W USA rząd Bush’a-Cheney’a szerzył fałszywą i demoralizującą propagandę, że istnieje masowe zagrożenie bombami zegarowymi. Powstał powszechnie powtarzany symbol „tykającej bomby,” przed którą władze mogą jakoby natychmiast uratować zagrożonych obywateli, jedynie za pomocą tortur, jako niby błyskawiczny sposób ujawnienia miejsca i szczegółów tykającej bomby oraz umożliwienia natychmiastowego jej rozbrojenie.
Typowo dla tego rodzaju propagandy, głównym zagrożeniem i tematem jest „tykająca bomba” a nie łamanie prawa stosowaniem tortur. Jest to skuteczna metoda demoralizacji ludzi, których straszy się globalną wojną przeciwko terroryzmowi – wojnę tę prezydent Bush nazywał „globalną wojną przeciwko terrorowi.”
Dramatyczny obraz „tykającej bomby zegarowej” odwraca uwagę od cynicznego kłamstwa dotyczącego działania tortur, które w historii nigdy nie nadawały się do ustalania miejsca i stanu bomby zegarowej, o której władze dowiedziałyby się jakoby na kilka minut przed jej wybuchem i rozpaczliwie starałyby się dowiedzieć gdzie ta bomba znajduje się.
Dramat zagrożenia niewinnych obywateli lub ważnych urządzeń obrony państwa, odwraca uwagę od dwu podstawowych faktów: a mianowicie łamanie prawa przez stosowanie tortur i wielkie kłamstwo dotyczące skutków samych tortur, które stosowane przez pewien okres czasu nadają się wyłącznie do wymuszania fałszywych zeznań na torturowanych ludziach, którzy odpowiednio spreparowani podpisują fałszywe zeznania potrzebne władzom w ich grze politycznej.
Typowym przykładem fałszywej propagandy w czasie ataku na Irak była jakby bliska współpraca i wzajemna pomoc rządu Saddam’a Hussein’a z Al-Qaidą Osamy bin Ladena. Stworzenie i udokumentowanie tej cynicznej fikcji, nie mającej nic wspólnego z rzeczywistością, wymagało kilkudziesięciu zabiegów topienia aresztowanych działaczy Al-Qaidy, co trwało przez kilka do kilkunastu tygodni. Fakt ten jest ilustracją nonsensu, jakim jest przekonywanie Amerykanów, że jedynym ratunkiem przed katastrofalnym wybuchem bomby zegarowej jest stosowanie tortur.
Ostatnio w wielu programach telewizyjnych kłamliwą propagandą o skuteczności a nawet wręcz konieczności stosowania tortur, przekonywał amerykanów były wiceprezydent Dick Cheney i jego córka, afiszująca się jako lesbijka. Naturalnie media masowego przekazu traktują te wypowiedzi mniej krytycznie niż prasa internetowa.
Ivan Eland opublikował 18 lipca, 2009, artykuł w piśmie internetowym Antiwar.com, pod tytułem: „Zbrodnicza Motywacja Bezprawia Rządu Bush’a” („The Sinister Purpose Behind Bush Administration Lawlessness”). Pozorny brak zdrowego rozsądku w łamaniu prawa i stosowaniu tortur i tajnych akcji CIA oraz nielegalny podsłuch obywateli, stosowany przez rząd Bush’a, był w istocie rzeczy perfidny i cyniczny.
Od dawna skompromitowane tortury nie działają i nie dają na czas informacji, żeby zapobiec wybuchowi bomby zegarowej, ale często dają fałszywe zeznania, kiedy torturowany człowiek stara się uzyskać przerwanie bólu i daje takie zeznania, jakie wydają mu się, że są zgodne z życzeniami jego oprawców. Natomiast na polu bitwy, wiedza wroga, że będzie torturowany, motywuje go do bardziej zaciekłej walki i naturalnie do stosowania tortur na wziętych do niewoli żołnierzach USA. Dzieje się tak mimo istnienia prawa międzynarodowego zakazującego stosowanie tortur.
