ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Jak Rząd Tuska mógłby zmiażdżyć PiS? 
3 styczeń 2024     
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski współdziałał w fałszerstwie map geodezyjnych 
8 luty 2023     
Odwrócona osmoza wedle Ziemkiewicza 
1 marzec 2013      Artur Łoboda
Wyleczyć się z choroby ogłupienia 
23 maj 2012      Artur Łoboda
Ukraińskie wojsko Ukradło pieniądze na pomoc przeznaczoną na fortyfikacje, więc nic nie zbudowano 
20 maj 2024      Ethan Huff
Buzek - specjalista od likwidacji 
19 grudzień 2011      Artur Łoboda
Serce Europy 
15 maj 2019      Artur Łoboda
Akceptowalne ludobójstwo 
11 październik 2024     
W komitecie poparcia Komorowskiego 
22 maj 2015      Artur Łoboda
Przestępstwo międzynarodowe
zdrada państwowa
 
6 luty 2020     
Mroczna historia KNF - gra wstępna 
30 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Dźwięki z ust twoich  
24 czerwiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
"Polscy zdrajcy" według Bartoszewskiego 
1 marzec 2011      Artur Łoboda
"Europa dwóch prędkości" 
16 czerwiec 2017      Artur Łoboda
Wybory w PRL-bis od dawna są ustawione (fałszowane) 
23 listopad 2014      Artur Łoboda
Ostateczne przejęcie władzy dyktatorskiej przez Merkel 
23 kwiecień 2021     
Martwe palestyńskie dzieci nie są „problemem PR” 
21 sierpień 2025     
ŻYDOWSCY MORDERCY POLAKÓW 
16 grudzień 2018      Alina
Co się dzieje, gdy rząd łamie własne prawa? 
4 grudzień 2021      sędzia Andrew P. Napolitano
Próba szkicu scenariusza na przyszłość 
24 listopad 2020      Artur Łoboda

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (20.08.2011)



@Zygmunt Jan Prusiński

Panie Zygmuncie. Życie nasze przegraliśmy, ale to nie szkodzi, bo byśmy się inaczej nie poznali. Życie przegrane polega na tym, że człowiek wychodzi na drogę i szuka dla swego życia sensu. Nie znajduje go poza drogą, a tylko tam może go znaleźć bo na drodze go nie ma. Zna Pan przecież "Poemat" Fibicha, czy "Tańce słowiańskie" Dworzaka, albo.... tysiące kojących ducha utworów muzycznych i poetyckich? Czy one egzystują na "drodze" i czy można je spotkać będąc w "drodze"? Otóż nie! W drodze można spotkać tylko ukrzyżowanego Chrystusa (za duchową ludzkość!), Buddę, Mahometa i innych pseudo-nauczycieli i własne nieszczęście i katować się nim.

Szczęśliwi są ci, co o jakiejś drodze nie słyszeli i nie czując niepokoju, nie muszą ruszać w drogę. Nie mają chorej potrzeby rozumienia świata, bo wiedzą, że nie ma w nim co rozumieć. Są to m.in. ci co jedzą chleb wypiekany własnymi rękami. Na moje nieszczęście nie miałem koło siebie kobiety, Rosjanki albo Ukrainki, która by mi to wytłumaczyła.

Tu w moich poglądach jest coś z Dostojewskiego, że tylko Starowiery mogą być zbawieni i szczęśliwi. Mój ojciec ostrzegał mnie przed wchodzeniem na "drogę", mówił, że inteligenci to śmierć duchowego bezsensu, ale mu nie wierzyłem i nie rozumiałem go. Naiwnie bredziłem o "naukowości i nauce". Za wszelką cenę chciałem się przyłączyć do "uczonych". Nie wiedziałem, że to oszustwo.


