Film wniósł w nasze życie czynnik, który zaledwie zasygnalizowało malarstwo portretowe minionych wieków.
Dzięki filmowi możemy obserwować proces przemijania.
Otwieramy przypadkową stronę na YT i widzimy znaną postać sprzed kilkudziesięciu lat.
I wtedy zastanawiamy się - jakim przemianom przeszła ta osoba.
Ja podobne porównania czynię po to, by upewnić się - co do skali degeneracji kultury w Polsce i na Świecie.
Kilka dni temu negatywnie oceniłem pomysł występu "Donatana" na Festiwalu Eurowizji.
Zrobiłem to w artykule "Znaj proporcję mocium Donatanie"
http://zaprasza.net/a.php?article_id=32586
I dziś przyznaję, że się myliłem, bo zapomniałem o upływie czasu w kulturze.
Przyznam nawet, że w konkurencji z promowanym przez organizatorów konkursu facecie w sukience, który wygrał ten konkurs, polski występ - świadczący o zdrowiu psychicznym wykonawców był tym - co powinno reprezentować Polskę.
Dodam nawet, że pewne motywy z tego występu, były kwintesencją moich działań artystycznych sprzed wielu lat.
Muszę jednak wytłumaczyć się - skąd moja wcześniejsza krytyka.
Wychowałem się w zupełnie innym świecie, który żył nadzieją, że koszmar wojny nigdy nie powróci.
Dziś jednak jest ogromnie dużo pomyleńców łudzących się, że wojnę można wygrać.
Moją młodość ukształtowały również piosenki z Festiwalu Eurowizji.
Jedna z nich jest wyjątkowo piękna. Dokładnie 50 lat temu (!), młodziutka Gigliola Cinquetti zaśpiewała piosenkę o miłości do starszego mężczyzny.
Non ho l'età - co przetłumaczyć na polski można jako "jestem za młoda", by cię kochać.
Jest tyle rodzajów miłości - ile ludzi na świecie.
Pamiętam z młodości - jak podkochiwałem się w pięknych kobietach.
Ale dziś taka miłość jest zbrodnią (!!!)
Przez kilka miesięcy plugawe media żerowały na historii romansu nauczycielki z uczniem.
I gdy ta kobieta została z tego związku matką - to jeszcze większą zawziętość wykazał polskojęzyczny Wymiar Bezprawia który - zamiast chronić dziecko - skierował przeciwko matce oskarżenie sądowe.
Co czuć będzie dorosły człowiek, żyjący w traumie świadomości, że jego matka została skazana za pożądanie, a może nawet miłość do jego ojca?, w wyniku którego on/ona się narodziła.
To prawnicze szambo przekracza wszelkie granice kultury. I
nie może być mowy o przestrzeganiu w Polsce Prawa, bo zbiry z Rządu Tuska są bezkarni i chronieni przez ten sam Wymiar Bezprawia!.
Kiedy niszczy się polską rodzinę!, kiedy gnębi skrajne przejawy miłości - również z całą bezwzględnością gnębi się dzieci - wpajając im wszelkie przejawy dewiacji.
Zamiast miłości - promuje zwierzęce instynkty.
Widziałem nieraz jak byczki onanizują się wzajemnie - zaspokajając popęd między sobą. Podobnie jest z psami.
I to samo chcą wprowadzić w nasze życie specjaliści od prania mózgów z Rządu Donalda Tuska. A przede wszystkim - tak zwany Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego (od jakiego narodu?) - Bogdan Zdrojewski.
Prawdziwa miłość jest bezinteresowna.
Osobiście znam taki przykład gdy - młody chłopak o skłonnościach homoseksualnych - tak bardzo kochał innego chłopaka, że dla jego dobra znalazł mu dziewczynę - by w ten sposób uwolnić obiekt pożądania przed własną miłością. Sam bardzo cierpiał z powodu skłonności seksualnych i nie chciał, by ten - kogo pokochał, przechodził coś podobnego.
Dla mnie to przejaw rzeczywistej miłości i takim ludziom współczuję.
Jednak w Platformowej rzeczywistości liczy się tylko medialna rozróba, służąca zachwianiu wszelkich przejawów świadomości Narodu Polskiego, a tym samym świadomości seksualnej.
Za kilka dni odbędzie się w Polsce cyrk Eurowyborów.
Nie ma potrzeby jego komentowania bo ludzie świadomi, doskonale wiedzą - co się wokół dzieje, a głupców i tak nie zmienię.
Opisałem za to fenomen przemijania, gdy uświadomiłem sobie, że od występu młodej Włoszki, która rozkochała Europę swoją piosenką - minęło dokładnie pół wieku.
I ujrzałem wtedy przepaść cywilizacyjną - jaka dzieli współczesną młodzież - od mojego pokolenia.
A młodzieży wyjaśnię bardzo istotną rzecz.
Ani ja - ani większość ze współczesnych bojowników o wartości etyczne - nie byliśmy świętoszkami.
Większość była rozrabiakami w latach młodości.
Ale świat w którym żyliśmy został zburzony, a w jego miejsce nie znaleźliśmy niczego lepszego - za to wielkie szambo moralne.
Dokładnie to samo jest z kibolami, którzy zrozumieli, że otaczający świat jest stokroć gorszy od ich piekiełka. I dlatego upomnieli się o wartości, które od lat niszczy antypolska - rządząca hołota.