ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Najwyższa pora skończyć z wszelką władzą! 
11 wrzesień 2016      Artur Łoboda
Niemieckie metody naukowe w walce z kowidem 
18 listopad 2020      The Telegraph
Magnificat - anonimowe falsobordone, primi toni, Prowansja XVII w. 
16 lipiec 2013      Artur Łoboda
Polacy wyklęci 
2 marzec 2015      Artur Łoboda
Oszukana Konstytucja. Państwo polskie istnieje tylko teoretycznie. 
17 lipiec 2015      Artur Łoboda
Andrzej Duda nie jest lubiany przez gangsterów 
21 marzec 2016      niezalezna.pl
Kiedy nastąpi koniec prania mózgów? 
4 kwiecień 2013      Artur Łoboda
Wizyta Prezydenta Brazylji w Izraelu 
19 marzec 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Nic, nie dzieje się bez przyczyny 
29 grudzień 2016     
Czy sami Izraelczycy wysadzili WTC? 
19 wrzesień 2021      Philip M. Giraldi
Sprawa Papały 
1 maj 2012      Kazimierz Turaliński
Zduszona nadzieja 
15 sierpień 2019      Artur Łoboda
Serce Matki 
3 listopad 2015      Artur Łoboda
Szczepionka na wirusa  
1 kwiecień 2020     
Kiedy głupek zostaje ministrem 
7 czerwiec 2016      Artur Łoboda
Wołyń 1943  
11 lipiec 2013     
Polska: Ramię w ramię z banderowcami 
29 grudzień 2014      www.polskawalczaca.com
Zaproszenie do współpracy Portali niezależnych 
23 marzec 2010      Artur Łoboda
Międzynarodówka przeciw NWO 
10 kwiecień 2021      Artur Łoboda
Nie Amerykanie, a rasistowscy żydzi podsłuchują cały świat 
14 grudzień 2014      www.polskawalczaca.com

 
 

Aforyzmy 4 autor Zygmunt Jan Prusiński


AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Wiedziałem i ja o tobie że istniejesz zapisana w jasnej poezji światła, ograniczyłaś dobro od zła subtelna z wrażeniami przyszłej poetki.

Ten wiersz jest dowodem więc napisałem dla panienki która w Nowej Rudzie jak sarenka po schodach biegła ku ulicom by swą obecność pokazać.

Tam gdzie las się kończy, gdzie ciemność otwiera oczy - Noc Gałczyńskiego spoczywa.

Niech zostaną struny na drzewach, niech zakołysze wiatr cudowny odblask w lusterkach, że przed chwilą była ona i znikła z niedokończonym słowem podobną drogą co piaskiem pachnie.

Chce się dotknąć miłość a w zamian mgła nuci, a deszcz i tak przyjdzie bez pukania; majestatyczna bezwolna cisza otwiera oczy kochanka, który głaszcze liście wciąż niepewny.

Umiesz mnie podniecić w samym zasięgu wzrok mój rozkłada się na partie by opanować regułę - tę przychylność wobec powstających fragmentów, a w brzegach jednostajnych rozbudzić wolę twoją do granic czerwieni.

Wtajemniczeni w idealizm poza faktem autentycznym wiesz jaki jestem prostolinijny w miłości, moja bryła ma kształt chmury, osiągam te ważne centymetry, sprzyjasz mi pokusom że moja wyobraźnia tonie w ogniu.

Powstaje koło ścisku, to obejmowanie ciała zdolnego na przyjęcie wysiłku z obu stron, tak jakbyś chciała zabrzmieć niby mówiąc ciszą - obramującą krawędź w przygotowanym szarpnięciu zawłaszczenia tego łagodnego spływu, kiedy czujesz ten napływ mój jakby z daleka zaświeciło słońce.

Rozmieniamy rzeczy i dotykamy, odwilż pulchnieje jak pączek zakwitania - wróciły bociany i szepty.


Dotknij mnie - a liściom będzie lżej...

Czy nie uważasz za stosowne dopisać poza wierszem moje słowa - (że różnością różni się czucie między łaskawym wyróżnieniem spotkać się z wieszczem akurat tutaj?

Aspiracje twoje są dalej, rozkwitasz umiejętnie trącasz brązowy listek a przy tym śpiewasz - jest w tym i pokuta, zapach upragnionego ciała...

Odpoczywałem, bliżej okna żeby mieć prześwit i zapach wiosny też bliżej, w ogóle bliżej jest łatwiej, wtedy tworzy się zwężenie wąskiej myśli.

Zatopiłem się we własnych myślach, czekam na telefon z Belgii - tam moja miłość ma skrzydła, rozwija swój talent pisarski ocierając o moje kontury wobec ukończenia książki.

Włóczę się po ulicy paryskiej może spotkam Adama Mickiewicza, spóźnionego trochę by zajść do kawiarenki na przedmieściu Batignolles - zresztą nie ma daleko od domu z ulicy de la Santé, ale jak to poeta - jego myśli są wszędzie.

Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie - by służyć ci w każdej miłosnej chwili.

W tej namiętności szeleści modlitwa, rozkwita we mnie czułość kochanka.

W ogrodzie rośnie pięć białych róż - dbam o nie jak o twe ciało poranne.

Błyskawicznie chwytam błyskawice, ściągam je by zmiękczyć ziemię.

Opieram się o łuk tęczy - wiersze spadają jak pioruny.


Nie we wszystkim jestem odważny - ze mną trzeba zupełnie inaczej.
23 czerwiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Ja mam tego dość, a Wy?
lipiec 21, 2003
Artur Łoboda
Islam w Rozterce
listopad 30, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Izrael Spuscizną Stalina?
sierpień 1, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Kwaśniewski: daleko idąca krytyka filozofii liberalnej (znawca 8)
sierpień 18, 2002
PAP
Lista Hausnera
luty 11, 2005
Włodzimierz Knap
Polityka zniszczenia polkich rybaków
maj 4, 2005
baba
Totalitarne metody w amerykańskim kasynie
październik 25, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Amerykańską przeszłość Andrzeja Czumy wciąż bada ABW
marzec 2, 2009
Miroslawa Kruszewska, Seattle, USA
Jak zniewolic swiat ?
kwiecień 8, 2007
przesłała Elzbieta
Immunitety w innych krajach
październik 20, 2004
cywilizowany
Zmniejszyć koszty pracy - oszukańcze hasło "postępowych" liberałów
styczeń 29, 2007
Dariusz Kosiur
Wspólnicy zbrodniarza
lipiec 6, 2004
http://dd.tradepress.com.pl/
luty 25, 2005
ala
Co wart jest traktat z USA
marzec 25, 2004
PAP
Zreformować system karny!
październik 1, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Pierwsze potwierdzone nazwiska na Cracow Screen Festival
styczeń 31, 2008
Kraków - Najbardziej rozpoznawalne miasto świata
listopad 11, 2007
interia
Kto dopuścił się ludobójstwa na Polakach ?
luty 11, 2008
Aleksander Szycht
List inz. Jerzego Skoryny
grudzień 19, 2007
...
Pohukiwania, czyli z akcentem na postkomunizm
grudzień 29, 2005
Marek Olżyński
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2023 Polskie Niezależne Media