ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Dwadzieścia więcej powodów, dla których pandemia COVID-19 nigdy nie istniała 
7 październik 2021     
Reprywatyzacja w Krakowie 
16 styczeń 2021      x
Kiedy wojska amerykańskie wyjadą z Polski? 
10 październik 2019     
WIEDZA DO OBOWIĄZKOWEGO PRZYSWOJENIA I ROZESŁANIA 
2 maj 2019      Alina
Przez które mocarstwo zostanie upokorzone gówno Artur Górski? 
      tłumacz
Las dwu serc... 
16 kwiecień 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Przepis na mord rytualny 
6 styczeń 2022     
O logice myślenia i pewnym fałszywcu 
20 sierpień 2016      Artur Łoboda
Mongolskie Pochodzenie Moskiewskich Instytucji Politycznych. Skutki ponad 250 lat władzy i kontroli Mongołów nad Moskwą 
2 grudzień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Trwać mimo wszystko 
17 maj 2020      Paweł Ziółkowski
Inscenizacja wojny domowej 
19 styczeń 2021      Ernst Wolff
Jak Polacy sami sobie "pomagają", czyli jak sami sobie robią wbrew 
2 grudzień 2013      /-/Ewa Englert-sanakiewicz
Niech Naród wybiera sędziów a nie politycy!  
29 grudzień 2017      MaxTVNews
"Wielkie narody potrafią rozliczyć się ze swojej przeszłości" (1) 
21 czerwiec 2013      Artur Łoboda
Analiza legalności członkostwa Polski w UE 
21 marzec 2009      Dariusz Kosiur
Wieczne potępienie zbrodniarzy! 
19 maj 2021      Artur Łoboda
"plus" 
7 marzec 2014      Artur Łoboda
Nieudana gra o zwycięstwo Hitlera przeciwko Stalinowi 
26 październik 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Zorganizowana grupa przestępcza - sędziowie 
22 grudzień 2016     
Zygmunt Jan Prusiński DRZEWA I SŁONECZNIKI - część szósta 
25 marzec 2022      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Triumf woli

 
Do dziś elitaryzm posługuje się medialnymi inscenizacjami kultu przywódcy, który wyklucza wątpliwości i sprzeczne opinie.
 
 
Otwarcie głoszą demokrację i potajemnie upijają się winem autorytaryzmu.
Dzisiejsze elity lubią przywdziewać płaszcz tolerancji, aby tym bardziej bezwstydnie rządzić od „góry” do „dołu”.
W ten sposób umiejętnie grają na klawiaturze archaicznych uczuć, których ich podwładni nigdy nie byli w stanie całkowicie stłumić, mimo dziesięcioleci fasadowej demokracji.
Ci, którym państwo nakazało wolności, jak wiedzą władcy świata, potajemnie tęsknią za dominacją.

Ci, którzy mają dość długotrwałych, przemyślanych i kontrowersyjnych procesów demokracji, chcą jasności:
szybkich decyzji, wymuszonych przez silnego przywódcę, wdrażanych bez oporu przez oddane stado zwolenników.

Zewnętrzna trzeźwość sejmowych inscenizacji niekiedy domaga się swego przeciwieństwa:
przepychu, patosu i symboliki.
Szczególnie wyraźnie pokazują to niektóre inscenizacje propagandowe z przeszłości i teraźniejszości.

Sposób, w jaki w mediach przedstawia się dzisiejszą wolę bohaterów amerykańskiej polityki, niewiele różni się od propagandy w dyktaturach.
 
„… (przekazuje) wysoką rangę i bogactwo Rzeszy, która (stała się) wielką potęgą” — niemiecki obserwator na inauguracji nowej Kancelarii Rzeszy w 1939 r. (1).
 

i



Triumf woli  — słynny (lub niesławny) propagandowy hołd złożony Hitlerowi przez Leni Riefenstahl, w którym dokumentuje wiec partii nazistowskiej w Norymberdze w 1934 r. — zaczyna się od dramatycznego i bardzo odkrywczego ujęcia.
Kamera skierowana jest na gęsto zachmurzone niebo.
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki chmury nagle się rozstępują, przelatuje przez nie mały samolot i spada na ziemię.
„Führer” wysiada z niego w mundurze i triumfalnie mija wiwatujący tłum i partyjnych lojalistów.
 
