Według raportu w Spectator, rząd Wielkiej Brytanii mógłby przyznać zwolnienia ze szczepień osobom kolorowym, jednocześnie nakładając na wszystkie inne świadectwa podróży dotyczące szczepień, aby uniknąć oskarżeń o rasizm.
Pomimo wielokrotnych obietnic, że „paszporty szczepionek” nie będą potrzebne do lotu, rząd aktywnie planuje ich wprowadzenie.
Po tym, jak ponad 324 000 osób podpisało petycję sprzeciwiającą się paszportom szczepień, brytyjski minister ds. Szczepionek Nadhim Zahawi powiedział, że szczepienia nie będą obowiązkowe i że: „Nie mamy absolutnie żadnych planów dotyczących paszportowania szczepionek”.
Okazało się to całkowitym fałszem.
Jak relacjonuje dzisiaj Spectator: „Obowiązki zostały już podzielone między departamenty rządowe, aby przyjrzeć się temu pomysłowi. Po zatwierdzeniu Departament Transportu zostanie poproszony o sporządzenie planów infrastruktury certyfikatów. NHS otrzyma polecenie przygotowania się do udostępnienia ludziom statusu szczepień podczas przygotowań do podróży międzynarodowej. ”
Sky News donosi, że minister spraw zagranicznych Dominic Raab już podpisał propozycję, ale w rządzie panuje „nerwowość” co do tego, kiedy zostanie ona publicznie ogłoszona.
„Rząd Wielkiej Brytanii, podobnie jak większość krajów, chce otworzyć międzynarodowe podróże w odpowiedzialny, bezpieczny i sprawiedliwy sposób i nadal kierujemy się nauką” - powiedział rzecznik rządu. „Chcemy zapewnić uznawane na całym świecie podejście umożliwiające podróżowanie i ściśle współpracujemy w tym celu z partnerami międzynarodowymi”.
Część tej „nerwowości” opiera się na przekonaniu, że wydawanie nakazu szczepień w podróży może być postrzegane jako rasistowskie, ponieważ podejrzenia o szczepionki i niższe wskaźniki szczepień są powszechne w społecznościach BAME.
Lara Prendergast z The Spectator sugeruje, że rząd mógłby obejść ten problem, przyznając zwolnienia osobom pochodzącym z mniejszości etnicznych.
„Sondaże mówią, że około 85% dorosłych Brytyjczyków„ prawdopodobnie ”skorzysta z oferty szczepionki, ale 15% ma obawy” - pisze Prendergast. „Osoby, które nie mogą otrzymać szczepionki z powodów medycznych, mogą otrzymać zwolnienie. Ale czy życzenia innych będą brane pod uwagę, ich prawa będą chronione, ich poglądy religijne będą szanowane, jeśli przyniesiona zostanie dokumentacja szczepionki? Nieuchronnie to ci, którzy są już na marginesie społeczeństwa - ludzie, którzy często unikają kontaktu z władzami - są wypychani dalej przez potrzebę udowodnienia swojego statusu immunologicznego. Odmawiający szczepień, według Zahawiego, „mocno przechylają się w stronę społeczności BAME”, co stwarza perspektywę paszportów szczepionek pogłębiających podziały rasowe - szczególnie jeśli rząd zdecyduje się przyznać pewne zwolnienia ”.
Być może ci, którzy nie chcą przyjmować szczepionki, ale nadal chcą podróżować, mogą po prostu zidentyfikować się jako czarnoskórzy, ogłaszając się jako „transrasowi” w celu uzyskania zwolnienia.
Źródło - https://summit.news/2021/02/12/report-uk-government-could-grant-vaccine-exemptions-to-ethnic-minorities/
U nas, w takich sytuacjach mówi się "wpadli we własne sidła". Na nas, otępiałych Europejczyków mają pałę poprawności politycznej, i właśnie tą pałą teraz dostaną, jeśli zechcą stadnie wyszczepiać czarnych.
Transrasowość! To jest to!
|