ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Czytać ze zrozumieniem 
22 maj 2021     
O LEWATYWIE i innych drobiazgach rozmawiają Jacek Müldner-Nieckowski art. rzeźbiarz oraz Wiesław Sokołowski redakcja "Trwanie" Miejsce: Cafe Bajka Nowy Świat 44, Warszawa, czerwiec 2013 roku 
21 czerwiec 2013      www.trwanie.com
Trzeba być lisem i lwem 
2 styczeń 2015      Artur Łoboda
Polski minister nareszcie mówił do rzeczy... dla CNN 
3 maj 2010      MG
Protest w Berlinie przeciwko wojnie kowidowej
(Relacja na żywo)
 
29 sierpień 2020     
Za pieniądze polskich gojów obecny warszawski judenrat przygotowuje sposoby mordowania ich w przyszłości  
21 kwiecień 2021      hens
Sygnaliści twierdzą, że CIA zwerbowała porywaczy na 11 września i ukryła prawdę przed FBI 
4 listopad 2023      Ethan Huff
Moskwa już stolicą świata? 
18 marzec 2010      tłumacz
Zygmunt Jan Prusiński ZBUDZISZ WE MNIE ROZKWIT DŹWIĘKÓW - część czwarta 
29 czerwiec 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Wielkie niemieckie oszustwo 
22 październik 2012      Artur Łoboda
Wszystko dlatego, że nie podbili nas Rzymianie 
23 październik 2011      Artur Łoboda
Gdyby nie w Polsce... 
23 sierpień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Prawdziwe oblicze 
2 grudzień 2017      Artur Łoboda
Co się dzieje na Ukrainie? 
21 czerwiec 2024      Artur Łoboda
Bill do więzienia!
Przemówienie Sary Cunial z 14 maja 2020 roku.
 
8 luty 2021      BaldTV
normalność 
20 kwiecień 2020      Artur Łoboda
Pięć „teorii spiskowych”, które stały się rzeczywistością w 2021 r. 
8 styczeń 2022     
Cicha noc 
24 grudzień 2018     
„Szczepionki” do zakrzepów wywołują BOOM w branży usuwania skrzepów krwi 
9 maj 2022      SD Wells
Śmierć dolara zaczyna się DZIŚ; ostatni rozdział imperium opartego na długach 
4 kwiecień 2022     

 
 

Dlaczego bogaci już nie boją się biednych?







Bunty chłopskie i wyrzynanie całych dworów, palenie pańskich posiadłości, rewolucje społeczne ścinające głowy królów i biskupów, dzikie strajki oraz lincze na właścicielach fabryk – to wszystko musiało budzić w przeszłości wielkie emocje i potencjalny strach w kręgach ówczesnej arystokracji i klas panujących. Jeszcze w latach 70. i 80. XX w. częstym zjawiskiem we Włoszech było przywiązywanie nieuczciwych kapitalistów do słupów z napisem „Jestem chciwym wyzyskiwaczem”, co działo się na oczach pracowników idących do pracy. Nawet niedawne zdarzenia we Francji, kiedy wybuchł kryzys w 2008 r. – zamykanie na terenie zakładów prezesów i dyrektorów firm aż do wypłacenia wszystkich zaległych pensji – były formą presji blokującą nieuczciwe praktyki zarządzających produkcją.

W Polsce mało mieliśmy zdecydowanych działań wychodzących poza oficjalne procedury upominania się o minimum sprawiedliwości społecznej – to nie tylko spowodowało bezkarność chciwych prezesów, ale też stworzyło atmosferę przyzwolenia na codzienny, powszechny wyzysk. Rosnąca arogancja elit władzy i brak realnych konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za pogarszanie się standardów socjalnych i dehumanizację stosunków międzyludzkich zachęcały jedynie do przykręcania śruby społeczeństwu.

Kiedy w 2002 r. pracownicy jednego ze szczecińskich zakładów pobili i wsadzili na taczkę prezesa firmy, który nie wypłacał pensji pracownikom, Platforma Obywatelska będąca wówczas w opozycji domagała się dymisji ówczesnego ministra spraw wewnętrznych, a organizacje pracodawców wpadły w histerię i biadoliły na rozlewający się „bandytyzm i terror związkowy”. Później nie słyszano już w Polsce o takich bezpośrednich formach obrony praw pracowniczych. Może gdyby zatrudnieni częściej potrafili zdecydowanie upomnieć się o swoje prawa, obecna arogancja i bezkarność w miejscu pracy byłyby nieco mniejsze. Prezesi, dyrektorzy i komendanci też ludzie. I też boją się gwałtownych reakcji. Dzisiaj niestety zbyt rzadko.

Siły w tym odwiecznym konflikcie między ludźmi pracy najemnej a czerpiącymi zysk z posiadanego kapitału są teraz szczególnie nierówne. Obecnie kapitaliści nie muszą strzelać do pracowników – w roli straszaka zastępuje ich aparat państwa. Prokuratura czy policja działające poza jakąkolwiek kontrolą społeczną są w stanie wyeliminować i uciszyć w Polsce każdą niewygodną osobę. Nawet Jezus Chrystus mógłby tu zostać oskarżony o szerzenie herezji, przynależność do sekty, niemoralność, zaburzanie porządku publicznego czy może również posiadanie niedozwolonych używek. Jak powiedział Andrzej Parafianowicz, były szef policji skarbowej, nagrany w rozmowie z byłym ministrem Nowakiem, są rutynówki i zadaniówki. Nieporadność policji i prokuratury jest zjawiskiem tak samo powszechnym (rutynówki) jak ich polityczna dyspozycyjność i gotowość do działań zleconych (zadaniówki). Aparat państwa, budząc podejrzliwość i siejąc strach, nie tylko obniża poziom zaufania społecznego, ale także rozbija jakiekolwiek działanie zbiorowe wychodzące poza oficjalne ramy. Presja ekonomiczna robi swoje. Nikt nie chce stracić pracy. A im mniej ktoś posiada, paradoksalnie tym bardziej boi się utraty tego, co ma.

