Wyobraźmy sobie, że projektant nowoczesnego budynku - zaczyna tworzenie koncepcji od analizy: jak taki budynek wystawiliby starożytni Grecy?
Albo, w wypadku budowania programu samowystarczalności żywieniowej państwa - zaczynać od przywołania rolniczej trójpolówki...
Tak przecież postępują pseudofilozofowie pokroju Baumana, który swoje wymiociny prezentuje w zestawieniu z myślą filozofów greckich - wychodząc z przekonania, że jego głupota "koło złota leży" i może być z nim pomylona.
Ja jednak przedstawiać będę Państwu własne teorie bez podpierania się cudzym autorytetem i tylko dla wskazania powtarzalności ludzkich przemyśleń - ukazywać je będę w kontekście historycznym.
Teorię kapitału opisać można na wiele sposobów - zależnie poziomu wykształcenia, kontekstu analizy, bądź celów twórcy teorii.
Moim celem jest jak najprostsze i przejrzyste ukazanie otaczającego świata - w celu naprawienia błędnej do tej pory edukacji.
Dlatego podam tu iż kapitał to wartość rzeczowa, bądź niematerialna, która jest w stanie wywołać pożądane zachowanie drugiego człowieka - zgodne z intencjami posiadacza kapitału.
Kapitał materialny pozwala zatrudnić człowieka, zebrać armię, prowadzić wojny, bądź przekupić wrogów.
Kapitał niematerialny, bądź duchowy - jest w stanie doprowadzić do tych samych efektów - bez rozdawania wartości materialnych.
Doskonałym przykładem są tu przywódcy, którzy pociągają za sobą armie w imię duchowych wartości wyższych, bądź przyszłej grabieży. Tak - jak to miało miejsce z barbarzyńcami atakującymi starożytny Rzym, czy też hordą Czyngis-chana .
Tak więc kapitał pozwala kierować grupami społecznymi, bądź narodami.
W wypadku wielkich państw - kapitał jest podbudowany ideologicznie.
W starożytnym Egipcie królowie byli bogami. Posiadali więc kapitał niematerialnej instytucji boga. Ale byli też posiadaczami większości kapitału istniejącego w tamtym państwie.
Składały się na niego - z jednej strony nieruchomości, a z drugiej żywność. I jak podaje przypowieść biblijna - wykorzystali ten kapitał dla zachowania życia obywateli, rozdając zboże w latach głodu.
Zupełnie inaczej wyglądało to w bolszewickiej Rosji, kiedy głodującym Ukraińcom odbierano resztki żywności - wywołując największy w historii świata pomór.
W starożytności kapitał zdobywany był z pracy niewolników, wojen łupieżczych i na samym końcu - z płaconych podatków.
Osmańska Turcja faworyzowała własnych kupców - względem obcych i dzięki temu skupiła bardzo duży kapitał gospodarczy, który pozwolił na dalsze podboje militarne.
Bez ogromnego kapitału nie byłoby armii tureckiej pod murami Wiednia - w 1529 i 1683 roku.
Podobnie i bez kapitału - nie byłoby Armii napoleońskiej .
Grając prywatnie na giełdzie - Napoleon zgromadził środki, który pozwoliły mu zgromadzić pierwszych pretorian, by z czasem rozrośli się do Armii.
A później - poprzez grabież państw europejskich - zdobywał kolejne środki na budowę cesarstwa.
Jak zauważył współczesny mu Carl von Clausewitz: "wojna jest jedynie kontynuacją polityki innymi środkami".
Potęga korony brytyjskiej wynikała z bogactw zrabowanych w wielu krajach świata.
To nie armia brytyjska stanowiła o potędze Zjednoczonego Królestwa, ale zapasy zrabowanego przez Brytyjczyków złota i potężny rynek zbytu - na towary angielskie.
Siła Brytanii zachwiana została nie przez wrogą armię, ale banalnymi z pozoru protestami Mahatmy Gandiego, który wzywał do bojkotu towarów z imperium.
Przez kilkaset lat większość Anglików żyła na dużo wyższym poziomie - niż mieszkańcy podbitych kolonii. I nie przyczynił się do tego żaden wolny rynek, lecz posiadany kapitał, który wykorzystywany był za broń do dalszej grabieży cudzego majątku.
Pora teraz rozprawić się z mitem wolnego rynku - w Stanach Zjednoczonych.
Przez kilkaset lat budowano siłę tej zamorskiej kolonii brytyjskiej - poprzez pracę niewolników z Afryki i Azji.
Ale cały wypracowany kapitał drenowany był do Anglii.
Przyczyną buntu w tej kolonii i oderwania się od Korony - była chęć zatrzymania choć części kapitału wytwarzanego na terenie dzisiejszych wschodnich stanów USA.
Chodziło bowiem od prawo do drukowania własnych biletów pieniężnych.
Właśnie z powodu drukowania własnego substytutu pieniądza - Imperium brytyjskie z całą zawziętością zaatakowało swoją kolonię.
