Może dziwić Państwa, że już dziś mam poważne obawy o kształt polityki społecznej Państwa - w przypadku objęcia władzy w Polsce przez doktrynerów religijnych.
Już raz rządzili w Polsce i tak zajęci byli poprawnością religijną Polaków, że nie zauważali dokonywanej w tym czasie grabieży majątku narodowego, oraz demontażu polskiej gospodarki.
To właśnie działalność "fundamentalistów religijnych" - zogniskowała wokół PO ludzi oburzonych na tępy klerykalizm.
Zaznaczę wyraźnie, że piszę - zaznaczając cudzysłowem, o "fundamentalizmie religijnym" - na
miarę polską, a więc w żadnym stopniu nie porównywalnym do innych fundamentalizmów na świecie.
To - co u nas jest skrajnie restrykcyjne - u innych jest wybitnie liberalne.
Tym niemniej mowa tu o zjawisku skrajnym - w ramach polskiej kultury.
Mojej bezpardonowej walki z patologią w polityce kulturalnej PO - nie ma potrzeby udowadniać. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce internetowej odpowiednie hasło.
Ale z podobną zawziętością będę w przyszłości walczył z prostackim zawężaniem praw artystów, a więc pospolitą cenzurą.
Z czymś takim spotkałem się kilka dni temu - gdy obejrzałem na YT nagranie programu TVP info, które miało miejsce kilka lat temu.
Wystąpił w nim Wojciech Cejrowski, Michał Wiśniewski i Anja Orthodox
https://youtu.be/nJFV1UMzbE8
We współczesnej Polsce nie jest istotne to, że jakiś naćpany smarkacz onanizuje się o krucyfiks. Młodzi ludzie robią czasem głupoty po utracie świadomości i nikt o tym nie wie.
Skandalem i przestępstwem jest jednak promowanie takich patologii - przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz finansowanie takich zachowań z naszych podatków
Cała polityka kulturalna PO nacechowana jest na zniszczenie fundamentów naszej kultury - poprzez promowanie dewiacji.
W przypadku skandalicznego zachowania Nergala - podczas znanego publicznie koncertu - zabierałem dwukrotnie głos.
Za pierwszym razem zaznaczyłem, że komentuję wydarzenie w oparciu o informacje prasowe, a po zakończeniu procesu okazało się, że nie były rzetelne.
Może więc i tym razem - nie dysponuję wszystkimi istotnymi informacjami, ale pozwolę sobie na wyrażenie opinii w oparciu o te - które zawarte zostały we wspomnianym programie telewizyjnym.
Naturalnym jest, że w młodym wieku człowiekiem targają emocje i buzują w nim hormony. Gotowy jest nawet zburzyć świat w imię jego naprawy.
Często też - nie uznaje żadnych autorytetów.
Z czasem przychodzi refleksja i świadomość: ile trudu potrzeba włożyć w stworzenie najbardziej banalnych rzeczy.
Wtedy zaczynamy doceniać wartość naszych kulturowych poprzedników.
Ale u niektórych ludzi okres racjonalizmu - zbyt szybko przechodzi w starczy sklerotyzm i zaburzenia psychiczne.
Najlepszym dowodem na - zbyt wczesne zwapnienie mózgu - jest osoba Niesiołowskiego.
Z drugiej strony - nieprzerwane ataki na naszą kulturę i naszą historię powodują, że wiele osób reaguje nerwowo przy każdym kolejnym, wątpliwym etycznie zjawisku.
Tak było w wypadku krytyki filmu "Ida", choć moim zdaniem była ona przejawem przewrażliwienia i nadinterpretacji fabuły filmu.
Natomiast - wobec powtarzalności tego typu produkcji mam bardzo prostą receptę. Trzeba w końcu stworzyć film, który w sposób naturalistyczny pokaże wzajemny stosunek Żydów wobec siebie - od momentu zamknięcia w gettach - do spalenia zwłok przez żydowskie sonderkomanda.
Po takim filmie: albo staną się jeszcze bardziej agresywni - czym tylko się skompromitują, albo zamkną się na jakiś czas.
Ale niniejszy artykuł służy czemuś dokładnie odwrotnemu.
W trakcie przedmiotowej dyskusji telewizyjnej przypomniano inne wątpliwe kulturalnie zjawiska, między innymi o wygłupie Nieznalskiej.
Program został wyemitowany - na długo przed profanacją pod tytułem "Golgota piknik". Ale moją uwagę zwróciły słowa Cejrowskiego do skandalizującej - kiedyś piosenkarki o pseudonimie "Anja Orthodox".
Otóż Cejrowski uznał się za władnego do jedynie słusznej interpretacji Biblii i niczym muzułmański tafsir uznał się interpretatorem Pisma Świętego.
Chciałbym wiedzieć: kto mu dał do tego prawo?
Otóż on sam - sobie dał to prawo.
A w takim wypadku każdy inny człowiek ma identyczne prawo do swojego pojmowania Boga, bądź niewiary w boskie sprawstwo świata.
Cejrowski pozwolił sobie na autorytarną krytykę Anji Orthodox - dotyczącej jej wypowiedzi o Oświęcimiu.
Z tłumaczeń piosenkarki wynikało, że naczelny inkwizytor mediów - nie ma racji.
Sprawdziłem więc, o co tu chodzi i znalazłem następujące wyjaśnienie:
"Auschwitz traktuje o obozach zagłady. Obejrzałam straszny dokumentalny film na ten temat i zastanawiałam się – jak ludzie mogą wierzyć i bezgranicznie kochać Boga, który pozwala na takie rzeczy?
A ponoć jest wszechmogący...
Tymczasem spokojnie patrzył z góry na dzieci siłą wyrywane z objęć swoich matek, prowadzone na ich oczach do komór i zabijane bez litości.
Jakbym ja była wszechmogącym Bogiem, to na pewno bym na takie rzeczy nie pozwoliła.
Czyli co? Czy wniosek z tego, że jestem lepsza od Boga? "
Trudno pogodzić wiarę w boskie sprawstwo wszelkich zjawisk na ziemi - z okrucieństwem i mordami dokonywanymi przez człowieka.
Gdzie był Bóg - gdy stały się okropne rzeczy?
Takie pytanie zadał retorycznie również Lech Makowiecki - w piosence "Wołyń" - pytaniem: "gdzie byłeś wtedy Panie Boże".
Patrząc na "Oświęcim" każdy ma prawo zwątpić w Boga.
Choć najczęściej właśnie w Bogu poszukuje później uspokojenia i nadziei - na przyszłość.
Wielu patriotów - po chwilach zwątpienia - wstąpiło do Kościoła.
Natomiast agresywne wypowiedzi - pokroju tej - jaką w wymienionym programie wyraził Cejrowski, ani Bogu, ani nikomu - nie służą.
No, może nie do końca nikomu, bo spychają w stronę PO i Komorowskiego ludzi słabych, którzy boją się agresywnego języka.
W tym kontekście Cejrowski doskonale działa na rzecz Platformy Obywatelskiej.
Kultura osobista polega na szacunku dla cudzego bólu, a tego nie rozumie Cejrowski.
Zresztą - w chrześcijaństwie pokutuje aksjomat nawróconej grzesznicy, który doskonale pasuje do wielu artystek.
A Cejrowskiemu doradzam, by przed kolejnym tego typu wystąpieniem, poznał tradycję kulturową - w której przejawia się "dyskusja z Bogiem".
W tej materii byliśmy zawsze tolerancyjni i tak powinno pozostać.