ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Autorzy decyzji wkroczenia na Ukrainę 
28 kwiecień 2022     
Zygmunt Jan Prusiński LAS KOBIET – część czwarta 
22 marzec 2021      Zygmunt Jan Prusiński
"Profesor" na zamówienie 
20 grudzień 2020     
80. rocznica zakończenia wojny 
9 maj 2025     
Sukces PiS w Brukseli 
3 lipiec 2019     
Zygmunt Jan Prusiński RÓŻOWE SCHODY - część pierwsza 
15 kwiecień 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Protest w Belgradzie przeciwko kowidowemu zamknięciu 
4 kwiecień 2021      Ruptly
Co robi Donald Trump? 
21 listopad 2024      Larry C. Johnson
Nadstawcie drugi policzek 
13 lipiec 2014      Artur Łoboda
"To są ich s...syny" 
14 luty 2021     
Polacy chcą referendum ws. Lasów Państwowych 
26 luty 2014      www.polskawalczaca.com
Bill Gates finansuje program wycięcia 70 milionów akrów lasów w Ameryce Północnej 
11 wrzesień 2023     
Prokurator Generalny uważa, że jest ponad Prawem 
16 wrzesień 2019     
Jeżeli nie ma żadnego wirusa to oznacza, że podają ludziom truciznę 
30 maj 2020     
Czy to programowa nieudolność PiS? 
5 październik 2016     
Zmurszałe filary państwa 
5 październik 2009      mifin@wp.pl
Przewidywanie przyszłości na Ukrainie 
28 grudzień 2022      Karen Kwiatkowski
Rozmowa z Andrzejem Czyżewskim cz.1: Tajemnice Lecha Wałęsy.  
10 marzec 2017     
"Holokaust piknik" też już był 
4 lipiec 2014      Artur Łoboda
Jak Brytyjczycy wymyślili globalizm? 
18 lipiec 2021      Richard Poe

 
 

Kantoryzacja polskiej kultury

Od 1961 roku funkcjonowała w Krakowie - przy ulicy Jana 3 - galeria przedsiębiorstwa DESA.
W latach nakazowo-rozdzielczego, a przede wszystkim reglamentowanego dla "jedynie słusznych idei" - systemu politycznego, udało się kierownictwu tej galerii - stworzyć enklawę kultury - w miarę niezależnej.
Często wstępowałem do tej galerii, bo prezentowała prace całego środowiska krakowskich artystów.
Z końcem lat sześćdziesiątych, któregoś dnia ujrzałem tam dziwaczne kompozycje, które polegały na przymocowaniu do blejtramu parasola i - na ogół pomalowaniu całości na biało.
Ponieważ, wtedy dopiero uczyłem się: co to jest szuka? to przyjąłem za pewnik, że te dziwactwa do niej należą.

W tym samym - mniej więcej czasie - autor owych kompozycji usiłował podarować swoje produkcje koleżance z Grupy Krakowskiej - Ernie Rosenstein.
W tym celu zawiózł je z Krakowa - do Warszawy.
Ale ta - nie doceniła gestu artysty i kazała się z nimi zabrać z powrotem.
Tadeusz Kantor starał się zainteresować swoimi pracami kogokolwiek, ale nie znajdował odzewu.
Doskonale opisał taką sytuację Stanisław Bareja w filmie "Poszukiwany, poszukiwana" http://youtu.be/VJ_j_p7Rpzk?t=42m52s

