ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Konzentrationslager Fuehrer  
Niemcy - obóz koncentracyjny dla niewierzących w wirusa 
Szczepionka covid zacznie zabijać w sezonie zimowym 
Lekarze dla prawdy: „W okresie jesienno-zimowym 2021 r. Co najmniej 20-30% zaszczepionych przeciwko COVID umrze z powodu szczepionki,i przypiszą to nowemu szczepowi wirusa. 
Powszechny nakaz maskowania nadal jest bezprawny 
Pomimo nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nakaz zakrywania twarzy jest bezprawny. 
Wszystko pod kontrolą 
Od zawsze służby specjalne kontrolowały rzekome niezaplanowane spotkania oficjeli z obywatelami.
Przykład podstawionego Putina - jako przypadkowego przechodnia.
 
Wirusowe kłamstwa. Komu zależy na straszeniu nas przeziebieniem? 
 
Dr. L.Palevsky tłumaczy mechanizm działania szczepionki mRNA i wypływające z niej jej zagrożenia 
Dr. Lawrence Palevsky, certyfikowany pediatra, autor i wykładowca, wyjaśnia, w jaki sposób szczepionka na COVID instaluje instrukcje genetyczne mRNA z białka wypustek SARS-Cov2, które następnie wykorzystuje nasze ciało do powielania się, co powoduje bezpłodność, krzepnięcie krwi i zakażenia przez wydzielanie cząstek białka wypustki dla bliskich członków rodziny poprzez oddech, ślinę, pot i złuszczanie się skóry, którzy z kolei doświadczają objawów krzepnięcia, siniaków i niepłodności, mimo że nie byli zaszczepieni szczepionka na COVID-19. 
Żydzi tradycjonaliści przeciwko syjonistom 
 
Działania Izraela w Strefie Gazy to ludobójstwo Palestyńczyków 
Termin „ludobójstwo” powinien nas zatrzymać. Bo takich słów nie rzuca się na wiatr. My nie rzucamy ich na wiatr. Mamy wynikającą z badań pewność, że działania sił izraelskich w Strefie Gazy to najpoważniejsza ze zbrodni, jaką można popełnić na ludzkości. 
Zdzisława Piasecka na temat szokujących zmian w polskim systemie edukacji 
O skandalicznych zmianach w polskim systemie edukacji, który wkrótce ma zostać włączony w tzw. Europejski Obszar Edukacji 
Sędziowie nie wierzą w kowida i nie dają się zastraszyć. Ale, czy innych karzą za brak maski? 
Impreza w SĄDZIE REJONOWYM. W sali rozpraw zrobili bankiet. Przyjechała policja 
Dlaczego szczepionki na COVID-19 mogą wpływać na płodność człowieka?  
 
Wielkie pytania o 9/11 
Strona poświęcona analizie wydarzeń z 11 września 2001 
Mój dom, mój świat ...  
BOŻENA MAKOWIECKA - MÓJ DOM, MÓJ ŚWIAT...
Tytułowa piosenka z płyty "Mój dom, mój świat" powstała tuż po obaleniu rządu Olszewskiego.
O ile refren podobał się wszystkim, o tyle zwrotki - niekoniecznie... Stąd opóźniona o prawie 20 lat premiera teledysku ... 
Zabójcze leki - prof. Stanisław Wiąckowski - 15.03.2017 
Zapis wykładu prof. Stanisława Wiąckowskiego omawiającego m.in. leki i ich składniki, które wbrew powszechnym opiniom nie leczą, a wręcz przyczyniają się wzrostu zgonów. Wiedza ta jest ukrywana przez koncerny farmaceutyczne, a nazwy leków zmieniane i dalej są dopuszczanie i promowane w sprzedaży mimo wiedzy, iż ich działanie jest zabójcze. 
Po tych szczepionkach 12-15 letnie dzieci umierają na krwotoki mózgu, zawały serca, niewydolność serca 

 
 

