|
Program sędziowski I. Sprawy cywilne.
|
|
Nie twierdzę, że "program sędziowski" jest sprawą łatwą.
Twierdzę autorytarnie, że jest możliwy do stworzenia - choć mam tutaj dopiero ogólny zarys koncepcji - w której istnieją oczywiste dla mnie rozwiązania i takie, które dopiero będę rozwiązywał.
Podstawowym - jeszcze nie rozwiązanym zadaniem jest wiarygodność zeznań - w przypadku konfliktu interesów.
Ale i w tej dziedzinie sądy nie są kompetentne - korzystając czasem z variografu, a więc maszyny.
Dlatego wyjaśnienie - nie jednego, ale całego zespołu informatycznych rozwiązań w Prawie - zacznę od spraw najłatwiejszych, a wręcz banalnie prostych.
Istnieje jednak we wdrażaniu tych koncepcji niezbędny okres przejściowy.
Ja jednak skoncentruję się na wyjaśnieniu efektów końcowych.
W stosowaniu Prawa mamy do czynienia z całą masą postępowań sądowych - w których sędzia jest tylko urzędnikiem i - niczym maszyna wykonuje bezmyślnie pewne działania.
Tak jest w przypadku niektórych spraw cywilnych i rozpocznę od najłatwiejszych z nich, a więc postępowanie spadkowe, umowy notarialne, ect.
Choćbyśmy nie wiem jak - bronili własnej prywatności - to globalna kontrola jest już kwestią czasu.
Zacznę więc od wyjaśnienia, że naturalną wydaje mi się personalna baza danych, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
W najbliższym czasie musi dojść do stworzenia dowodów osobistych z cyfrowym kodem osobistym.
Już nie będziemy chodzić do bankomatu z kartą płatniczą, ale z cyfrowym dowodem osobistym i wskazywali bank - z którego pobierać będziemy pieniądze - o ile jeszcze będziemy się nimi posługiwać.
Naturalną konsekwencją takiego stanu będzie utworzenie wielopłaszczyznowych terminali, które połączone będą z ogólnokrajowym serwerem personalny.
Zamiast chodzić na pocztę i odbierać listy polecone - połączymy się z personalnym terminalem - przy użyciu "klucza cyfrowego" w dowodzie osobistym i odczytamy pismo do nas.
A teraz przechodzę do przykładu testamentu.
Załóżmy, że testator chce zapisać spadek na rzecz jednego z krewnych. W tym celu łączy się z "terminalem personalnym" w sposób podobny do wejścia na facebook.
Tam rejestruje się na podstawie klucza cyfrowego w dowodzie, podaje spadkobiercę i zatwierdza.
Po tym - przychodzi jeszcze potwierdzenie dokonania wpisu - na przykład na wskazany w serwerze personalnym numer telefonu.
Może oczywiście zastrzec, że treść spadku jest tajna - do jego śmierci.
Może też zmienić swój testament.
Zada ktoś pytanie: czy to jest bezpieczne, czy można się podszyć i sfałszować wpisy tak - jak kradnie się pieniądze z bankomatu?
Oczywiście, że można.
Ale więcej do tej pory jest oszustw dokonanych przez notariuszy - niż kradzieży pieniędzy z kot bankowych.
I po to trzeba stworzyć policyjny nadzór nad takim serwerem personalnym.
Teraz dalsza część "opowieści".
Po śmierci testatora - Urząd Stanu Cywilnego dokonuje wpisu w konto personalne i uruchamiany zostaje mechanizm spadku.
Na osobiste konto spadkobiercy przychodzi informacja o spadku i ma prawo przyjąć, bądź odrzucić spadek - jak w obecnych procedurach.
Problem zaczyna się w momencie zaskarżenia treści spadku.
Często powołuje się na niesprawiedliwość, bądź niepoczytalność testatora.
Na to jest bardzo proste rozwiązanie, ale wykonane w odwrotnej kolejności.
Testator w trakcie wpisu wyklucza możliwych spadkobierców i wtedy informacja do nich dociera. Mogą się z nim sądzić - póki żyje. A nie obrażać po śmierci, że "był niepoczytalny".
Ale to temat na drugi opis.
Podobne rozwiązanie można wprowadzić z dotychczasowymi umowami notarialnymi.
Strony umowy włączają własne klucze cyfrowe i wpisują treść umowy, która wpisywana jest do serwera personalnego.
W przypadku kupna nieruchomości musi być połączony z cyfrowymi księgami wieczystymi.
Po zatwierdzeniu transakcji przychodzi kod weryfikacji na osobisty telefon i później potwierdzenie dokonania wpisu.
Czy można w takim wypadku fałszować wpisy?
Oczywiście, że można. Ale dodatkowym zabezpieczeniem byłby wpis lokalizacji telefonów uczestników transakcji, by nikt z końca świata, albo sąsiedniej ulicy, nie podszywał się pod nas.
Powiedzą niektórzy, że to oczywiste.
Zacznijmy od najprostszych spraw, a potem wgłębiajmy się w coraz trudniejsze zadania.
Jak wskazałem powyżej, nie ma mowy o żadnych zmiennych, ale o równaniach.
I tak należy rozwiązać cały system prawny. Wykluczyć dowolność interpretacji przez "sędziego", którego "niezawisłość" jest największym oszustwem naszych czasów!
|
|
7 wrzesień 2016
|
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
Różne światy - czyli - co Wy tu robicie?!
październik 25, 2007
Artur Łoboda
|
Kwestia honoru
listopad 22, 2007
Artur Łoboda
|
TAK w Rumunii, a JAK w Polsce?
czerwiec 6, 2007
z Prawica.net
|
Ryszard Krauze przebywa w Szwajcarii
wrzesień 17, 2007
|
Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich otrzymał od władz Gdańska prawo własności do działki w mieście o powierzchni ponad 3,6 h
wrzesień 6, 2007
Interia, PAP
|
Pamięci ks. Jerzego Popiełuszki
październik 24, 2006
Zygmunt Jan Prusiński
|
ROZWAŻANIA "MIĘDZY LATAMI".
styczeń 4, 2007
tezlav von roya
|
Smutne refleksje
październik 30, 2007
Bogusław
|
Dokopac Ruskim, ale czy naprawde warto?
listopad 29, 2008
Gregory Akko
|
List do Prezydenta RP w sprawie "potępienia" dorobku Feliksa Konecznego
marzec 9, 2007
Mirosław Dakowski
|
Pchła na nied?wiedziu
kwiecień 21, 2007
p.g.
|
Nie ma Nadziei czy Nadzieji?
październik 10, 2005
Mirosław Naleziński, Gdyni
|
Jednosc wszystkich Polakow na calym swiecie
wrzesień 22, 2008
Elzbieta Gawlas Toronto
|
Czytane między wierszami
styczeń 1, 2003
Artur Łoboda
|
Urodziny generała Hallera
sierpień 11, 2003
Marcin Austyn
|
Oszczędzanie wedle filozofii Kwaśniewskiego
listopad 15, 2003
IAR
|
tyrty
kwiecień 2, 2006
tryrty
|
NIEZALEŻNOŚĆ GAZET I INNYCH MEDIÓW?
kwiecień 7, 2008
Marek Jastrząb
|
Przeniesiony z Monitor Polski
październik 4, 2006
mik4
|
Выбор Петруся
grudzień 26, 2004
|
|
|