|
Media społecznościowe to przedsionek polityki
|
|
Kiedy - dwadzieścia lat temu zdobyłem dostęp do Internetu uznałem, że to doskonałe narzędzie do ustanowienia rzeczywistej demokracji.
Po trzech latach prowadziłem już to forum.
Z czasem jednak zrozumiałem, że to doskonałe narzędzie jest tak skuteczne - jak jego najsłabsze ogniwo. A tym najsłabszym "ogniwem" jest samo Społeczeństwo.
I to właśnie Społeczeństwo nie chce demokratycznego Państwa, a jedynie korzyści dla samych siebie - na szkodę innych.
Ten egoizm przyświeca działaniom większości - o czym upewniam się każdego dnia.
To, że w głównych portalach mój IP jest zablokowany i odrzuca wszystkie komentarze (nawet najbardziej pochlebne), nie dziwi mnie.
Ale pozwoliłem sobie na YT skomentować dwa filmy na profilach udających obiektywizm.
I moje posty zostały natychmiast skasowane.
O ile w pierwszym wypadku mnie to mało dziwi - to w drugim sytuacja stawia w nieciekawym świetle - rzekomo społeczne inicjatywy.
Otóż jest taki profil na YT pod tytułem "Tajemniczy Świat Żydów", a na nim reklamowany wszędzie szumny tytuł: "Nareszcie Żyd mówi całą prawde o Chazarch".
https://www.youtube.com/watch?v=ynL2EJx8VS4
Po obejrzeniu materiału bardzo kolorowo zakłamującego historię napisałem komentarz - mniej więcej w tym stylu:
"Ładna Bajka...
Naukowcy izraelscy dowiedli na podstawie badań naukowych, że ludzie uznawani za Żydów, mają mniej wspólnego genetycznie ze starożytnymi Izraelitami - niż Palestyńczycy.
Czyżby nie wierzył Pan w badania naukowców Izraelskich?"
Zaznaczam, że wpis powtarzam z pamięci, bo natychmiast został usunięty. Ale na tej stronie pozostała masa wpisów gloryfikujących matactwo autora.
Dla mnie to o tyle nieprzyjemne, że sam namawiam do dialogu z Chasydami o polskich korzeniach.
W przeciwieństwie do sekty Lubawicz.
W drugim, przypadku pozwoliłem sobie na komentarz na bardzo popularnym profilu motoryzacyjnym: "Miłośnicy czterech kółek -zrób to sam".
Sprawa dotyczy ważnego problemu ekologii.
Już nieraz pisałem, że testuję w samochodzie generator HHO i mam bardzo pozytywne wisoki.
Z wrodzonym sobie niedowiarstwem do obcych produktów, sam stworzyłem taki generator i dokonałem trzy jego modyfikacje.
Poświadczam więc, że taki generator poprawia spalanie mieszanki paliwowej, a co za tym idzie niweluje dymienie silnika, powiększa moc silnika i pomniejsza spalanie.
Moja - bardzo prosta wersja osiąga te parametry tylko na trasie, bo niezależenie od obrotów silnika pobiera taki sam prąd z układu elektrycznego, a ten musi być rekompensowany wzrostem spalania.
Więc na wolnych obrotach - w korkach miejskich - nieznacznie podwyższa spalanie.
Wracając jednak do tematu wspomnianego profilu. Skomentowałem tendencyjny materiał "WODOROWANIE SILNIKA. HIT czy KIT ? TEST !!!"
https://www.youtube.com/watch?v=5W5CRI3YBIs
Zarzuciłem autorom materiału, że użyli urządzenia - zabawki do komentowania idei procesu wodorowania.
Na podstawie wielkości urządzenia i średnicy rurki doprowadzającej gaz uznałem, że to zabawka i stwierdziłem, że test został przeprowadzony nierzetelnie, co mogę zaświadczyć własnym doświadczeniem.
Nikt nie próbował podejmować ze mną dyskusji. Po prostu wpis skasowano.
Dowodzi to, że udający niezależność profil motoryzacyjny prowadzi politykę przydatną wielkim koncernom samochodowym, bo SYSTEMATYCZNE wodorowanie silników bezwzględnie ograniczy ich dymienie.
Jaki wniosek z powyższych przykładów?
W ludzkim świecie zawsze będziemy musieli czuć się jak zwierzyna poddana całej masie medialnych zagrożeń.
|
18 grudzień 2018
|
Artur Łoboda
|
|
|
Pisałem już.