 
Debata ws. pandemii COVID-19! 
Sytuacja w Polsce i na świecie! Klimczewski, Socha, Giorganni!  
Komuszy dogmat «Zielonej Energii» zamroził Teksas 
Sieć energetyczna w Teksasie załamała się pod wpływem temperatur bardziej prawdopodobnych w Sioux Falls niż w San Antonio, pogrążając ponad 4 miliony ludzi w ciemności i pozostawiających ich bez ogrzewania 
W pierwszej kolejności powinno zostać ustalone, kto za to odpowie? 
Niektórzy mówią, że jest to wirus, który ma zlikwidować Christmas w Wielkiej Brytanii oraz w całej Europie – unieruchomić kraj w momencie, kiedy chrześcijanie obchodzą jedno z dwóch najważniejszych świąt w ciągu roku 
www.globalresearch.ca 
świetne analizy polityczne i gospodarcze w skali mikro i makro + anty-NWO 
Dr Roger Hodkinson, - Pandemia to oszustwo 
Dr Roger Hodkinson - lekarz patolog (wirusolog), Cambridge University, były przewodniczący sekcji patologii stowarzyszenia lekarzy, były wykładowca na wydziale medycznym, wykładowca akademicki, egzaminator w Royal Colledge physicians w Północnej Karolinie, Prezes firmy biotechnologicznej sprzedającej testy na COVID19.
Pandemia to oszustwo.
Maseczki nieskuteczne.
Lockdown nie ma naukowego uzasadnienia.
Pozytywny wynik PCR nie potwierdza infekcji klinicznej.
Polityka udaje medycynę.  
więcej ->

 
 

Mec. Karol Głogowski - nie żyje

WSPOMIENIA DRA LESZKA SKONKI O KAROLU GŁOGOWSKIM

27 pa?dziernika 2005 roku odbył się w Łodzi pogrzeb mec. Karola Głogowskiego - działacza społecznego, obywatelskiego, politycznego. W uroczystościach udział wzięło wielu jego przyjaciół, kolegów, znajomych i sympatyków. Mec. Karol Głogowski należał do odchodzącego już stopniowo aktywnego obywatelsko pokolenia. Jego dzieciństwo przypadło na tragiczny okres wojenny, a młodzieńcze i dorosłe lata na czasy PRL. Po zakończeniu wojny pokolenie to wykazało autentyczną postawę patriotyczna i aktywność obywatelską. Najpierw w odbudowie kraju, zaleczania jego ran wojennych, zagospodarowaniu Ziem Odzyskanych, kontynuowaniu przerwanego przez wojnę programu odrabiania zacofania cywilizacyjnego i kulturalnego, wynikającego jeszcze z okresu rozbiorów, w uprzemysłowieniu i urbanizacji kraju, elektryfikacji wsi, wdrażaniu postępu technicznego w rolnictwie, w odrabianiu zaległości w dziedzinie oświaty i kultury spowodowanych okupacją. W tych procesach odbudowy i wdrażania postępu cywilizacyjnego w pierwszych latach po wojnie przewodziła młodzież. Mimo niesprzyjających warunków, ograniczeń w zakresie niepodległości, suwerenności państwa, okrojenia swobód obywatelskich, zaniku demokracji, działała ona aktywnie w różnych możliwych sferach publicznych. W ciągu 3 lat od zakończenia wojny, dzięki głównie jej wysiłkowi, poświęceniu, a nawet heroizmowi społeczeństwa, osiągnięto w kraju poziom gospodarczy sprzed 1939 r. Zahamowanie tej aktywności obywatelskiej nastąpiło bardzo wyra?nie na początku 1949 roku, w ponurym okresie stalinowskim, w latach realizacji tzw. Planu 6-letniego, sowietyzacji życia publicznego, kolektywizacji rolnictwa. Właśnie w tym czasie zaczął narastać sprzeciw i bunt, którego spektakularnym objawem były krwawe wydarzenia w czerwcu w 1956 roku w Poznaniu i przełom polityczny w pa?dzierniku tegoż roku, a zakończył się formalnym obaleniem stalinizmu; przynajmniej jego odczuwalnym zmierzchem.

