Codzienne – a piszę to 12.05.2020 – politycy różnej maści wypowiadają się na temat wyborów, jak to powinno wyglądać, kiedy powinny się odbyć, a kiedy nie, kiedy ogłosić nowe. Oczywiście cały problem pojawił się po ogłoszeniu światowej pandemii koronawirusa Covid-ileś tam, kwarantanną, ograniczeniem przemieszczania się ludzi.
Zupełną kompromitacją wg mnie jest wg mnie uchwała PKW na temat nieważności wyborów, podstawa prawna i zalecenie dla marszałka sejmu ogłoszenia nowych wyborów. Dlaczego? Już wyjaśniam.
Tzw „wybory” to tak naprawdę JEDEN WYBÓR jednego człowieka na jeden, najważniejszy urząd w państwie.
Potocznie używane słowo „wybory” ma sens w tym znaczeniu, że wybór prezydenta jest dokonywany przez miliony ludzi.
Tymczasem w obecnym ustroju państwa mamy taką oto sytuację: są organy państwa, które są wybierane w powszechnych wyborach. Jak one mają być zorganizowane określają ustawy. Wybory dotyczą urzędów już istniejących w strukturze państwa.
1. Wybór prezydenta Polski musi ogłosić marszałek Sejmu w ściśle określonym terminie. Nie ma znaczenia jakiej opcji politycznej jest marszałek, kto stworzył rząd, kto jest prezydentem. Musi. Marszałek sejmu ma wykonać obowiązek konstytucyjny i OGŁOSIĆ WYBORY.
2. NIE MA ŻADNEGO WYBORU/ÓW BEZ KANDYDATÓW. Więc tzw. ordynacja wyborcza dokładnie określa kto może kandydować na urząd prezydenta i jakie musi spełnić wymagania (wiek, obywatelstwo, niekaralność, podpisy poparcia kandydata). Kandydat musi zarejestrować swój KOMITET WYBORCZY, czyli twór, jakby firmę przez którą rozliczane są wszystkie wydatki związane z wyborami
3. Człowiek starający się o urząd jest KANDYDATEM dopiero po tzw. ZAREJESTROWANIU, czyli po dostarczeniu do komisji wyborczych wymaganej liczby ważnych podpisów poparcia w ustawowym terminie (do tego momentu używane jest zabawne określenie: kandydat na kandydata)
4. PKW ustala wzór kart do głosowania
5. Od momentu zarejestrowania kandydatów rozpoczyna się KAMPANIA WYBORCZA, czyli komitety wyborcze mogą wywieszać plakaty, banery, prowadzić agitację w mediach.
6. Kampania wyborcza kończy się „CISZĄ WYBORCZĄ” na 48 godzin przed dniem głosowania, który ustalił marszałek sejmu w postanowieniu o ogłoszeniu wyborów.
7. DZIEŃ WYBORU. Wszyscy uprawnieni mogą - jeśli zechcą – pójść do lokali wyborczych i tam wg zasad określonych w ordynacji wyborczej oddać swój głos na wybranego kandydata.
8. Komisje wyborcze liczą głosy, przesyłają wyniki do PKW
9. PKW po zebraniu 100% wyników z całej Polski i z lokali poza Polską ogłasza WYNIK WYBORÓW
10. Jest jeszcze czas na PROTESTY WYBORCZE (podejrzenie fałszerstwa, nieprawidłowości)
11. Potem jest orzeczenie SN o stwierdzeniu WAŻNOŚCI WYBORÓW
12. Następnie następuje PRZEKAZANIE URZĘDU prezydenta (w tym roku 6.08.2020)
Mam nadzieję, że nie pominęłam żadnego elementu PROCESU WYBORCZEGO. Nie może być dwóch, trzech, pięciu wyborów na ten sam urząd w jednym roku!
Co się stało w 2020? Ano pandemia. Rządząca partia PiS robiła co mogła, żeby wybory odbyły się 10.05.2020 zgodnie z konstytucją. Ale, o czym mało słyszymy, wiele samorządów odmówiło organizacji wyborów, bo nie było chętnych do komisji wyborczych (siedzenie ponad dobę w lokalu) z obawy o własne zdrowie. Na parę dni przed terminem wyborów rząd poluzował ograniczenia w poruszaniu się i zwiększył dopuszczalną ilość wiernych w kościołach i klientów w sklepach, wpuścił część dzieci do przedszkoli. Ale to nie pomogło, bo z jednej strony obecna „opozycja parlamentarna” jest wyjątkowo totalna (czytaj parszywa, złośliwa, antypolska), a z drugiej rządzący fatalnie kombinowali, żeby przeprowadzić głosowanie korespondencyjne: 16.04.2020 uchwalili, że karty wyborcze będzie dostarczać poczta, a nie PKW. Wczoraj poseł PiS, dr prawa Przemysław Czarnek zgłosił nowy projekt ustawy w sprawie wyborów – gdy to pisze trwa dyskusja w sejmie zwołanym poza harmonogramem. Poseł też zauważył bezsens orzeczeń PKW i dotychczasowych pomysłów i PiS i opozycji.( Ale niestety w projekcie jest propozycja zgłaszania nowych kandydatów, co uważam za oszustwo wyborcze, które może być podstawą do uznania nieważności wyborów.)
Proces wyborczy został ograniczony na etapie punktu 4. Konkretnie tuż przed punktem 6. Został przerwany. PKW ogłosiła, że nie będzie głosowania, ani ciszy wyborczej.
NIEPRAWDZIWE SĄ WSZYSTKIE TWIERDZENIA, ŻE WYBORY SIĘ NIE ODBYŁY 10.05.2020.
PRAWDĄ JEST, ŻE NIE ODBYŁO SIĘ GŁOSOWANIE, które i tak zgodnie z ordynacją wyborczą może się odbyć i 17.05 i 24.05.2020 (to niedziele) albo w poprzedzające je soboty.
Jesteśmy w trakcie wyborów. Należy je kontynuować z uwzględnieniem specyfiki sytuacji epidemicznej (o ile jest jakaś – liczba zmarłych w Polsce nie uzasadnia wprowadzonego stanu epidemii). Tzn. ustalić nowy TERMIN GŁOSOWANIA i sposób głosowania, czy to w komisjach w lokalach , czy w lokalach na wolnym powietrzu, czy to korespondencyjnie. Wystarczy po prostu kontynuować rozpoczęty proces wyboru prezydenta RP.
Niedopuszczalne jest ogłaszanie nowych wyborów, zbieranie podpisów od nowa, rejestrowanie INNYCH KANDYDATÓW niż ci, którzy są już zarejestrowani zgodnie z konstytucją!!!!
Proste jak budowa cepa. Szkoda tylko, że sejmowi „humaniści” i ci z PKW nie potrafią tego zrozumieć i zrealizować
|