Pan jest w szczęśliwszej sytuacji, bo Pan ucieka "w dziecko", a ja już nie mogę. U mnie to byłoby sztuczne. Przypuszczam, że moje dzieciństwo też było jakieś pozbawione prawdziwej naiwności dzieciństwa. Otóż ja i dwoje moich najbliższych kolegów, z którymi "sikałem do piaskownicy" i żyłem na stopie braterskiej, bo jadaliśmy nawzajem u siebie w domach... tych dwóch kolegów miało starsze rodzeństwo które, już kończyło gimnazja i uniwersytety, a były to rodziny wielodzietne, wiec było tam trochę filozofów, historyków, matematyków, lekarzy, prawników i jeden ksiądz... czyli całe intelektualne tałatajstwo jakie by można było spotkać w Akademii Ateńskiej (dziesięć młodych osób!), częściowo mieszkające u rodziców, czytające, studiujące, dyskutujące, uczące się i wątpiące... i my w tym wszystkim podsłuchujące i przysłuchujące się dyskusjom szkraby.

To był mój pierwszy uniwersytet, kiedy mogłem ich zasypywać pytaniami!
Z tych szkrabów na największego sceptyka wyrosłem ja. Moi koledzy też jakoś nie mogli w pełni zaistnieć jako dzieci, ale bardziej im się to udawało. Nigdy nie rozmawialiśmy (rzadko) naiwnie i po dziecinnemu, skoro problematyka trwogi Kiergegarda w Dziadach Mickiewicza, już w przedszkolu nie była nam obca. Więc... Jak tu mówić o szczęśliwym dzieciństwie?

Oni się potem uspokoili i znormalnieli a nawet stępieli do głupoty w rozsądnych granicach! Mają dzieci i wnuki! Oni zresztą mniej nadstawiali ucha aniżeli ja, i to właściwie ja sam, brałem udział w dyskusjach z ich starszymi siostrami i braćmi. A siostry mieli takie (lekarki, prawniczki), jakie bywały sufrażystki i emancypantki, opisywane w "Dniach i nocach" przez Dąbrowską. Więc koledzy byli (i są, bo żyją) mniej krytyczni, bo zrozumieli konieczność bycia normalnymi, a ja nie (bo np. mając córki - bezdzietne, pozostaję outsiderem w stosunku do wszelkich wartości).


Mnie więc trudniej będzie uciekać w poezję, ale Pan ma wspaniałe warunki i niech Pan to robi.


Zygmunt Jan Prusiński Kobieta białych luster - część II

24 sierpień 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

2008.09.12. Wiadomości w 3ch językach. Three-language news service.
wrzesień 12, 2008
tlumacz
Spadkobiercy "Solidarności"
styczeń 16, 2005
ks. Czesław S. Bartnik
Polska - początek czy koniec drogi
styczeń 11, 2005
Artur Łoboda
Eutanazja dla górnictwa
sierpień 3, 2003
Teresa Wójcik
Bagno rozpływa się coraz szerzej
październik 25, 2004
Jesteśmy niegospodarnym narodem!
listopad 25, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Nowy kierunek strategiczny?
sierpień 26, 2008
Ignacy Nowopolski
Polskie strategie i inicjatywy historyczne
wrzesień 11, 2004
prof. Włodzimierz Bojarski
Do Rady Etyki Mediów
maj 18, 2006
Dariusz Kosiur
Co z marginesem społecznym?
październik 31, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
1/3 zdrowego rozsądku?
grudzień 11, 2002
(J.ŚW) http://www.dziennik.krakow.pl
List Otwarty do Władz Najwyższych Rzeczypospolitej na okoliczność XV Rocznicy Śmierci Michała Tadeusza Falzmanna
lipiec 13, 2006
prawica.net
Schroeder: Niemcy nie pozwolą na fiasko negocjacji
grudzień 13, 2002
zaprasza.net
To Twoja kolejna "lektura obowiązkowa"
grudzień 31, 2006
mil.
Kowal zawinił, cygana powiesili
grudzień 11, 2003
"Batiuszka Putin"?
listopad 10, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
No i nic. No i nici z tego..
listopad 23, 2007
Borowik-Pest
Poklepywanie złodzieji - "Zysk dla obu stron"
luty 25, 2004
www.krakow.pl
Tarnowska tragifarsa z pomnikiem Chrystusa Króla
styczeń 15, 2005
Artur Łoboda
Najtrudniej dojrzeć zło tuż przed naszymi oczami
październik 7, 2003
Artur Łoboda
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media