Przełom w 1956 roku spowodował na pewien czas przywrócenie nadziei Polakom i stworzył krótkotrwałe warunki pozwalające na wznowienie, w pewnym ograniczonym zakresie, aktywności społeczno-politycznej. Taką próbą było reaktywowanie organizacji politycznych i młodzieżowych m. in. emancypacji Stronnictwa Demokratycznego zwasalowanego w poprzednich latach przez PZPR. Wtedy też po raz pierwszy zetknąłem się z Karolem Głogowskim. Latem 1957 roku w Warszawie odbyło się spotkanie działaczy młodzieży demokratycznej dążącej do odtworzenia Związku Młodzieży Demokratycznej zlikwidowanego w lipcu 1948 r. i wyemancypowania SD spod kurateli PZPR. Na spotkaniu tym, kierownictwo CKSD reprezentowali m.in. Zofia Stypułkowska, Leon Chajn, Eugenia Krasowska, prof. Jedłowski, i in., . Wzięło w nim także udział wielu niezależnych działaczy młodzieży demokratycznej z całego kraju. Wielką aktywność przejawiał na tym spotkaniu Karol Głogowski, który stanowczo domagał się ujawnienia ostatnich protokółów posiedzeń CK SD, a szczególnie stanowiska jakie zajął Centralny Komitet wobec przemian „pa?dziernikowych” w 1956 r. oraz skłonienie do zadeklarowania przez kierownictwo SD niezależności od PZPR. Zebranie było burzliwe, a jego uczestnicy gremialnie poparli wystąpienie Karola Głogowskiego i innych działaczy podobnie myślących.

Głogowski ów bunt przeniósł na grunt rodzimy, do Łodzi i przyczynił się skutecznie, choć na krótki okres, do zmiany składu ówczesnego Wojewódzkiego Komitetu SD. Gomułka zaniepokoił się symptomami owych radykalnych zmian i narastającym fermentem ideologicznym w SD oraz tendencjami emancypacyjnymi w zwasalowanym Stronnictwie i zagroził nawet jego całkowitą likwidacją. Drugi raz z Głogowskim zetknąłem się w 1960 roku. Był to okres skutecznego hamowania wszelkich tendencji do niezależnej aktywności obywatelskiej. Ale nawet wówczas niektóre jednostki bardziej żywotne obywatelsko szukały jakiś możliwych szczelin, w których możnaby uprawiać ograniczoną, ale niezależną działalność publiczną. W tym czasie cieszył się pewną tolerancją i poparciem władz prof. Tadeusz Kotarbiński. Z woli partii pełnił nawet funkcję przewodniczącego Polskiej Akademii Nauk i był przez propagandę nagłaśniany, jako niezależny, postępowy uczony. Władzy w owym czasie zależało na wywoływaniu wrażenie na Zachodzie, że naukowcy w PRL cieszą się swobodą, szacunkiem i poparciem, że korzystają z wielu przywilejów i szerokiej niezależności. Kotarbiński był tym bardziej akceptowany, że enuncjował w nauce swój indyferentyzm religijny i lansował etykę niezależną. Co prawda partia nie uznawała etyki niezależnej i głosiła, że istnieje tylko klasowa, ale tolerowała poglądy Kotarbińskiego, bo sprzeciwiał się on monopolowi etyki katolickiej. Dlatego początkowo nie sprzeciwiła się zainicjowanemu i kierowanemu przez niego Towarzystwu Kultury Moralnej, w którym znalazło się, lub było z nim związanych okresowo albo stale wiele znaczących publicznie osób. Choć większość z nich nie była życzliwie traktowane przez władze partyjne. Wśród nich był Karol Głogowski, Władysław Bieńkowski, prof. Jan Szczepański, małżeństwo Maria i Stanisław Ossowscy, Nepomucen Miller, Melchior Wańkowicz i wielu innych. Partia dość szybko zorientowała się, że niepostrzeżenie powstaje w Stowarzyszeniu zalążek autentycznej opozycji i rozpoczęła likwidowanie, pod różnymi formalnymi pretekstami, niektórych bardziej aktywnych oddziałów w terenie, a następnie wybiórczo zaczęła szykanować i represjonować bardziej aktywnych działaczy. Jedną z pierwszych ofiar owych represji stał się Karol Głogowski, którego profilaktycznie i dla przykładu odstraszającego wtrącono do więzienia, a po wyjściu, na długie lata uniemożliwiono mu wykonywanie pracy w zawodzie prawniczym. Była to zemsta i kara za nie licencjonowaną działalność obywatelską i odwagę. Metoda zakazu zatrudniania zgodnie z zawodem (Berufsverbote), a nawet w ogóle zatrudniania gdziekolwiek, była podstawową szykaną stosowaną regularnie w całym okresie PRL i niestety, nagminnie również w III RP, wobec niewygodnych i niepokornych obywateli.

