|
Chiński student medycyny opowiada o pozyskiwaniu żywych organów do przeszczepów - tłumaczenie artykulu z "The Epoch Times" -
|
|

Uwaga Redakcji: W swietle rewelacji o obozie koncentracyjnym
Sujiatun w polnocno-wschodnich Chinach, gdzie zwolennicy filozofii Falun Gong sa zabijani dla pozyskiwania organow, coraz wiecej swiadkow nielegalnych przeszczepow w Chinach opowiada swoje przezycia. Ponizsza historia jest podana przez czlowieka, ktory ze wzgledu na swoje bezpieczenstwo, chce pozostac anonimowy.
Bylem studentem podyplomowym w Drugim Afiliowanym Szpitalu Medycznego Uniwersytetu Harbin, najwiekszym szpitalu chinskiej prowincji Heilongjiang, ktory jest znany z przeszczepow serca i ktory rowniez oferuje przeszczepy nerki i watroby.
Podobnie jak wiele innych szpitali w Chinach, organy do przeszczepow w Drugim Afiliowanym Szpitalu Medycznego Uniwersytetu Harbin pochodza glownie od wiezniow. Wszyscy lekarze wydzialu i moi koledzy wiedzieli o tym.
Pewnego dnia pacjent w naszym wydziale potrzebowal organu
do przeszczepu. Zostalismy poinformowani przez dzial medycznej administracji szpitala, ze "skazany przestepca" z wlasciwym organem bedzie osiagalny nastepnego dnia. Bylismy
pod opieka naszego nauczyciela; ja osobiscie przezylem doswiadczenie, ktore bedzie trudno zapomniec do konca mojego zycia.
W przeszlosci, nie myslalem, ze jest cos zlego w pobraniu organow od przestepcy w celu ratowania zycia. Jednak moje przezycie z tamtego dnia uswiadomilo mi prawde stojaca za przeszczepami organow w Chinach i co to rzeczywiscie znaczy. Waznym faktem jest, ze kiedy organ byl pobierany od wieznia, on ciagle zyl.
Wyjecie organu i egzekucja wieznia przeprowadzone byly w Drugim Afiliowanym Szpitalu Medycznego Uniwersytetu Harbin. Tamtego dnia kiedy dotarlismy na miejsce, urzednicy dzialu administracji medycznej i wielu lekarzy z innych wydzialow, wlacznie z wydzialami oftamologii, chirurgii ogolnej, urologii i ortopedii, juz tam byli. Zdawali sie byc beztoscy, gdy czekali na przybycie "wieznia," jak gdyby byli calkiem przyzwyczajeni do tej procedury.
Okolo godz. 9-tej lub 10-tej przed poludniem kilka pojazdow policyjnych zatrzymalo sie przed naszym budynkiem. Wszyscy przeszlismy do pokoju, gdzie mialo miejsce wyjecie organu. Wiezien zostal rozstrzelany w sasiednim pokoju. Z ciekawosci spojrzalem ukradkiem przez szybe rozdzielajaca te dwa pokoje. Wiezien byl calkiem mlody. Bez zadnej specjalnej procedury wiezien uklakl przed kupa piasku w rogu pokoju i rownie mlody policjant wyjal pistolet i strzelil w jego glowe.
Po uslyszeniu strzalu, lekarze w pokoju, gdzie bylem ja, poruszyli sie, jak gdyby uslyszeli sygnal i wniesli wieznia do pokoju. Inni ubrani w jednorazowa odziez chirurgiczna zaczeli sie krzatac wokol. Bylismy pierwsi, ktorzy mieli wyjac organy, lecz przerazilem sie, gdy spostrzeglem podczas naszej operacji, ze wiezien byl nadal zywy. Strzal nie calkiem trafil w pien mozgowy.
