Wśród zbrodni NATO popełnionych w Afganistanie, zbrodnie Kanadyjczyków wyróżniają się okrucieństwem. Jednocześnie żaden z członków NATO nie jest pod tak silnymi wpływami Żydów jak jest Kanada. W Kanadzie ignorant zaprzeczający istnienia komór gazowych w Birkenau może dostać wyrok więzienia, jednocześnie żadna kara nie groziłaby temu człowiekowi gdyby obrażał uczucia religijne, zwłaszcza Arabów.
Żydowska zbrodnicza operacja „Cast Lead” („Walnij Ołowiem”) czyli inwazja terenów Gazy w grudniu 2008 była popierana przez prasę kanadyjską tak że rasista żydowski i jednocześnie obecny minister spraw zagranicznych Izraela, Avigdor Lieberman powiedział w lipcu 2009 żę: „Kanada jest tak nam przyjazna, że nie było potrzeby ani przekonywać ani tłumaczyć czegokolwiek komukolwiek. Potrzebujemy takich przyjaciół na międzynarodowej arenie [na której szerzy się ostra krytyka zbrodniczego postępowania sił zbrojnych Izraela, które to siły straciły kilku żołnierzy podczas gdy zamordowały one około 1400 osób głównie kobiet i dzieci za pomocą takiej broni masowego rażenia jak bomby fosforowe.
Wcześniej, w dniu 22go października, 2007, był opublikowany artykuł Michael’a Skinner’a w Global Research pod tytułem: „Dlaczego Siły Kanadyjskie Powinny Być Natychmiast Wycofane z Afganistanu?” Autor odpowiada że dlatego że Afgani są nadal ofiarami wojen imperialnych w XIX i XX wieku Brytyjczyków przeciwko Rosjanom i w XX wieku Amerykanów przeciwko Sowietom Sowietom i dlatego że obecnie cierpią z powodu pacyfikacji na rzecz interesów USA i NATO.
Afganistan jest rządzony teokratycznie prawem „Szaria” oraz prawem wojennym narzuconym przez USA, które w latach 1980tych kosztem miliardów dolarów z pomocą służb specjalnych Pakistanu, obaliły pro-sowiecki reżym w Kabulu w 1992 roku, na rzecz Mudżahedynów i ogłosiły Republikę Islamską oraz wywołały czteroletnią wojnę domową (1992-1996), śmierć lub kalectwo tysięcy ofiar i zniszczenie stolicy w 80%, plus dokonały masowych zbrodni przeciwko prawom człowieka – zbrodnie te trwają do dziś.
W roku 1996 Pasztuni - Talibani zdobyli władzę w Kabulu od Mudżahedynów. Byli oni popierani przez USA i narzucili jeszcze surowszą wersję prawa „Szaria.” Tymczasem dwie siły Mudżahedynów połączyły się w Północne Przymierze, które kontrolowało tereny północne zaludnione przez Tadżyków.
W1998 roku USA doprowadziło do zawieszenia broni i stabilizacji Afganistanu w ramach „wielkiej gry” o strategiczną kontrolę Azji Środkowej oraz w celu budowy rurociągu przez Afganistan. Ważnym elementem w „wielkiej grze o dominację Eurazji” jest fakt, że w regionie Zatoki Perskiej i Morza Kaspijskiego” jest 70% wszystkich rezerw ropy naftowej na świecie i ponad 40% globalnych rezerw gazu ziemnego.
Po prowokacji, w ramach, której nastąpiło zburzenie trzech wieżowców w Nowym Jorku w dniu 11 września 2001 roku, USA ogłosiło następną wojnę po „Zimnej Wojnie,” tym razem „Wojnę Przeciwko Terrorowi,” tak jak gdyby terror był jedną ze stron walczących. Niemniej wojna ta, tak jak wojna poprzednia, okazała się równie lukratywną dla kompleksu wojskowo-przemysłowego w USA. Stało się to niestety kosztem astronomicznych długów skarbu w Waszyngtonie.
W Afganistanie Waszyngton posłużył się siłami „Północnego Przymierza” do obalenia rządu Talibanów oraz stworzenia nowego rządu w Kabulu w latach 1990tych. Na konferencji w Bonn jesienią 2001 wyznaczono byłego członka Talibanów Hamada byłego właściciela restauracji w Nowym Jorku, Hamid’a Karzai’a, jako prezydenta.