Ale jeśli w jakimś kraju doszłyby do głosu postulaty klas ludowych, biznes działający od dawna na poziomie ponadnarodowym zareagowałby bardzo szybko. Na poziomie ponadnarodowym nie istnieje społeczna opinia publiczna ani realna przeciwwaga dla zglobalizowanego kapitału. Dziś zawołanie: „Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!”, choć bardziej uzasadnione niż w XIX w., w praktyce realizowane jest głównie na opak – to duży biznes się łączy i wzajemnie wspiera. Sankcje dla niepokornego kraju: spekulacyjne obniżenie wartości lokalnego pieniądza, wycofanie kapitału do bardziej „przewidywalnych” krajów, są standardową zagrywką anonimowych sił globalnego rynku. Zawsze też czekają w pogotowiu amerykańskie lotniskowce i bombowce. Niepokornych w każdej chwili można rzucić na kolana, nazwać terrorystyczną bazą albo urządzić „kolorowo-telewizyjną” rewolucję.

Po upadku bloku wschodniego brakuje rzeczywistej alternatywy, która budziłaby respekt i strach panujących. Jak twierdził Claus Offe, niemiecki socjolog, blok wschodni być może nie poprawił zdecydowanie życia na wschodzie Europy, ale z pewnością polepszył standard życia po drugiej stronie żelaznej kurtyny. Przywileje socjalne i zdobycze środowisk pracowniczych na zachodzie Europy nie miałyby takiej skali, gdyby nie wschodni straszak. Dziś Snowden uciekający przed karzącą ręką sił amerykańskiego porządku może się skryć jedynie w Rosji. Innych miejsc jakoś nie widać.

W Polsce mówienie o jakimkolwiek konflikcie już jest herezją – bo przecież wiadomo, że jesteśmy „jedną polską rodziną”, spojoną tradycją, dziedzictwem narodowym, zwycięstwem obozu solidarnościowego i moralnością katolicką. Nie ma tu miejsca na jakieś rysy czy szczeliny. Środowisko pracownicze jest kompletnie rozbite, konformistyczne związki zawodowe służą głównie ich działaczom, a współcześni robotnicy nawet nie mają świadomości, że są robotnikami – przecież nazywa się ich w marketach menedżerami ds. sprzedaży czy specjalistami ds. zaopatrzenia.

Monopol państwa na przemoc zawsze służył obronie status quo i wspieraniu elit władzy. Dziś jest tak samo. Nieoficjalna siła nie zawsze musi być terroryzmem – czasami użyta w samoobronie staje się koniecznością i działaniem moralnie uzasadnionym. Czasami nawet zrywa kostiumy oficjalnego spektaklu i pozwala zajrzeć za kurtynę.


http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/piotr-zuk-dlaczego-bogaci-juz-nie-boja-sie-biednych





-
2 listopad 2014

www.polskawalczaca.com 

  

Komentarze

  

Archiwum

Co z Brakiem, mężem Picassa?
czerwiec 18, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Władysław Bartoszewski Jeszcze jeden „autorytet”
lipiec 12, 2006
Michał Miłosz
Wyrażenie Dziękczynienia za Uratowanie Polski przed Rządami Platformy Obywatelskiej i Unią Wolności
listopad 9, 2005
Leszek Skonka
Kamienice już nie nasze
maj 7, 2005
Iwona Kamieńska
Czesi zrobią to, co się nawet Stalinowi nie śniło
luty 28, 2008
marduk
Arogancja za nasze pieniądze
grudzień 15, 2003
"Lubińska musi odejść"
listopad 23, 2005
Trudne pytania do entuzjastow UE
lipiec 22, 2008
Goska
Holandia i ONZ odpowiedzą za masakrę w Srebrenicy?
listopad 16, 2002
PAP
Dlaczego prof. Bronisław Geremek jak ognia unika lustracji?
kwiecień 26, 2007
Zdzisław Raczkowski
13 XII 2007
grudzień 10, 2007
przesłał .
Kolaboracja
sierpień 5, 2003
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Bandycli z koneksjami, zwani "konserwatywnymi intelektualistami" dążą do wojny.
sierpień 14, 2002
PAP
Podobne fiaska w Egipcie i Palestynie w 1798 oraz w Iraku 2003 Roku Określają Erę Neo-Kolonializmu pod Hasłem Demokracji i Wo
sierpień 29, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
ODEZWA DO DZWONU
lipiec 15, 2007
Wiesław Sokołowski Redakcja pisma literackiego
Doktryna 3 Wrogów?
maj 5, 2005
realista
Nie pastwic sie intelektualnie nad goiami
lipiec 1, 2007
czlowiekmyslacy
Armia chce działań - wielkie fiasko
lipiec 20, 2006
Ran HaCohen
Czy Urban...?
kwiecień 6, 2004
Warmuz
Kabała Bush'a i Propaganda Na Nadchodzące Wybory
wrzesień 9, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media