Drodzy Współziomkowie! Panie Redaktorze!
W mojej Rodzinie na szczęście nie ma feministek, bo i po co. Rodzina Englertów od 5 wieków szanuje tradycje patriotyczne, wspomaga kulturę i uprawia działalność charytatywną, ja sama jestem wolontariusze, dlatego zaopiekowałam się naszym Jankiem, który postanowił skorzystać z krakowskiego HOLLYWOOD. Jest u mnie w domu, na tzw.przepustce. Jest mu dobrze, ale ma niepokój wewnętrzny, dlatego musi dużo odpoczywać. Jak Janek miał 9 lat, zmarła jego Mama.
Janek jest w jednej chwili szsczęśliwy, ale za chwilę ma dosyć życia w naszym kraju, gdzie rządzi hołota i wilcy, najczęściej tylko z jednym kłem. Aniołowie Stróżowie! Miejcie nad nami opiekę!!!!!!
Jestem autorką niekonwencjonalnej AUTOTERAPII, bo przez sztukę i jednocześnie pełną dobrych myśli. Moim motto jest LEPIEJ BYĆ NIŻ MIEĆ". Moim idolem jest sam Leonardo da Vinci.
Dlaczego? To proste. Mistrz był nieślubnym dzieckiem, ojciec - hulaka, matka - dziewczyna z ludu. W wieku lat siedmiu ojciec zabrał go od matki, ale wykierował naszego mistrza na ludzi, brat ojca, stryj. Leonardo bardzo kochał matkę, a często urywał się z domu stryja, aby czuwać przy chacie swej Matki - nie budził Jej, a tylko pilnował Jej Snów.
Wracał nad ranem i pod kierownictwem stryja stał się TYM,a nie innym.
Pieprzone feministki łażą na uniwersytet trzeciego wieku, aby bełtać sobie i innym. Zapamiętują jakieś kretyńskie daty i wydarzenia bez znaczenia. Są wyzwolone, bo żaden mężczyzna nie interesuje się takim pomiotem. Na co lesbijkom facet? Baba babę zaspokoi i po krzyku.
Ja sama często miewam falliczne sny, co jest zupełnie naturalne. Jestem kobietą,z którą przyjaźnią głównie mężczyźni, ale mam i Przyjaciółki, bo nie mam odchyleń od normy, bo jestem i matką, od jakiegoś czasu zyskałam i Córkę, bo mój Syn się ożenił z prawdziwą Kobietą!!!
Feministki są jak psychotropy, które pod postacią injekcji, stosowanej co 28 dni/cykl menstruacyjny? Hi, hi!!!/ powoli się uwalnia, ale tak,że nie wiadomo kto i jak i od kogo czy czego się uwalnia. Włażą na barykady, noszą transparenty, a paskudnie się boją, bo mają lęk przestrzeni i lęk wysokości. Jak im się udaje dostać do władz?
To proste - takiej baby nikt nie przeleci, więc wilcy mogą spokojnie walczyć o pokarm dla młodych wilczków. Nie ma więc erotyki w naszych władzach, bo robią TO po kryjomu, między jedną delegacją, a drugą.
NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ!!!!
Miłego dnia życzę, a robię to szczerze, pozdrawiam, Ewa Englert-Sanakiewicz
Kraków, dnia 8 grudnia 2013 r.
|