Po uzyskaniu niepodległości, przez sto lat najważniejszym kapitałem Ameryki była ziemia w ilościach wręcz bajecznych. Odebrano ją rodowitym mieszkańcom tego kraju.
Chociaż w wyniku gorączki złota powiększały się zasoby tego kruszcu - to jednak coś innego spowodowało przemianę rolniczej Ameryki - w najważniejsze światowe imperium.
W czasie pierwszej i drugiej wojny światowej nastąpił przepływ kapitału wyrażanego w złocie - z Anglii do Stanów Zjednoczonych. Były to kolonialne zasoby Imperium Brytyjskiego.
Ale w wieku dwudziestym rozwinęła się - niedoceniana wcześniej wartość kapitału - w postaci zdolności gospodarczych.
To właśnie zdolności gospodarcze stały u podstaw dwudziestowiecznej potęgi Stanów Zjednoczonych. A rozwinęły się dzięki dwóm wojnom światowym.
Dokładnie tak samo dzieje się ze współczesnymi Chinami, które w końcu dokonały "wielkiego skoku naprzód".
Dzięki temu - głodowe do niedawna pensje Chińczyków - zaczynają się powoli zbliżać do bogatych krajów świata.
To właśnie posiadany kapitał powoduje, że w niedalekiej przyszłości Chiny mogą stać się najważniejszym krajem świata.
Ale warto zastanowić się: dlaczego ten "wielki skok naprzód" nie udał się podczas pierwszej próby - w roku 1958?
Wynikało to z mentalności rządzących, którym bliższy był zamordyzm Czyngis chana - niż inteligencja menadżera.
Ponad pół wieku temu Chinami rządzili prymitywni prostacy, którzy przejęli swoje zwyczaje ze stalinowskiej Rosji.
Władza Stalina jest porównywalna do feudalnej władzy Faraonów.
Ustrój polityczny stalinowskiej Rosji był również podobny to starożytnego imperium, albowiem Stalina wykreowano na podobieństwo nieomylnego boga.
A różnica tkwi w stosunku do poddanych. Starożytni faraonowie bardziej przejmowali się losem ludzi tego kraju - niż rzekomo "komunistyczni" władcy Rosji.
Dlatego nie może być mowy o nazwaniu bolszewickiej Rosji krajem komunistycznym, bądź krajem lewicy.
To była dzika hybryda zwierzęcego prostactwa i skodyfikowanej pogardy dla człowieka.
Zauważyć jednak należy różnicę w poziomie życia Rosjan - pod rządami Lenina - w stosunku do czasów Breżniewa.
Wynika ona z odzyskania choć części - zniszczonego przez Lenina kapitału gospodarczego Rosji.
By skrócić te rozważania podam przykład Szwajcarii, której mieszkańcy zarabiają najwięcej w Europie - choć nie posiadają własnego przemysłu.
A przyczyną tego stanu rzeczy jest zgromadzony w tamtejszych bankach kapitał. I nie jest to kapitał szwajcarski, ale w większości oszustów podatkowych z całego świata.
To właśnie ulokowane w Szwajcarii banki są źródłem bogactwa tego kraju.
Innym przykładem wysokiego poziomu życia - są bogate w naftę królestwa i księstwa arabskie.
O ile w Szwajcarii panuje demokracja bezpośrednia - to u Arabów trwa dalej feudalizm.
Więc to nie forma system sprawowanych rządów, ale posiadany kapitał decyduje o bogactwie obywateli.
Oczywiście, musi być połączony z humanizmem i kulturą osobistą rządzących.
Współzawodnictwo kapitalistyczne miało miejsce w Starożytnej Grecji i kolonizowanym przez Greków całym basenie Morza Śródziemnego.
Kapitalizm rozwinął się okresie lokacji miejskiej i funkcjonował mimo bardzo silnych kanonów cechowych.
Albowiem istotą kapitalizmu jest chwilowa przewaga jakiejś grupy - w wyniku pojawienia się nowego narzędzia.
W starożytności była nią struktura organizacyjna greckich ekspedycji gospodarczych.
W średniowieczu organizacja miast, a w okresie uważanym za prawdziwy kapitalizm - była to rewolucja techniczna, która został wykorzystana prze ludzi dysponujących kapitałem.
Zjawisko to powtórzyło się w okresie ostatniej rewolucji cyfrowej - gdy zrodziły się wielkie fortuny, a stado oszustów - wykorzystało zjawisko rewolucji cyfrowej - do realizacji całego arsenału oszustw finansowych.
Przeskakując tematycznie - powrócę do współczesnych Chin - w których panuje ustrój, nazywany przez pseudo ekonomistów "komunizmem państwowym".
A ja go nazwę nowoczesnym feudalizmem, bo jest tam klasa panująca dzięki pochodzeniu z klanów partyjnych i cała masa wyrobników porównywanych do niewolników.
I ten feudalny kraj powoli niszczy potęgę - rzekomo demokratycznych - Stanów Zjednoczonych, którym dziś blisko do prawdziwego komunizmu - z racji bardzo szerokiej opieki socjalnej.