Trzeci raz zetknąłem się z Korolem Głogowskim w 1977 na niwie powstającego Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatele. Głogowski był jednym z inicjatorów powołania w marcu 1977 roku tego obywatelskiego Ruchu (ROPCiO) i zarazem jednym z głównych jego ideologów. Twierdził, że trzeba w sposób pokojowy zmuszać władze do respektowania Konstytucji PRL oraz innych międzynarodowych aktów, których rząd był sygnatariuszem, a więc dobrowolnie zobowiązał się do ich przestrzegania. Głogowski dowodził, że rządzących trzeba przekonywać, iż po to się uchwala Konstytucje i podpisuje zobowiązania międzynarodowe, by je respektować, a nie dla celów propagandowych. Ta wykładnia nie podobała się niektórym uczestnikom ROPCiO i innym opozycjonistom, a pó?niej także wielu działaczom „Solidarności”, którzy uważali, że jest to postawa kapitulancka, minimalistyczna, nazbyt łagodna, zbyt ugodowa i dlatego preferowali bardziej agresywne metody walki. Jednakże Głogowski do końca wierzył w skuteczność i celowość metody perswazji, w demokrację, w zreflektowanie się władzy i ocknięcie się z odrętwienia obywatelskiego Polaków. Przekonywał konsekwentnie, że demokracja ostatecznie okaże się skuteczna, a wymusi jej realizację życie, wola społeczeństwa i opinia międzynarodowa, zwłaszcza KBWE, co się rzeczywiście sprawdziło. Ta rozważna, obywatelska postawa przeciwna posierpniowemu awanturnictwu politycznemu, wynikała z jego troski o losy państwa, o zachowanie dotychczasowych osiągnięć społeczeństwa. Dlatego nie był on właściwie rozumiany i doceniany przez środowiska opozycyjne, a zwłaszcza przez powstałe po sierpniu 1980 i 1989 roku agresywne kierownictwo KOR-oskiej „Solidarności”. Toteż nie znalazł się w czołowych władzach Związku, nawet jako doradca, choć miał wiele do zaoferowania. Nie uczestniczył w 1988/1989 roku w rozmowach w Magdalence i przy „okrągłym stole”, nie proponowano mu udziału we władzach parlamentarnych, ani administracji państwowej. Przyczyną tego były głównie jego niezłomne zasady moralne i obywatelskie. Nie należał do ludzi, o których przysłowie mówi, że można z nimi konie kraść, że dla pieniędzy, kariery, osiągnięcia korzyści materialnych gotowi są zrobić każde świństwo, sprzedać najświętsze ideały, a nawet własna matkę, którzy zasady moralne zmieniają i dostosowują je do okoliczności; a właśnie tacy ludzie byli preferowani w tym posierpniowym okresie, szczególnie po roku 1989. Głogowski nie pasował do ówczesnych wymogów. Zresztą owym moralnym, obywatelskim zasadom, prostolinijnemu postępowaniu był wierny przez całe życie.

W latach pięćdziesiątych krążyła w Łodzi anegdota o Karolu Głogowskim, do którego zwrócił się jeden z sekretarzy partii zakładu dziewiarskiego, w którym robotnicy dokonywali drobnych kradzieży, by przeprowadził umoralniającą pogadankę i przekonał ludzi by nie kradli, bo hańbą jest okradanie zakładu pracy, który jest własnością całego społeczeństwa. Głogowski rzeczywiście przekonywał pracowników, posługując się rożnymi argumentami prawnymi, społecznymi, moralnymi, o niewłaściwości ich postępowania i zakończył radą, że jeśli są niezadowoleni z zarobków, domagają się deputatów w postaci produkowanych przez nich wyrobów, to niech tego domagają się w inny sposób: protestują lub strajkują, ale niech nie poniżają się do kradzieży. Na te słowa gwałtownie zareagował sekretarz partii, zwracając się do prelegenta: panie mecenasie, to już niech nadal kradną, niż mieliby protestować lub strajkować.

Dlatego ze względu na te niezłomne zasady zepchnięto go, podobnie jak wielu innych czołowych działaczy obywatelskiej przedsierpniowej opozycji, na margines życia politycznego.