Pod koniec filmu oko kamery skupia się na pozornie niekończącej się paradzie, linia za linią maszerujących krok po kroku, ramię w ramię, w świetle pochodni umundurowanych nazistów.
Film do dziś pozostawia wrażenie stalowej determinacji siły dążącej do podboju, bezmyślnej siły, której przemoc owiana jest mitem.
 
1 maja 2003 r. równie starannie wyreżyserowany reportaż filmowy „dokumentalny” przedstawił widzom amerykańską wersję surowej determinacji i jej ucieleśnienia w przywódcy.
Samolot wojskowy spada z nieba i ląduje na lotniskowcu.
Kamera tworzy iluzję okrętu wojennego daleko na morzu, symbolizującego potęgę, która nie ogranicza się geograficznie do ojczyzny i może się bronić w dowolnym miejscu na świecie.
 
Przywódca pojawia się — nie jako zwykły, demokratyczny przywódca, ale jako ktoś, kto ma antydemokratyczny autorytet symboliczny.
Rusza zdecydowanym krokiem naprzód z hełmem lotnika schowanym pod pachą, wystrojony jak pilot wojskowy.
Nad nim transparent „Misja wykonana”.
Pozdrawia zorganizowaną grupę żołnierzy w mundurach.
 
Niedługo potem pojawia się ponownie, znów kroczy dumnie, ale tym razem ubrany w cywilne ubranie, nie tracąc jednak aury antycywilnej władzy.
Mówi władczo z już oczyszczonego pokładu lotniskowca Abraham Lincoln , z personelem wojskowym zgrabnie skupionym wokół niego.
Stoi samotnie w rytualnym kręgu symbolizującym sakrament przewodnictwa i posłuszeństwa.
Na komendę słychać oklaski i wiwaty.
Wzywa błogosławieństwo wyższej mocy.
On też obiecuje triumf woli:
 
 
Stany Zjednoczone będą:

    ● angażować się w dążenie do godności człowieka;
    ● wzmocnić sojusze w celu pokonania globalnego terroryzmu;
    ● (...) rozładowywać  konflikty  regionalne;
    ● uniemożliwić naszym wrogom grożenie nam (i) naszym sojusznikom (...) bronią masowego rażenia;
    ● zapoczątkować nową erę wzrostu gospodarczego;
    ● Poszerzać  możliwości rozwoju poprzez otwieranie społeczeństw i budowanie infrastruktury demokracji;
    ● Przekształcać  amerykańskie  instytucje bezpieczeństwa narodowego (2).


Mit owinięty w moc? wola władzy?
 
 

II


 
Obie produkcje są przykładami specyficznie współczesnego sposobu tworzenia mitów.
Są odbitymi konstruktami mediów wizualnych.
Kino i telewizja łączy w pewnym sensie tyranizm.
Są w stanie odfiltrować, wyeliminować wszystko, co może wnieść do gry kompetencje, dwuznaczność lub dialog, wszystko, co może osłabić lub skomplikować holistyczną siłę ich tworzenia, ogólne wrażenie.
 

    W dziwny, ale znaczący sposób te efekty medialne są zgodne z praktykami religijnymi.
    W wielu wyznaniach chrześcijańskich wierzący uczestniczy w ceremoniach w podobny sposób, w jaki widz filmowy lub telewizyjny uczestniczy w prezentowanym spektaklu.

 
W żadnym wypadku nie uczestniczą tak, jak powinien demokratyczny obywatel, a mianowicie poprzez aktywne zaangażowanie w podejmowanie decyzji i udział w sprawowaniu władzy.
Uczestniczą jako komunikujący w ceremonii przepisanej przez mistrzów ceremonii.
Ci zgromadzeni w Norymberdze lub na USS Abraham Lincoln nie mieli udziału we władzy swoich przywódców.
Ich związek opierał się na taumaturgii:
byli faworyzowani przez cudowną moc według własnego uznania i w wybranym przez siebie czasie.
 