Media, jak i sądownictwo są powoływani przez inne - wyżej stojące "w grzędach" gremia, aniżeli tzw. "władza wybieralna".
A zatem blokada jest i musi być szczelna.
Problem jest taki, że musimy mierzyć się z rzeczywistością sprzed "odkrycia" sygnału radiowego i miedzianych kabli transatlantyckich.
A zatem źródła i jeszcze raz źródła plus pominięcie systemu oficjalnej w oparciu o tzw. "podstawę programową" konwencji systemu edukacji.
I tyle.
Oglądałem niedawno film o Mozarcie. Francuski, ażeby dopełnić źródeł.
I tam pokazano Mozarta jako rewolucjonistę w muzyce, co do instrumentów i co do treści dzieł. I przedstawiono Salieriego, jako obrońcę konwencji muzycznej, jako tradycjonalistę, który uważał, że tego rodzaju muzyka, proponowana przez Mozarta, przyniesie więcej szkód niż korzyści w ujęciu konieczności ochrony "dobra ogólnego".
I zestawiłem to z filmem Formana "Amadeusz".
Efekt porównania.
Salieri przedstawiony jako, niemal wcielenie diabła, Mozart gwiazda pop kultury.
Ku rozwadze w kontekście, że wszelkie media są w istocie kompleksowym instrumentem patologicznej z założenia rewolucji.
|
2018-12-18
Magellan
|
|
|
ps
co do muzyki.
Przez wiele lat nie zdawałem sobie sprawy, czym jest rewolucja w muzyce.
Muzyka jest nośnikiem rozhuśtywania emocji.
Nic szybciej nie pobudzi ludzi do działania, aniżeli dźwięki muzyki.
Jeśli dźwięki są łagodne, stabilne, przeto środowisko wokół jest twórcze, a przynajmniej niedestrukcyjne.
A odwrotnie, gdy jest komasacja dźwięków, elektryzacja a i zagregowanie efekt musi być, co najmniej w ujęciu dalszym destrukcyjny.
Może to trzeba pisać o elementarzu? |
2018-12-18
Magellan
|
|
|
Podobna dyskusja była kiedyś u Maruchy, który też bardzo sceptycznie podszedł do jazdy na wodzie w samochodzie z silnikiem diesla, chociaż autor wynalazku sfilmował swój pomysł i pokazał jak się jeździ.
Nie ma co się przejmować tymi co nie wierzą nawet w materialne doświadczenia. Oni są takimi skończonymi idiotami, że nawet sobie nie zdają sprawy, że ich niewiara to WIARA, w to co im się wydaje, w to, że zawsze mają rację. To najlepiej widać u tych co NIE WIERZĄ w Boga. ONI WIERZĄ, ŻE BÓG NIE ISTNIEJE, BO PRZECIEŻ NIE WIEDZĄ, CZY ISTNIEJE. Nie mają sami narzędzi "naukowych", żeby to sprawdzić, nie mają pojęcia jak to sprawdzić i dlatego twierdzą, że Boga nie ma, a wszystko co wokół powstało na skutek wielkiego wybuchu. Wówczas jestem bezlitosna i zadaję delikwentowi proste pytanie: "Czy wiesz, że to wszystko wokół powstało na skutek wielkiego wybuchu, czy tylko WIERZYSZ?". Oczywiście pytanie kończy dyskusję, bo delikwent ulega zapowietrzeniu na dłuższą chwilę.
Dlatego róbmy swoje, a idioci niech sami płacą za swoją głupotę.
Problem z nimi pozostaje w systemie demokratycznym, bo głupiec ma taki sam ważny głos jak człowiek mądry. I niestety wielu głupców zawsze przegłosuje niewielu mądrych, co widać szczególnie w naszym systemie wyborczym wzmocnionym systemem liczenia mandatów wg metody d'Hondta. I to jest źródło prawdziwych nieszczęść. |
2018-12-18
Alina
|
|
|
Chyba nie chodziło o jazdę na wodzie, ale o dodatek wody w komorze cylindra.
Dodatek wody do mieszanki spalania wywołuje dwa skutki.
W przypadku przegrzanej pary wodnej, część - niewielka ilość wody - rozpada się na wodór i tlen.
Pozostała część wody powiększa stopień sprężania.
Stosowano to już w czasie II wojny światowej w silnikach samolotów.
I - jak już kiedyś wspomniałem, w 1972 roku NASA dowiodła zmniejszenia spalania pod wpływem dodatku wody.
Tylko, że oni dodawali wodę wprost do paliwa i z nim emulgowali mieszankę.