Głogowski nie włączył się aktywnie w powstający ruch „Solidarności”, także dlatego, bo miał wiele wobec niego wątpliwości, uwag i podejrzeń. Być może, że przyczyniła się do tej ostrożnej postawy także wiedza o międzynarodowym manipulowaniu tym ruchem, jakiej dostarczył mu m.in. J. Coleman w swojej książce, na temat tzw. "transformacji" ustrojowej w Polsce, w której dowodził, że „Solidarność” była bardzo starannie zaplanowana przez "Komitet 300". Coleman stwierdzał w niej, „że "Solidarność" nie jest ruchem robotniczym, choć użyto gdańskich stoczniowców do wylansowania jej, ale jest wyrafinowaną organizacją polityczną stworzoną, by wprowadzić zmiany w przygotowaniu do Rządu Światowego /.../

Głogowski chyba miał już wcześniej podobną świadomość i dlatego zachowywał pewien dystans do tego posierpniowego i pomagdalenkowego Ruchu.

Ostatnio spotkałem się z Karlem Głogowskim we Wrocławiu w marcu 1997 roku w czasie uroczystości 20-tej Rocznicy Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, którym moralnie i honorowo patronował. Mówił wówczas ze smutkiem o nie wykorzystanej szansie wdrożenia pełnej demokracji i zmarnowaniu dorobku wielu pokoleń Polaków, a zwłaszcza pozbawieniu narodu nadziei, wiary we własne siły, w możliwość dokonania szybkich pożądanych pozytywnych zmian w kraju.

W 1995 roku grono jego przyjaciół i sympatyków, zwłaszcza z kręgu Ruchu Wolnych Demokratów, którego w 1978 był inicjatorem i współzałożycielem, postanowiło wysunąć jego kandydaturę na Prezydenta RP, ale z braku szerszego zainteresowania i poparcia społecznego, nie zgodził się na to. Wielu myślących ludzi w Polsce wciąż zastanawia się, jak to się stało, że po sierpniu 1980 roku, życie publiczne, polityczne, obywatelskie zdominowane zostało przez miernoty, karierowiczów, kameleonów politycznych i ideologicznych, a nie było miejsca dla ludzi wartościowych, mądrych, kompetentnych, uczciwych, sprawdzonych, tej miary, co Karol Głogowski? Właśnie ten przykład dowodzi i tłumaczy przyczyny klęski ideałów Sierpnia, utraty wiary i nadziei przez społeczeństwo.

Dla ludzi, którzy mieli szczęście zetknąć się z Karlem Głogowskim, cieszyć się jego przyja?nią, uznaniem, korzystać z jego mądrości i rad, pozostanie On w pamięci na zawsze, jako człowiek prawy, wzorowy obywatel, gorący patriota, dobry Polak.

Cześć Jego Pamięci!

6 listopad 2005

Leszek Skonka 

  

Archiwum

Firma 'Świte?ja' czy 'Świte?ia'?
październik 2, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
W bagnistym moim świecie, ptaszki maluje się na czerwono
luty 23, 2007
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
Przekręt w koloratce
styczeń 7, 2004
http://trybuna.com.pl
Michnik znowu zacheca Polakow do oddawania pieniedzy lichwiarzom
grudzień 31, 2007
W.M.
Program
lipiec 20, 2003
przesłała Elżbieta
Konieczne dalsze prowokacje
luty 23, 2008
PAP
Ziemia czy ziemia?
lipiec 30, 2005
Mirnal
A new book by Israel Adam Shamir:
lipiec 1, 2005
zaprasza.net
USA Jako Panstwo Nadzoru i Wybory w Iraku
luty 4, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski, USA
Wrazenia z Polski
czerwiec 4, 2003
przesłała Elżbieta
Eskalacja mordów i rola John’a Negroponte
styczeń 11, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Atak na Irak Otwarciem "Skrzyni Pandory"?
luty 23, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
To bylo ludobójstwo
marzec 15, 2003
Adam Kruczek
Ojczyzna
sierpień 11, 2003
Zbigniew Łabędzki
Kryzys
sierpień 27, 2003
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Eklezjalna lustracja
czerwiec 28, 2006
Adam Wielomski
I jest cacy
lipiec 4, 2003
Alina
Apel o wycinkę drzew przydrożnych
kwiecień 16, 2005
Edward Wo?niak
Astronomiczne Koszty Wojny i Pacyfikacji Iraku
styczeń 9, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Nie tylko Rosjanie chcą Putina na III kadencję...
październik 30, 2007
marduk
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media