 czerwiec 2018      Witold Filipowicz
Culture made in PO 
21 styczeń 2013     
Ty się koleś nie znasz 
5 lipiec 2016      Artur Łoboda
Trzeci Gross 
25 lipiec 2016      Artur Łoboda
Jak zniosą wirusa żydowscy ortodoksi? 
3 kwiecień 2020      Artur Łoboda
Pośrednik w interesach 
11 czerwiec 2017      Artur Łoboda
Komu naprawdę służy obecny Rząd? 
16 luty 2018     

 
 

Aforyzmy 4 autor Zygmunt Jan Prusiński


AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Wiedziałem i ja o tobie że istniejesz zapisana w jasnej poezji światła, ograniczyłaś dobro od zła subtelna z wrażeniami przyszłej poetki.

Ten wiersz jest dowodem więc napisałem dla panienki która w Nowej Rudzie jak sarenka po schodach biegła ku ulicom by swą obecność pokazać.

Tam gdzie las się kończy, gdzie ciemność otwiera oczy - Noc Gałczyńskiego spoczywa.

Niech zostaną struny na drzewach, niech zakołysze wiatr cudowny odblask w lusterkach, że przed chwilą była ona i znikła z niedokończonym słowem podobną drogą co piaskiem pachnie.

Chce się dotknąć miłość a w zamian mgła nuci, a deszcz i tak przyjdzie bez pukania; majestatyczna bezwolna cisza otwiera oczy kochanka, który głaszcze liście wciąż niepewny.

Umiesz mnie podniecić w samym zasięgu wzrok mój rozkłada się na partie by opanować regułę - tę przychylność wobec powstających fragmentów, a w brzegach jednostajnych rozbudzić wolę twoją do granic czerwieni.

Wtajemniczeni w idealizm poza faktem autentycznym wiesz jaki jestem prostolinijny w miłości, moja bryła ma kształt chmury, osiągam te ważne centymetry, sprzyjasz mi pokusom że moja wyobraźnia tonie w ogniu.

Powstaje koło ścisku, to obejmowanie ciała zdolnego na przyjęcie wysiłku z obu stron, tak jakbyś chciała zabrzmieć niby mówiąc ciszą - obramującą krawędź w przygotowanym szarpnięciu zawłaszczenia tego łagodnego spływu, kiedy czujesz ten napływ mój jakby z daleka zaświeciło słońce.

Rozmieniamy rzeczy i dotykamy, odwilż pulchnieje jak pączek zakwitania - wróciły bociany i szepty.


Dotknij mnie - a liściom będzie lżej...

Czy nie uważasz za stosowne dopisać poza wierszem moje słowa - (że różnością różni się czucie między łaskawym wyróżnieniem spotkać się z wieszczem akurat tutaj?

Aspiracje twoje są dalej, rozkwitasz umiejętnie trącasz brązowy listek a przy tym śpiewasz - jest w tym i pokuta, zapach upragnionego ciała...

Odpoczywałem, bliżej okna żeby mieć prześwit i zapach wiosny też bliżej, w ogóle bliżej jest łatwiej, wtedy tworzy się zwężenie wąskiej myśli.

Zatopiłem się we własnych myślach, czekam na telefon z Belgii - tam moja miłość ma skrzydła, rozwija swój talent pisarski ocierając o moje kontury wobec ukończenia książki.

Włóczę się po ulicy paryskiej może spotkam Adama Mickiewicza, spóźnionego trochę by zajść do kawiarenki na przedmieściu Batignolles - zresztą nie ma daleko od domu z ulicy de la Santé, ale jak to poeta - jego myśli są wszędzie.

Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie - by służyć ci w każdej miłosnej chwili.

W tej namiętności szeleści modlitwa, rozkwita we mnie czułość kochanka.

W ogrodzie rośnie pięć białych róż - dbam o nie jak o twe ciało poranne.

Błyskawicznie chwytam błyskawice, ściągam je by zmiękczyć ziemię.

Opieram się o łuk tęczy - wiersze spadają jak pioruny.


Nie we wszystkim jestem odważny - ze mną trzeba zupełnie inaczej.
23 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Bo nie ginę
sierpień 5, 2003
Ewelina Igańska
STALINOWSKIE KORZENIE KOR-u, SLD I UNII WOLNOŚCI
wrzesień 24, 2006
dr Leszek Skonka
Wielkoduszny Mahmoud
kwiecień 8, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Gen. Heda-Szary jako polityk
grudzień 1, 2006
Zbigniew Dmochowski
Nie bedzie Niemiec plul nam w twarz...
wrzesień 26, 2007
.
Niemcy krytykują niskie podatki w Europie Wschodniej
kwiecień 11, 2004
PAP
Wigilijny śledzik... czyżby już ostatni?
grudzień 24, 2003
Marek Głogoczewski
Antykomunistów wklad do likwidacji Ekonomicznie Niepodleglej Polski
luty 2, 2006
Marek Głogoczowski
"Łapaj złodzieja" - według Tuska
wrzesień 27, 2007
PAP
Dobra, amerykańska szkoła życia
luty 28, 2009
TVP Info
Żebranina
sierpień 21, 2004
Expres ilustrowany
Memorandum CIA w sprawie destabilizacji Wenezueli
grudzień 3, 2007
James Petras
Głos z Australii
sierpień 2, 2003
Krzysztof Janiewicz
Swiat unijnych iluzji (2)
kwiecień 4, 2003
Jerzy Robert Nowak
Marszałek Sejmu Marek Borowski uważa za nieuzasadnione obawy że sprzedaż ziemi cudzoziemcom oznacza utratę niepodległości Pol
listopad 15, 2002
PAP
Własność rzecz święta
październik 4, 2006
Dariusz Kosiur 04.10.2006
Czy Amerykańscy Demokraci będą mieli inne zdanie o "tarczy"?
sierpień 17, 2008
PAP
Gross
sierpień 26, 2006
Bogusław
"Czy Papież przeprosi ofiary Solidarności" (4)
listopad 14, 2003
Anna Kozioł
Izrael, USA i Pakistan
luty 1, 2008
Iwo Cyprian Pogobnowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media