Za wszelką cenę starał się wykorzystać wszelkie posiadane możliwości do zainteresowania własna osobą.
Jak to w tamtym czasie bywało z większością artystów - rozpuszczał plotki o rzekomo wielkim sukcesie własnej sztuki na tak zwanym Zachodzie.
A krakowscy "krytycy sztuki", przyjmowali to bez zastanowienia.
Tym bardziej, że przez jakiś czas przebywał w Paryżu i Rzymie - po czym został zaproszony do Iranu - przez żonę Szacha Iranu.
Farah Pahlawi - trzecia żona Szacha Iranu - Rezy Pahlawiego, jest kobietą wielkiej kultury i propagując narodową kulturę Iranu - chciała jej przybliżyć doświadczenia z innych krajów .
Z tego powodu zapraszała awangardowych artystów z całego świata. Z Polski był to Teatr STU i właśnie Kantor.
Wbrew autoreklamie samego Kantora - w zachodnich kręgach kulturowych nikt go nie znał.
Takich - jak on performerów - było tam wielu, a o sukcesie decyduje poparcie środowisk finansowych, którego nie posiadał.
Na początku lat siedemdziesiątych, Kantor zobaczył film Felliniego "Rzym" i wpadł na pomysł powtórzenia te koncepcji w spektaklu teatralnym.
Tak zrodził się pomysł na "Umarłą klasę", który to spektakl obejrzałem na premierze w 1974 roku.
W tamtych czasach byłem pod wielkim wrażeniem spektaklu, bo niewątpliwe wniósł on nowe wartości do kultury PRL-u.
Po latach zrozumiałem jednak, że nie było w tym spektaklu niczego - czego stworzono wcześniej w polskiej kulturze.
Pierwowzorem dla tej części twórczości Kantora, jest powieść Szymona Anskiego "Dybuk".
Na jej podstawie zrealizował film pod tym samym tytułem - Michał Waszyński, czyli Mosze Waks.

"Głęboko w duszy narodu żydowskiego zakorzeniona jest wiara w siły magiczne i niewidzialne duchy. Wyrazem tych posępnych nastrojów jest kabała (...)
Nad dopełnieniem przeznaczenia czuwa niebiański posłaniec Meszulach.
Ma on wprawdzie ludzką - trochę niesamowitą postać, ale po jego słowach i czynach łatwo można poznać, że jest wysłannikiem świata duchowego."


Tymi słowami rozpoczyna się film Waszyńskiego z 1937 roku.
Autor był postacią szczególną w polskiej kulturze.
Wyprodukował kilkadziesiąt filmów w warunkach konkurencji rynkowej. A więc każdy z filmów musiał przynieść dochód.
Mimo tego stworzył kilka perełek polskiej kinematografii, a zwieńczeniem jego twórczości był film "Wielka droga" - melodramat oparty na kanwie losów Polaków z armii Generała Andersa.
Sam zresztą Waszyński podążał tą samą drogą.

Film "Dybuk" był wybitnym dziełem, które odstawało tematycznie od reszty jego twórczości, bo po jego zakończeniu powrócił do normalności.
Inaczej było z Kantorem, który nie potrafił stworzyć nic więcej i kolejne swoje spektakle tworzył w "posępnym nastroju", przyjmując teatralną rolę "dybuka" - kierującego grą aktorów.

Proszę pamiętać, że w tamtych czasach kontakt z Zachodem był całkowicie zablokowany.
Każdy mógł więc opowiadać bajki o wielkim sukcesie.
I właśnie mit - rzekomo wielkiego sukcesu na Zachodzie - był podstawową metodą budowania pozycji Kantora w Polsce.
Zauważę tylko, że w 1992 roku odwiedziłem miejsca - gdzie rzekomo "podziwiano" Kantora. Ale tam - nikt o nim nawet nie słyszał.

Groteskowość gry aktorskiej i "dybukizacja" narracji stały się kanonem dla wielu naśladowców Kantora.
Wiele polskich teatrów przesiąkniętych zostało kantorowską formą narracji.
I to ich sprawa. Więc wybór oddaję w ręce infantylnych naśladowców Kantora.

