ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Apel do antyszczepionkowców 
9 grudzień 2021      Leszek Śmieszek
Wybuch w drugiej co do wielkości fabryce hydroksychlorochiny na świecie na Tajwanie 
25 grudzień 2020      Brian Shilhavy
Zygmunt Jan Prusiński TAJEMNE OBCOWANIE - część dwudziesta pierwsza 
5 wrzesień 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Jak PiS mówi, że coś zrobi - to mówi 
25 marzec 2016      Artur Łoboda
Manifestacja Rubinsteina w ONZ w 1945 roku 
6 maj 2020      Alina
Spekulacje ceną węgla w czasie wojny na Ukrainie 
3 czerwiec 2022      Artur Łoboda
W 72 Rocznicę 17 Września 1939 - Tło 
19 wrzesień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Nowa bolszewia  
14 luty 2013      Artur Łoboda
Uwagi do projektu "Strategii Rozwoju Kapitału Społecznego 2011-2020"  
17 maj 2011      Artur Łoboda
Opłakiwanie 
31 marzec 2018     
57 najlepszych naukowców i lekarzy publikuje szokujące badanie dotyczące szczepionek przeciw COVID i domaga się natychmiastowego zaprzestania wszystkich szczepień 
28 wrzesień 2021     
Władzy raz zdobytej nie odda nigdy 
11 maj 2018     
Jak prawnicy z branży farmaceutycznej wykorzystują pieniądze podatników, aby odeprzeć ponad 1000 pozwów od ofiar szczepionki przeciwko koronawirusowi 
15 kwiecień 2025      Karsten Montag
Nowości 
7 maj 2010      Goska
"Słodki Żyd" 
18 grudzień 2012      Artur Łoboda
Kobiecie jest zawsze mało jeden mężczyzna 
1 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński NIEBIESKI BLUES - część piąta  
3 luty 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Rok 2020 
31 grudzień 2020      Artur Łoboda
Czy Kaczyński jest inteligentny inaczej? 
9 grudzień 2011      Artur Łoboda
Polityczna i karna odpowiedzialność za SKOK Wołomin 
28 marzec 2015      Artur Łoboda

 
 

Brak związku między rzeczywistymi Sybirakami/rodzinami katyńskimi a ich formalnymi przedstawicielami.

Niestety, ten zaskakujący wniosek oparty jest na kilku niezależnych, wiarygodnych źródłach.