Podczas wyjmowania organu, swiszczacy dzwiek wydostawal sie z jego gardla! Zmrozilo to moja krew w zylach, lecz "lekarze" pobierajacy organ zdawali sie nie przejmowac sie tym. Nie umiem wyrazic slowami co czulem! Lekarze sa by leczyc choroby i ratowac zycie. Przyjmuje sie, ze zawod medyczny jest powolaniem a moralnosc lekarzy ma byc szlachetna, lecz oni faktycznie zabili jedna osobe w imie ratowania drugiej. Tymczasem policjanci, ktorzy jak sie przyjmuje maja sluzyc ludziom, palili papierosy na zewnatrz pokoju i wesolo gawedzili z urzednikami z dzialu administracyjnego.
Moj umysl zdretwial. Potrzebny organ zostal wyjety szybko i zrecznie. Grupa lekarzy wyszla zadowolona; nastepnie zaczeli sie gromadzic lekarze z innych wydzialow. Zajmowali sie oczami pacjenta, brzuchem, moszna, stawem biodrowym itd.
Swiszczacy dzwiek z gardla pacjenta stopniowo ustawal. W tej samej chwili wszyscy lekarze znikneli z pokoju. Pozostalo tylko pokrojone cialo wieznia i osoba, ktora miala je zabrac. Cialo mialo byc przeniesione do krematorium i natychmiast spalone. Jego krewni nic nie wiedzieli o calej procedurze. Slyszalem, ze maja byc powiadomieni skoro tylko wszystko sie skonczy.
Czytajac ostatnio o przerazajaco okropnych przesladowaniach zwolennikow filozofii Falun Gong w Sujiatun, Shenyang City i kojarzac to z moim wlasnym doswiadczeniem gleboko uswiadomilem sobie, ze w spoleczenstwie komunistycznym, Partia Komunistyczna juz przemienila ludzi w swoje narzedzia i mordercow.
***
Koniec artykulu
www.theepochtimes.com
Dodam od siebie, dla przypomnienia, ze w Polsce mielismy afere "lowcow skor" w pogotowiu w Lodzi. Chce przez to powiedziec, ze polscy medycy moga byc tez zdolni do roznych rzeczy.
Cale to tlumaczenie dedykuje mojemu Rodakowi, ktory w komentarzach do roznych artykolow podpisuje sie jako Polak. |
21 kwiecień 2006
|
nauczyciel
|
|
|
|
Pani doktor Halino Zamel,
Kocham Panią!
Pani doktor Halino Zamel
sierpień 1, 2003
przesłała Elżbieta
|
Manekinka
listopad 22, 2003
Andrzej Kumor
|
Druga Targowica
kwiecień 26, 2003
Elżbieta
|
Kto rządzi w białym domu?
marzec 8, 2009
tomeq
|
A comment to the 4-th Conference “Dialogue of Civilizations” at Rhodes, Sept. 27-30, 2006
październik 16, 2006
Marek Glogoczowski
|
Z kagańcem na pysku
wrzesień 20, 2003
Andrzej Kumor
|
Dyktatura czyni przygotowania
maj 8, 2003
|
Przyszedł Kupiec do Szewczyka
wrzesień 21, 2004
Mecenas
|
Do Pracowników Ochrony Zdrowia
maj 18, 2006
Dariusz Kosiur 1605.2006
|
Bunt społeczny
listopad 8, 2003
Adrian Dudkiewicz
|
LOFAR
styczeń 27, 2005
Jan Lucjan Wyciślak
|
Magia cyfr
luty 16, 2004
|
Medialny lincz przed osądzeniem?
styczeń 6, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Tekst okazjonalny - 1 Maja, już cztery lata w UE
kwiecień 29, 2008
Dariusz Kosiur
|
Lista usług
kwiecień 17, 2003
zaprasza.net
|
Michalkiewicz: Poronienia na Dzień Życia
kwiecień 1, 2006
S. Michalkiewicz
|
hołota i żydohołota
maj 12, 2005
Artur Łoboda
|
Czy Polacy znowu dadza sie oszukac ?
kwiecień 20, 2005
Nasz Dziennik
|
Hassan Nasrallah nowy przywódca jak Naser?
sierpień 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Nowa Zimna Wojna?
kwiecień 28, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
więcej -> |
|