Skutkowało to problemami z zapaleniem silnika i dlatego porzucili projekt.
Tym razem mowa o dodaniu wody - do rozgrzanego silnika i do komory spalenia, a nie do paliwa!
Co do istoty Boga, to przedstawię kiedyś swoją teorię, która po zatoczeniu koła naukowości wróciła do doświadczeń cywilizacji. |
2018-12-19
Artur Łoboda
|
|
|
Oczywiście, że chodziło mi o dodawanie rozpylonej wody - to był oczywisty skrót myślowy, bo zakładałam, że czytelnicy znają ten filmik |
2018-12-19
Alina
|
|
|
Myślę, że tylko zainteresowani oglądnęli ten film. I stąd moje uzupełnienie.
Jednak autor tego projektu ma o swoim dziele niewielką wiedzę.
Ten system zadziała tylko w tradycyjnych silnikach wolnossących.
Zrobiłem test ze swoim samochodem i przed przepływomierzem wprowadziłem dyszę z parownicy.
Temperatura pary musiała wynosić minimum 120 stopni.
Silnik kompletne nie reagował na dopływ pary.
Wysnułem z tego wniosek, że przechodząc przez turbinę, a potem długą drogę do kolektora ssącego, z różnymi zapadkami po drodze, para wodna powracała do stanu wody.
Poza tym, celem takiego procesu jest optymalizacja procesu spalania, a nie zastąpienie paliwa.
Jeżeli mój dwulitrowy silnik, przy masie samochodu 1,6 tony pali 4,7 litra na trasie - to widocznie optymalizacja została zakończona. |
2018-12-19
Artur Łoboda
|
|
|
O ile pamiętam on otwierał dopływ wody kiedy rozgrzał sie kolektor spalin do temperatury, przy której zachodziło odparowanie strużki wody.
Pamiętam, że pojemnik z wodą "siedział" na siedzeniu pasażera, a wężyki właziły pod maskę. |
2018-12-19
Alina
|
|
|
Przy silniku wolnossącym można w prosty sposób doprowadzić parę wodną tuż przed kolektorem ssącym.
W przypadku silników z doładowaniem musiałoby się wtryskiwać parę, by znalazła się tuż przed kolektorem ssącym.
W silnikach z doładowaniem, od filtra powietrza do kolektora ssącego jest około 1,5 metra rur.
I na tej drodze para się skrapla.
|
2018-12-19
Artur Łoboda
|
|
|
|
Na ratunek
październik 13, 2003
PAP
|
Tarcza
wrzesień 1, 2008
Goska
|
Polskość musi się opłacać.
grudzień 6, 2003
Andrzej Kumor
|
NBP: Rząd broni złotego do upadłego
marzec 16, 2006
|
Płażyński przypuszcza, że w Polsce jest korupcja
luty 11, 2003
Piotr Mączyński
|
Za naszą i waszą ... cywilizację
sierpień 12, 2003
Klaudiusz Wesołek
|
Blisko 10 tysięcy złotych na statystycznego Polaka
Tyle pieniędzy odbiorą nam w podatkach
tylko z czego?
styczeń 23, 2003
PAP
|
"Upiór Iraku" na potkaniu u szczytu w Rydze
grudzień 6, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Swiat unijnych iluzji (2)
kwiecień 4, 2003
Jerzy Robert Nowak
|
A jednak się niecierpliwimy
lipiec 11, 2006
ks. prof. Czesław S. Bartnik
|
Latająca trumna i awans polaków
listopad 15, 2004
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Rewanż Chin?
wrzesień 2, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Delfiny dla arsenału nuklearnego Izraela
sierpień 27, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
O zarobkach lekarzy rodzinnych i konfliktach dotyczących opieki zdrowotnej
styczeń 2, 2006
Adam Sandauer
|
Chamstwo i kurestwo
maj 31, 2005
Artur Łoboda
|
Broń końca czasów
styczeń 17, 2004
Adrian Dudkiewicz
|
Geneza Kaczyzmu w Fundacji Windsor/Heritage oraz American Enterprise Instutute
styczeń 3, 2006
przysłał Marek Głogoczowski
|
Rosjanie boją się Polski
maj 26, 2007
Tumaczył: Roman Łukasiak
|
Komentarz do Przemówienia Bene/Male/dykta XVI na uniwersytecie w Ratyzbonie (Regensburg), 12.09.2006
wrzesień 27, 2006
przysłał Marek Głogoczowski
|
Zniewolenie prezydentury USA?
październik 29, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
|
|