ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Kazimierz 1999 
11 marzec 2012      Artur Łoboda
Dolar znowu zagrożony jako waluta rezerwowa 
9 listopad 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Jest już złożony pozew przeciw producentom i dystrybutorom testów PCR 
14 październik 2020     
Setki byłych izraelskich agentów nadzoru zajmuje czołowe stanowiska w Google, Facebook, Microsoft i Amazon 
26 listopad 2022      Patrick Delaney
Afganistan and the great game for the domination of Eurasia 
12 listopad 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Merkel odeszła! 
2 styczeń 2022      Roberto J. De Lapuente
Nie głosowałem na Prezydenta 
11 sierpień 2017     
"Powrót do Jedwabnego" 
25 listopad 2019      wRealu24
Złota Polska w przebudowie 
7 lipiec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Najbogatsza armia świata 
4 maj 2017      Artur Łoboda
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (7.11.2011) 
22 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Czy plan zniszczenia polskiej kultury zostanie zahamowany? 
14 grudzień 2015      Artur Łoboda
Bill Gates finansuje program wycięcia 70 milionów akrów lasów w Ameryce Północnej 
11 wrzesień 2023     
Tylko łajdaki tego nie widzą 
24 maj 2014      Artur Łoboda
Imigranci 
3 listopad 2015      Artur Łoboda
Czy Polacy to najstarszy lud Europy? 
17 styczeń 2019      Alina
A co powiecie na to ? 
23 kwiecień 2012      ~wkużony z Włocławka
Cyfrowa waluta banku centralnego to gra końcowa – część 1 
10 marzec 2023     
Złodziejstwo niestety popłaca 
22 luty 2012      Artur Łoboda
Plan zniszczenia polskiej kultury (4) 
29 maj 2013      Artur Łoboda

 
 

Zaolzie

WSTĘP

Światem rządzi się za pośrednictwem następujących narzędzi:
broni
pieniędzy
użytecznych głupców

W przeszłości zdarzało mi się spotykać z takimi bredniami - dotyczącymi historii Polski, które głosili ludzie mieniący się "patriotami", że nachodziło przygnębienie odnośne poziomu intelektualnego Polaków.
Kłamstwa o rzekomym rozbrajaniu armii polskiej, przez rządy sanacyjne głosili ludzie mieniące się "prawicowcami" i "patriotami".
Z czego to niby miała nas sanacja rozbrajać? skoro niczego nie mieliśmy!
We wrześniu 1939 roku zadaliśmy Niemcom większe straty, niż armie : Francuska, Angielska, Belgijska - razem wzięte.
Pokusiłbym się o przypuszczenie, że straty niemieckie były większe niż w wojnie 1941 roku z bolszewikami - do dotarcia pod Moskwę.
Lecz użyteczni głupcy, bądź płatni zdrajcy głoszą kłamstwa o naszej historii, przysługując się w ten sposób wrogom Polski.

Ad rem

Jeżeli ktoś widział film "CK Dezerterzy" to mógł doskonale wyobrazić sobie stan armii austriackiej, w latach pierwszej wojny światowej.
Na długo przed powstaniem tego filmu, podobny obraz doświadczeń z I Wojny Światowej, przedstawił mi mój s.p. Dziadek.
Jako poddany Franciszka Józefa został powołany do wojska by walczył za Cesarza.
Nie miał ku temu najmniejszej ochoty. Wszystkie metody symulowania choroby przedstawił mi w czasie wielu rozmów.
Najpopularniejszą było wsztrzykiwanie nafty w rękę lub nogę. Puchła niemiłosiernie i delikwent trafiał do lazaretu.