Ale to nie system opieki socjalnej decyduje o kolejnych porażkach gospodarczych Amerykanów, ale fakt, że do tej pory nie rozumieją iż prowadzona jest z nimi ekonomiczna wojna.
Kto tą wojnę prowadzi i jak zdobył środki do przeciwstawienia się tak wielkiej potędze?
Odpowiedź jest oczywista: to kapitał, który rzekomo nie ma narodowości.
Proszę sobie przypomnieć "walkę o wolny handel" - w sprawie której, przez całe lata dziewięćdziesiąte toczyły się batalie.
To właśnie ze Stanów Zjednoczonych padały żądania o otwarcie rynków.
To w Ameryce jest ukryty ich największy wróg.
I podobną analogię zauważymy w Polsce.
Po 1989 roku mamy do czynienia ze świadomym pozbawianiem Narodu Polskiego wszelkich źródeł kapitału.
Celowo i z pełną perfidią doprowadzono do bankructwa zakłady - wytwarzające w okresie PRLu majątek narodowy.
Za grosze sprzedano dobrze prosperujące: polskie elektrownie, elektrociepłownie i cały przemysł energetyczny.
W ramach rzekomej "prywatyzacji" sprzedano firmie zarządzanej przez Rząd Francuski - polska telekomunikację.
Rozdano za darmo polskie banki i jeszcze do nich dopłacono.
I by nie rozwijać tego wątku dalej - podam, że na koniec planuje się wyprzedać polskie lasy.
Polakom nie pozostanie już zupełnie nic!
Gorzej - niż w haśle "wasze ulice, nasze kamienice".
To jest wojna, którą wytoczono przeciwko Narodowi Polskiemu.
Wytoczył ja kapitał niemiecki, amerykański, izraelski i francuski.
A na naszej słabości doskonale korzystali Rosjanie - zbrojąc się za horrendalnie wysokie opłaty za ropę i gaz, które "wynegocjowali" polskojęzyczni - polityczni łajdacy.
Zagraniczne firmy zarabiające w Polsce - do własnych krajów wyprowadzają wypracowany kapitał.
A polscy kierowy jeszcze długo nie będą zarabiać tak - jak ich niemieccy odpowiednicy , bo Polska nie dysponuje żadnym kapitałem.
Już w starożytności funkcjonowały obok siebie systemy ekonomiczne, które dziś uważamy za przeciwstawne.
W starożytnej Grecji funkcjonował równolegle feudalizm, kapitalizm i niewolnictwo.
Podobnie było u rzymskiego następcy.
Tylko ludzie prymitywni mogą wierzyć, że kapitalizm zagwarantuje nam dobrobyt.
W republikach bananowych mamy przecież do czynienia z kapitalizmem. Ale zyski z prowadzonej działalności drenowane są za granicę.
Dokładnie taka samo - jak to ma miejsce w Polsce!
Obce firmy wyprowadzają swoje zyski za granicę.
Jak wskazałem we wcześniejszym artykule: dla Żydów "tam jest ojczyzna - gdzie są pieniądze".
Ale podobnie możemy powiedzieć o wszystkich innych formach kapitału na świecie.
Wszystkie - największe firmy niemieckie - pracowały w przeszłości na potrzeby nazizmu.
Swoim kapitałem wspierały agresywne poczynania Hitlera i na nich się bogaciły.
Austriackie, Szwedzkie i Francuskie firmy zarabiały na wojnach prowadzonych przez Niemców.
Za taką działalność fabryka rodziny Renault - została karnie znacjonalizowana po wojnie.
Bezkarni pozostali szwajcarscy bankierzy, którzy operowali majątkiem zrabowanym przez Niemców.
Dzisiejsza wojna kapitału prowadzona jest jedynie innymi środkami.
Ale cel jest ten sam - ujarzmienie narodów, dla łatwiejszego ich drenowania.
Polacy koncentrują się najczęściej - na poczynaniach żydowskich gangsterów ekonomicznych, którzy nie wnoszą żadnego kapitału, ale najczęściej z tego kapitału grabią naiwne narody.
Najlepszym tego przykładem jest Goeorge Soros, Goldman Sachs, czy Federal Reserve.
Mamy swojego Balcerowicza, który skutecznie wyprowadził z Polski kapitał.
A po nim przyszli następni - z Platformy Obywatelskiej.
Podsumuję wiec następująco.
Cesarz Wespazjan powiedział, że "pieniądze nie śmierdzą", bo są abstrakcyjną wartością.
Kapitał również jest wartością abstrakcyjną - zależną od kontekstu jej użycia.
(W wiekach ubiegłych - ropa naftowa była przekleństwem Arabów - bo zanieczyszczała studnie.)
Dlatego istotne są intencje tych, którzy niosą ze sobą kapitał. A ci mają swoją narodowość i najczęściej będą działali na rzecz własnych krajów - przeciwko wszystkim innym.
My - jako Naród - nie dysponujemy już żadnym kapitałem.
Pozostał nam tylko kapitał sumienia.
Zmienić można to tylko przez ukaranie winnych i unieważnienie dokonanych na majątku narodowym grabieży.
|