1. Mój wuj urodzony koło roku 1910 powrócił z robót na Uralu dopiero parę lat po wojnie. Był zawodowym oficerem i w czasie rozpoczęcia wojny był już kapitanem (?) co nie przeszkadzało mu intensywnie pomagać rodzicom w pracach polowych i gospodarskich. Pochodził z zubożałej wielodzietnej rodziny ziemiańskiej i był chyba pierwszym inteligentem w historii swej rodziny. Matka jego ukończyła tylko parę klas wiejskiej szkoły podstawowej, a ojciec być może gimnazjum, ale na pewno nie liceum. Podobnie jak cała jego rodzina (skutek wielopokoleniowego niedożywienia?) był niski (zdecydowanie poniżej 160 cm) dzięki czemu odnosił sukcesy w sportach faworyzujących niewielką posturę (gimnastyka, jeździectwo). Okulary zaczął używać do czytania nie wcześniej niż kilka lat po przejściu na emeryturę. Na nogach miał ślady ran źle wygojonych z powodu niedożywienia.
Na Uralu pracował chyba na powierzchni. Panował tam niewyobrażalny głód. Zupa z pokrzyw była rarytasem. Przetrwał kilka chorób tylko dzięki szczęśliwie napotkanym owocom dzikiej róży. Na temat Katynia nie wypowiadał się. Kiedyś tylko zauważył że spracowane ręce uratowały mu życie, ale nie rozwijał tego wątku. Opowiadał natomiast o panującym tam terrorze cytując po rosyjsku polecenia strażników: krok w lewo, krok w prawo, będziemy strzelać bez uprzedzenia. Również omawiał zaskakujące przejawy ich instynktu klasowego objawiające się np. niechęcią do ludzi noszących okulary. Okulary więźnia wywoływały u strażników dla ich posiadacza szacunek jako rzadki dowód jego uczoności, ale jednocześnie niechęć jako przejaw burżuazyjnego zepsucia i degrengolady.
Wuj znał osobiście Włodzimierza Sokorskiego http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82odzimierz_Sokorski ale wykorzystał tę znajomość tylko raz załatwiając córce pracę. Po powrocie do Polski pracował zawsze w sektorze prywatnym a ostentacyjnie noszona w klapie odznaka ZBOWiD niezbyt skutecznie chroniła go przed domiarami i innymi szykanami urzędów finansowych. Często zmieniał zajęcia m.in. handlował na bazarze, był właścicielem sklepu z obuwiem, pracowni krawieckiej, pracowni kaletniczej itp. Na wspomnienie organizacji kombatanckich machał tylko pogardliwie ręką. Osiedlił się na Ziemiach Odzyskanych i był szczerze zaangażowany w lokalne inicjatywy. Pamiętam jak z dumą pokazywał mi w latach 70-tych dobrze zachowany odcinek niemieckiej autostrady. Był lokalnym radnym i choć posiadał samochód często korzystał z niewygodnej komunikacji miejskiej aby zaznaczyć prawo do bezpłatnych przejazdów ku uciesze i drwinom znajomych i rodziny.
Z perspektywy czasu uważam że do końca życia odczuwał zażenowanie z tego powodu że wrócił żywy zdając sobie sprawę że przyczyniły się do tego głównie szczęście, spracowane ręce, niski wzrost i brak okularów...
2. Zmarła żona przez wiele lat pracowała niemal wyłącznie wśród kobiet. Panie opowiadały sobie z detalami szczegóły życia osobistego. Bezpośrednia zwierzchniczka żony, absolwentka szkoły pomaturalnej, nie ukończyła wprawdzie studiów, ale była żoną pułkownika MSW. Pani ta z dumą opowiadała że jej mąż jest synem osoby zamordowanej w Katyniu prezentując jako dowód stosowne wycinki prasowe potwierdzające ten fakt.
3. Rok 2000 spędziłem w kurortach Dolnego Śląska. Moim cicerone była urodzona tam pani, córka powojennego osadnika z kresów. Jej bliższa a nawet dalsza rodzina rozrzucona była po całym Dolnym Śląsku. Miejscowe świątynie są bardzo urokliwe, a niektóre (Wambierzyce, Bardo) sławne są na całą Polskę. Odwiedzaliśmy nawet najdalej zamieszkałych pociotków tej pani uczestnicząc w uroczystych mszach, odsłonięciach pomników itp. Zapewniałem transport dużym, wygodnym samochodem. Sztandary Rodzin Katyńskich, Sybiraków i przedstawiciele tych organizacji to stałe elementy podobnych uroczystości. Zwróciłem uwagę że członkowie pocztów sztandarowych byli drobnej postury, a ich twarze wskazywały na robotnicze pochodzenie. Pani i jej rodzina znali wielu uczestników tych ceremonii od urodzenia i z zażenowaniem potwierdzali moje spostrzeżenia. Co gorsza, wyróżnikiem owych rzekomych Sybiraków i rodzin katyńskich było nie tylko proletariackie pochodzenie ale również tradycja spolegliwości wobec reżimu i niskie morale. Były to zazwyczaj dzieci milicjantów, degeneratów społecznych, kryminalistów. Wywodzili się z rodzin patologicznych. Ich dzieci były znane jako największe łobuzy i nieuki w lokalnych szkołach, a córki miały opinię dziwek.
4. Ta rozbieżność między rzeczywistością a oczekiwaniami spowodowała że już sam odwiedziłem kilka świetlic, a właściwie ośrodków Sybiraków, m.in. we Wrocławiu, Wałbrzychu, Legnicy, Kłodzku, Jeleniej Górze. Nie byłem jedynym któremu kultywowanie takich tradycji w rodzinach eksterminowanej elity wydawało się podejrzane. Szczodrze przydzielane lokale były czynne zwykle zaledwie raz w tygodniu przez parę godzin, a wśród odwiedzających znaczny odsetek stanowili ciekawscy tacy jak ja. Działalność sprowadzała się do rozdawnictwa świadczeń wobec członków i do uzgodnienia obecności pocztów sztandarowych na okolicznych imprezach. Choć członkostwo było zastrzeżone dla osób urodzonych przed rokiem 1946, wiele członkiń było wyraźnie młodszych. Rzekome wdowy zajmujące się funkcjami administracyjnymi chyba były świadome podejrzeń podobnych do mnie zabłąkanych turystów. Odniosłem wrażenie że kilka ostentacyjnych rozmów telefonicznych w których wymieniano takie historyczne nazwiska jak Sapieha przeprowadzono tylko ze względu na moją obecność.
..................................
Jest oczywiste że wymordowani w Katyniu i Ostaszkowie oficerowie pochodzili z rodzin żyjących dostatnio od pokoleń, a ich wykształcenie było powyżej przeciętnej. Ich rodziny od pokoleń kultywowały właściwe zasady etyczne i moralne.
Ze względu na pracę zawodową i na zainteresowania mam profesjonalnie rozwiniętą intuicję statystyczną i brak korelacji między rzeczywistymi a oczekiwanymi cechami potomków zamordowanych jest dla mnie zaskakujący.