W skład nowego rządu weszli reprezentanci starej elity z czasów monarchii. Rząd ten opiera się niepewnym kompromisie między Pashtunami z południa i Tadżykami z północy Afganistanu. Tadżycy w dużej mierze kontrolują siły zbrojne i policję. W Afganistanie stworzono demokrację fasadową teokratycznego reżymu, utrzymywanego przy władzy przez siły okupacyjne USA-NATO jako pionek w wielkiej grze Waszyngtonu o dominację Eurazji.
Od czasu inwazji w 2001 roku, tysiące Afganów zginęło z rąk okupantów i kilkakrotnie więcej było okaleczonych i upokarzanych w ramach niszczenia ruch oporu. Pacyfikacja niszczy domy i inne budowle oraz środki do życia miejscowej ludności. Prowadzi do rozkwitu handlu narkotykami.
Żołnierze USA-NATO co dzień dowolnie włamują się do domów, aresztują i więżą Afganów, i ukrywają liczbę aresztowanych i zabitych. Afgani dobrze sobie zdają sprawę ze strat, jakie ponoszą i z faktu, że straty te są im zadawane przez obce wojska, wśród których wyróżniają się Kanadyjczycy – specjalni przyjaciele anty-islamskiego Izraela.
Inflacja przybiera katastrofalne wymiary, jedno z czworga afgańskich dzieci umiera w wieku poniżej pięciu lat. Obecnie tylko 29% ludzi w Kabule ma pitną wodę, a reszta używa wody zaskórnej zatrutej ściekami i dekompozycją zwłok na cmentarzach. Ścieki spływają po ulicach miast w Afganistanie, wysychają na słońcu i w formie zakażonego pyłu szerzą choroby. Podobnie dzieje się pod okupacją Izraela na terenach Gazy.
W szpitalach jest za mało łóżek. W mieście Kandahar 28 dzieci leżało na 8 łóżkach w czasie inspekcji w 2007 roku według Kanadyjskiego Związku Pracowników Państwowych (KZPP).
Kobiety w Afganistanie cierpią pogarszającą się nędzę i brak dostępu do szkół. W szkołach powszechnych poniżej szóstej klasy dziewczynki stanowią tylko 3% uczniów. Dzieci cierpią, muszą pracować, nie raz żebrzą, nie raz są one seksualnie poniewierane w Afganistanie.
Kontrastem jest fakt, że kiedyś przechodziły przez tereny Afganistanu bogate karawany w starożytnym handlu jedwabiem. Nadal istnieją pod ziemiami Afganistanu duże bogactwa minerałów i rud metali takich jak miedź i żelazo. Są tam również złoża bogate w złoto i drogie kamienie.
Tymczasem mimo katastrofalnego braku szkół i szpitali, w Afganistanie USA inauguruje nowe wielkie i nowoczesne więzienie, przy bazie lotniczej w Bagram, gdzie pewnie zostaną zburzone budynki starego więzienia, do którego CIA masowo przywoziło więźniów na przesłuchania i tortury. Niezliczona ilość ludzi straciła tam życie.
Ślady tych zbrodni, którymi obciążeni są Amerykanie i inni żołnierze NATO w tym Kanadyjczycy, jak też izraelscy doradcy tak tłumacze jak i specjaliści od tortur, oraz kolaborujący z nimi Afgani. Ślady te, pewnie zostaną na zawsze pogrzebane, a członkowie komitetów obrony praw człowieka będą mogli zwiedzać tylko nowoczesne cele więzienne, takie jak pokazuje ilustracja w The Wall Street Journal z dnia 16go listopada, 2009.
Po inspekcji w Afganistanie, Kanadyjski Związek Pracowników Państwowych (KZPP) nawołuje, żeby natychmiast wycofać wojska kanadyjskie z Afganistanu, gdzie wojska te narażają życie żołnierzy w pacyfikacji, która nie leży w interesie ani większości Kanadyjczyków, ani Afganów i w której są zmuszeni członkowie wojsk pacyfikacyjnych brać udział. Apel KZPP jest uzasadniony tym, że udział w pacyfikacji niechybnie zmusza Kanadyjczyków jak i innych żołnierzy USA i NATO do masowego popełniania zbrodni wojennych i gwałcenia praw człowieka.
WWW.pogonowski.com
|