Mój Dziadek był bardzo przystojnym mężczyzną. Blondyn o niebieskich oczach - 186 cm wzrostu - co w tamtych czasach było wyjątkiem. Dzięki wstawiennictwu hrabianki Potockiej, został przeniesiony na tyły frontu.
Trafił do więzienia w Szpilberku - koło czeskiego Brna. Dziś to dzielnica Brna.
Internowano w nim polityków uznanych za niebezpiecznych. Był to rodzaj austriackiego Magdeburga.
W twierdzy Szpilberk internowano dwóch bardzo ważnych dla późniejszej Czechosłowacji polityków : Benesa i Masaryka.
Dziadkowi przypadła rola "klawisza". Miał bowiem pilnować internowanych.
To "pilnowanie" polegało na tym, że godzinami rozmawiał z Benesem i Masarykiem o sytuacji politycznej i losach powojennej Europy.
Sam nie zauważył - kiedy dał się im zindoktrynować albowiem uznał, że wypowiadane przez nich opinie były bardzo logiczne i zbieżne z jego zasadami moralnymi.
Zauważę w tym momencie, że Benes i Masaryk byli czeskimi socjalistami.
Tak więc pod ich wpływem, mój s.p Dziadek został socjalistą.
Zaczął im pomagać, przemycać tajne wydawnictwa i w rezultacie - po pewnym czasie - sam stał się więźniem tej twierdzy.

Dwa lata później - jako żołnierz II Pułku Strzelców Podhalańskich bronił Zaolzia przed Czechami.
Do wojska zgłosił się zaraz po powrocie do Kraju.
Walka o Zaolzie była błędem zarówno Polaków - jak też Czechów. Tak mi to przedstawił Dziadek.
Z Benesem - który był bardzo inteligentnym człowiekiem - wedle słów mojego Dziadka, można się było dogadać.

Mój s.p. Dziadek miał zawsze pro-czeskie skłonności.
Pewnie wynikało to z faktu, że w młodości miał wiele kochanek z tego kraju. A po za tym część jego rodu zamieszkiwała na Słowacji.
W 1938 roku - jako działacz socjalistyczny głosił publicznie, że powinniśmy zawiązać sojusz wojskowy z Czechami i wspólnie przeciwstawić się niemieckiej ekspansji. Rząd Czeski - z Benesem na czele - proponował nam taki sojusz.
Ale w sytuacji - gdy Kraje Zachodnie sprzedały Czechosłowację, wspólna koalicja z Czechami wydawała się bardzo ryzykowna.
Wierny słowom Piłsudskiego - Józef Beck miał zapalić Świat - by ratować Polskę.
I w końcu zaciągnął Francję i Anglię do sojuszu z Polską.
Jak się potem okazało - nic nie wartego sojuszu.

Na wielu wiecach politycznych mój s.p. Dziadek powtarzał swoje przekonanie o błędzie polityki polskiej, o błędzie zajęcia Zaolzia w 1938 roku.
W sierpniu 1939 roku do wcześniejszych słów o błędach polskiej polityki zagranicznej dodał, że sojusze z Anglią i Francją nic nie są warte bo oba te kraje nas zdradzą!
Tuż przed wybuchem wojny odbył się proces polityczny - w którym mój dziadek został skazany na kilka miesięcy więzienia - za sianie defetyzmu i podważanie sojuszy wojskowych.
Wyrok miał odsiadywać od 20 września 1939 roku.
Zapewne tego dnia sędzia który skazał mojego dziadka, został aresztowany przez Rosjan i najpewniej zginał w Katyniu.

Koleje losu są dziwne.
Mój Dziadek - który uznawał się za przyjaciela Benesa, walczył przeciwko jego polityce na Zaolziu.
Sędzia, który skazał Dziadka za głoszenie prawdy - zginął w czasie wojny bo nie chciał tej prawdy słuchać.