Metafizyka snów o sławie, o „amerykańskim stuleciu” o supermocarstwie została ujawniona w rozmyślaniach wysokiego urzędnika państwowego, który przypisywał reporterom określony pogląd na „rzeczywistość”, a następnie przeciwstawiał go temu rząd :
Reporterzy i komentatorzy należeli „do tego, co my (tj. rząd) nazywamy społecznością opartą na rzeczywistości, która wierzy, że rozwiązania wyłaniają się z racjonalnego badania poznawanej rzeczywistości.
Ale świat już tak nie działa.
Jesteśmy imperium i tworzymy własną rzeczywistość.
I kiedy angażujesz się w tę rzeczywistość, zgodnie z rozumem, będziemy już działać ponownie i tworzyć inne nowe rzeczywistości, z którymi również będziesz się angażować, i w ten sposób sprawy się wyjaśnią.
Jesteśmy aktorami historii (...) i wszyscy nie będziecie mieli innego wyboru, jak tylko zająć się naszymi działaniami” (3).
 
Trudno byłoby znaleźć bardziej lojalnego zwolennika totalitarnego wyznania, że ​​prawdziwa polityka jest zasadniczo kwestią „woli”, determinacji, by sprawować władzę i używać jej do przekształcania rzeczywistości.
To stwierdzenie jest trafnym epigrafem triumfu woli Riefenstahl  — czy jest to również możliwe epitafium demokracji w Ameryce?
 
 
Tekst ten jest fragmentem książki Reverse Totalitarianism: Actual Power Structures and Their Destructive Effects on Our Democracy autorstwa Sheldona S. Wolina.
 
 
Źródła i uwagi:
(1) Cyt. za: Richard J. Evans, Trzecia Rzesza, t. 11/1: Diktatur (Monachium: DVA, 2006), s. 225.
(2) Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych, sekcja. 1, strona 3 dalej, za NSS. Pobrałem tekst z nytimes.com 20 września 2002 roku. Dokument ten został przygotowany przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego jako „Oświadczenie o polityce rządu” do przedłożenia Kongresowi i opublikowany we wrześniu 2002 roku.
(3) Cyt. za: Ron Suskind, „Bez wątpliwości” New York Times Magazine, 17 października 2004.
 
 
Sheldon S. Wolin , ur. 1922, był teoretykiem demokracji i politologiem. Wykładał teorię polityczną w Oberlin College, uniwersytetach Kalifornii, Berkeley, Santa Cruz i Los Angeles, Princeton University, Cornell University i Oxford University. Jedną z jego uczennic była Judith Butler. Był redaktorem założycielem Journal of Democracy i stałym współpracownikiem New York Review of Books . W swojej teorii politycznej Wolin podkreślał efemeryczny charakter demokracji i centralną siłę lokalnych form partycypacji politycznej w równoważeniu totalizujących tendencji władzy państwowej.
Zmarł w 2015 roku.
 
Źródło:
www.rubikon.news/artikel/triumph-des-willens
4 marzec 2022

S. Wolin  

  

Komentarze

  

Archiwum

Strajk górników
styczeń 23, 2008
Dariusz Kosiur
W Polsce oficjalnie pracuje niewiele ponad połowa ludności
lipiec 15, 2003
PAP
Co nieco o liberalizmie
grudzień 13, 2008
Dariusz Kosiur
Wielki i usilnie przemilczany
grudzień 7, 2006
luzak
Prymas: stworzyć warunki do godnego życia
listopad 1, 2004
Ryszard Bugaj Partia, czyli obrońca ancien regime'u
czerwiec 2, 2002
Idziemy do Europy
Nowa Floriańska
marzec 6, 2006
www.krakow.pl
Huwbejbini XXI wieku
luty 7, 2003
zaprasza.net
Portal widmo
maj 16, 2003
www.dziennik.krakow.pl
Precyzja strzału
luty 24, 2005
Pakistan niebezpieczny w stanie wojennym
listopad 5, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
2009.02.18. Serwis wiadomości ze świata bez cenzury
luty 18, 2009
tłumacz
Wielka Loża Anglii
grudzień 12, 2003
S.B.
Świat bez kretynów
październik 21, 2008
Marek Olżyński
WP jak TPSA
październik 17, 2003
Tomasz Sęk
Demokracja według W.M.
grudzień 17, 2007
W.M.
Półgłówek sili się na wynurzenia
listopad 30, 2008
TVP info
Niecierpliwość
lipiec 13, 2008
Marek Jastrząb
Zbiórka na *Varius Manx*
lipiec 19, 2006
MirNal
"Ostatnie 2 lata to czas stracony dla gospodarki..."
wrzesień 8, 2007
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media