|
Koniec ery klimatyzatorów?
|
|
42 lata temu usłyszałem o sobie dość dziwaczną opinię, że podobno "w oparciu o złe przesłanki wyciągam dobre wnioski".
Wywód ten przeczy logice - więc kilkakrotnie się nad nim zastanowiłem.
Chodzi o to, że po czasie moje wnioski okazywały się poprawne - chociaż moje otoczenie inaczej niż ja - interpretowało posiadane informacje, (czytaj przesłanki).
Przeczytałem wczoraj wywód jakiegoś mądrali, że rzekomo "promienie UV nie zabiją wirusa - bo gdyby tak było - to nie byłoby zachorowań w krajach ciepłych."
Otóż promienie UV są w stanie zabić wszystkie organizmy żywe. Kwestią jest jedynie dawka - jaką do tego potrzeba.
Ale też promienie te muszą mieć styczność z wirusem - by go zneutralizować.
Drogą korespondencyjną jeszcze nie potrafią dezynfekować.
Przypadki infekcji covid-19 w krajach ciepłych, pochodzą najpewniej z przebywania w klimatyzowanym pomieszczeniu przez ludzi zarażonych - gdzie klimatyzatory mieszają powietrzem i ŻADNE zachowanie "bezpiecznej" odległości od drugiego człowieka - nic nie pomoże.
Klimatyzacja zarówno zwilża powietrze - jak też obniża jego temperaturę do optymalnej dla wirusów.
Jest więc doskonałą wylęgarnią wszelkich chorób.
Cóż z tego, że człowiek przebywa na słońcu - gdy wnętrze jego organizmu opanowały już wirusy, a promienie UV nie zaglądną do jego wnętrza.
Przebywanie na słońcu jedynie pogarsza stan takiego osobnika - bo nagrzanie skóry osłabia organizm do walki z infekcją.
Zamiast zażądać zmiany sposobu wietrzenia sklepów wielkopowierzchniowych - ewidentne źródło rozprzestrzeniania się epidemii, pisowski nieRząd chce zmusić Polaków do bezsensownego pozostania w domach.
Wszystko dlatego, że jak piszę od zawsze: Polską rządzą prymitywne PROSTAKI, które nie posiadają elementarnej wiedzy w jakimkolwiek temacie.
Rządzą tacy - bo partyjni decydenci - już na wstępnym etapie wycinają inteligencję mogącą ich wygryźć.
|
|
29 marzec 2020
|
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
... "w oparciu o złe przesłanki wyciągam dobre wnioski". Wywód ten przeczy logice
Ten wywód nie przeczy logice :) Gdybyś Arturze chodził do klasy mat-fiz, tobyś to wiedział. Starożytni logicy już to przewidzieli: jeśli ze zdania fałszywego wynika prawda, to zdanie jest prawdziwe (jakoś tak to logicznie było).
Co do klimatyzacji to coś dzwoniło, ale oczywiście nie wiesz w którym kościele.
Klimatyzacja to po prostu schładzanie powietrza. Tym różni się klimatyzator od grzejnika, że pracuje na czynniku o temp. niższej niż otoczenie, a z tego wynikają problemy ze skraplaniem się wody i odprowadzaniem skroplin, oraz, jeśli urządzenie jest źle dobrane i źle umieszczone, niebezpieczeństwo przeziębień u ludzi, którzy są w zasięgu klimatyzatora. Tu piszę o samych klimatyzatorach.
Najczęściej te urządzenia nie dostarczają świeżego powietrza, albo dostarczają niewielką ilość. W supermarketach, w dużych biurach i urzędach są duże instalacje wentylacyjne z chłodnicami, które powinny dostarczać świeże powietrze.
Niestety jak znam życie, zdarzają się jeszcze inżynierowie starej daty, którzy stosują tzw recyrkulację". Czyli zamiast 100% świeżego powietrza, stosuje się tylko 10% (tak zezwalały przepisy).
W nowych obiektach już tego nie powinno być, ale jak wchodzisz do sklepu, to nigdy nie wiadomo kto co nawywijał z wentylacją. Potem nie wiadomo, czy ktoś czyści filtry, chłodnice, nagrzewnice i kanały. Przecież urzędnicy GIS znają się na nicnierobieniu i braniu pieniędzy. Kto by tam chodził i badał sam z siebie powietrze w supermarketach i biurach. Kto miałby za to płacić? Nigdy nie słyszałam o takich badaniach.
Dlatego z takim uporem maniaka upieram się, żeby WSZYSCY NOSILI MASECZKI ALBO JAKIEKOLWIEK OSŁONY DRÓG ODDECHOWYCH.