Wierny tradycji prawdy i w oparciu o wiedzę przekazaną mi przez mojego s.p. Dziadka stwierdzić muszę, że Zajęcie Zaolzia przez Polskę w 1938 roku było wyborem mniejszego zła. Pozostawienie Polaków pod niemiecką okupacją Czechosłowacji byłoby zdradą.
Zajęcie Zaolzia musiało też nastąpić w porozumieniu z Rządem Czeskim, podobnie jak późniejsza ewakuacja oficerów Czeskich na teren Polski i ich udział w wojnie obronnej 1939 roku.
27 sierpień 2010

Artur Łoboda 

  

Komentarze

 

Pana opinia w kwestii Zaolzia - Zajęcie Zaolzia przez Polskę w 1938 roku było wyborem mniejszego zła - różni się od opinii pańskiego Dziadka - Dziadek powtarzał swoje przekonanie o błędzie polityki polskiej, o błędzie zajęcia Zaolzia w 1938 roku.

Myślę że czytelników może zainteresować bieżąca opinia samych Czechów.

Nie tak dawno, bo w latach 1999-2000, byłem zatrudniony przez kilkanaście miesięcy w Pradze. Z racji wykonywanego zawodu (weryfikator tłumaczeń, tytularny kierownik dużego biura tłumaczeń, pełnomocnik biura do spraw prawniczych zagranicznych klientów) obracałem się w środowisku nie tylko czeskich profesjonalistów bywałych w świecie. Liczbę obywateli tylko USA zamieszkujących wówczas tę kosmopolityczną metropolię, jedno z najpiękniejszych miast świata, szacowano na 50 tysięcy.

Pracę tę znalazłem przez przypadkowo poznanego Amerykanina który wcześniej ją wykonywał, a poszukiwał zmiennika w związku z powrotem do USA. Zostałem polecony jako znajomy Kanadyjczyk i podobnie jak mój poprzednik pracowałem na czarno co umożliwiało mi występowanie pod przybranym irlandzkim nazwiskiem. Moje średnie dochody kształtowały się na poziomie 3 średnich krajowych i podlegały niewielkim fluktuacjom. Podstawowym moim zajęciem była codzienna weryfikacja około 200 stron tłumaczeń na angielski (z dowolnych języków) co wobec wysokich kwalifikacji współpracujących z biurem tłumaczy zajmowało mi poniżej 5 godzin. Inne obowiązki to konsultacje doboru tłumaczy z rzeczywistymi właścicielami i referowanie zagranicznych klientów do współpracujących kancelarii prawniczych od których otrzymywałem dodatkową, uznaniową, zmienną część mego wynagrodzenia. Te dodatkowe dochody zgłaszałem właścicielom macierzystej kancelarii (alternatywna nazwa agencji tłumaczeniowej w języku czeskim) dla uniknięcia zarzutu że faworyzuję nagradzające mnie kancelarie prawnicze kosztem innych z którymi właściciele również zawarli umowy o współpracy.

Praca umożliwiała poznanie sympatii czeskiej elity i rozpowszechnionych wśród niej stereotypów. Już wcześniej byłem świadom negatywnego nastawienia do Polaków i za poradą polecającego mnie Amerykanina ukrywałem polskie pochodzenie, ale rzeczywistość przekroczyła najgorsze oczekiwania.

W okresie mego zamieszkania w Pradze powszechne animozje wobec Polski i Polaków odżyły dwukrotnie. Pierwszy raz wiosną 1999 kiedy Polska wykazała się wielką aktywnością w napaści na Jugosławię, a polskie władze wywierały presję na Republikę Czeską aby i ona uczestniczyła w tej zbójeckiej napaści.
RC była dyplomatycznie w szczególnie trudnej sytuacji, bo te naciski miały miejsce tuż po jej wstąpieniu do NATO. Mimo to parlament RC oparł się tym naciskom i nawet zabronił przelotu interewniujacych samolotów nad swoim terytorium.

Niewiele później(?) w Watykanie, pod honorowym patronatem polskiego papieża Jana Pawła II, odbył się kongres teologiczny poświęcony rehabilitacji czeskiego bohatera narodowego Jana Husa http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/405269.html?print=tak
Z kongresem tym Czesi wiązali duże nadzieje i powściągliwość JP II bardzo ich rozczarowała.

