Obecny burmistrz Nowego Jorku, Michael Rubens Bloomberg, żydowskiego pochodzenia z historycznych terenów Rzeczypospolitej, z rosyjskiego zaboru. Bloomberg (ur. 1942r.) kandyduje na następną kadencję jako jednocześnie „niezależny’ i jako „republikanin. Ma on blisko 20% przewagi nad przeciwnikiem, o 10 lat od niego młodszym demokratą, Billem Thompsonem. Bloomberg jest ósmym z kolei najbogatszym Amerykaninem. Ma on fortunę wartości blisko 17 miliardów dolarów i wydał na kampanię wyborczą około 85 milionów dolarów, przeciwko sześciu milionom dolarów w kasie wyborczej jego oponenta.
Jak to się mówi w USA ‘pieniądze mówią same za siebie.’ Andrew Doba, który kieruje kampanią wyborczą Bloomberga, mówi, że jest „pokorny” wobec wyborców i mimo przewagi nad Thompsonem, dokona maksymalnego wysiłku, żeby wygrać ponownie stanowisko burmistrza Nowego Jorku dla swojego kandydata.
Doba twierdzi, że przygotował na wybory, najlepszy w historii Nowego Jorku, system dostarczania wyborców do urn wyborczych; naturalnie uczynił to nie szczędząc pieniędzy w walce wyborczej przeciwko Thompsonowi, który pełnił funkcję skarbnika Nowego Jorku przez ostatnie osiem lat, w czasie burmistrzostwa Bloomberga.
Bloomberg był partnerem w firmie Salomon Brothers, z której został usunięty w 1981 roku i dostał na obchodne 10 milionów dolarów, które zainwestował w nowy system filii biur transakcji giełdowych „Market Master” w firmie pod nazwą „Bloomberg L. P.” Pierwszym jego klientem była znana firma na giełdzie nowojorskiej, Merrill Lynch, która zamówiła zorganizowanie 22 filii za cenę 30 milionów dolarów.
Liczba filii zorganizowanych przez Bloomberga w 1987 roku wynosiła ponad 5,000 a w 2009 liczba ta urosła do ponad ćwierć miliona, a właściciel firmy Bloomberg L. P. stał się multi-miliarderem. Firma ta ma również sieć radiostacji, z kwaterą główną w Nowym Jorku. Obecnie prezesem tej firmy jest Dan Doktoroff, były zastępca burmistrza Bloomberga.
Burmistrz Bloomberg nie pobiera pensji od miasta Nowy Jork i przyjmuje roczny symboliczny czek na jednego dolara. Nadal mieszka on w swoim prywatnym mieszkaniu, a nie w oficjalnej rezydencji burmistrza.
Zwycięzca w nadchodzących wyborach ma przed sobą trudne zadania z powodu szerzącego się w Nowym Jorku bezrobocia, które szerzy się zwłaszcza wśród pracowników giełdy i związanych z nią przedsiębiorstw. Obecnie 10% ludzi w Nowym Jorku jest bez pracy.
W czasie kampanii wyborczej Bloomberg nie mówił w jak sposób ma zamiar poprawić finanse miasta Nowy Jork i jak powiększyć miejskie dochody. Bloomberg zaatakował swego przeciw-kandydata Thompsona mówiąc, że na pewno podniesie on podatki. „Nie wiem czyje podatki Thompson podniesie, ale jestem pewien, że podniesie podatki miejskie w Nowym Jorku.” Faktycznie Thompson mówił o podniesieniu podatków ludzi zarabiających pond pół miliona dolarów rocznie.
Bloomberg przeprowadził zwycięsko kampanię o zmianę ustawy, która ograniczała do dwóch kadencji wybory na burmistrza Nowego Jorku. W ten sposób Bloomberg może ubiegać się o trzecią kadencję, za co z kolei krytykuje go jego przeciw-kandydat Bill Thompson.
Według sondaży opinii publicznej w Nowym Jorku, połowa wyborców uważa, że należy ograniczać kadencje burmistrza do dwóch i nie pozwalać na trzecią, o która walczy Bloomberg. Sprawa ta ma pewne znaczenie, ale nie jest uważana z decydującą w zbliżających się wyborach.
Mimo tego Mike Murphy, rzecznik kampanii wyborczej Bill’a Thompson’a mówi, że spodziewa się, że drugiego listopada, 2009, Bill Thompson będzie wybrany burmistrzem Nowego Jorku. Natomiast sondaże opinii wyborców w Nowym Jorku wykazują, że kolosalne wydatki na kampanię Bloomberga, czternaście razy większe niż wydaje kampania Thompsona, prawie na pewno gwarantują, że następnym burmistrzem Nowego Jorku będzie Michael Bloomberg.
WWW.pogonowski.com
|