Co naprawdę wydarzyło się w Wuhan - w grudniu 2019 roku?
W jakimś sensie dołożyłem swoją cegiełkę do siania paniki - gdy opublikowałem wywiad Alexa Jonesa z dr. Francisem Boylem
http://zaprasza.net/a.php?article_id=35246
Nie wiemy: czy tam przypadkiem nie doszło do rzeczywistego wydostania się wirusa z laboratorium.
Ale z pewnością działania polityczne Rządu Chin ukierunkowane były nie na walkę z wirusem, ale na pacyfikację nastrojów społecznych.
Po latach dynamicznego rozwoju gospodarczego Chińczycy zaczęli w końcu zauważać cenę - jaką za to płacą.
Jest nią kompletnie zdewastowane otoczenie człowieka.
I właśnie w Wuhan planowane były masowe protesty przeciwko budowie spalarni odpadów.
Czy ogłoszenie stanu epidemii w Wuhan miało na celu tylko zażegnanie masowych demonstracji - czy też była tam jakaś medyczna przyczyna?
W każdym razie dzisiaj Chińczycy śmieją się z Europejczyków terroryzowanych przez swoje Rządy.
W Chinach już dawno zapomniano o jakiejś epidemii, a i środowisko naturalne zaczyna się regenerować.
Czy covid-19 to jest tylko franczyza - takie know-how modelu totalitaryzmu pod szyldem "demokracji"?
To by było zbyt proste.
Nie ulega wątpliwości, że wprowadzenie lockdownu powstrzymało Włochów przed Strajkiem generalnym.
We Francji zamknięcie zablokowało ponadroczne protesty "żółtych kamizelek".
W Hiszpanii zamknięcie zablokowało strajki Katalończyków po bezprawnym skazaniu przywódców tego regionu dążących do pokojowej separacji od Madrytu.
W Polsce PiS wymyślił sobie, że dzięki zamknięciu i wyborom korespondencyjnych - dużo łatwiej sfałszuje ich wynik i zapewni wygraną Dudy w pierwszym starciu.
Na Węgrzech Orban mógł tą drogą uciszyć opozycję.
Ale co było w innych Krajach, a w szczególności w Niemczech?
Tam nie było aż tak wyraźnego motywu do wprowadzenia przez rządzących terroru covidowego.
Dlatego szukałem zrozumienia tego zjawiska w postawie Aleksandra Łukaszenki.
Odpowiedź krążyła wokół mojej głowy, ale musiało minąć kilka tygodni - by zatrzymać się na wprost oczu.
Na dzisiaj przyjmuję, że nie musiał istnieć bezpośredni związek pomiędzy wydarzeniami w Chinach, a tym - co dzieje się w pozostałej części świata.
Te wydarzenia (terror) organizowało wiele - niezależnych od siebie ośrodków.
I z pewnością nie tylko masoneria jest agresorem w tej wojnie.