Równo pięćdziesiąt lat temu rzępoliłem na mandolinie melodię piosenki "Serce Matki".
Miało to miejsce w szkole podstawowej 89 - przy ulicy Wąskiej - w Krakowie.
Występowaliśmy wtedy na jakimś szkolnym koncercie.
Na mandolinie grałem dlatego, że miałem jeszcze zbyt małe dłonie - by uchwycić gryf gitary.
Piosenka ta - już wtedy należała do kanonu kultury polskiej i nikt nie zastanawiał się kto był jej autorem.
Poza nazwiskiem wykonawcy piosenki - Mieczysława Fogga, nie miałem pojęcia o jej autorach.
Poznałem ich dopiero w latach dziewięćdziesiątych - gdy analizowałem historię stosunków polsko-żydowskich.
Osiem lat temu miał miejsce w mojej publicystyce okres milczenia - gdy "zawiesiłem się" w wyniku panującej w necie bezmyślnej frustracji i czarno-białego postrzegania rzeczywistości.
Dzisiaj - gdy w prawicowych portalach znajduję artykuły o polskich patriotach - żydowskiego pochodzenia, którzy mordowani byli przez komunę tak samo - jak Polacy, uważam iż moje mozolne - wieloletnie wyjaśnienia osiągnęły skutek.
Budujemy aksjomaty narodowe: nie - wedle pochodzenia etnicznego, ale wedle kultury osobistej i patriotyzmu.
Mieliśmy przecież wielu "etnicznych Polaków", którzy zdradzili swoją Ojczyznę.
Tekst ten zamieszam dla oczywistego dla mnie skalowania ostrych wypowiedzi.
Jeżeli używam dosadnego i niezbędnego - w mojej opinii określenia "żydohołota" to mam na myśli wyłącznie degeneratów - którzy wyznają judaizm, bądź są potomkami wyznawców judaizmu.
Określenie to w żadnym wypadku nie dotyczy ludzi wyznających inną wiarę.
I to samo może dotyczyć w przyszłości muzułmanów.
W ramach intelektualnych "rekolekcji", przypomniałem Państwu jedną z najpiękniejszych piosenek - w historii polskiej kultury.
Jej autorami byli spolonizowani przybysze.
Jakże piękna i sięgająca sedna polskiej kultury - jest ta piosenka, która ma kilka wersji.
Polska i Nasza kultura była "matką" dla wielu przybyszy.
Przygarnęliśmy każdego - kto poszukiwał ciepła i potrafił je potem oddać.
Słuchając tej sfatygowanej płyty pomyślcie, że pod słowem matka jest ukryta również Ojczyzna.
Autor tekstu: Ludwik Szmaragd
Kompozytor: Zygmunt Karasiński /Szymon Kataszek
Rok powstania: 1933
Żyjemy wśród zamętu i braku sentymentu
Tu sztuczny śmiech, tam znów sztuczne łzy
Obłuda, fałsz - to są życia gry...
Miłości szczerej nie ma, epoka kłamstw, krzywd i mąk
Nikt nie jest sobą, czas rządzi tobą, okrutna obojętność w krąg
Jedynie serce Matki uczuciem zawsze tchnie
Jedynie serce Matki o wszystkim dobrze wie
Dać trochę ciepła umie, i każdy ból zrozumie
A gdy przestaje dla nas bić - tak ciężko, ciężko żyć!
Najlepsi przyjaciele dać mogą smutku wiele
I wiedz, że najbardziej wierny Ci,
zapomnieć Cię może, wierzaj mi!
Umarły poświęcenia, egoizm dziś władzę ma
Nieszczerość rządzi, a ludzkość błądzi,
chłód w każdym kącie cicho łka
Jedynie serce Matki uczuciem zawsze tchnie
Jedynie serce Matki o wszystkim dobrze wie
Dać trochę ciepła umie, i każdy ból zrozumie
A gdy przestaje dla nas bić - tak ciężko, ciężko żyć!
Dać trochę ciepła umie, i każdy ból zrozumie
A gdy przestaje dla nas bić - tak ciężko, ciężko żyć!
"Serce matki - Polski" przestało bić dla polskich patriotów - po 1945 roku.
Wielu z nich zmarło w osamotnieniu na obczyźnie.