W czasie obu tych wydarzeń nawiązywano do zajęcia Zaolzia pezez Polskę w 1938 i aktywności Polski w tłumieniu praskiej wiosny w 1968. O ile gorliwość Polski w tłumieniu przemian 1968 znajdowała nielicznych obrońców z kręgu niejakiego Bilaka (symbol komunistycznego partyjnego betonu), o tyle przejęcie Zaolzia przez Polskę nie miało obrońców...


tłumacz

 

Podstawowym błędem analizy jest wybór najłatwiejszych składników i zamknięcie listy dostępnych informacji.

Mój Dziadek nie wiedział o prawdopodobnych propozycjach "wojny prewencyjnej", które miał złożyć Rząd II RP Francji i Belgii w 1933 i 1935 roku.
Odmowa tych krajów musiała bardzo poważnie wpłynąć na polską politykę zagraniczną. Niewiara, by w wypadku konfliktu zbrojnego z Niemcami - Zachód pomógł Czechosłowacji i sprzymierzonej z nią Polsce, musiała być bardzo silna.
Być może konieczne było też "poświęcenie" Czechosłowacji by Zachód się opamiętał. Tak mogło to wyglądać z sanacyjnego punktu widzenia.
Ale Zachód nie ma żadnych zasad etycznych i tylko konflikt interesów zmusił go do wojny - w której zresztą zdradzili swoich sojuszników - Polaków.
Pozostawienie Polaków z Zaolzia pod niemiecką okupacją byłoby bardzo złym sygnałem dotyczącym opieki Państwa Polskiego nad Rodakami.
Okres formowania państwowości polskiej - w 1919 roku - gdy Piłsudski jak z jajkiem obchodził się z tematem Śląska i Wielkopolski - by nie dać żadnego pretekstu do dyskryminacji Polski na arenie międzynarodowej - pozostawił bardzo złe wrażenia i do dziś jest wykorzystywany do krytyki Piłsudskiego.
Czesi nie są świętoszkami. Haniebnie zachowali się w okresie naszych walk z Bolszewikami i w 1956 roku - gdy woziliśmy krew dla krwawiącego Budapesztu.

2010-08-30
Artur Łoboda

  

Archiwum

Płot?
lipiec 14, 2003
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy IV Rzeczpospolita spełni oczekiwania Polaków?
kwiecień 13, 2005
Nowa wojna - nic nowego
marzec 20, 2007
wasylzly
POLSKA - UNIA 13
listopad 24, 2002
Prof. Jerzy Nowak
Trzech śmieci
czerwiec 28, 2008
(ls)
Do widzenia ślepa Genia!
luty 22, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Roszczenia za błędy medyczne bez przedawnień
luty 8, 2007
A. Sandauer - przewodniczący stowarzyszenia
Unia Europejska i jej Konstytucja
marzec 22, 2005
Gregory Akko
Odezwa do nikogo
grudzień 3, 2007
Żydzi
grudzień 22, 2004
aaa
Młodzieży-ratujcie się II
lipiec 27, 2008
mik
Nie lubimy odmienności
grudzień 15, 2003
Polska Kuronia - reaktywacja?
wrzesień 28, 2006
Remigiusz Okraska
Surowce Ziemi to nasze wspólne dobro
listopad 14, 2004
Mirosław Naleziński
Oszukują przy wyborach w następujący sposób:
październik 14, 2007
Grażyna
Obniżyć, czyli podwyższyć
maj 14, 2005
Stanisław Michalkiewicz
Precz z dyktaturą aparatu władzy i z tworzeniem państwa policyjnego!
październik 23, 2005
cywilizowany
Sprytne kukulki i medialnie porazone sikorki
kwiecień 4, 2007
Marek
Rok 1612
grudzień 24, 2007
.
2009.03.05. Serwis wiadomości ze świata bez cenzury
styczeń 1, 2003
tłumacz
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media