Mimo wielkiej akumulacji kryminalnych praw amerykańskich i międzynarodowy oraz wypowiedzi pisarzy przeciwko stosowaniu tortur, rząd Bush’a w czasie jego pierwszej kadencji z entuzjazmem nakazał stosowanie tortur, a następnie ostrzeżony o możliwych konsekwencjach, oficjalnie tortury zakazał, ale pozostawił wiceprezydentowi wolną rękę, żeby Dick Cheney nie tylko stosował tortury, ale również stosował skrytobójstwa na ludziach podejrzanych o udział w aktach terroru.
Ostatnio wyszło na jaw, że, wice prezydent Dick Cheney, łamał prawo amerykańskie, kiedy nakazał CIA nie tylko łamanie prawa, ale i nie meldowanie natychmiastowe zbliżających się akcji, takich jak szeroko zakrojone plany licznych skrytobójstw. Wice prezydent Dick Chenney świadomie i zdecydowanie zdecydował się działać ponad prawem, o czym obecnie nie ma ochoty publicznie mówić, tak jak to niedawno straszył publiczność schematem tykających bomb zegarowych, jako uzasadnieniem stosowania tortur.
Trudno powiedzieć jaką rolę odgrywała arogancja Bush’a i Cheney’a, ale można zacytować obecnego szefa sztabu prezydenta Obamy, zaciekłego syjonisty, Rham’a Emanuel’a, który powiedział że „każdy kryzys powinien być odpowiednie wyeksploatowany.” Podczas gdy odzywały się głosy potępiające używanie prowokacji 9/11 do najazdu na Irak, jak dotąd niewielu Amerykanów potępia łamanie prawa i stosowanie tortur i skrytobójstw, wprowadzone przez rządy Bush’a-Chenney’a na podstawie dominującej władzy wykonawczej, w formie „imperialnej prezydentury,” stosowanej od czasów Zimnej Wojny, począwszy od prezydenta Trumana i jego decyzji ludobójstwa za pomocą bomb atomowych.
Prezydent Obama usiłuje poprawić opinię o USA i teraz w ramach gry dyplomatycznej, otrzymuje zbiorowe listy na zamówienie CIA, od byłych prezydentów krajów post-satelickich. Listy te wzywają o większe wpływy Waszyngtonu na politykę Europy Środkowo Wschodniej. Treść takiego listu podaje Washington Post z 19 lipca, 2009. W liście tym wyróżnia się podpis byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, również byłego czeladnika KGB, który, jeszcze niedawno, w czasie jego kadencji, posłusznie zgodził się na torturowanie w Polsce, przez agentów CIA, przywożonych w tym celu na lotnisko w Szymanach, przywódców Al-Qaidy.
Faktycznie konstytucja USA nakazuje system kontroli władz ustawodawczych nad władzami wykonawczymi. System ten był wielokrotnie gwałcony w historii USA i rząd Bush’a stworzył z niego tak zwany „executive juggernaut,” czyli „prawo łamiącą” władzę wykonawczą, która ignoruje prawa zatwierdzone przez władzę ustawodawczą, i stwarza dyktaturę opartą na rządach za pomocą dekretów. Bush’owi udało się stworzyć „super-imperialną prezydenturę,” która jest najgorszym i jednocześnie najbardziej szkodliwym skutkiem jego rządów dla Stanów Zjednoczonych.
Po rządach Bush’a-Cheney’a pozostał fałszywy i skuteczny symbol „tykającej bomby,” przed którą władze mogą „natychmiast” niby ratować zagrożone społeczeństwo za pomocą tortur. Takimi sposobami Bush’owi udało się stworzyć „super-imperialną prezydenturę” i na długo utrzymać system łamania konstytucji amerykańskiej oraz deprawować rządy w USA.
WWW.pogonowski.com
|