7 maj 2010

tłumacz 

  

Komentarze

 

Taki stan degeneracji pseudo-związków-kombatanckich jest powszechnie znany.
Podobnie było po wojnie - gdy byli folksdojcze pracowali w UB i katowali patriotów.
Ale w odniesieniu do ludzi zabitych w Smoleńsku interesują mnie konkrety a nie ogólne zasady.

2010-05-09
Artur Łoboda

  

Archiwum

Nicea to pomyłka
luty 4, 2004
PAP
Demonstracje w Davos, starcia w Landquart
styczeń 26, 2003
PAP
List otwarty do Pana Brattmana, Editor@Isurvived.org
wrzesień 21, 2004
Piotr Bein
ADHD - mali chuligani pod ochroną orzeczeń medycznych
grudzień 2, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Amerykańska Krajowa Fundacja Naukowa finansuje projekty inwigilacji obywateli
czerwiec 23, 2007
BIBULA
Grzech zaniechania
styczeń 14, 2007
Bogusław
Polski złoty czy euro, to być albo nie być dla państwa polskiego?
kwiecień 21, 2006
Dariusz Kosiur
Czesi zrobią to, co się nawet Stalinowi nie śniło
luty 28, 2008
marduk
Pierwiastek kłamstwa.
czerwiec 13, 2007
bez podpisu
Polska - to wielka rzecz
luty 11, 2008
Elzbieta Gawlas
Na Święto 11 Listopada
listopad 10, 2007
Dariusz Kosiur
Do przyjaciół gówniarzy
marzec 19, 2007
S.I.W
Kolejny przekręt Unii za posrednictwem ARiMR
lipiec 18, 2002
PAP
Polska Kuronia - reaktywacja?
wrzesień 28, 2006
Remigiusz Okraska
Jak Amerykanie Tracą Wolność
styczeń 22, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
21.10.2007 wybraliśmy likwidację Państwa Polskiego
październik 23, 2007
Dariusz Kosiur
BCP może wycofać się z BIG BG i PZU
sierpień 3, 2002
Ł. Świerżewski, B. Tomaszkiewicz Puls Biznesu
Wojskowa dyktatura
wrzesień 4, 2003
Stanisław Tyminski
Unia Europejska dba o polskie dzieci
listopad 28, 2008
PAP
Skutki klęski USA w Iraku
maj 21, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media