Czy wojsko pracuje nad bronią biologiczną!
OCZYWIŚCIE, ŻE TAK!
Czy w Laboratorium w Wuhan pracują nad bronią biologiczną?
Myślę że tak!
Czy SARS CoV-2 został wytworzony w laboratorium w Wuhan?
Być może, że coś tam sobie tak nazwali.
Ale NA PEWNO na świecie nie ma ŻADNEJ EPIDEMII chorób dróg oddechowych!, poza tradycyjnymi - grypopochodnymi.
Uszkodzenia dróg oddechowych następują w wyniku CELOWYCH działań Rządzących!
Realizowane są trzema narzędziami:
1. Promieniowanie elektromagnetyczne wysokiej częstotliwości - powiększone w wyniku podniesienia "dopuszczalnych norm" i wprowadzenie technologii 5G
2. Żywność
ZATRUTA składnikami wywołującymi uszkodzenia dróg oddechowych.
3. Woda z kranów - zatruta środkami wywołującymi uszkodzenia narządów wewnętrznych.
Pewnie nieraz Państwo czytali o nowej broni Armii USA o nazwie "działo elektromagnetyczne".
Zobacz:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Railgun
Jeszcze do oddania planowanych tą bronią strzałów na kilkaset kilometrów - coś im brakuje.
Ale niewielki ułamek przewidywanej mocy takiego działa wystarczy - by uszkadzać narządy wewnętrzne Ludzi - na których skieruje się taką broń.
I pewnie na "początku" rzekomej "pandemii" - tak zrobiono - bo ludzie sparaliżowani strachem nie widzieli niczego poza komunikatami prasowymi.
Ale dzisiaj mogłoby się wydać, że używają takiej broni przeciwko społeczeństwu, a Jego reakcja mogłaby być dramatyczna.
Dlatego teraz używają politycznych metod wywoływania uszkodzeń narządów wewnętrznych.
Na przykład w Stanach Zjednoczonych Partia demokratyczna dąży do tego - by ludzie NADAL (!) pozostawali zamknięci w domach.
A w domach mamy wi-fi i Internet bezprzewodowy. Do tego różne urządzenia - łącznie z "inteligentnymi licznikami" - które emitują promieniowanie elektromagnetyczne - uszkadzające narządy wewnętrzne, a w szczególności płuca.
Zaatakowany organizm wysyła "do walki" z zagrożeniem egzosomy, które kowidowi bandyci nazywają "kowidem".
Co więc powiem o teoriach, że kowid wyszedł z laboratoriów wojskowych?
Powtarzam jeszcze raz.
Być może coś zabójczego stworzyli, ale
nie potrafi się to rozprzestrzeniać między ludźmi!
Podobnie było z HIV.
Bez kontaktu kwi - nie przeniesie się na drugiego człowieka.
Na pewno nie można go przenieść drogą kropelkową.
A teraz MOJA matematyka kowidowa.
Gdyby mityczny wirus kowid rozprzestrzeniał się drogą kropelkową - i to z odległości kilku metrów - to chory MUSIAŁBY go produkować w ilości setek miliardów jednostek!
A w takiej sytuacji w organizmie chorego byłoby go tak dużo, że (znów mityczne) testy PCR "wykryły" go przy
PIERWSZYM CYKLU reakcji polimerazy.
I nie byłoby potrzeby 35-krotnego powielania łańcucha DNA.
Niestety, - społeczne media które na początku ubiegłego roku lansowały tezę, że "wirus wydostał się z laboratoriów wojskowych" - uczyniły wiele złego w tej sprawie.
Daliśmy się zaskoczyć i ja z tego powodu - przez pierwszy miesiąc wierzyłem, że jest coś - co zabija.
Dopiero MORDY dokonywane we Włoszech pod respiratorami upewniły mnie, że
żaden wirus nie zabija ludzi!
"Ludzie ludziom zgotowali ten los."