Jedenaście lat temu - to Forum było pierwszym zajmującym się edukacją polityczną i ekonomiczną Polaków.
Jedenaście lat to aż nadto dużo czasu - by uświadomić politycznie Polaków.
Przez wiele lat forum to było bardzo licznie odwiedzane i z tego powodu winno doprowadzić do bardzo poważnych zmian politycznych w Polsce.
A jednak nic takiego się nie stało.
Obserwowałem działalność agentów wpływu i prowokatorów, którzy na każdym medium wykonują swoje haniebne zadania.
Gdy rozpoznałem niektórych z nich - to zaatakowano mnie w ten sposób, że z moich artykułów wyciągano wybiórczo niektóre zdania i bez kontekstu całej wypowiedzi przenoszono na inne fora by mnie kompromitować.
Nie wszyscy dyskutanci wykazywali też przyzwoitość wobec odbiorców. Niektórzy pisali - bez opamiętania wszystko - co im ślina na język przyniosła.
A chaos jest najlepszą metodą manipulacji.
Niemcy mają swoje przysłowie "langsam, aber sicher"
Więc skoro do dzisiaj Polacy tkwią "w mrokach średniowiecza" to musiałem zwolnić tempo - by nadążyli za nauką.
W kilku ostatnich artykułach odniosłem się do działalności tak zwanej "Nowej Prawicy".
Podkreślam określenie "tak zwanej" bo odnoszę wrażenie, że jest to wyjątkowo bezczelna agentura światowego kapitału.
By doszło do katastrofy lotniczej wystarczy jedna niedokręcona śruba, jeden nieszczelny przewód...
W wypowiedziach propagatorów Nowej Prawicy i promowanych przez nich - rzekomych autorytetów roi się od bredni, które nawet dziecko powinno rozpoznać.
Ale spora część dorosłych Polaków tego nie widzi.
Większość ekonomistów to wyjątkowa kategoria dużych dzieci.
Do roku 2012 żaden z nich nie podał przyczyny wysokich zarobków w jednym kraju, a niskich w innym.
Dlatego zmuszony byłem podać najbardziej oczywisty fakt, że wysokość zarobków zależy od potencjału ekonomicznego państwa - w jakim praca jest wykonywana.
Kilka tygodni później moją definicję powtórzył Balcerowicz i dziennikarze okrzyknęli go mesjaszem.
Tym razem mam ochotę metaforycznie "skopać tyłek" niejakiemu Grobickiemu z Centrum im. Adama Smitha.
Otóż tenże Janusz Grobicki nie potrafi podać przyczyny różnicy poziomu zarobków w Polsce i w krajach Europy Zachodniej.
Później podaje absurdalne wyliczenie, że gdyby przeciętny obywatel lokował pieniądze ze składek ZUS w "przeciętnym funduszu inwestycyjnym" - oprocentowanym w skali roku 6,6 procent to po 47 latach suma tego oszczędzania wynosiłaby 3 miliony złotych.
Grobicki (Centrum Smitha) vs. Guz (OPZZ) o emeryturach i kosztach pracy
To jest podstawowy argument tego "doktóra" ekonomii przeciwko tradycyjnemu - solidarnemu mechanizmowi ubezpieczeń społecznych.
W tym momencie zadałem sobie retoryczne pytanie: SKĄD WZIĘLI TAKIEGO IDIOTĘ?
44 lata istniał PRL.
Wyobraźmy sobie, że człowiek odkłada od 1945 roku do 1992 roku i dostaje do ręki w 1992 roku - 3 miliony złotych.
W 1992 roku za tą kwotę można było kupić odtwarzacz DVD, albo komplet opon do samochodu.
Po denominacji kwota ta wynosi 300 złotych.
Tyle zaoferowałby "przeciętnemu obywatelowi" "przeciętny fundusz emerytalny".
Ale w obliczeniu tym jest jeszcze jedno oszustwo.
Nie chce mi się dokładnie sprawdzać, lecz o ile dobrze pamiętam to składka emerytalna wynosi około 20 procent z tego - co wpłacamy do ZUS.
Pozostała część idzie na opłatę leczenia i ubezpieczenia.
Więc nie 3 miliony starych złotych, ale dwadzieścia procent z tej kwoty otrzyma przeciętny obywatel. Nie będzie to nawet jedna opona samochodu.
Wbrew twierdzeniom liberalnych oszustów w gospodarce kapitalistycznej również funkcjonuje inflacja.
W ciągu 47 lat dolar stracił bodaj 90 procent swojej wartości.
Dziesiątki milionów Amerykanów straciło w funduszach inwestycyjnych oszczędności swojego życia.
I trzeba być wyjątkowo tępym - bądź niewyobrażalnie zdegenerowanym - by w 2012 roku głosić brednie o jakichś dobrodziejstwach gospodarki liberalnej.
Solidaryzm społeczny na tym polega, że niezależnie od kursu walut obywatel otrzymuje taką emeryturę - na którą stać państwo.
Jest to kwota na pewno bezpieczniejsza - niż oferowana przez jakikolwiek prywatny fundusz.
Rozmówcy powyższej dyskusji nie podjęli tematu zdefraudowania setek miliardów złotych przez fundusze emerytalne. Co dla mnie jest alarmujące.
Jaki był więc cel tej dyskusji.
Dla mnie oczywistym jest, że celem tego było robienie jeszcze większego mętliku w umysłach Polaków. |
Z tego powodu postawię tezę, że Nowa Prawica - Korwina Mikke to najlepiej zakamuflowana agentura światowego kapitału.
Jestem wrogiem obecnej polityki emerytalnej w Polsce.
Uważam, ze wysokość składek ZUS paraliżuje polska gospodarkę.
Podatki w Polsce to jawna grabież i pańszczyzna XXI wieku. Powinny być czterokrotnie zmniejszone.
Ale podnieść Polskę możemy tylko wspólnie i solidaryzm społeczny jest naszą jedyną szansą.
Albo każdy z osobna pójdzie na dno.
Z tego powodu uważam tezy głoszone przez ludzi z kręgu Korwina Mikke za najbardziej perfidną działalność agenturalną na szkodę Polski.