Tytuł artykułu jest postawiony na wyrost, bo Grzegorz Braun nie miał szans w wyborach, ale tak niski wynik - jest porażką, przynajmniej części jego poglądów.
Paweł Kukiz rzucił hasło przywrócenia Polakom podmiotowości, a więc przywrócenia demokracji.
I dzięki temu zebrał tak duże zaplecze polityczne, a potem głosy w wyborach.
Grzegorz Braun "chce zostać królem", więc Polacy uważają, że powinien sobie sam wszystko zorganizować.
Skoro Brauna mierzi demokracja - to niechaj sam wszystko robi.
Jest to modelowa powtórka sytuacji w przededniu pierwszej wojny światowej.
PPS obiecywała Polakom demokrację, a konserwatyści króla.
Jak wiemy - nikt nie poszedł walczyć za przyszłego króla, ale odzyskaliśmy niepodległość- dla siebie.
W późniejszym etapie została zawłaszczona przez różne klany polityczne, ale krok ku demokracji został uczyniony.
Przy okazji wyborów - mam nadzieję, że po raz ostatni zabieram głos na temat Korwina Mikke.
Przez kilkanaście lat demaskuję tego podstępnego człowieka. Młodzież wzywam do zapoznania się z jego wypowiedziami z lat dziewięćdziesiątych i początku tego wieku.
W kampanii wyborczej pokazał, że jest małym duchem, zawistnym człowieczkiem, który w obliczu słabych wyników wyborczych powiedział haniebne słowa:
"Gdyby nie Kukiz to miałbym ze 20 proc. Elektorat trafił do Pawła Kukiza."
Pokazał tym samym - jak bardzo daleko "odleciał".
Wypowiedzi Pawła Kukiza są antologią przemyśleń pojawiających się na tym Portalu i podobnych - patriotycznych stronach.
Niemożliwe, by polski patriota i człowiek myślący, zastąpił Kukiza Korwinem.
A, że Kukiz chciał stworzyć z Korwinem koalicję antysystemową - to normalna taktyka działania.
Armia Andersa miała walczyć wspólnie z Sowietami - choć to podstępny wróg Polki.
Wybrali sojusz z mniejszym wrogiem - wobec większego zagrożenia ze strony Niemiec.
I tylko tak należy traktować umowę Kukiza z Korwinem.
Jej wartość jest dla młodzieży bezcenna, bo poznali prawdziwe oblicze Korwina.
Zrobił bowiem dokładnie to samo - co robią główne partie polityczne - wpisujące na swoje listy celebrytów, którzy przynoszą głosy politykom, a sami nie przechodzą dalej.
Korwin myślał,. że na plecach Kukiza pojedzie dalej.
Przeliczył się.
|