Ale z jedną rzeczą nie zgodzę się nigdy!
Kantor nie umiał ani rzeźbić, ani malować.
Jego nieporadne próby tworzenia, przykryto - całkowicie nieuzasadnionym kultem tej osoby.
Po jego śmierci stworzono bardzo rozległy "Ośrodek dokumentacji sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka", ktory jest doskonałą przechowalnią dla cwaniaczków i źródłem dochodów ludzi osadzonych w rządzącej partii.
Po podgórskiej stronie Wisły w Krakowie - od wielu lat buduje się ogromnie kosztowne - nowe centrum - dla prezentacji artystycznych wypocin tego człowieka.
Jednocześnie cały czas prowadzona jest nieformalna kampania służąca dowiedzeniu, że "Kantor był tak wybitnym artystą, że po nim już nikt mu nie dorówna".
Z tego powodu cała masa niezdolnych pseudoartystów - w naśladownictwie Kantora, szuka swojego miejsca w obowiązującej dziś polityce kulturalnej.
Skutkuje to tym, że byle idiota mieniący się "artystą", poszukuje wariactwa, którym może zaszokować odbiorcę.
Warsztat artystyczny, tradycja kultury, przede wszystkim normy etyczne są do tego niepotrzebne, a wręcz niewskazane.
Dlatego przez polskie muzea sztuki współczesnej przewala się pochód pomyleńców.

I to właśnie jest "kantoryzacja polskiej kultury".

Dokładnie czterdzieści lat temu Tadeusz Kantor rozpoczął próby do spektaklu "Umarła klasa".
Był to doskonały spektakl, który i mnie zafascynował.
Ale w kolejnych premierach tłamsił ten sam typ narracji zupełnie bez sensu.
Nie potrafił niczego więcej.
Kantor znalazł swoje miejsce w historii polskiego teatru. Ale równanie jego teatralnych umiejętności - z poziomem sztuki plastycznej - jest całkowitym nieporozumieniem.
Jest wręcz obelgą wobec polskiej kultury.

Foto: "arcydzieło" Kantora z lat sześćdziesiątych.

Artysta i teoretyk kultury
Artur Łoboda
Fundacja Promocji Kultury
www.fundacja.zaprasza.eu
14 kwiecień 2014

Artur Łoboda 

  

Komentarze

  

Archiwum

Wybraliśmy do sejmu kanalie
marzec 20, 2003
zaprasza.net
A ja bym ją powiesił
październik 17, 2007
Artur Łoboda
Tylko Narodowe Panstwo Polskie
kwiecień 14, 2003
przeslala Elzbieta
Ojczy?nie-skradziona tożsamość
październik 27, 2007
Eugenisz Kościesza
Zmarł Stanisław Skalski
listopad 12, 2004
Żyć z koszyka
czerwiec 13, 2008
Marek Jastrząb
Co i z czym kojarzy się Adamowi Michnikowi
wrzesień 4, 2007
Izabela Grelowska
Kontrola rezerw Iraku przez USA za pomocą wojska
lipiec 28, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Wezwanie o natychmiastowe zaprzestanie walk
sierpień 9, 2006
Fundacja ICPPC
Gra w trójkąty (wajmarskie)
maj 10, 2003
P.
Żydom i Izraelowi wszystko wolno!
październik 24, 2006
tatar
Klub przestępców
kwiecień 10, 2003
przygotował Adam Zieliński
W Dniu Święta Zmarłych pamiętajmy o nich
listopad 1, 2007
...
Ale ciemnota i cenzura w Polsce!
styczeń 30, 2003
antyCENZOR
Niezdrowe skłonności, czyli co za dużo to nie zdrowo
październik 17, 2007
Artur Łoboda
Rosyjski bat na USA
grudzień 5, 2006
Michał Likowski
Bezrobocie
styczeń 2, 2009
Dariusz Kosiur
Unia Europejska dba o polskie dzieci
listopad 28, 2008
PAP
Apel do POLONI I POLAKOW
luty 28, 2008
XXX
Pamięci oszczędnego przedwojennego Fiskusa
marzec 31, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media