Według mnie Hilary to katastrofa, satanistka i uczestniczka spotkań w Bohemian Grove, np., ale Trumup będzie firmował znacznie bardziej mroczne rzeczy.
Piszę dziś dość nachalnie, ale uważam, że trzeba należycie skomentować komunikat z USA.
Polska z międzywojnia nie była suwerenna.
Polska z międzywojnia, firmowana przez Francję, stworzona, nie restytuowana, była przez Anglosasów.
I przez nich została pchnięta do wojny, której uniknęli inni słudzy Anglosasów, Czesi i do pewnego momentu Rumuni na wschodzie.
Rozwój Polski z międzywojnia był skutkiem istnienia w narodzie ludzi takich jak Woyniłowicz i mu podobnych.
I to istnienia ich w rozmiarze umożliwiającym skuteczne oddziaływanie na resztę społeczeństwa.
Spuścizna ziemiaństwa, zdolnego do stworzenia i utrzymywania własnego systemu finansowania inwestycji, pozwoliła na to, że w II RP pewne istotne inwestycje przeprowadzono, względnie utrzymano pewien status posiadania i dystrybucji dóbr, wbrew oporowi wewnątrz i zewnątrz.
I ta "zakała" została, po 1945 roku, już skutecznie wypleniona.
I już każdy mógł twierdzić, że na nic nie ma wpływu.
I być w pewnym stopniu rozgrzeszonym, co pozwoliło mu się tylko utwierdzać w poczuciu braku winy za cokolwiek, w tym "kraju".
Tak to rozegrano.
W ten sposób zabito merytoryczny opór wobec totalnej grabieży i gwałtu na morale.
I cały czas wyrażam obawę, że choć PO, to była struktura zbrodnicza i grabieżcza z założenia, ale opasła i powolna, tak Demokraci w USA są ich tamtejszym odpowiednikiem.
A szczerzą kły posłańcy tych, którzy oczekują od swych łańcuchowych jeszcze żwawszych działań.