Tylko wówczas bowiem rozprzestrzenianie się niebezpiecznych mikroorganizmów jest maksymalnie ograniczone. Co daje zamknięcie w domach, skoro i tak każdy musi iść do warzywniaka, sklepu spożywczego, czy apteki po konieczne zakupy? Nic, jeśli obsługa i klienci nie mają maseczek. I nie ma tu znaczenia czy przestrzeń sklepu jest klimatyzowana. Być może tam gdzie mają dobrą wentylację mechaniczną ze 100% świeżego powietrza ilość mikrobów będzie mała. Ale w aptekach, warzywniakach przeważnie NIE MA ŻADNEJ MECHANICZNEJ WENTYLACJI. Jeśli jest jakaś wentylacja to grawitacyjna, a ta działa czasami odwrotnie ....
Dlatego przepis, że w sklepie może przebywać tylko 1 osoba jest pudrowaniem nieboszczyka. Co chwilę wchodzi 1 osoba i KAŻDA może być nosicielem albo zakażonym, szczególnie kiedy obsługa nie ma maski.
Czesi jak widzę to świetnie rozumieją, w Polsce i innych krajach można odnieść wrażenie, że nikt z rządzących nie ma pojęcia o rozprzestrzenianiu się zarazy, albo rządzący są tak głupi, że nie potrafią zrozumieć co pisze zwykły inżynier sanitarny, podpierając się w dodatku znalezionymi amerykańskimi badaniami. O kichaniu w rękaw i roznoszeniu tego po okolicy pisałam w innym wątku.
Niestety nie można wykluczyć i tego wariantu, że oni nie są tacy głupi, lecz to wszystko robią celowo. Mamy praktycznie 24 godzinną godzinę policyjną, szczególnie ci w domowej kwarantannie, mamy zatrzymane działanie gospodarki, ruch graniczny, przygraniczny, wszystko stoi, całe miasta, miasteczka zdrowych ludzi nic nie robią. Jak na niewypowiedzianej wojnie. |
|
2020-03-29
Alina
|
 |
|
|
We wszystkich przypadkach - gdzie miałem okazję podejrzeć klimatyzację hipermarketów zobaczyłem, że działa ona w obiegu zamkniętym.
A jedyne świeże powietrze wchodziło poprzez otwierane przez klientów drzwi.
Nie pisałem o teorii, ale o praktyce.
Wentylacja w mieszkaniach też jest niebezpieczna bo - skoro przechodzą przez nią zapachy - to i bakterie przejdą.
Instalatorzy bezprawnie łączą ją w jeden kanał.
Za Twoją ostatnią tezą o celowości takiego działania przemawia fakt, że zabronili sprzedaży na targowiskach. |
|
2020-03-29
Artur Łoboda
|
 |
|
|
Jeśli powietrze wpływało przez drzwi, tzn w pomieszczeniu było podcisnienie - wyciąg większy niż nawiew, czyli źle zbilansowana wentylacja.
To samo dzieje się z went. grawitacyjną, kiedy okna i drzwi zostały pozamieniane na szczelne bez szczelin nawiewnych. |
|
2020-03-29
Alina
|
 |
|
|
"Jeśli powietrze wpływało przez drzwi, tzn w pomieszczeniu było podcisnienie".
Dlatego we wejściach do marketów często czuje się przewiew. |
|
2020-03-29
Artur Łoboda
|
|
|
|
Pojedynek Polonii z prowokatorami
wrzesień 17, 2004
|
Zanim Rywin przyszedł do Michnika
styczeń 13, 2003
http://newsweek.redakcja.pl/
|
Polski piesek, do nogi
kwiecień 4, 2006
PAP
|
Może za 40 lat
październik 20, 2007
Artur Łoboda
|
Ceny Paliwa Osłabiają Imperium USA
styczeń 4, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Rada luzuje politykę
lipiec 29, 2004
|
Kasablanka i Bordo
maj 7, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Baskonia czy Kraj Basków?
styczeń 5, 2005
Mirosław Naleziński
|
Dom na kołach
luty 17, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Ślepcy od Bibuły
marzec 19, 2007
kruzoe
|
"Antysemityzm" Mahometa i Luthra Skutkiem Żydowskiej "Teologii Wygnania" ?
lipiec 2, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Bez polemiki: Świat nie jest taki zły
kwiecień 29, 2007
Marek Olżyński
|
Hołd dla Caudillo
sierpień 6, 2006
Olgierd Domino
|
Paszporty elektroniczne
grudzień 21, 2006
Goska
|
Chasydzi palą flagę Izraela !
luty 20, 2003
Artur Łoboda
|
Traktat o Odnowie Solidarności Narodowej
maj 23, 2005
przesłała Elżbieta
|
Scenariusze i reżyseria, po polsku
listopad 11, 2007
Marek Olżyński
|
HALLOW
październik 19, 2007
K.B.
|
Jak usprawnić system podatkowy?
październik 24, 2006
Mirosław Naleziński
|
Przedrefendalna kampania informacyjna
maj 24, 2003
|
|
|